VC na turniejach

Vampire Counts

Moderator: misha

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5100
Lokalizacja: Wrocław

VC na turniejach

Post autor: JarekK »

Widzę, że nie mamy takiego tematu, a by się przydał, bo sam chętnie bym poczytał jak innym poszło i czym grali. Jako, że rozpiski po DMP i tak są jawne i do skopiowania to wrzucam swoją i relację:

Vampire Lord on Barded Nightmare: general, magic level 4, Lore of Vampires, RedFury, Quickblood, Heavy Armour, Shield, Ogre Blade, The Other Trickster's Shard, Talisman of Preservation: 538pts;
Vampire on Barded Nightmare: BSB, magic level 2, Lore of Shadow, Dread Knight, Lance, Heavy Armour, Shield, Dawstone, Dispell Scroll: 255pts;
Vampire on Barded Nightmare: magic level 2, Lore of Shadow, Heavy Armour, Shield, Obsydian Lodestone; 207pts;
2x 36 Zombies: standard, musician; 2x 118pts;
1x 35 Zombies: standard, musician; 115pts;
5x 5 Dire Wolves: champion; 5x 50pts;
1x 12 Black Knights: standard, musician, champion, Barding: 318pts;
2x 3 Morghast Harbringers: 2x 240pts;
Total: 2399pts

Bitwa I, Golonka, Liz, Meeting Engagement
Golon miał mocna rozpiskę na klocku saurusów ze slanem w środku I takim pojebanym typem też slanowatym kroakiem czy jakiś tak, daje unbreakable, -1 to hit na oddział i jeszcze ma czar, który może recastować, który w 12” od rzucającego zagadaje 2d6 (w undeady i demony 3d6) hitów z s4. Dodatkowo masa skinków w różnych formacjach i nic więcej. Poczytałem tą rozpę i myślę spoko. Nie ma rippków to nie ma KB w Lorda to wjeżdżam. Zacząłem pojechałem psami na pałę coby poodginać kawalerię ustawiłem na szarżę w klocek, a Morgasty na oba boki klocka. Tura golony. Zabija psy z szarży tych templi i ustawia się przodem do kawy, a ją odgina skinkiem magiem, którego nie zauważyłem, bo był za oddziałem templi. Tura magii. Przez skinka przeleciało 4x ten sam czar co sprzątnęło mi w sumie prawie 4 morghasty, wszystkie psy z okolicy, mocno dziabnęło jedne zombie i zabiło 2 kawalerzystów. Zaszarżowałem kawalerią w skinka a morghasty posłałem do zabijania innych skinkowych oddziałów. Kolejne tury wyglądały tak, że ja zabijałem skinki i blokowałem klocek, a on rzucał ten pojebany czar. Jedna akcja warta uwagi. Przed klockiem templii stały skinki tak z 7” od nich, moja kawaleria stała obok tych skinków i była przez nie odginana. Szarżuje w te skinki i już wiem, że będę uciekał od tych templi (stoję do nich tyłem) z overruna, bo już jest moich kawalerzystów za mało. Zabijam skinki i overrunuje na całe 4 cale, a w magii jeszcze wrzucam obniżenie Mova na templi. Dostaję szarżę templi którzy mają 3 mova i są 7” odemnie. Na szczęście golon rzuca 2x1, a ja do końca gry uciekam mu kawalerią i 2 klockami zombie. Reszta umarła z tego czaru. Ja zabiłem wszystko poza klockiem templi i jednymi skinkami.
7:13
Team: Maska w plecy

Bitwa II, Kamil z Gamblersów, DoCh, Blood&Glory
Kamil miał 4 bestie, 2x 1 bestię, 2x horrory, wronę, cannon, 2xHeraldów tzeentcha z metalem i klocek plagusów z bsb z regeną. Wrona dostała z giftów +3S i jakąś różdżkę która na 4+ daje jej +1A +1S za disspelowanie i castowanie czarów. Morghasty po bokach, kawaleriana środku. Kamil miał na środku górkę, za którą schował cannon i wrone po mojej prawej plagusy dalej horrory a przed nimi 1 bestia. Po lewej 4 bestie, dalej horrory a przed nimi bestia. Nie zacząłem, ale vanguardy trochę do przodu. Kamil niewiele się ruszył, a magiia mu nie poszła w 1 turze, wiec nawet nie wyciągnął scrolla, za to wrzucił mi w ciągu całej gry regene 4+ na kawalerię :D Ja w swojej podjechałem, rzuciłem pitkę w muchy, została jedna, którą potem odgiął mi kawalerię, więc zginęła. Na obu flankach zrobiłęm ten sam myk. Wjechałem 3 morghastami w bestię i zoverrunowałem w horrory. Na prawej flance nie udało się szybko zabić horrorów, więc staliśmy do ostatniej rozegranej tury, ale w końcu dobiłem, a na lewej zjadłem horrory w swojej turze i dostałem kontrę scull cannona, który się złożył od 2 moghastów :D (słabe impacty). Na koniec jako, że brakowało 1 punkta do zbreakowania Kamila, to wkleiłem kawalerię w namiętnie odginane przez psy plagusy. Z zamiarem zabicia heralda (mieliśmy 15 minut do końca co było ważne). W szarży nie zabiłem heralda, dostałem kontrę wrony na tył która miała jakieś 9A i 10S. Zabiłem BSB, a wrona zadała jakieś 8W w kawalerię, więc zdjąłem 8 po czym przypomniałem sobie o regenie i zdałem 6 :D I tak się bitwa zakończyła.
16:4, ale scenariusz wiec 19:1
Teamowo: Maska do przodu

Bitwa III, Nogul, EMP, King of the Hill
3+4+4 demigryfy, czołg, 2x 5 kawy, czało, klecek kawalerii z herosami. Tylko ja mam Vanguardy więc do przodu. Zaczynam. Myślę sobie łatwe 20:0. Odginam wszystkie jego oddziały zużywają 4 kreski psów i ustawiam kawalerię na szarże w jego kawalerię. Zombie idą w stronę środka stołu. Jego tura szarżuje w odginaczki i nie bardzo ma co zrobić więc ustawia się na szarże mojej kawalerii swoją i robi jakieś kontry z reformów. Ja wjazd swoją kawalerią w jego i w tym momencie mam pewność 20:0. Zjadam mu ten klockek w turę, bo wszystko bije w chłopków i nawet nie zostaje mu szereg, lorda z lusterkiem na challange przyjmuje champion zaganiam i potem dobijam demigryfy złapane na zombie. ALE KURWA NIE!!! Cały mój klockek 3 wampirów i BK zabiają łącznie 6 imperialnych kawalerzystów! W zwrotce dostaje 11W z S4AP gdzie na 4+ oblewam wszystkie !!!!! Dostaje kontre z demisiów na bok i kolejna tura kombatu! Ja zabijam kilku chłopków, w zwrotce trace 1 wampira w challangu i BK do końca! Ten kombat trwał jeszcze kilka tur. Ja skontrowałem demisie morghastami które dostały kontre z kolejnych demisiów, w końcu czołg uwolił się od psów i wjechał w moją kawę. Mój lord średnio zadawał 2 rany, a Nogul zdawał 1 save. Cała moja kawaleria umarła z wszystimi herosami, umarły wszystkie taktyczne psy. Zostały morghasty i zombie, a ja zabiłem wszystkich kawalerzystów imperialnych, oczywiście bez herosów. Nikt nie zajął środka więc tylko 6:14 Największy pech na turnieju. To się nie ma prawa zdarzyć.
Teamowo: 48:52 (?)

Bitwa IV VC, Blood&Glory
Piechota, Manfred, 10 kryptów, zombie x3, 2x psy, 2,x baty, duży necros, mortis. Bitwa miała 1 akcję tak na prawdę. Kolega ustawił za kryptami szkielety z manfredem i zrobił sobie dziurkę na słoneczko dalej stały psy zombie i zombie. W 1 turze odgiąłem 1 psami jego psy a zarazem 2 kloce zombie. Kolega miał to w dupie i ich nie zaszarżował, więc ja zaszażowałem tymi psami zombie po drugiej stronie stołu, które były minimalnie wysunięte przed linię kryptów co zrobiło mi miejsce na szarżę mojej kawalerii w psy i overrun idealnie, dzięki dziurce na słonko i miejscu bo zabitych psach, w szkielety z manfredem i dużym necrosem. Zagraliśmy w sumie 3 tury, bo kolega wolno grał, ale czasu starczyło na rozkręcenie wszystkich szkieletów z manfredem i necrosem dzięki czemu wygrałem też scenariusz
16:4, ze scenariuszem 19:1 (byłoby 20:0 bez potrzeby scenariusza, ale czas...)
Teamowo: 61:39 (?)

Bitwa V Kędzierson, WoCH, Blood&Glory
Bitwa najbardziej męcząca i wymagająca, bo nie bardzo chciałem ten paring. Prawie cała armia w slaaneshu. DP, BSB tzeentcha na DM, 3x czariot, 2x gorebeast czariot, hellcannon, 2x fast, scullcrushery(4) z jedynym sztandarem w rozpisce. Troche źle się wystawiłem bo kawaleria nie była na środku tylko bardziej na prawej flance a morgahsty były na środku. Kędzior wystawił się po całym stole, ale 2 herosów ustawił na mojej lewej flance, co mnie zaskoczyło. Graliśmy sobie dość lightowo, ale na początku 2 tury kędzior ogarną, że jego team dostaje w dupę, więc zaszarżował mi kawalerię na bok czariotem i na przód crusherami. Crushery nie doszły, za to ja zabiłem czariot i po reformie w jego turze wjechałem w crushery. W 1 turze kombatu nabiłem 2 rany, a kędzior nic. Już mi się przypomniała 3 bitwa. Kędzior doprchał do tego kombatu 2 czarioty i DP, a reszta jego armii biła się z zombie. Po 3-4 turach kombatu, gdzie ja namiętnie napierdalałem debuffy z shadowa i przerzuty z vampirzego, a disspellowałem tylko chór w kawalerie wybiłem crushery, zabiłem DP i 1 czariot, a 2 czariot uciekł na 2 ostatnich ranach.
14:6, ale scenariusz więc 17:3
Teamowo: 69, czyli maska do przodu

W sumie 68 punktów, ale jakby 3 bitwa poszła normalnie to by było 82. Teamowo skończyliśmy na 10 miejscu co uważam za spory sukces!
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
hellsing
Chuck Norris
Posty: 557
Lokalizacja: Toruń

Post autor: hellsing »

Bardzo odważna rozpa wyniki spoko graty dla ciebie
Klub Gier Bitewnych Toruń https://www.facebook.com/Triclinum/
Blog https://miniaturepaintingstudio.blogspot.com/
Każdą moją prace publikuje na YouTubie https://youtube.com/channel/UC6DW9zlhA9 ... zFQ/videos
Facebook https://www.facebook.com/miniatureps/
Instagram https://www.instagram.com/miniaturepaintingstudio/
Szukam kogoś do współpracy przy malowaniu modeli Toruń i okolice

ODPOWIEDZ