
Jak zrobić katapę do Orków? By Natibak.
Czas trwania:
W zależności od nastawienia i chęci ulepszania modelu od 15 do 20 godzin na dwie.
Pomysł i planowanie:
Tak, trzeba mieć pomysł i plan... chcemy mieć wielką złą katapę, czy raczej skromną, a może chcemy po prostu skopiować GW, decyzja należy do was. Od razu mówię, że nie jestem mediewistą, który zna dokładną budowę katapulty... o nie, ja zrobiłem hybrydę pomiędzy nową katapką, a tą z 5 edycji. Jakby miała normalne rozmiary to by rozwaliła się po jednym podmuchu wiatru, dlatego cieszmy się licencia poetica



Potrzebne materiały i narzędzia:
Jest tego trochę, ale są to również rzeczy, jakie powinien mieć każdy, kto poważnie myśli o takim zbolałym dłubaniu w figsach.
1. Garść bitsów. Bez tego nasza katapa będzie bez wyrazu i charakteru.

2. Odpowiedniej grubości listewki. Ja używałem 5 rodzajów, idąc od góry: 0,5 cm grubości, 1 cm grubości, 0,5 cm średnicy, 0,7 średnicy, szer. 1 cm/ grubość 0,4 cm. Kupiłem je w składnicy harcerskiej za nie więcej niż 12/13 zł. Wszystko zgodnie z projektem.

3. Mała piłka i stelaż. Jeśli nie jesteście pewni, czy dacie radę poproście kogoś kto wie jak posługiwać się narzędziami, np. Ojca. Mówię to szczególnie do nieletnich, cobyście się nie pocięli. UWAGA! Nie tnijcie listew nożem! Męczący i głupi pomysł, niszczy listwy i jest niebezpieczne.

4. No i cała reszta: nożyk do tapet, obcęgi, super glue, klej do plastiku, green stuff, wiertełko, pomadka ochronna do ust.

5. Podstawka pod katapę. Ja użyłem trayów z GW. Rydwanowa jest idealna, chociaż ja mam mniejsze. Turniejowcy polecają okrągłe, ale ja mam wszystkie machinki na kwadratach i prostokątach.
Przygotowania i obróbka:
Po zebraniu odpowiednich materiałów i narzędzi, przechodzimy do prawdziwej roboty. Pamiętajcie żeby zachować ostrożność! Wykorzystujemy ostre narzędzia i mocny klej (w sumie dla niektórych to może brzmieć, jak dobra zabawa). Przygotujcie swoje miejsce pracy i chrońcie blat stołu od zniszczeń. Uważajcie na osoby będące obok... tyle z marudzenia, a! Robicie to na własną odpowiedzialność

1. Kroimy listwy na odpowiednią długość.

II
v

Ja robiłem dwie katapy na raz, dlatego tego tak dużo. Na jedną kroimy odpowiednio listwy na długości:
1. 0,5 cm na 2x 1,5 cm, 2x 3, 2x 4cm; posłużą nam jako podpórki do głównej konstrukcji.
2. 1 cm na 2x 6 cm i 4x 4 cm; będą stanowiły główną konstrukcję
3. 0,5 (średnica) na 2,5 cm i 9 cm; ramie katapulty, oraz nawijka na linę
4. 0,7 cm (średnica) jedna o długości 4 cm; mechanizm podtrzymujący ramię
5. "deseczki" na 2 cm.; kosz na pociski.
2. Obrabiamy deseczki i nadajemy im charakteru. Po cięciu piłą zostają takie nieprzyjemne krawędzie, skrajamy je nożykiem, a tam gdzie chcemy zostawiamy, by wyglądało, jak np. wbijane młotem drewno. Dodatkowo nożykiem nieco "niszczymy" drewno by wyglądało na stare i z... charakterem (za dużo używam tego słowa). To jest katapulta zrobiona przez gobliny. Zebrały drewno skąd się da, dodatkowo Orki przeciągnęły ją na nie jedno pole bitwy. Musi wyglądać groźnie.


3. Może wiele osób to zszokuje, ale super glue wszystkiego nie uniesie... dlatego wiercimy dziurki w listewkach tam, gdzie będzie nam potrzebne wzmocnienie konstrukcji. Dajemy do środka kropelkę super gluta (może być wikol, ale schnie długo dosyć) i wkładamy do środka przyciętą obcęgami na odpowiednią długość spinkę, lub inny drucik. Ten punkt należy mieszać w tym co napiszę później, ponieważ jeszcze nie wiemy, gdzie dokładnie wiercić...

4. Przygotowujemy podstawkę. Skrajamy tray'a GW, bierzemy rydwanową podstawkę, albo jakąś inną. Ja mam 7,5 cm na 5 cm i już widzę, że za mała, będę musiał obsługę na machinie postawić...


Zabawa w Boba Budowniczego
Tutaj potrzebujemy dużo, ale to bardzo dużo cierpliwości. Nie tylko musimy wiercić w tym drewnie, ale także je kleić, trzymać i czekać aż wszystko zaschnie. Coś może byc nie równo, albo pomylimy część. Trzeba uważać, ale nie ma się co załamywać, jeśli coś źle przycięliśmy i jest krzywo, użyjcie GS żeby wyrównać, albo zostawcie i zwalcie to na swoje gobliny... działa w mojej armii

1. Stawiamy pierwsze elementy. Tutaj użyjemy listwy gr. 1 cm dł. 2x 4 cm i 2x 6 cm. Według moich wskazań, instalujemy: na dole i górze 4 cm, "filary" 6 cm. Jak ktoś by się czepiał, po co ta góra, to niech sobie zobaczy podręcznik z 5 edycji, stąd mój pomysł. Oczywiście możecie sobie modyfikować, jak tylko chcecie.

2. Tu już widać, że krzywo... to gobliny


3. Dodajemy ramie. Najpierw w listewce 0,7 cm (średnica) na środku wykrajamy do połowy pół okrąg, następnie wiercimy dziurę, nie głęboką. Potem bierzemy 9 cm ramie i wiercimy dziurę na odpowiedniej długości (by ramie mogło strzelać), wkładamy drucik i kleimy oba elementy. Potem dodajemy koszyk.. mój jest dosyć krzywy, potem go wyprostowałem. Tutaj też bawiłem się wierceniem i drucikiem. Całość przytwierdzamy drucikiem do filarów. Ja skleiłem na stałe. Tutaj także dodajemy wsporniki z listewki gr. 0,5 cm, żeby konstrukcja katapulty wyglądała na stabilną.

4. Teraz jedna z najbardziej irytujących części budowy, blaszki i deseczki. Porobiłem sobie ścinki z listewek i użyłem jako "prowizoryczne" naprawy porobione przez gobliny. Podoklejałem SG. Model GW ma także takie blaszki, które niby trzymają cały model w kupie. My też tak zróbmy, bo fajnie wygląda. Bierzemy GS i i kroimy takie pasy, nakładamy na miejsca, gdzie konstrukcja powinna być wzmocniona. GS jest cięzki w obróbce, dlatego pomagałem sobie pomadką do ust, natłuszczając ostrze noża i miejsce, gdzie leży GS. Po naklejeniu blaszek, rzeźbimy w nich gwoździe.

5. Hak i lina. Hak zrobiony z łuku Nocnika, a lina z GS, nawinięta na nawijkę.

6. Nie zapomninajmy o pocisku!


7. Obciążenie do katapy. Przy użyciu wiertełka i drucika mocujemy z przodu obciążenie.


8. Teraz nadajmy ostateczny kształt katapulcie, poprzez własną wizję i kupę bitsów!

GOTOWE! Zaoszczędziłem około 130 zyla marnując 20 godzin z życia, by zmarnować go później jeszcze więcej malując i grając hmm... kocham ten sport

Oto efekt końcowy:


Dla porównania:


Tył katapy może wydawać się nieco pusty, ale mam zamiar tam wcisnąć swoich obsługantów. Ale to zobaczycie już mojej galerii.
Pozdrawiam,
Natibak.