oto moje skromne początki z armią imperium. konstruktywna krytyka mile widziana :wink: wersja 1 kapitan gienio 119pkt słomka icon of magnus zbroja płytowa tarcza longbow konik barding priest of sigmar 131pkt dawn armour gw tarcza 9 rycerzyków 272pkt fcg warbanner (tutaj gienio) 10 handgunners 80pkt ...

a ze tak się wtrącę do tematu gienia, to jak wam się widzi używanie grand mastera?

ja preferuję
dla lorda draich i ward 4+
dla herosa słomkę i enchanted shield.
jakoś lubię pancernych herosów

pomijając smoka, bardzo lubię rydwany(zawsze) i CoKi(min. 1500pkt).
dr też są nieźli.
co do piechoty, to nie przepadam, czasami kuszników wystawię.
egzecy są łądni, ale jakoś do tej pory na kilka gier spłącili się raz(gdy ostatnich 4 wpadło w herosa chaosu i mu KB założyli )

jeszcze w 6 edycji wystawiałem 16 fcg z warbannerem i się spisywali. może nie zawsze, ale jednak. nawet lance bretki się odbijały po cr.
fajny oddział, ale jakoś preferuję kawalerię, rydwany itd. żadko gram na piechocie.

ja dosyć często używam na zmianę giganta i irongutów.
robią siekę(szczególnie Ci drudzy) ja już wpadną we wroga.
ni mam nic przeciwko najmenikom. tj. zalezy jakim. złe i żądne ludzkiego mięsa ogry mi pasują, tak samo jak gigant(który równie dobrze mógł być schwytany przez DE i używany jako niewolnik).