Zapraszam do przeczytania raportu z potyczki dwóch band - Delarii i Miast Kuźni.
Format to 450 punktów, a bandy były stworzone na podstawie zestawów startowych.
Wylosowany scenariusz - Posłaniec
Misje Delarii - Szabrunek, Zarażony
Misje Miast Kuźni - To mój teren!, Porachunki
Dhumfar Żelazna Pięść spojrzał na swych podkomendnych i posłańca, którego mieli strzec. Naiym'vael stał milcząco pod jednym z budynków spoglądając z góry na otaczających go krasnoludzkich tarczowników. Musieli doprowadzić elfa do Kuźni, twierdził, że ma informacje dotyczące nowej broni, nad którą pracowali Delaryjczycy. Wyznawcy Jedynego schwytali go ale zdołał uciec i, skrajnie wycieńczony, natrafił na ich oddział w ruinach dawnej dzielnicy przemysłowej miasta, którego nazwa zniknęła z pamięci ludzi tuż po Wybuchu. Krasnoludzki inżynier pamiętał je jednak z lat swej młodości. Tu miał swój pierwszy warsztat, a później pracował w jednej z lokalnych fabryk.
Wzdłuż opustoszałych ulic poniosło się echo twardego zaśpiewu. Dhumfar kiedyś już go słyszał. Delaryjczycy byli blisko. Inżynier przeładował swój karabin i splunął na spękany asfalt. Na ich drodze do Kuźni właśnie pojawiły się problemy.
1 Tura
Delaryjski Kapelan odprawiał Nabożeństwo Gniewu, chcąc tym samych wetchnąć ducha walki w swych żołnierzy.
Miasta Kuźnie rozpoczęły grę. Inżynier wydał Rozkaz przekazując 3 znaczniki Rozkazów Strażnikowi Prawa. Krasnoludy ruszyły ostrożnie do przodu.
Kapelan wydał Rozkaz Czyścicielowi przekazując mu 2 znaczniki.
Delaryjski bohater rusza do przodu wypatrując przeciwników. Dostrzegając Strażnika Prawa strzela do niego serią z karabinu maszynowego. Pancerz wspomagany noszony przez krasnoluda chroni go przed jednym trafieniem ale jednej z kul udaje się zranić sędziego.
Piechurzy ruszają by przeszukać jeden ze zrujnowanych budynków. Szabrując udaje im się znaleźć nieco dodatkowej amunicji. Dostrzegają opancerzonego krasnoludzkiego Inżyniera, który zmierzał po jeden ze znaczników Fantów.
Czyściciel, popędzany rozkazami Kapelana, wysunął się do przodu zdobywając znacznik Fantów.
Kapelan wiedział, że uzbrojony w miotacz ognia weteran skutecznie zablokuje przejście krasnoludzkich Tarczowników i odmieńca, którego ścigali. Krasnoludy będą musiały najpierw zając się Czyścicielem, a jeśli go zabiją będzie to tylko z korzyścią dla Świątyni. Kapelan już wcześniej dostrzegł ślady przemiany. Zarażony musiał zginąć tak czy inaczej.
W jego stronę ruszył Strażnik Prawa. Napędzany rosnącym w nim gniewem krasnolud pędził wymachując dwuręcznym młotem. Widząc to Czyściciel wystrzelił w Reakcji z miotacza ognia. Płomienie na moment pochłonęły krasnoluda jednak zanim jeszcze zgasły wypadł z nich rozjuszony Strażnik szarżując na delaryjskiego weterana.
Nastąpiła wymiana ciosów. Delaryjczyk zwinnie unikał ataków rozwścieczonego krasnoluda jednak jeden z nich okazał się celny. Młot uderzył w metalowy pancerz na piersi, roztrzaskując blachę i łamiąc żebra mężczyzny. Mimo obrażeń, które mniej twardego wojownika położyły by trupem na miejscu, kierowany nienawiścią weteran dał radę zranić przeciwnika wbijając zakrzywiony tasak w szczelinę pancerza.
2 Tura
Delaria wygrywa inicjatywę.
Piechurzy dopadają osłon i strzelają do stojącego na ulicy Inżyniera, zadając mu jedną ranę. Jeden z nich straciłby amunicję ale na szczęście mieli zapas z przeszabrowanego wcześniej budynku.
Tarczownicy, którzy strzegli Posłańca, wychodzą z ukrycia by zająć się stojącym na ich drodze Kapelanem. W Reakcji Kapelan otwiera ogień ale wysokie pawęże skutecznie chronią krasnoludów. Tarczownicy strzelają zadając jedną ranę wrogiemu Przywódcy.
Zraniony Kapelan wycofuje się nieco do tyłu zajmując lepszą pozycję, następnie Delaryjczycy czekają na posunięcia przeciwnika (pauzują dwie akcje odrzucając znaczniki Rozkazów z Puli).
Inżynier, który zdobył znacznik Fantów, rusza w stronę centrum pola walki by wspomóc walczące tam jednostki.
Kolejna wymiana ciosów pomiędzy Czyścicielem i Strażnikiem Prawa. Tym razem Strażnik paruje wszystkie ataki własną bronią by następnie jednym, potężnym ciosem młota zerwać okutą w hełm głowę z ramion weterana. Widząc wymierzony w jego kierunku karabin Kapelana kryje się za jednym ze zbiorników. Po chwili za jego plecami pojawia się Posłaniec.
3 Tura
Delaria wygrywa inicjatywę.
Kapelan biegnie na lewą flankę by uchronić się przed ostrzałem i zagrozić Posłańcowi. Biegnąc zostaje jednak trafiony i zraniony przez strzelających w Reakcji Tarczowników.
Piechurzy również zmierzają na lewą flankę by wspomóc swego przywódcę.
Inżynier wykrzykuje rozkazy Tarczownikom po czym krasnoludy zbierają się w zwartą, śmiertelnie niebezpieczną grupę chroniąc Posłańca.
Kapelan staje na warcie z przygotowanym do strzału karabinem, czekając na posunięcia przeciwników.
4 Tura
Inicjatywa znów po stronie Delarii.
Piechurzy przyjmują pozycję i strzelają do Strażnika Prawa zabijając starego krasnoluda. Następnie pauzują ostatnią akcję odrzucając znacznik Rozkazów.
Inżynier znów wykrzykuje rozkazy do Tarczowników. Wchodzi na wyższą pozycję i stamtąd strzela salwą do Piechurów raniąc i pozbawiając przytomności jednego z nich.
Tarczownicy ruszają do przodu i dostają się pod ostrzał stojącego na warcie Kapelana.
Kapelan dalej strzela bez opamiętania. W gniewie recytuje słowa świętych litanii nienawiści. Lufa rozgrzewa się do czerwoności po czym karabin krztusi się i zacina. Jeden z Tarczowników leży bez ruchu, drugi, krwawiąc słania się na nogach wciąż osłaniając się pawężem.
Pozbawiony broni Delaryjczyk chowa się za najbliższym ze zbiorników gdzie stara się naprawić karabin, niestety bezskutecznie.
Tarczownicy i Posłaniec ruszają do przodu. Razem z Inżynierem ostrzeliwują stojących na ich drodze Piechurów. Nie wyrządzają jednak większych szkód.
5 Tura
Miasta Kuźnie wygrywają Inicjatywę.
Inżynier wykrzykuje rozkaz Posłańcowi przekazując mu 3 znaczniki Rozkazów.
Tarczownicy strzelają powalając jednego Piechura. Ostatni z nich pokazuje jednak Jaja i nie daje za wygraną. W Reakcji przebiega za ogrodzenie starając się schwytać Posłańca. Ten jednak wyrywa się drugą stroną pędząc ku krawędzi pola walki.
Widząc to Piechur strzela zadając jedną ranę.
Kapelan wiedział, że nie dogoni uciekającego elfa. Cisnął na ziemię zacięty karabin maszynowy. Wtedy przypomniał sobie o czymś. Sięgnął do kieszeni płaszcza, zębami wyciągnął zawleczkę i rzucił granat prosto pod nogi Posłańca. Niestety granat odbił się od ziemi odtaczając się kawałek od elfa. Eksplozja jedynie zraniła odmieńca.
Widząc w jak beznadziejnej sytuacji się znajduje, Kapelan ruszył by zdobyć znacznik Fantów.
Gdy pochylał się nad skrzynką ze sprzętem usłyszał za plecami znajomy odgłos przeładowania broni. Pot spłynął mu po czole. Odwrócił się powoli. Za nim stał krasnoludzki Inżynier mierząc do niego z dziwacznego, potężnego karabinu maszynowego. Krasnolud uśmiechnął się okrutnie.
Kapelan czuł jak zalewa go pot. Zdążył jedynie powiedzieć "Panie chroń swego sługę" gdy przeciwnik nacisnął spust. Rozległ się odgłos wystrzału, poczuł uderzenie w pierś, padł na ziemię i... i otworzył oczy. Żył. Krasnolud patrzył z wściekłością i niedowierzaniem na zaciętą broń. Kapelan spojrzał w dół. Na jego napierśniku, dokładnie po środku wygrawerowanego symbolu Jedynego znajdowało się wgłębienie, a w nim pocisk. Jego bóg go ochronił.
W ostatniej aktywacji Posłaniec dobiega do krawędzi pola walki przypieczętowując zwycięstwo Miast Kuźni.
Podsumowanie
Miasta Kuźnie:
Cel główny scenariusza +6 PZ
dwa znaczniki Fantów +2 PZ
Misja To mój teren! +3 PZ
Delaria:
Jeden znacznik Fantów +1 PZ
Misja Zarażony +3 PZ
Wynik:
11:4 dla Miast Kuźni
