Chwalmy się
Moderator: Hoax
Re: Chwalmy się
w sobotę zrobiłem masakrę jakich mało. Była to bitwa z Imperium na 2400 pkt. Imperium mialo inicjatywe i:
1 runda Imperium - faza magii - czarownik wbil 1 wounda na ratogrze, sam zaliczyl 2 z feedback scrolla
faza strzelania - 1 zabity stormvermin (tu dzialal stormbanner)
1 runda skavenow - faza magii - z IF wchodzi 13tka - kosi prawie polowe hordy swordsmanow
faza strzelania - placek z WLC przetacza sie z sila 10 centralnie przez oddzial flagellantow - z 30 zostaje 9
2 rundA imperium - faza magii - zapuszczenie jakiegos dopalacza na oddzial halabardnikow - na IF - wizard dostaje
wounda i tym samym schodzi
- faza strzelania - mortar niszczy oddzial klanratow z wloczniami, wbicie paru woundow abominacji.
2 runda skavenow - faza magii - znow IF na 13 - skasowanie oddzialu kusznikow (z 16 zostal 1)
3 runda imperium - faza walki wrecz - oddzial halabardnikow szarzuje na horde plague monkow (34 sztuki) z plague
furnace - i naturalnie z plague banner. Z 50 halabardnikow zostalo 10! Dwoch plague monkow zginelo
3 runda skavenow - faza magii - znow wchodzi 13tka! wrogi mag juz nie zyl, wiec nie zdispellowal. Czar zmienia 15
free company, pilnujacych dzial w skaveny - dziala sa wystawione na szarze nowego oddzialu.
- faza walki wrecz - dokonczenie halabardnikow przez plaguemonkow.
- abominacja sama ginie, ale wczesniej zabija wrogiego generala.
W trakcie bitwy troche pokrecilismy z zasadami ucieczki - ale nie mialo to wiekszego znaczenia - po 3 rundzie
imperium mialo juz tylko 3 maszyny, 10 pistolierow (ktorzy zgodnie z zasadami uciekania powinni byc poza polem bitwy)
i 5 flagellantow. Wtedy uznalismy, ze pora skonczyc gre. Przez cala bitwe nie wyrzucilismy zadnego misfire'a.
Ogolnie rogaty szczur bardzo dbał o swych wyznawców
1 runda Imperium - faza magii - czarownik wbil 1 wounda na ratogrze, sam zaliczyl 2 z feedback scrolla
faza strzelania - 1 zabity stormvermin (tu dzialal stormbanner)
1 runda skavenow - faza magii - z IF wchodzi 13tka - kosi prawie polowe hordy swordsmanow
faza strzelania - placek z WLC przetacza sie z sila 10 centralnie przez oddzial flagellantow - z 30 zostaje 9
2 rundA imperium - faza magii - zapuszczenie jakiegos dopalacza na oddzial halabardnikow - na IF - wizard dostaje
wounda i tym samym schodzi
- faza strzelania - mortar niszczy oddzial klanratow z wloczniami, wbicie paru woundow abominacji.
2 runda skavenow - faza magii - znow IF na 13 - skasowanie oddzialu kusznikow (z 16 zostal 1)
3 runda imperium - faza walki wrecz - oddzial halabardnikow szarzuje na horde plague monkow (34 sztuki) z plague
furnace - i naturalnie z plague banner. Z 50 halabardnikow zostalo 10! Dwoch plague monkow zginelo
3 runda skavenow - faza magii - znow wchodzi 13tka! wrogi mag juz nie zyl, wiec nie zdispellowal. Czar zmienia 15
free company, pilnujacych dzial w skaveny - dziala sa wystawione na szarze nowego oddzialu.
- faza walki wrecz - dokonczenie halabardnikow przez plaguemonkow.
- abominacja sama ginie, ale wczesniej zabija wrogiego generala.
W trakcie bitwy troche pokrecilismy z zasadami ucieczki - ale nie mialo to wiekszego znaczenia - po 3 rundzie
imperium mialo juz tylko 3 maszyny, 10 pistolierow (ktorzy zgodnie z zasadami uciekania powinni byc poza polem bitwy)
i 5 flagellantow. Wtedy uznalismy, ze pora skonczyc gre. Przez cala bitwe nie wyrzucilismy zadnego misfire'a.
Ogolnie rogaty szczur bardzo dbał o swych wyznawców
a potem 5 graczy szczurzych ma pecha przez miesiąc bo taki jeden pofarci w bitwie i się rogaty zmęczy...
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Bez kitu rogaty szczur zmęczył sie gdzie indziej bo dziś od pierwszej tury zupełnie mnie olał:
faza magii - grey seer rzuca 13tkę na chłopów bretońskich- IF - 13 chłopów w plecy i miscast - 4 seer wciągnięty + 26 slejwów ginie
faza strzelania - latarka strzela miscastem (5) kierunek - plag monki z furmanką - cel środek oddziału (furmana wraz z 18 monkami idzie spać) - i tyle z mojej siły uderzenia i magii - kilka tur później na dokładkę abominacja zeszła od HKB a rycerze pozamiatali resztę moich slejwów - totalna porażka
faza magii - grey seer rzuca 13tkę na chłopów bretońskich- IF - 13 chłopów w plecy i miscast - 4 seer wciągnięty + 26 slejwów ginie
faza strzelania - latarka strzela miscastem (5) kierunek - plag monki z furmanką - cel środek oddziału (furmana wraz z 18 monkami idzie spać) - i tyle z mojej siły uderzenia i magii - kilka tur później na dokładkę abominacja zeszła od HKB a rycerze pozamiatali resztę moich slejwów - totalna porażka
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Popatrz na to z innej strony: to była tylko forpoczta, którą wysłałeś dla rozpoznania przeciwnika. Spełnili swoje zadanie ginąc, a przy okazji zabrali trochę wrażych sił ze sobą
Lest we forget:
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Na pewno zatkał czymś latarkę i popisał księgę magii seera
A co do części wrogów zabranych ze soba to kilku knightów i 10 bowmenów z damselką - niezbyt dużo eh, a no i jeszcze trebusz wroga sam sie zniszczył
A co do części wrogów zabranych ze soba to kilku knightów i 10 bowmenów z damselką - niezbyt dużo eh, a no i jeszcze trebusz wroga sam sie zniszczył
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 12#p770012
Moja relacja z DMDŚ, monster truck skaveński na drużynówki jest boski No i przy okazji, zjada bardzo niewygodne dla innych graczy armie. HE? VC? Bosko. No i wynikiem też mogę zaszpanować, a co
EDIT: trzeba przewinąć trochę do góry stronę.
Moja relacja z DMDŚ, monster truck skaveński na drużynówki jest boski No i przy okazji, zjada bardzo niewygodne dla innych graczy armie. HE? VC? Bosko. No i wynikiem też mogę zaszpanować, a co
EDIT: trzeba przewinąć trochę do góry stronę.
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Wczorajsza bitwa vs HE:
moja I tura strzelania - canon trafia centralnie w jeden z dwoch oddzialow lucznikow, nie zdaja ld i uciekaja.
I tura magii - 13 wchodzi z IF (wyrzucam 3 jednak mam przerzut i poprawiam sie na 9), 18 WL idzie do piachu.
II tura strzelania - strzelam doom rocketem(na 7 kosciach) z 24 cali w drugi oddzial lucznikow i trafiam centralnie, 16 gryzie piach
II tura magii - 13 wchodzi z IF tym razem w SM i pochlania 15 elfickich istnien
Elf nie zrobil nic poza strzelaniem lucznikami, probami ozywiania swoich (gral domena zycia, a jego mag padl w 2 turze od ataku GR ktorzy pojawili sie na tylach) i szarza od ktorej ucieklem.
Dodam, ze gramy dopiero od miesiaca napewno popelniamy sporo bledow ale zasady znamy juz calkiem niezle.
Po przeczytaniu tu kilku wczesniejszych postow i z wczorajszego wlasnego doswiadczenia nasuwa mi sie pewne pytanie:
Czy magia w tej grze nie stanowi zbyt poteznej broni ? Pewnie wiele osob mnie wysmieje lub cos podobnego (sigmaryci juz pewnie ukladaja stos, co by spalic heretyka) ale odnioslem, byc moze mylne wrazenie, ze walka wrecz w tej grze schodzi na dalszy plan. Jak wczesniej napisalem rozegralem do tej pory malo bitew i niewiele widzialem a to dopiero poczatek mojej przygody. pozdrawiam
ps. sory za brak polskich znakow ale chyba mam wirusa ktory co jakis czas mi je wylacza i nie da sie wlaczyc spowrotem
moja I tura strzelania - canon trafia centralnie w jeden z dwoch oddzialow lucznikow, nie zdaja ld i uciekaja.
I tura magii - 13 wchodzi z IF (wyrzucam 3 jednak mam przerzut i poprawiam sie na 9), 18 WL idzie do piachu.
II tura strzelania - strzelam doom rocketem(na 7 kosciach) z 24 cali w drugi oddzial lucznikow i trafiam centralnie, 16 gryzie piach
II tura magii - 13 wchodzi z IF tym razem w SM i pochlania 15 elfickich istnien
Elf nie zrobil nic poza strzelaniem lucznikami, probami ozywiania swoich (gral domena zycia, a jego mag padl w 2 turze od ataku GR ktorzy pojawili sie na tylach) i szarza od ktorej ucieklem.
Dodam, ze gramy dopiero od miesiaca napewno popelniamy sporo bledow ale zasady znamy juz calkiem niezle.
Po przeczytaniu tu kilku wczesniejszych postow i z wczorajszego wlasnego doswiadczenia nasuwa mi sie pewne pytanie:
Czy magia w tej grze nie stanowi zbyt poteznej broni ? Pewnie wiele osob mnie wysmieje lub cos podobnego (sigmaryci juz pewnie ukladaja stos, co by spalic heretyka) ale odnioslem, byc moze mylne wrazenie, ze walka wrecz w tej grze schodzi na dalszy plan. Jak wczesniej napisalem rozegralem do tej pory malo bitew i niewiele widzialem a to dopiero poczatek mojej przygody. pozdrawiam
ps. sory za brak polskich znakow ale chyba mam wirusa ktory co jakis czas mi je wylacza i nie da sie wlaczyc spowrotem
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
Magia jest potezna pod warunkiem ze udaje ci się ja zagrac. 13 rzadko wchodzi a twoje dwie ifki to niezly wynik. Ja ostatnio przerzucilem sie na plage bo latwiej ja zagrac a efekt przy armiach o niskim T podobny.
Z ciekawostek ostatnio na lokalu podczas gry przeciw krasnalom dzwonie z 3 kosci i rzucam trzy szostki. Dzwon szlak trafil razem z polowa armii, po tym nastapilo juz tylko dozynanie mojej armii...
Z ciekawostek ostatnio na lokalu podczas gry przeciw krasnalom dzwonie z 3 kosci i rzucam trzy szostki. Dzwon szlak trafil razem z polowa armii, po tym nastapilo juz tylko dozynanie mojej armii...
13 zawsze rzucam 6 koscmi wiec szansa na IF jest calkiem spora. Plage latwiej rzucic ale zawsze jest ryzyko, ze sam oberwiesz po wyrzuceniu 1.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
szansa nie aż tak wielka a bez IF masz 50% szans na to że ci takowa wejdzie- generalnie nie widzi się często dwóch trzynastek w jednej bitwie - ale fakt też że czasem magia potrafi wykończyć wroga bez konieczności bicia go wręcz
plaga fajna ale niestety ma za mały zasięg żeby była użyteczna. Zależy przeciw czemu się gra, np na bretke jest lepsza ale w ruinie mamy missla, teleport, zakaz latania, frenzy, lepszą wersje szóstego czaru z domeny fire , krechę zabójce maszyn. Magia owszem sporo robi ale bez dobrze rozegranych i zaplanowanych combatów maski nie zrobisz
A bez magii tez sobie mozna dac niezle rade. Ostatnie moje dwie bitwy to totalna porazka w fazie magii, na wchodzacy na 3 bound spell rzucam dwie paly i koncze magie z 9 koscmi na reku... I mimo totalnego pecha przy czarowaniu udalo mi sie w jednej bitwie wcisnac maske a w drugiej bo niezlej masakrze na stole 12.
Ja ostatnio miałem dziwaczną bitwę na Chaos... U mnie dwie latarki, dwa Ratlingi, dwa razy Clanraci, dwa razy Slavesi, BSB, dwóch elektryków. U przeciwnika Helka, Warriorzy, dwa razy piechotni Maruderzy, dwa razy psy, dyskowiec. W trzeciej turze zostają mi na stole Cannony, Rattlingi i jedni Slavesi z elektrykiem, u przeciwnika znikają jedni maruderzy i psy. Wygląda na to, że mam pozamiatane... I co? Wyciągam z tego 15 - 5 na koniec głównie dzięki Cannonom i Ratlingom... Strzelały dokładnie tak jak chciałem, żeby strzelały, zadawały po prostu horrendalne straty.
Moja pierwsza albo druga bitwa na 1000 pts przeciwko Hajuelfom. Wystawima dwoch elektryków i dwa duze klocki clanratów oraz Greey seera i rat ogry (były to wszystkie moje modele). Ratogry wjezdzaja w łucznikow zostaja wybite a sword masterzy niszcza mi klocki clanratów a jego balista strzela we wszystko jak leci. Jedyna nadzieja w 13. Wchodza dwie zamieniaja mu łuczników w szczury i swordmasterów razem z generałem, bo wypadła mu 1 na "uwaga panie" i było po zamiatane.
Bitwa na Lizaki na turku w Sopocie
Abomka otoczona przez skinki uparcie grzeje do TG z żabą. Padła dwa razy w 2 i 3 turze i za każdym razem wstawała z 5 ranami.
Abomka otoczona przez skinki uparcie grzeje do TG z żabą. Padła dwa razy w 2 i 3 turze i za każdym razem wstawała z 5 ranami.