Rudy Goblin

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Re: Rudy Goblin

Post autor: Fluffy »

Opowiedz czego się wczoraj naumiales :mrgreen:

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

:*
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

20 dni pozniej :D
nocny goblin king, korona, czapka maga [145]
forest goblin king, pajak, dragonhelm, ward 4+ (1+ 4++), bakcstabin dirks (AP i +2 sily od boku) [168]
forest goblin shaman, arachanrok, ołtarz (chanell +2 w 12 calach, pathmaster dla szamana), 4 levl, DS [500]

nocny szaman, 2 levl, +1 czar, gobo [100]
nocny bsb, dyscyplina [85]
leśny kowoboj, pająk, armour of destiny (2+ 4++), lanca [116]

2x5 fast [2x65]
2x30 NG, muz, std, 2 fanatycy, łuki [2x150]
30 NG, muz, std, 2 fanatycy, tarcze, siatki [195]

2 klopy [2x90]

2 arachanroki [2x225]
2 manglery [2x65]
1) mamy 100% gobo! żadnego obrzydliwego orka w rozpisce, wreszcie wszystkie plany będą sie udawac!

2) na turnieju wczorajszym grałem jeszcze rozpiska z corami 38 BigUnów, 2x20 gobo, 1 fast. Do tego za manglery graly hopperki (2x6)

1 bitwa: Młody Szaitis WE, rozpiska Laika (łuki na kadre, treekiny, driady, 2 x kestrele, 2 x tancerki, 4 white 3 heaven 2x1 wild w czarach)

Bitwa była na stole z budynkiem w rogu, w ktorym na cala bitwe zaparkowałem BSB i generałka. jedna flanka przy budynku poslalem pajaka + hoppery, druga pajaka, kowboja małego i hopperów. 4 tury było smyranie (do tej tury nie oddalem punktu :D) i strzelanie + magia (tutaj hit, bo w pierwszej turze z magii i klop posadzilem luczników do dwóch, co zmienilo troche ruchy Młodego Sz.). Na lewej flance gdzie staly driady było dość spokojnie, na prawej za to arok z kowobje zabili tancerzy i male driady (generalka z tych driad uciekla na drugi koniec stolu). W pewnym momencie Gmyrek chyba znienawidzil goblin kinga na pajeczaku, ktory kolo treekinow szachowal mu kadre, bo otoczyl go 5 unitami :D Na co goblin jak to goblin wpadl w tancerzy zbreakowal i uciekl z losa :D. W 4-5 turze gra przyspieszyla, dosc powiedziec, ze w driady, ktore dosc probowaly szarzowac w big unow z magiem na 10 (dalem flee wiec spalil automatem) wszedl szaman na aroku od boku, dwa aroki od tylu i kowboj od boku :D Wszedl reroll 6 na driady i reroll hit i wound na aroka z szamanem. Skonczylismy w 5 turze w korej gmyrek zabil jeszcze jakies goblinki (potem gmyrek zabilby jeszcze klope pewnie) bo czas, wynik 1905 + scenariusz (komu przezyje wiecej sztandarów)

2 bitwa: Ork, he, 10 silverów 2 orly 3 bolce 2 x 20 luków, 2 x 30 swordmasterów, bsb i lord na piechote, z 5 magow z czego jeden z heavensa (co bylo bezcenne bo ukradlem mu atrybut jeden z ciekawszych dla armii poza atrybutem life i necro szkoly)

Scenariuszem był środek, ja wystawilem sie peirwszy zeby syzbciej strzelac do bolcow i pocisnac do przodu. Gre ustawil ( ;) ) z prawej flanki pajaczek, ktory z terroru pogonil orla i wpadl w 10 silverow polujacych na jego odnoza (zjadl ich szybko ale ze wzgledu na odlegosc od gry i drugiego orla ten arok juz nic nie zrobil poza ta akcja). W srodku spokojnie sobie podszedłem i cos pestkowalem, z lewej poslalem fasta na bolce (30 cali na pelnej parze) z arokiem i kowbojem do spolki. W rewanzu dostalem jednych swordmasterow blisko mojej kadry, a drugich na wspomniana moja lewa flanke co sie o tyle przydalo ze w ta luke wszedl szaman i ogarnal wszystko co było z tyłu. Natomaist gre robily klopy, ktore chcialy sobie przypomniec po co sie je bierze i zaliczyly 7 hitow pod rzad (bolec, bolce [tutaj atrybut z hevens uratowal przed jedynka na wound], swrdmasterze swordmasterz swordmasterzy swordmasterzy luki :D), do tego kowoboj odginajacy swordmasterow (2+ 4++) przyjal 6 atakow 2+ 2+ (sila 6) z rerollem wardów i dostal tylko 2 rany :D kiedy z elfow na stole zostalo 15 swordmasterow pod moja kadra, czarodziej i uciekajacy general (swordmasterow wybilem z magii) to we wspomniana 15tke od boku wpadl goblin king, ktory oczywiscie musial wygrac i musial sprawic, ze swordmasterzy oblali break na 8 i ich zjesc ;) Generalnie bitwa na chyba dosc dobry paring na tym konkretnym zlozeniu + kosteczki kosteczki. Zreszta kosteczki mialy sie za chwile zemscic :D

3 bitwa Sergio: 3x15 hellstriderów, 2x21 workow tarcze nurgiel, bsb rydwan 1+ 4++ flail, 2 lordo mantikory 2+ 4++ sila 7 i 8

Sergiusz uwazal ze paring mial marny bo raczej ze mna i orkami przegrywal. Zapomnial, ze takie orasy miewaly: black orci (s7 i wylaczanie unitow), manglery, fanatykow, lordow z wysoka sila na rydwanach. Bez tych rzeczy niestety moglem wierzyc tylko w arsenal goblinskich sztuczek: wylosowac metal na czapce (nope :D) zlapac fajny scenariusz czyli w sumie kazdy byle nie srodek (nope) wymanewrowac i wpakowac arachnaroki w warriorow (niestet glupota z hellstriderow uniemozliwila szeroka gre, musialem dzialac w bablu) zabic z klop (misfire 2 misfire 3 w pierwszej turze) sprobowac utopic w arokcah liczac ze sie przebije (zadalem 3 rany z 3 pajakow w sumie) jakies dziwne szarze np kowobj w mantysie od boku fast od tylu (niestety mimo -1 do hita kowboj umarl oddajac 5 ran :D) probowac zlapac arokiem i szarzowac od tylu gobo z bannerem (tutaj zginal pajak a z breaka na 9 reroll padl moj ostatni scoring. Dlatego ne etapie rozpiski bylem na tyle w tyl, ze sergiusz musial tylko przyjac 4 strzaly z klopy (okazalo sie ze 2) i robic swoje - i to dokladnie robil :) 0-20 i manglery i fanatcy w rozpiskach.

W sumie turniej 20 20 i 0 i 4 miejsce, jak wczesniej nie wbijalem masek to nagle wpadly 3 :D

3) w rozpisce przeszedlem na full smietnik. Okazjonalne pew pew z goblinów to hit. Kowobje to hit - zwlaszcza ten lord jest kozakiem. Arok na szamanie chwilowo spelnia marzenia. Kadra goblinska jest spoko. Orki tylko rozczarowują :D

4) Koncepcja rozpiski to sam smietnik praktycznie, kntrola stolu, polapac znaczniki urwac jakies punkty. Manglery i fanatycy to proba wzmocnienia shootingu (takiego goblinskiego :D) i argumentow na odleglosc.

Fajnie na pewno, ze sa opcje sideowania sie pod druzynowki (okazjonalne hopperki :D) i z ksiazka mozna kombinowac. Niestety power level i prostota CHD to to nie jest :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Bardzo mi się ta historia podoba szczególnie fragment o tym jak Sergiusz Cię przeorał, przemucil jak kombajn zboże, płacz i ścisk zagryzionych zębów.
Czekam z niecierpliwie na opowieść z Gorzowa.

Awatar użytkownika
Eltharion
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3684
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Eltharion »

Tak było potwierdzam xD
Mówi się trudno i idzie się dalej ...

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Solo pisze:Bardzo mi się ta historia podoba szczególnie fragment o tym jak Sergiusz Cię przeorał, przemucil jak kombajn zboże, płacz i ścisk zagryzionych zębów.
Czekam z niecierpliwie na opowieść z Gorzowa.
Postaram sie zaspokoic Twoja ciekawosc :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
loko
Masakrator
Posty: 2645
Lokalizacja: wrocław

Post autor: loko »

no to jedziesz.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Prosto z tematu rozpisek:
Zrzuciłem dyscyplinę do core żeby w ogóle mieć punkty na cokolwiek na nim. Brakło 5 punktów na GW

Bitwa 1: Żaba, w rozpisce Żaba, kowboj standardowy, saurusy + smiecioskinki, 2 x ripki, duze kroxy z herosem i halbami, 2x1 salek

Wystawienie ukosne, Żabka wystawil sie pierwszy zeby mnie docisnac zaczynaniem, na pelnej szerokosci i lawa na palkę. Ja delikatnie, po brzegach manglery ktore planowalem wstawic w ripki.

Żaba delikatnie naparł, ale 1 faza magii przesądziła o całej grze. Z 5 kości miotnął sobie duże flamesy w jedne z gobosków. 1,2,4,6,6. Patrze na niego, on na mnie. W Jego oczach tęsknota. "Dej scrolla" wydawało się, że mówił. Powiedział jednak "nie mam -1 do tabelki miscasta". No cóż, skoro nie ma, to zapraszamy. Nie mogło byc inaczej - 1,1 i Zaba został jedynym reprezentantem płazów na stole. Jak się domyślacie, to trochę bitwę posypało. Ja poczekałem na najazd jaszczurek, które poczuły krew. Ale kiedy w 3 turze aroki z flanek groziły kontra kroxigorom, które stały w CC z arokKrólem, a kowboj w kadrze dostał szarże na tył pajączka kowboja i czelendz championem, żaba poddał grę. 2050 dla mnie i w następnej bitwie dzięki Klopsowi czekał na mnie sam Marek Ten Drugi Gmyrek ze swoim obleśnymi VC...

Bitwa 2: Szaitis, jego obleśna rozpiska.

Diagonal + breakthrough = utrudnienie czegoś, co już jest trudnym paringiem. Zagraliśmy po 1 turze w której zabiłem na farcioszku 6 wilków i puściłem vortex na 40 który niewiele koniec końców zmienił (mój błąd, bo mnożyłem wynik razy d6, a miałem pomnożyć to d6 jeszcze raz). Szaitis sobie naparł. Potem niestety okazało się, ze bitwa jest "meczowa". Oznaczało to, że miotaliśmy się miedzy 1 czy 2 połową, dogrywką i karnymi przez co w sumie graliśmy max 2h. Natomiast w 2 turze popełniłem błąd, polegający na przecenieniu króla na aroku - wpuściłem w niego szarża morghastów wierząc w scrolla i to, ze mam 5ws z góry (podpowiedź - monstery trafiasz na ich, a nie wyższym WS). Niestety 1+1 na dispel boundspella przekroczyło moje siły - w tym CC Szaitis miałrerolle to hit i to wound :) wiec król upadł (przy bramce Shaqirego!). Jak wróciliśmy po dogrywce to dowiedzieliśmy się, że musimy kończyć za 10 minut! A zaczynałem moją czwartą, maja utkniętego aroka we wrajtach i morghasty tkwiące w kowboju z regenka na farcie, bo szaitisowi wyłączyły się jedyneczki. Ale jako, że się z Markiem trochę znamy, każdy chciał oglądać mecz a to, że dogrywka i karne nam czasu nie przedłuża tez obaj nie wiedzieliśmy, to wirtualnie dograliśmy jego 4 i potem jeszcze obie nasze 5te, gdzie w zasadzie ocaliłem tylko resztę kadry i pająka, a on zrobił scenariusz. 18-2 dla Szaitisa było wynikiem na jakim skończyliśmy, przy 6turze raczej by pozamiatał żeby być szczerym - te grę przegrałem w drugiej turze i to był niski wymiar kary

Bitwa 3: Radek z WoCH w składzie: mantysia, bloodbeast, shagot na wypasie, gigant czarodziej, worki z BSB dwóch magów w marudach, 2 x psy i hellstriderzy

Klasyczne wystawienie + przejście. Scenariusz taki sobie, paring dość slaby (pozdro Sergiusz) ale tym razem miałem fanoli i manglery (słusznie jak się okazało) flanki dość symetrycznie poukładane, arok, fascik mangler, kowboj na każdej, goboski i krol w środku. Gra sprowadzała się do dwóch serii: warriorzy z bsb zabijający 2 aroki i kowboja, z drugiej strony zaś klopy powrzucały po 4-5 ran na dużych modelach, które Radek z braku laku posłał na fanatyków (szczerze i tak by ich dostał, kontrola fanoli jest w tej edycji zbyt duża) i tam upadły gigant shaggi i bloodbeast (ten od manglera). Potem rozjuszony lord na mantikorze wpadł również po fanatyku w gobosy, tam przyjąłem go, zdałem steadfast, obróciłem się, dorzuciłem pająka na tył i złapałem w czelka z -1 to hit na sobie, przegrał CC i go zagoniłem. W odwecie Worki zabiły gobaski jedne, ale na końcu zabiłem z 4d6 s3 tyle warriorow, ze BSB dostawał czapę z klopy, która go epicko dobiła. Ciężka bitwa i 13 dla mnie.

Po pierwszym dniu 35 punktów i środek stawki, 8 stół i Klops czekali już rano!

Bitwa 4: Moghty Klopsik. Bestie na bestigorach + gorach hordy i spam rydwanów. Klasyk i dwa punkty. Klops dał swój w las na środku, ja mój do krawędzi.

Klops zrobił vanguardy i naszedł ostro do przodu. Ja z podobnego dość symetrycznego wystawienia (ale do rogu w kierunku punktu) z boków chciałem szachować arokami a w pierwszej turze zaparkować w bestigorach, niestety 6 było dla niego za daleko :P Potem niestety kolejność mi się rozmywa - wiem, że pajączek po lewej walczył ze śmietnikiem, król w końcu wpadł w bestigory, a prawy próbował wpaść w góry, ale też miał za daleko :) W środku nagle zrobił się młyn, mnie z magii nie wchodziło nic, a w CC też totalna bieda bo padły dwa pająki i zrobiło się bardzo słabo. Aż nadeszła tura zemsty - po zabiciu ostatniego aroka klops rozwinął się w kreskę do pajączka po lewej (który był chyba najbardziej niedożywiony). Ten wpadł w bestigory i 1) zadał worek ran 2) po obrocie klopsa w jego turze dostał -1 to hit 3) wkurzony wycelował w lorda 2+ 4++ bluffers, rzucił 3 poiosony i przebił jednym trafieniem, klops zdał save tylko od d3+1, generał padł 4) w mojej turze wyciągnąłem go z dna dwoma ranami z dużego leczenia z natury, w tej zabił herosa na centku 1+ 5) zabił bestigory aż został jeden w turze klopsa i uciekł 6) obrócił się i w ostatniej zaszarżował w gory z magiem i bsb, te uciekł ale ich zjadł O_O Po tej akcji i zajęciu scenariusza na stole klopsowi zostały tylko gory, wynik 19:1

W ostatniej bitwie czekał mnie szczeciński pogromca Ślązaków (zdewastowanie chadecji Lothara) Ciara!

Bitwa 5: Ciara, rozpiska na treekinach i driadach, pod nadzorem treemana. Scenariusz przejście, wystawienie klasyczne

Ciara stwierdził przed bitwą, że jedzie po złoto, chwałę i kobiety i tak też zrobił - wystawił się cały pierwszy i naparł na mnie maxymalnie treekiny wzmacniając +3 do move'a (ale nie wylosował flamesów i niszczarki więc niefartownie). Potem zacząłem festiwal kosteczek od szarży na 10 w driady kowbojem, co przyspieszyło znacznie CC z driadami ustawionymi w dwuszeregu (to chyba był błąd, no ale jakbym nie rzucił 10 to by się nie zemścił). Jako, że za driadami była kadra, a treeman padł z klop i wylosowanego thunderbolta, to moje większe pajączki musiały tylko zabić wardencerów i kadrę (co im się udało) i na koniec szykowałem się na kanapkę w treekiny. Ale trzeba sobie powiedzieć jasno, passę farta z bitwy z Klopsem utrzymałem i w tej bitwie, Ciara na moje kości się obrażał a sam przebijał ledwo co. w 4 turze Ciara ustawił się w kreskę treekinami bo chciał mi złapać kadrę - za kare od tyłu wpadł król na aroku a od przodu gobliny podeszły na cal by uniemożliwić reform. Z magii nie weszła zerówka z heavens, ale -1 to hit z goblinskiego i reroll szostek załatwiły sprawę, po zdaniu pierwszego 8 ld bez rerolla Ciara poddał grę. W sumie 20-0 bo scenariusz tez mi wpadł.

W sumie 74 z bitew dało 3 miejsce, personal best, no i personal best goblinami :) Co do przemyśleń:

1) Da się grać samymi gobo. To nie tylko fluffowe ale i skuteczne rozwiązanie
2) Fanatycy są man of the rooster
3) Spróbuje wyrzucić czapkę i grać na tylko 5 goblińskich czarach
4) lord na średnim pająku z 1+ jest naprawdę porąbanym kowbojem
5) odpowiednio długo grając szanse mamy chyba z każdym, może poza VC Szaitisa :D
6) mamy ciekawą księgę, która dość dobrze dostosowuje się do zmiennej mety
7) chce się grać i testować nowe rzeczy :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9564
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Gratulacje wyniku :)
Chociaż na 5 bitwę inaczej się umawialiśmy.. ;)

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Jakbyśmy zagrali piątą to ktoś z nas nie byłby w top4 :D
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Obrazek

Przeciek z warsztatu :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Yamcha
Chuck Norris
Posty: 479

Post autor: Yamcha »

To ten ode mnie czy jakiś nowy?

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Twój, czekał trochę na swoja grywalność :) w kolejce azhag tym razem metal z 6ed, prosto od debeliala ;)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Obrazek

Obrazek

ktora grac?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Janus
Masakrator
Posty: 2063
Lokalizacja: Nordin Warszawa

Post autor: Janus »

1 wygląda cherlawo
Obrazek
Wind Sower pisze:Nawet w średniowieczu papież nerfił strzelanie.
"Jak ja nie cierpię Vampirów"

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Janus, do modeli ze starych edycji trzeba dorosnąć XD. Numero uno za każdym razem
Obrazek

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

Aron_Banalny pisze:Janus, do modeli ze starych edycji trzeba dorosnąć XD. Numero uno za każdym razem
FUCK! Aron Ty żyjesz!!!!! :D

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Nastepne w kolejce są big uny i starutkie common gobaski :)

Wiadomo ze Aron zyje, czyta mojego bloga i na DMp zrobi 100 punktów
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Czytam z radością, ale na dmp mnie niestety nie będzie
Obrazek

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 693
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

SHAME! <dzyń dzyń dzyń>
SHAME! <dzyń dzyń dzyń>
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

ODPOWIEDZ