Eternal Guard - Taktyki i Zastosowanie

Wood Elves

Moderator: Gremlin

ODPOWIEDZ
Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Eternal Guard - Taktyki i Zastosowanie

Post autor: Kal_Torak »

Witam,

Chyba najrzadziej wystawialną jednostką w armie WE są Eternal Guards. Pytanie czemu tak jest i czy aby napewno jednostka jest taka słaba.

Swego czasu na GT gracze WE zajął 5 miejsce posiadając kloc Glade Guards (w VI edycji to zwykli spearmeni za 8 punktów goli, a 10 z tarczami i lekkiemi zbrojami). Oczywiście sama edycja się zmieniła, armie w VII edycji są znacznie silniejsze niż w VI, ale i jednocześnie odpowiedników włóczników w WE ewoulował w jednostkę, która za 2 dodatkowe punkty dostała możliwy stubborn, statystyki elitarnej piechoty oraz unikatowy styl walki oraz broń. Przy czym same figurki są wyjątkowo udane. Swego czasu gracze uparcie testujący opcje z włócznikami w WE potrafili osiągac nimi świetne rezultaty. Teraz jednak o EG słychać znacznie mniej niż o ich starszym odpowiedniku.

Obecnie w pocie czoła maluje EG. Udało mi się zdobyć po rewelacyjnej cenie ponad 30 straoedycyjnych Glade Guards oraz 22 z FCG nowo edycyjnych EG. Zatem starcza modeli na dwa spore regimenty i kiedy już zostaną pomalowani pójdą ostre testy (oczywiście wcześniej też ich testowałem).

Kiedy jeszcze nie było nowego podręcnzika HE eternale w stosunku do piechoty HE wypadali nad wyraz efektywnie. Mimo to zanim pojawił się ASF, czołgi i altar, recast i wiele innych mocnych rzeczy EG wciąż nie występowali na stole mimo swojego niepomiernej skuteczności w stosunku do starych "spearmenów"

Osobiście testowałem ich najczęściej w zestawieniu 21 sztuk z Warbannerem, w formacji 7x3 z BSB teraz na koniu aby w razie czego móc go wyrzucić z regimentu jak i dodać odrobinę pancerza na słabsze ataki z siła 3. Aczkolwiek teraz zastanawiam się nad 14 lub nawe 12 w formacie typowo HE. Sama duży kloc z przeżywalnym BSB (Zwykle SoM i SoCM) potrafił wziąść na klate dwie lance bretońskie, dzięki WS 5 nie zaliczyć zbyt dużych strat, a następnie oddać przeciwnikowi i również przy dużej ilości ataków coś nabić razem z BSB. Swego czasu testowałem oddział często właśnie z bretką i zawsze mimo nieraz i ataków Grali, ustawali, a następnie odbijali lance.

Zapewne niechęć do EG wiąże się u większości z niechęcią do piechoty rankowej przy większosci jednostek skirmishowych lub masy fastów. Drugim minusem jest zwykle posiadanie bohatera, a w obenych czasach bohater do walki wręcz na piechocie prócz karnoludów (z wiadomych przyczyn) wogóle nie cieszą się popularnością. No bo bohater do walki jak już jest to albo na steedzie lub monsterze albo biegacz. Natomaist piechotny w oddziele rankowym jest zbyt łatwy do wymanerwowania albo wogóle może nie wziąść udziału w bitwie albo w momencie kiedy bitwa jest już z góry przesądzona.

Mimo to jest jeszcze opcja bez bohatera, a nawet mozliwość wzięcia oddziału jako core. Zastanawia mnie czy ktoś z Was używa regularnie EG jako supprotu w postaci 10-14 wojaków z FCG lub bez, jak również bez bohatera,, takie wsparcie. Oraz oczywiście inne opcje.

Z chęcią wysłucham Waszych opinii oczywiście potwierdzonych praktyką :)

Awatar użytkownika
Michał Archanioł
Mudżahedin
Posty: 205

Post autor: Michał Archanioł »

Na początku mam pytanko: nie masz dojścia jeszcze do takich eternali? Chętnie bym coś uchandlował za ceny poniżej rynkowych... :D

Przechodząc do sedna.
Eternal guard to jednostki dość drogie jak na corowy klocek, bo pamiętajmy, że trzeba mieć highborna jako generała, co nie zawsze idzie w parze z naszymi zamiarami ( np. gdy ktoś chce zagrać na magie lub na mocne uderzenie ancienta ), co do specjali to znacznie lepiej prezentuje się jednostka wardancerów czy wildów jako jednostka szybka, z masą ataków, a w przypadku wildów jeszcze strach budzącą!! Tego nie odmówi sobie nikt, bo tu zamiast 1 nieruchawego klocka eternali można mieć 2 wildów lub 3 tancerzy... Propozycja zbyt kusząca dla wielu graczy.

Dodatkowo eternal guard nie mają takiej siły przebicia jak powyższe oddziały, tu siła 3 to troszku małko niestety. Można się pocieszać że mają niezłe staty, ale wszystko rewidują kostki i statystyka( niestety :( )

Dodatkowo, żeby eternale wytrzymały jaieś starcie gdzie ginie moc chłopa muszą mieć bohatera w swoich szeregach, a wydatek dodatkowych, co najmniej 75pktów nie wszystkim odpowiada.

Myślę, że te 3 rzeczy: drogie jednostki - 12 pktów za cora, który nie jest za specjalnie silny i mobilny, możliwość wyboru innych alternatywnych "lepszych" jednostek za ten sam koszt i dodatkowe koszta aby uzyskać stubborna, to wszystko powoduje, że ludzie rzadko lub wcale nimi nie grają.

Ale pytałeś o taktyki i gre i wogóle......

Ja gram eternalami, przepraszam proxami :( , ale gram.
Jednostka wspaniała, dla mnie jako dla zagorzałego fluffowca po prostu piękna i klimatyczna!! I do tego te piękne figurki (których nie mam :wink: )

Osobiście wystawiam tę jednostkę z lordem lub bohaterem, stubborn musi być!! Chłopaki oczywiście ze wspólnoty lub kindred jak kto woli eternali - klimat też musi tu być, dodatkowo ładuje lordowi talizman za 75pktów +5 warda i śmigania gdzie chcą bez kar!! (Taka harfa bodaj barda)
Do tego bsb magiczny za 100 żeby wzbudzić troszku strachu i +1 dispel scroll na 12', a jak się uprzeć to można dać chłopakowi zamiast magicznego sztandaru duszka budzącego terror.... :lol2:
Oddział oczywiście 20-22 kolesi ( ewentualne straty przy ostrzale wliczone) + FCG.

Na kawalerie jak znalazł..... nie ma takiej możliwości, żeby klocek zwiał bo ma: save +5,ward+5,terror,Ld 10, przeżuty .... mało prawdopodobne .....
Można się pobawić i dać lodrowi jeszcze taki magiczny rożek,użyty na początku tury przeciwnika zmusza go do testu Ld, jak skisi test to musi szarżować, na nasz najeżony oddziałek.... 8)

Dla wsparcia można od boków wyrzucić po oddziele 10 eternali, żeby nikt się nie wbił z boku .... ale to formalność bo stubborn dużo może przetrzymać...... Na wszystkie bitwy które grałem z eternalami, stubborn wytrzymywał nawet największe baty.....

to moje doświadczenia nie wiem jak inni ......... ale każdy gra inaczej .....

Pzdr :)

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

Klocek EG wcale nie jest "niemobliny". On po prostu nie jest skirmishem, który jest łatwiejszy w prowadzeniu.

Z racji tego, iż staram się zrezygnować całkowicie z duchów lasu, zainwestowałem w nowych eternali i jestem z nich bardzo zadowolony (zarówno wyglądu jak i tego co na polu bitwy robią).

Odpowiednio poprowadzony klocek EG spokojnie daje radę wszelkiej kawalerii, a i z inną piechotą radzi sobie doskonale.
Zauważam jednak, że czasami statystyka daje o sobie znać - gdy podczas walki z czymś co wzbudza strach, nagle z tego multum ataków trafia 2 i przebija 1 który uderza o tarczę i łamiemy się strachem. Ale tak bywa :-)

Klocek 25 chłopa z lordem z harfą rhymera oraz netlingami to bardzo fajny zestaw, który przyjmuje praktycznie wszystko, a omijać powinno go wszystko u przeciwnika (problemem jest jednak właśnie to, że niewiele chce na to szarżować i jest unikane dość dokładnie...).

Steamtank spokojnie przyjąć na taki klocek można - ward i lord z GW oraz multum ataków z 3 siły w końcu zmęczy czołga, a jeżeli treeman przeżył do tego czasu i się wkręci także, to tym bardziej wesoło.

Smoki? smoki niestety trudno złapać, ale odpowiednie ustawienie jednostek wspomagających pozwoli i smoka złapać, albo sprawi, że nie zbliży się zbyt do nas.

Awatar użytkownika
Urban
Falubaz
Posty: 1243
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: Urban »

w teori wszystko jest piękne...chciałbym zpobaczyć takiego lorda który z wardem na 5+ bierze na klatę ST...człowieku o czym Ty marzysz?ta bitwę chcesz wygrać czy podkładasz się komuś?tak to jest masa ataków ale bez przesady...2 lance to moze ustoi...ale ilu zostanie?dobrze lordem z netlingami krzyczymy czelendż, bretka przyjmuje , powiedzmy ze nic mu sie nie stało i wbił 2 razy...2 lance to jest 14 ataków S5? i 13 ataków z koni...(lance po 9 z FCG ale 1 czempion walczy z lordem)
trafia na 4 rani na 2 mamy warda na 5...do tego konie które o dziwo taki klocek tez mogą pocharatać...

etenrale nie są złą jednostką, są w stanie kroić klocki i to jak!...poprostu WE mają lepsze rzeczy...

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Mają lepsze rzeczy, ale +7 do CR od frontu to u WE niecodzienność... 3 ranki, przewaga liczebna, sztandar, bsb, warbanner, nie licząc jakiś wbitych ran...

Ogólnie powiem tak, że na EG mało grałem, ale jeśli ich brałem to zazwyczaj się spłacali, ale nic poza to. De facto są fajni, klimatyczni, jednak np. na turnieje nie opłaca się ich brać... Dostajesz na bitwę Imperium czy inne Krasie, przy ostrzale z 2 cannonów pozbywasz się klocka w 2 tury...

pozdro

Awatar użytkownika
Michał Archanioł
Mudżahedin
Posty: 205

Post autor: Michał Archanioł »

.....toż ja nie cisne klockiem przez środek pola bitwy....... sztuka to sie ukryć i czaić.... przeciwnik za blisko podejdzie ok.12'....... to jego błąd ......... myśli że nie zrobie nic że się wystawie albo będę czekał do końca świata i dzień dłużej ?? no no no ....... :? wyskoczę dopiero jak mam szanse coś związać walką, często z szarży.... a jak za daleko to magia pomoże i jak czarek wyjdzie to kiszka dla przeciwnika.... jak zaś nie wyjdzie to sobie w róg zatrąbie, napewno się ktoś skusi ....

... ale fakt rozbić klocek eg lancą może 2 nie jest trudno ... ale jak wspomniałem jestem strasznym fluffowcem i to w tym lubię........

......... zresztą nie o wygraną chodzi przede wszystkim ale o świetną zabawę z kolegami przy browku :wink:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Michał Archanioł pisze:......... zresztą nie o wygraną chodzi przede wszystkim ale o świetną zabawę z kolegami przy browku :wink:
Nawet na turniejach, osobiście nie mówię powodzenia, tylko właśnie dobrej zabawy, bo o to w tym chodzi. ;)

Co do EG, po raz kolejny kwestia gustu. Ja gram na nich tylko gdy zachce mi się klimatu, czyli raczej towarzyskie mecze.

Awatar użytkownika
Leszczu
Chuck Norris
Posty: 641
Lokalizacja: Krotoszyn, Zielony Smok
Kontakt:

Post autor: Leszczu »

Piotras pisze:Co do EG, po raz kolejny kwestia gustu. Ja gram na nich tylko gdy zachce mi się klimatu, czyli raczej towarzyskie mecze.
ale ty kłamczuszysz ^^ Grałem z tobą nie jedna bitwe i nigdy nie wiedziałem u ciebie EG ^^

żeby nie było spamu to jak dla mnie gracza orkowego taki klocek to marzenie xD hah!

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Leszczu pisze:
Piotras pisze:Co do EG, po raz kolejny kwestia gustu. Ja gram na nich tylko gdy zachce mi się klimatu, czyli raczej towarzyskie mecze.
ale ty kłamczuszysz ^^ Grałem z tobą nie jedna bitwe i nigdy nie wiedziałem u ciebie EG ^^

żeby nie było spamu to jak dla mnie gracza orkowego taki klocek to marzenie xD hah!
Ciebie chłopcze nie było jeszcze w klubie, jak grałem na tej jednostce. :) Teraz racja, wole "ćwiczyć" standardy... Choć następną bitwę rzucam Ci challenge i wezme eternali! :D

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

Urban pisze:chciałbym zpobaczyć takiego lorda który z wardem na 5+ bierze na klatę ST...człowieku o czym Ty marzysz?
a co grozi od steamtanka lordowi w klocku 20 chłopa? a lord taki wbija statystycznie 1 ranę na rundę walki czołgowi.

...2 lance to moze ustoi...ale ilu zostanie?
sam obliczyłeś, ilu zginie z takiej wspaniałej szarży bretończyków:
2 lance to jest 14 ataków S5? i 13 ataków z koni...(lance po 9 z FCG ale 1 czempion walczy z lordem)
trafia na 4 rani na 2 mamy warda na 5...do tego konie które o dziwo taki klocek tez mogą pocharatać...


czyli trafia 7 ataków, przebija 6, 2 wardy = ginie 4 (straszne!!!)
konie - trafia 7, przebija 4, 1 save, 1 ward, powiedzmy, że zginie 2...

czyli tracę 6 EG przyjmując szarżę 2 lanc - mega wynik. biorac pod uwagę, że odpowiednie ustawienie jednostek pozwala przyjęciem takiej szarży na zdobycie przewagi taktycznej, to wg mnie jest bardzo opłacalne.

co więcej, w następnej rundzie walki, lancom pozostają same ataki z siłą 3 , 12 ataków, 6 przebić, 2 save'y, 2 ward'y... o ile nie zabiją eternale kogoś wcześniej.

i liczymy tylko samą walkę 3 klocków, a nigdy nie doprowadzę do sytuacji, gdy po takiej szarży ci EG zostaną sami bez wsparcia.
etenrale nie są złą jednostką, są w stanie kroić klocki i to jak!...poprostu WE mają lepsze rzeczy...
lepsze... zależy od punktu widzenia

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

etenrale nie są złą jednostką, są w stanie kroić klocki i to jak!...poprostu WE mają lepsze rzeczy...
Oj! Takie myślenie nadaje się idealnie jako przykład polskiego rozumowania w wątku "Dokąd zmierza WFB". To własne dzięki niemu na turniejowych stołach królują 2 czołgi i altra wspomagane z 3-4 dzialami (bo to są lepsze rzeczy) czy kowadło etc...Tak własnie powstają schematy, standardy i granie na skróty.

EG uważam za jedną z tych lepszych rzeczy, zresztą wszystkei są dobre. Jedyną różnicą pomiędzy jendnostkami WE są takie, że na jednych łatwiej a tym samym szybciej się można nauczyć, a na drugich trzeba poświęcić nieco więcej czasu aby uzyskać te same efekty. To wszystko właśnie kwestia ogrania. EG będą się lepiej lub tak dobrze spisywać jak WR czy WD, ale tylko wtedy jeśli ktoś ma trochę samozaparcia i poprostu po min. kilkunastu i więcej bitwach z ich udziałem (nieważne czy wygranych czy przegranych) ogra się z nimi. Tyle, ze u nas jest wielki strach przed takimi próbami. Z reguły wygląda to tak:

"Dzisiaj przetestuje Treekiny!! Eee...plewy to, wogóle się nie spłaciły, spróbóję drugi raz i jeśli się znowu nie uda, to odstawiam je na półke"

To nie jest przykład przerysowany. Ba! Jest nawet druga próba. Tyle, że to o wiele za mało, aby ograć się z daną jednostką czy rozpiską. Nawet jeśli w 2 bitwie treekiny wypadły znazcznie lepiej, bo nadal gracz czuje niedosyt i coś głęboko w głowie mu podpowiada - "weź Drzewo/więcej driad lub WR" to uzyskasz lepsze wyniki bez treekinów/EG - popatrz na rozpy wymietaczy na forum (gdzie oni mają treekiny/EG przecież to lepsi gracze od ciebie...) i nawet po dobrych testach lądują na półkach. Czyżby battlowa intuicja ;).

Najśmiejsze jest to, że po takich 2 testach jendostki na forach padają opinie, że jendostka jest beznadziejna (no bo w końcu była testowana i okazała się wielką plewą) ;)

Awatar użytkownika
Michał Archanioł
Mudżahedin
Posty: 205

Post autor: Michał Archanioł »

.....dla mnie mówić że jednostka to plewa, to sory a określenie, niedorozwój umysłowy lub porażenie nie powiem czego ........ :?

Jakby tak każdy wystawiał się na wd,wr,drzewie,driadach.....itp,itd wybierając tylko te naj-jednostki to sory ale zmieniam system na ........ hmmm może bierki albo szachy bo tam się wszystkich jednostek używa !!!! [-X

Mówiłem że jestem klimaciarzem, dla mnie wystawić treekina czy warhawka to tak jakbym dostał jeszcze raz rower na komunie.........

Dla przykładu:

-7WD+ muzyk=133pkty
-5WR+sztandar=148pkty
-treeman=285pkty
.........
-dostać wciery za 3 treekiny i 4 warhawki ................. BEZCENNE !!!!!!!!!!!!! \:D/

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Michał Archanioł pisze:-dostać wciery za 3 treekiny i 4 warhawki ................. BEZCENNE !!!!!!!!!!!!! \:D/
Wiele rzeczy jest bezcennych w Warhammer'ze, np. miny przeciwników po przegranym combacie i tym podobne.
Panowie, spójrzmy prawdzie w oczy, to jest zabawa, ale dla niektórych to jest tylko chęć wygrywania, zajęcia jak najwyższej lokaty. Po moim miejscu w lidze widać, że ja do jakiś power graczy nie należę. Turnieje itp. to przyznam szczerze, że często biorę oklepany standard, a dlaczego? Bo wiem, że przeciwnicy też będą mieli oklepane rozpiski... Wysokich lokat nie zajmuje bo też krótko gram, ale to inna bajka.

Co do treekinów, warhawków czy eternali. Zgadzam się, to nie są słabe jednostki, tylko na nie trzeba mieć ten pomysł w armii.

Tyle mego, pozdro !

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

Piotras pisze: Turnieje itp. to przyznam szczerze, że często biorę oklepany standard, a dlaczego? Bo wiem, że przeciwnicy też będą mieli oklepane rozpiski...
Jezeli nie zależy ci na miejscu, tym bardziej powinieneś próbować wygrać niestandardową rozpiską swoją. Daje to wiele satysfakcji.

A powiem ci, że czasami przeciwnicy nie wiedzą jak grać przeciwko czemuś, co schematem nie jest...

Awatar użytkownika
Urban
Falubaz
Posty: 1243
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: Urban »

grzech76 pisze:
Piotras pisze:

A powiem ci, że czasami przeciwnicy nie wiedzą jak grać przeciwko czemuś, co schematem nie jest...
masz po części rację...ale przeciwnicy nigdy niewiedzą jak grać z nieoklepaną rozpiską którawidzą 1 raz na oczy...na turniejach rzadko kto przeglada moja rozpiskę...czemu?bo wiedzą co wystawiają WE na konkretne pkt...czasami zapytajasię - masz WW/hawki?
widok treekinów na stole może wywołać ciekwy efekt...mianowicie brak przygotowania na taką jednostkę

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Urban pisze:
grzech76 pisze:
Piotras pisze:

A powiem ci, że czasami przeciwnicy nie wiedzą jak grać przeciwko czemuś, co schematem nie jest...
masz po części rację...ale przeciwnicy nigdy niewiedzą jak grać z nieoklepaną rozpiską która widzą 1 raz na oczy...na turniejach rzadko kto przegląda moja rozpiskę...czemu? bo wiedzą co wystawiają WE na konkretne pkt...czasami zapytają się - masz WW/hawki?
widok treekinów na stole może wywołać ciekawy efekt...mianowicie brak przygotowania na taką jednostkę
Tak masz rację... Co do satysfakcji, grałem (na palcach jednej ręki można policzyć te turnieje) parę razy na niestandardowej rozpie. Ogólnie zawsze kończyło się batami, ale teraz tak czytając to co piszecie (oraz to, że tamte turnieje były bardzo dawno temu) chyba wrócę do oryginalnych treści. :) Standard już mnie zaczyna wkurzać... Tak mnie nakręciliście, że następny weekend cały z wfb, na eternalach. :)

Pozdro

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

No się ciesze bardzo :)

Obyś tylko do nich za szybko się nie zniechęcił :)

war2bone
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: war2bone »

ja na początku wystawiałem 3 treekinów ale tylko z 3 magami żeby mieć popychaczkę i to nieźle działało - czy też regenka i mogą utrzymać wszystko bez dostania rany ale i tak CR ich sypał - później zacząłem wystawiać altera to nie była już taka magia dobrze wspomagająca to przestałem wystawiać - jak przestałem to już nie wróciłem, ostatnio zastanawiałem się nad 4 na turniej na 2k ale to strasznie drogo ptk wychodzi i mało co mogłem wepchać jeszcze w tą rozpę

warhawki dość często wystawiam
EG miałem raz na turnieju - jakoś mi się nie podobają rzeczy za pierdylion ptk

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Ja też nie lubię tak drogich jednostek,

ale na EG można też grać mając 12-14 sztuk z FCG i kosztują tyle co WR czy WD...

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Ja żeby osiągnąć stateczny CR +7 (z bsb) wstawiłem 19 EG. :)
Co do treekinów, 4 kosztują prawie tyle co treeman, a są de facto wytrzymałe i przyłożenie mają mocne, ale znowu ruch takim klocem jest ciężki :)
Ogólnie EG, WW, Warhawki, Scouci - tak, jak najbardziej. Natomiast treekiny po prostu nie są przekonujące dla mnie. ;)

ODPOWIEDZ