WAB raporty bitewne

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
General Baga
Kradziej
Posty: 921
Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion

WAB raporty bitewne

Post autor: General Baga »

Bitwa odbyla sie Dawno, w zeszlym roku , jeszce na zasadach WAB 1.0 ( w tym roku pojawil sie podrecznik do WAB 2.0).
Raport zostanie uzupelniony jutro o zdjecia.
Bitwa 2000pkt
Przeciwnicy: armia rzymska - ja
Armia imperium partyjskiego - catafractuss
Rozpiski (dokladnej punktacji i rozpisek juz nie pamietam)
Rzym:
20 veteran legioners ,pilum
2x15 raw legioners , pillum
2x15 auxillaries, speer, drilled
2x5 roman cav
3x5 ilyrian archers

Partowie:
3x10 catAphracts
4x6 part horse archers
Jacys procarze w skirmiszu (nie pamietam ilu dokladnie)
Mamy rok 36 pne, Marek Antoniusz postanowil najechac Partie.
Wszystko dzieje sie pod duzym handlowym miastem Fraaspa.
Glowne wojska Antoniusza oblegaja miasto, wojskami pomocniczymi dowodzi Oppiusz Stacjanus. Jego wojska skladaja sie z rzymskich legionistow oraz kontyngentu wojsk Pontyjskich oraz Armenskich.
W drodze na pomoc Antoniuszowi , zostaje zaatakowany przez sily Partow. Bitwa zaczyna sie kolo poludnia.

Runda I Rzym
Standardowo legiony czekaja, jednostki pomocniczena skrzydlach, konnica na flanki partow, w strone procarzy

I Partowie
Katafrakci zbijaja sie w klin i do przodu, lucznicy w strone kawaleri rzymskiej

II Rzym
Legionisci stoja (a co!) , jednostki pomocnicze lekko wysuwaja sie przed legiony. Kawa pedzi w strone lucznikow

II Partowie
Katafrakci dalej sie rozpedzaja, lucznicy strzelaja do konnicy, zabijaja jednego.

III Rzym
Kawaleria szarzuje, partowie deklaruja ucieczke i strzal, uciekaja , zabijajac 3 konnych. Kawa panikuje.
Lucznicy rzymscy, strzelaja do pozostalych partyjskich lucznikow, zabijaja jednego. Legionisci gotuja pilum :)

III Partowie
Szrza, szarza, szarza..... Dwie dziesiatki katafraktow wbijaj sie w klocek z generalem, przedtem dostaja z pilum, spada chyba 2' zabijaja okolo 4...STOJA!!!!!
Partyjscy lucznicy w najlepsze dobijaja rzymska kawe i lucznikow...

IV Rzym
Dwa pozostale legiony na flankach wbijaja sie po kolei w bok katafraktow. Pomocnicza piechota szarzuje na pozostala 10 tke....

Runda V i VI to juz radosna wyzynka moich biednych legionow....
GLORIA VICTIS...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 1 gru 2011, o 20:00 przez General Baga, łącznie zmieniany 1 raz.
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót

Catafractus
Mudżahedin
Posty: 231

Post autor: Catafractus »

Oto moja armia z tej bitwy:
1998 - Early Sassanians
1 x Generał - Shananshah 202
heavy armour, barding , bow, kontos+buckler, drilled, podniesiony WS, S, A
1x BSB 85
heavy armour, barding, shield, drilled
10 x Royal Clibanarii 335 (32x10+15)
Bow, jurz mace, heavy armor, shield, barding, FCG
drilled, superior persian cavalry
2x 10 x Royal Clibanarii – 670 (335+335)
Bow,kontos, buckler, heavy armor, barding, FCG
drilled, superior persian cavalry
5 x Reg. Clibanarii 120
Bow, buckler, heavy armor, shield
FCG,superior persian cavalry
2 x 6 Heftalici 322 (161 +161) (26x6)
bow, shield, muzyk, light cavalry, Nomad Cavalry: expert horsemen, parthian shot, feigned flight,, Special deployment
6x Partowie 131
muzyk, light cavalry, Nomad Cavalry: expert horsemen, parthian shot, feigned flight, Special deployment
5 xIrańczycy 85
bow, muzyk
light cavalry, parthian shot
12 x procarze –skirmishersi 48

Catafractus
Mudżahedin
Posty: 231

Post autor: Catafractus »

Bitwa wyglądała bardzo historycznie - Rzymianie oparci na ciężkiej, statycznej piechocie ze słabym wsparciem kawalerii
Persowie (wcześni Sassanidzi nie Partowie) oparci wyłącznie na jeździe z podręcznika (Byzantium...). - Legionów nie dało się złamać od frontu, więc musiałem je wymanewrować. Jazdę wybiłem chyba łucznikami - tak jak pisze Przemek, Heftalici przedarli się na tyły, wyrżnąłem auxilia i chyba jeden legion, w któery wpadły dwa kliny klibanariuszy, reszty nie zdołałem ruszyć.
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że Rzym musi mieć więcej jazdy i balisty, żeby naruszyć klibanariuszy. Bitwa generalnie super, bardzo mało kostkologii.
Rewanż zbliża się wielkimi krokami

Catafractus
Mudżahedin
Posty: 231

Post autor: Catafractus »

Co ze zdjęciami????

Awatar użytkownika
General Baga
Kradziej
Posty: 921
Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion

Post autor: General Baga »

i po co te nerwy? :]
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

Bitwa wyglądała bardzo historycznie - Rzymianie oparci na ciężkiej, statycznej piechocie ze słabym wsparciem kawalerii
Walczący ze wschodnim przeciwnikiem, używającym głównie jazdy? :P Sęk w tym iż na wyprawy przeciwko Partom lub Persom zawsze starano się brać jazdy sporo - czy to auxila (tych przepisowo powinno być ok. tylu samo co legionistów) czy to od sojuszników np. z często przyjaznej Armenii. Nie mam niestety przy sobie danych, aby sprawdzić liczebność jazdy w III wieku na granicy wschodniej.
Persowie (wcześni Sassanidzi nie Partowie) oparci wyłącznie na jeździe z podręcznika (Byzantium...).
Znów nie kojarzę liczebności z III wieku. Z IV owszem (głównie Kampania Juliana Apostaty opisana u Ammianusa). Pod względem liczebności króluje piechota ze słonikami. Sassanidzi to właśnie renesans piechoty i początkowo średniopancerna jazda.

Muszę przyznać iż figurki 1/72 na 20mm podstawkach prezentują się przyzwoicie. :wink:
A może ci Rzymianie to jednak zbiry 28 od WG...

Catafractus
Mudżahedin
Posty: 231

Post autor: Catafractus »

To, co w teorii powinno brać udział w kampaniach na wschodzie, a to, co zazwyczaj brało w nich udział to dwie różne rzeczy

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

To co powinno brać udział w kampanii na wschodzie zazwyczaj brało właśnie w nich udział (nie licząc gwałtownych ataków Partów i Sassanidów). W armii Sassanidów, która odchodziła od założeń Partyjskich, w wieku IV nikt nie szedł na Rzymskie prowincje bez piechoty, choćby z tej prostej przyczyny iż twierdz konnicą nie weźmiesz.

ODPOWIEDZ