Jak z tymi dwarfami?

Wood Elves

Moderator: Gremlin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Ad 1... Karawana kupiecka próbująca utworzyć nowy szlak handlowy z Paravonem... wędrowała brzegiem lasu nie chcąc włazić elfom na ich ziemie za bardzo...
Ad 4... Krasnoludy paliły tylko martwe drzewa i gałezie bo Złotopalcy ponownie nie chciał prowokować elfów... elfy robią to samo... I była to karawana kupiecka głównie z młodych i nieuzbrojonych krasnoludów... Złotopalcy ich odesłał w momencie ataku elfów i z garstką "uzbrojonych po zęby" wojowników osłaniał ich odwrót...

Wiem, że ta historia jest przedstawiona z dwóch stron w AB WE i AB Dwarfów... ale ja wierze krasnoludzkim opowieścią... w końcu elfom nie mozna ufać...

ad 5... hit and run taki styl... czyli styl tchórza... ja uderze i uciekne żeby mi nie oddali... super...

Awatar użytkownika
Qbas
Chuck Norris
Posty: 644
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Qbas »

AD 1... Jak to piszą w podręczniku WE w dziale driady, stworzenia te są bardzo wrażliwe m.in. na punkcie wkraczania na ich teren lub obrażania ich.

AD 4... Elfy wierzą w życie wieczne roślin, a głównie drzew. W końcu driady to nic innego jak chodzące drzewka :wink:

MistrzMiecza
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 100

Post autor: MistrzMiecza »

A skąd krasnal ma wiedziec, w co wierzą elfiki? Dla niego to był kawał drewna... :)

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Qbas pisze:AD 1... Jak to piszą w podręczniku WE w dziale driady, stworzenia te są bardzo wrażliwe m.in. na punkcie wkraczania na ich teren lub obrażania ich.
pff... chyba nie musze pisać gdzie krasnoludy mają "wrażliwośc" driad... poza tym to wcale ich nie usprawiedliwia... Równie dobrze mozna napisac że krasnoludy równiez są na tym punkcie wrażliwe...a elfy to w końcu przybłędy zza oceanu... a jakos ich krzaty nie wybijały na dzień dobry jak sie pojawiły. Dopiero zdrada elfów a potem jawne zbeszczeszczenie funkcji posła i śmiertelna obraza krasnoludzkich posłów sprawiła, że krasnoludy zaczęły przelewać elfią krew...
AD 4... Elfy wierzą w życie wieczne roślin, a głównie drzew. W końcu driady to nic innego jak chodzące drzewka :wink:
taaa... ale same też polują na zwierzęta i palą drewno... za co musiały płacić wysoką cene dawniej... jak to jest napisane w podręczniku do WE...

Awatar użytkownika
Qbas
Chuck Norris
Posty: 644
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Qbas »

Rakso_The_Slayer pisze:
Qbas pisze:AD 1... Jak to piszą w podręczniku WE w dziale driady, stworzenia te są bardzo wrażliwe m.in. na punkcie wkraczania na ich teren lub obrażania ich.
pff... chyba nie musze pisać gdzie krasnoludy mają "wrażliwośc" driad... poza tym to wcale ich nie usprawiedliwia... Równie dobrze mozna napisac że krasnoludy równiez są na tym punkcie wrażliwe...a elfy to w końcu przybłędy zza oceanu... a jakos ich krzaty nie wybijały na dzień dobry jak sie pojawiły. Dopiero zdrada elfów a potem jawne zbeszczeszczenie funkcji posła i śmiertelna obraza krasnoludzkich posłów sprawiła, że krasnoludy zaczęły przelewać elfią krew...
AD 4... Elfy wierzą w życie wieczne roślin, a głównie drzew. W końcu driady to nic innego jak chodzące drzewka :wink:
taaa... ale same też polują na zwierzęta i palą drewno... za co musiały płacić wysoką cene dawniej... jak to jest napisane w podręczniku do WE...
Skoro porąbane krasie nie umieją uszanować czyichś przyzwyczajeń lub zwykłych kaprysów, to niech nie wchodzą im w drogę.

AD 4...Driady się "nawróciły" i przyłączyły do sił Athel Loren, a nie zbuntowały i przelały krew. Oczywiście nie wymagam tego samego od krasi, bo w końcu to zupełnie inna rasa, ale mogłyby chociaż trzymać się z daleka i nie prowokować elfów do takich czy innych zachowań. :evil:

Awatar użytkownika
Qbas
Chuck Norris
Posty: 644
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Qbas »

Rakso_The_Slayer pisze:
Qbas pisze:AD 1... Jak to piszą w podręczniku WE w dziale driady, stworzenia te są bardzo wrażliwe m.in. na punkcie wkraczania na ich teren lub obrażania ich.
pff... chyba nie musze pisać gdzie krasnoludy mają "wrażliwośc" driad... poza tym to wcale ich nie usprawiedliwia... Równie dobrze mozna napisac że krasnoludy równiez są na tym punkcie wrażliwe...a elfy to w końcu przybłędy zza oceanu... a jakos ich krzaty nie wybijały na dzień dobry jak sie pojawiły. Dopiero zdrada elfów a potem jawne zbeszczeszczenie funkcji posła i śmiertelna obraza krasnoludzkich posłów sprawiła, że krasnoludy zaczęły przelewać elfią krew...
AD 4... Elfy wierzą w życie wieczne roślin, a głównie drzew. W końcu driady to nic innego jak chodzące drzewka :wink:
taaa... ale same też polują na zwierzęta i palą drewno... za co musiały płacić wysoką cene dawniej... jak to jest napisane w podręczniku do WE...
Skoro porąbane krasie nie umieją uszanować czyichś przyzwyczajeń lub zwykłych kaprysów, to niech nie wchodzą im w drogę.

AD 4...Driady się "nawróciły" i przyłączyły do sił Athel Loren, a nie zbuntowały i przelały krew. Oczywiście nie wymagam tego samego od krasi, bo w końcu to zupełnie inna rasa, ale mogłyby chociaż trzymać się z daleka i nie prowokować elfów do takich czy innych zachowań. :evil:

Pedros
Oszukista
Posty: 856

Post autor: Pedros »

Po 2 dniach na dmp stwierdzilem, ze grajac z krasiami jedyne co moge:

strzelac lucznikami probujac zdjac obslugantow maszyn (ale trzeba byc conajmniej 11 cali od krawedzi :) - minerzy)

wypad z drzewnego transportera driadami i ew jak te 3 oddzialy zabija maszyny to wypad 2 drzewami

wildzi flankuja strone gdzie nie ma organek :)

a na lordzie magu bierzemy lore of life by leczyc drzewa oraz modlimy sie o 2,5 i 6 z malych magow

Puki co moj wynik z krasiami to 10:10 oraz 6:14

Awatar użytkownika
Qbas
Chuck Norris
Posty: 644
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Qbas »

Cholerne brodacze...zawsze są lepsze. :wink:

P.S. Jeśli posiadasz to możesz jeszcze wypróbować Waywatcherów. Właśnie do zdejmowania obsług maszyn.

Awatar użytkownika
Quvy
Pseudoklimaciarz
Posty: 34
Lokalizacja: Z tamtąd

Post autor: Quvy »

Dobra dobra dobra........ spokojnie:
1) Szlak handlowy do Parravonu jest czymś dziwnym bo Parravon jako taki pojawia się kilkaset lat po ekspedycji Goldfingera (jak już pisałem ziemie Bretonii zamieszkiwały wtedy -> za czasów ekspedycji liczne i dzikie niezjednoczone plemiona). brzegiem lasu.... a nie łatwiej poza lasem w końcu brzeg lasu to dla karawany kupieckiej trudny teren... (no i te słowo "za bardzo" wiele wyjaśnia)
2) Osłaniał ich odwrót w głąb lasu?! Goldfinger i jego zbrojni zostali wybici w głębi Loren a nie na granicy lasu....
3) Na dzień dobry to było przymierze elfy - krasie dopiero Meleszit i DE doprowadził do wojny swoją arogancką i dwulicową polityką. No ale obie strony są winne i elfy (za głupotę i krótkowzroczność) i krasie (za upartość i taką samą krótkowzroczność)
4)Hit'n Run.... no tak walnąć i uciec elf to nie dwarf co walnie i czeka aż mu oddadzą. Dlaczego? Bo jak krasiowi oddadzą to on jeszcze ma dostatecznie pary w łapie żeby się tłuc no a elf? Jak elf dostanie to najczęściej... koniec. No i gdyby WE walczyły "odważnie" (a dodam, że nie posiadają bolców, ciężkiej kawy, maszyn, super magii) to Loren już dawno było by wypalone albo przerobione na wykałaczki.
5) Co do driad.... no fakt są one trochę teges ;p ale poza granicami lasu ich nie spotkasz (Drycha to inna historia ;p) i jak to mówią: "Im dalej w Las tym więcej driad"
6) Rozumiem i szanuję tą urazę jaką krasie żywią do elfów no ale pamiętajmy, że wojna o Brodę to wojna z HE a nie WE ;p (dobra zaraz mi powiesz, że wtedy to jedno i to samo plemię) ale zaznaczam, że Loren to Loren. My elfy z Loren bronimy tylko swojego domu..... (no dobra teraz bronimy go też trochę dalej ale w tym przypadku naszym przeciwnikiem jest CHAOS..... a dokładniej Beastmeni ;p więc krasie mogą spać spokojnie i nie obawiać się, o swoje wielkie fortece. Oczywiście mówimy o "inwazji" WE na owe kamienne bunkry ;p.

A co do samej walki..... jazda taxi lasem to dobry pomysł, ale i tak wszystko zależy od terenów ;/ żeby jakoś przetrwać to polewanie ołowiem to kitramy się wszystkim jak się da..... zastanawiam się co by było gdyby Warhawkami trochę polatać....... tylko szkoda, że takie delikatne są ;p. Generalnie walka z krasiami to z reguły remis albo mały wiktor (za te ćwiartki co tak Rasko bolą ;p) dla WE no chyba że zagramy "odważnie" i damy się wystrzelać to wtedy będzie w drugą stronę tylko że nie mały a duży wiktor (lub masakra ;p) dla panów w gromnilowych kapeluszach (gustowne pancerze na wiosnę... naprawdę lekkie i wygodne ;p)
PZDR
PZDR

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

1... nawet w AB WE jest że wędrowali do Parravonu więc...hmm...
2. jak mówiłem sa dwie wersje tej historii, krasnoludzka i elfia... i jak pisałem wierze krasnoludzkiej.
3. ale widzisz... było przymierze bo krzaty nie zaatakowały elfów jak tylko ich zobaczyły... krasnoludy zaczeły od rozmowy... dzikusów z Loren nie było na to stać...
4. no comment...
5. ok
6. krasie nie mają się czego obawiać bo dokopały zbieraczom szyszek i tyle... ale za to elfy nie raz najeżdżały na bretonnczyków co również jest napisane w ich (WE) podręczniku... więc nie wychodziłbym tak bardzo z deklaracjami "my tylko bronimy siebie"... a o Drysze już nie wspomnę...

co do walki... ustrzel obsługe maszyn, podjedz lasem, zajmij cwiartki... i masz wtedy szanse z krasnoludami...

Awatar użytkownika
WitchHunter
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 147

Post autor: WitchHunter »

hmm... na brodate puszki... sa ...sposoby:P

np. arcymag 4 lvl z domena zycia... ktora jest dobra na naszych brodatych przyjaciol(deszczyk oraz K6 trafien o sile 5 od skalek i wzniesien... a tego co wiemy krasie jak maja wzgorze zawsze na nie wejda)..do tego czary wspierajace... pomagajace nam.... dorzucamy jeszcze maga 2 lvl z domena athel loren plus ten patyk ktory pozwala nam dwukrotnie rzucic przesuwanie lasu.. do tego jeszcze mamy boundspell drzewka....
co do warhawkow dobry pomysl, lecz trzeba je zmocnic za drugi slot rare bierzemy orzelka za bagatela 50 pkt i do tego jeszcze nobla na orzelku...
mozna go wymienic za nastepnego maga 2 lvl kwestia gustu... co do lataczy kazdy wie jak i uzywac... a rozstawienie ich zalezy od terenow
no wiec tak nasz lasek dajemy na srodek co powoduje ze drzewko w naszej turze juz tam jest, z lasku robimy taxi dla niego mysle ze nie bedzie z tym problemu... a reszta odrazu "wio" do przodu w tedy brodatecze albo wezma sie za lataczy badz tez za reszte, ale wtedy musza miec na uwadze ze druga tura i maja nasze ptaszki na maszynkach... to by bylo na tyle..... magia+latacze+ wszystko do przodu i powinno byc dobrze... aha jak taxi nie wyjdzie uwazac na drzewko nie raz zchodzilo za jednym strzalem....

Pozdrawiam

Witch Hunter

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

hmm... akurat z magią radzimy sobie całkiem dobrze a na dodatek dzieki kowadełku możemy troche zredukowac wasze latanie...ale plan ciekawy...

Awatar użytkownika
WitchHunter
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 147

Post autor: WitchHunter »

z magia sobie radzicie... choc roznie bywa.... tutaj chodzilo mi o konkretne zaklecia..... bo sa jakby specjalnie stworzone na gre z imperium i krasiami....



Pozdrawiam

Witch Hunter

Awatar użytkownika
Quvy
Pseudoklimaciarz
Posty: 34
Lokalizacja: Z tamtąd

Post autor: Quvy »

:) Dyskusyja sie rozwija
1) W AB WE niema wzmianki o ekspedycji handlowej do Parravonu, właściwie jedyna wzmianka jaka jest to: "ekspedycja prowadzona przez Goldfingera" czyli nawet charakter handlowy jest wątpliwy(dodam że w tamtym okresie nie istniała nawet nazwa geograficzna Parravon - krasie chciały handlować z barbarzyńcami?!)
2) Każdy wierzy w to co chce.... no ale zachowajmy odrobinkę obiektywizmu, choć odrobinkę bo widzę że Rasko chce w temacie poświęconym WE udowodnić jak wspaniałomyślną, pokojową, honorową rasą są krasnoludy i, że wszystko co złe, dzikie, tchórzliwe, działające nie po myśli i linii długobrodych staje się uosobieniem zepsucia i rozkładu moralno - obyczajowego - niedługo będzie się tu poruszać tematy : "WE jako odłam Beastmanów" czy "Kurnous - Khorne zestawienie sylwetek bogów Chaosu" albo o tym jak to WE wspierały niecne Gobliny w ich straszliwej walce przeciwko jedynym honorowym, odważnym i zawsze sprawiedliwym (najpierw pytającym a dopiero potem bijącym) krasnoludom.
3) Dzikusów, zbieraczy szyszek... no tak iście krasnoludzka rozmowa ;) w twoich postach zarzuciłeś już elfom tchórzostwo no a teraz dokładasz jeszcze tych dzikusów, nie powiem.... krasie zawsze miały ostry język, zwłaszcza, że do tej pory z mojej strony nie padły pod ich względem żadne słowa obraźliwe. To dowodzi jak łatwo podejść i zacząć rozmowę..... A swoją drogą to ty pytasz gospodarza domu czy możesz wejść czy może to on biega za tobą i dopytuje się "A może byś wszedł"....
6) Oj dokopały... oj strasznie... oj bardzo.... co krok napotyka się wielkie pomniki zwycięstw krasnoludzkich :) których serię zapoczątkował niejaki Grungni Goldfinger (oczywiście było to zwycięstwo połączone z taktycznym wycofaniem się aby "wyprostować front"). Co do Bretonii powiedz mi proszę kiedy i gdzie WE "najeżdżały" ten kraj.... może jakieś bitwy jako przykłady? Nie wspomnę już o tym, że WE wspierały Gillesa Bretona podczas jego krucjaty na rzecz zjednoczenia Bretonii..... Zaraz mi wypalisz, że Wild Ridersi.... ale to już wola boska a nie elfia.
* Drycha jest ewenementem, a tu widzę że staramy sie dopasować jej szablon do wszystkich WE, oj nieładnie nieładnie :)

A teraz sama walka:
Zająć ćwiartki.... no skoro krasie nie mają ochoty ich zajmować to dlaczego nie w końcu to punkty leżące odłogiem i każdy może je zebrać. Kowadło jest o tyle dobre, że często wylatuje w powietrze :) a jak mag WE widzi wielki nuklearny grzyb wyrastający gdzieś zza górki jest to nieomylny znak, że runelord uderzył młotkiem nie w to co trzeba :) Co do strzelania do obsługi.... pomysł fantastyczny... skoro ja widzę działo to i działo widzi mnie :) no ale zawsze można szczęścia próbować. Czyli pomysł z magami i taxilasem jest jak najbardziej ok do tego jacyś latacze a reszta to szachy lasami i ciśnięcie na maksymalizację strat (wroga oczywiście)..... a co do Master of the stone to trzeba go jeszcze wylosować ;P. No ale z drugiej strony jak podjedziemy już tym lasem to castowanie MotW będzie skuteczniejsze :) no a krasie jak to krasie.... gromril uber alles!

PS: Z góry przepraszam za uszczypliwości ale nie wytrzymałem :)

PZDR

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

wiesz... przyniose dzisiaj AB WE od mojej dziewczyny i ci zarzuce cytaty... i co do wyprawy do Parravonu i co do atakowania bretonnczyków...
"WE jako odłam Beastmanów" czy "Kurnous - Khorne zestawienie sylwetek bogów Chaosu" albo o tym jak to WE wspierały niecne Gobliny w ich straszliwej walce przeciwko jedynym honorowym, odważnym i zawsze sprawiedliwym (najpierw pytającym a dopiero potem bijącym) krasnoludom.
podoba mi sie... i wiele by wyjaśniało ;)
Co do strzelania do obsługi.... pomysł fantastyczny... skoro ja widzę działo to i działo widzi mnie
tylko że takie działo jak masz ustawionych strzelców w jednym szeregu zdejmie max 1 elfa (2 jak stoją w 2 rzedach)... no to rzeczywiście olbrzymie straty.. pewnie panika już ;)
a ty dasz 10+ strzałów więc masz większe szanse na zdjęcie całej obsługi...

i nie przepraszaj za uszczypliwość... czasem tak trzeba.. nie ma nic lepszego niz zacięta dyskusja pełna uszczypliwości ;)
Ostatnio zmieniony 3 wrz 2007, o 11:23 przez Rakso_The_Slayer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
WitchHunter
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 147

Post autor: WitchHunter »

zauwaz ze wylosowanie MotW na 4 poziomowym magu jest duze....
pamietaj ze mag ma wydziec cel, a 12" mozna odmierzyc od wzgorz, skal itp... i nie zapominaj o deszczyku, oczywiscie jak go wylosujesz..

pozdrawiam

Witch Hunter

Awatar użytkownika
Quvy
Pseudoklimaciarz
Posty: 34
Lokalizacja: Z tamtąd

Post autor: Quvy »

W takim razie moja replika......

CYTAT Z WARHAMMER FRP :)

"Krasnoludy są dumne i bardzo nieopanowane...... są bardzo materialistycznym ludem....... niektóre społeczności w Górach Krańca Świata zostały skażone, stając się złe....)

Spoko czekam na tego AB od dziewczyny.... może ja mam "inną" wersję.... no i czekam na te cytaty. A może ty masz jakiś inny AB do krasi? Taki w stylu "Krasnolud prawicowiec.... Grungni, honor, ojczyzna. Bić tych #$&%&@#$&...........*)
*w miejsce kropek wstawić dowolną rasę starego świata

** Ekspedycja Goldfingera miała miejsce już po zjednoczeniu Bretonii, ale co do celów handlowych: w AB piszą: "Dwarven expedition looking for treasures in Loren"

1) To by wiele wyjaśniało? No nie dziwie, że ci się to podoba..... w gruncie rzeczy okazuje się, że najbardziej nietolerancyjną rasą okazują się..... właśnie krasie :( a szkoda. Z tego co widzę to właściwie toczysz wojnę ze wszystkimi i wszyscy są przeciwko tobie.... No ale co ja tam wiem w końcu jestem zbierającym szyszki dzikusem jak to ktoś określił.......

2) A co w takim razie powiesz o Chaos krasiach? W końcu to też krasie i idąc kropka w kropkę po linii przypinania łatek można powiedzieć: Kras to zawsze będzie kraś: zarozumiałe, mściwe, złośliwe, chciwe, tolerujące niewolnictwo, wspierające chaos i generalnie błeee bo bratają się z zielonym plemieniem. Ale mój apel o odrobinę obiektywizmu miał na celu podkreślenie: krasie są różne i nie starałem się przypisywać złych cech długobrodym z Karak Azgal czy innej twierdzy. No a tu proszę.... ja do krasia "podyskutujmy" a kraś.... "zbierający szyszki dzikusie....." no a potem ma jeszcze pretensje, że jak się ładuje komuś z butami do domu to się go wywala.... iście krasnoludzkie maniery. Nie oszukujmy sie każda rasa ma "skazy" a idealizowanie tej czy innej armii to już choroba :) Nie twierdze, że WE nie mają wad.... ale te wady można jakoś sensownie wytłumaczyć, co w przypadku krasi bywa trudne :)

3) No to strzelamy, zacznijmy od zasięgu (działo ma większe), no dobra olejmy zasięg i skupmy się na reszcie: Jak już podejdę tą 10 łuków mam strzelać no i powiedzmy strzeliłem.... na daleki zasięg mam szanse statystyczną, że wejdzie 5 strzał, no to potem 33% z tego wpada w obsługę czyli jakieś 1,65 strzały potem na zranienie wpadnie jakieś 0.5445 czyli mam około 5% szans na zabicie jednego z trójki :) czyli szanse na wybicie całej obsługi (przy statystycznych rzutach) są niemal równe zeru :) (jeśli się nie mylę to wynoszą 0.15% w pierwszej salwie) Więc proszę mi nie czarować, że mam większe szanse...... a działo to hmmm..... sorki ale jest chyba trochę większa szansa na to ze coś trafisz :) plus te runy na maszynach czego chcieć więcej? Chyba tylko kilku missfire'ów

Co do walki: Fakt przy 4lvl jest spora szansa na MotS lub MotW, czyli jakoś może byśmy sobie poradzili, choć dopuki krasie mają kowadełko może być trudno bo mają trochę tych DD. Ja jednak poszedłbym w stronę tree singing z dużego maga (z patykiem na wielokrotne) -> ale to zalezy od ilości lasów takie coś to tylko jak bazowo są już 2 na stole plus nasz przenośny jako 3ci. Z drugiej strony brakuje możliwości leczenie drzewa, ale jak znam życie to takie coś by nie przeszło, już szybciej jakiś regen na driady albo THP jako osłonę przed ostrzałem z kuszoli :) generalnie lotto ale plus jest taki, że LOS nie jest wymagany w związku z czym maga nie wystawie na ostrzał a w przypadku MotS i drzewnego odpowiednika muszę widzieć cel. Czyli cel widzi i mnie.... no i wtedy jest problem :)

PZDR

Awatar użytkownika
WitchHunter
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 147

Post autor: WitchHunter »

Heh.... castujesz MotS lub MotW 4lvl z lasu ..... a potem obracasz las innym panem....

Rakso ile masz DD na okolo 2250pkt??


Pozdrawiam


Witch Hunter

Awatar użytkownika
Quvy
Pseudoklimaciarz
Posty: 34
Lokalizacja: Z tamtąd

Post autor: Quvy »

Niech pomyślę ile on tego wyciągnie....

2 za armie + 2 za brody + (+1 za runesmitcha) (powiedzmy ze ma 2 to +2 jeśli mnie pamięć nie myli to kowadełko coś tam daje, +2 za runelorda (na kowadle siedzie) to wyjdzie tego bo ja wiem z 8 - 10 plus dwarfdispelscrolle

PZDR

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

na 2250... jak z kowadełkiem to mam... 8-9 DD + rune of spellbreakingów ciutke...

Quvy...
jeśli nie znasz człowieka to nie posądzaj go o rasizm itp... bo w tym momencie poważnie mnie obraziłeś, a ja chciałem poprowadzić poprostu ciekawą dyskusję...

Krasie są "niemiłe" dla praktycznie wszystkich ras bo każda rasa kiedyś zdradziła lub skrzywdziła brodaczy a jak wiadomo krasnoludy sa baaaardzo pamiętliwe i potrafią się mścić nawet za przewine praprapraprapraprapra-i więcej-przodka.... więc to nie dziwi... krasnoludy dotrzymywały wszystkich przysiąg a elfy ludzie i inni nie... o goblinach itd nawet nie ma co wspominac bo to sie wie samo przez sie...

Chaos Dwarfy to przykład który mógł by wydawać sie trafny ale okazuje sie najgorszym z mozliwych... Są to klany krasnoludów które dawno dawno temu zostały odseparowane od krasnoludzkiego królestwa i poddane działaniu czystego Chaosu który po wielu wiekach spaczył ich ciała i rozumy... Są hańbą dla kazdego krasnoluda... ale na dobrą sprawę one się temu opierały... poprostu po wiekach walki przegrały z wpływem Chaosu... w przeciwnieństwie do np ludzi i elfów którzy czesto sami obierają ta drogę...

Co do strzelania... statystyka hmm.. ciekawe że podczas ostatnich dwóch bitew zeszła mi w jednej/dwóch turach cała obsługa organek od salw dwóch dziesiątek gladów... tak więc jak widac statystyka często się nie sprawdza...

A co do przykładów z AB... jest tam napisane "ekspedycja" krasnoludów...a nie "wyprawa wojenna" a to już coś mówi mówi... temat jest bardziej rozwinięty w AB krasnoludów... "ekspedycja mająca na celu utworzenie szlaku handlowego z Nuln w Imperium do Parravonu w Bretonni. Droga wiodła skrajem Athel Loren [...] unikał głebi puszczy i trzymał się ścieżki prowadzącej wąwozami Gór Szarych. [...] przykazał, by do rozpalania ognia używac jedynie martwego drewna. [...] Bez żadnego ostrzeżenia horda "Zakletych" pojawiła się na skraju lasu i jęła zasypywać podopiecznych Grungniego strzałami. Nakazał gołowąsom powrót do Karak Norn i by zyskać czas dla ich odwrotu, powiódł swych najlepszych wojowników w leśne ostepy." (str53)
Komentarz jest chyba nie potrzebny a szczegółowo opisana historia z Księgi Uraz Karak Norn jest chyba bardziej prawdopodobna niż jakaś tam wzmianka w podręczniku do WE...

W podręczniku WE jest też napisane o Dzikim Gonie który wymordował wielu bretończyków i driadach uprowadzających ludzi. W "Rycerzach Graala" jest dokadnie napisane, że Leśne Elfy porywają dzieci bretonnczyków w sobie tylko znanych celach... stąd zwyczaj szmacianych lalek układanych w łóżkach, żeby zmylić porywaczy... i zabijają tych którzy pojawią się zbyt blisko ich lasu...no to chyba nie jest zbyt chwalebne zachowanie...

A usprawiedliwianie takich rzeczy "wolą boską"??? wyznawcy Chaosu robią to samo więc to żadne usprawiedliwienie.

ODPOWIEDZ