Figurki z Chin?
Re: Figurki z Chin?
ja bym jednak wystrzegał się produkcji chińskiej i to nie koniecznie tylko ze względów prawnych
Niema co się bać wszystko jest niemal produkowane w Chinach .Bojek pisze:ja bym jednak wystrzegał się produkcji chińskiej i to nie koniecznie tylko ze względów prawnych
Jeżeli to nie jest chamska kopia tylko własny wzór ,o jest to sprawiedliwe dla każdego łącznie z GW .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
A czy nielegalne jest czytanie odkupionych na uczelni kserówek podręczników?
Co za to grozi?
Odpowiedz sobie na te pytania, to będziesz miał odpowiedź, co ci grozi za granie odlewami kupionymi w Chinach.
Co za to grozi?
Odpowiedz sobie na te pytania, to będziesz miał odpowiedź, co ci grozi za granie odlewami kupionymi w Chinach.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
+1
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
I koniec końców okaże się to równą prawdą jak to, że Franz miał strzelać do papieża.
Odlewy można spotkać na ebay'u. Nie podejrzewam azjatów, raczej "hołm-prodakszyn". Niektórzy uczciwie zaniżają cenę, ale są i tacy, co sprzedają kota w worku. Mi się udało kupić takowe dwa (zdjęcie było za mało wyraźne). Brak oznaczeń, lub oznaczenia a'la stare GW. Różnica w stosowanym materiale - miękki i bardziej poddający się działaniu narzędzi.
Odlewy można spotkać na ebay'u. Nie podejrzewam azjatów, raczej "hołm-prodakszyn". Niektórzy uczciwie zaniżają cenę, ale są i tacy, co sprzedają kota w worku. Mi się udało kupić takowe dwa (zdjęcie było za mało wyraźne). Brak oznaczeń, lub oznaczenia a'la stare GW. Różnica w stosowanym materiale - miękki i bardziej poddający się działaniu narzędzi.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
Taaaa... Jakoś tego nie mogę zrozumieć... Po kiego grzyba kupować podróbki? Jak kraść to miniony, a kupno "lewych" figurek aby oszczędzić kilka złotych jest zbyt niską ceną aby sprzedawać swoją uczciwość. Wiadomo, kupując figurkę nie kupuje się nie materiał (to są grosze, naprawdę), tylko to, że ktoś ją zaprojektował/wyrzeźbił/wypromował/sfinansował/zaryzykował jest produkcję itd. Wiadomo, nikt do kicia za taką figurkę wsadzać nie będzie, ale dla mnie to takie samo że-nu-a jak kupowanie lewych CD na bazarze.
Tym bardziej że można kupić ogromną ilość fajnych zamienników z innych firm, co jest IHMO o wiele bardziej odczuwalne dla GW czy jakiejkolwiek innej firmy (aby nie być gołosłownym: ogromna oferta zamienników WH40k produkowanych w Polsce spowodowała zmianę w polityce wydawniczej Forge Worldu).
Tym bardziej że można kupić ogromną ilość fajnych zamienników z innych firm, co jest IHMO o wiele bardziej odczuwalne dla GW czy jakiejkolwiek innej firmy (aby nie być gołosłownym: ogromna oferta zamienników WH40k produkowanych w Polsce spowodowała zmianę w polityce wydawniczej Forge Worldu).
Gdy zaczynalem zbierac Warhammera, a bylo to z 15 lat temu, w Katowickim Bardzie regiment 20 figurek kosztowal 84 pln. MIal mnostwo dodatkowych bitzow, traya, metalowe czesci. Dzis za 10 plastikowych figurek, bez zapchajsmieci kosztuje 150pln. Mam 2 razy mniej figurek wydajac dwa razy wiecej pieniedzy. Kto tu sprzedaje swoja uczciwosc?MKG pisze:Taaaa... Jakoś tego nie mogę zrozumieć... Po kiego grzyba kupować podróbki? Jak kraść to miniony, a kupno "lewych" figurek aby oszczędzić kilka złotych jest zbyt niską ceną aby sprzedawać swoją uczciwość. Wiadomo, kupując figurkę nie kupuje się nie materiał (to są grosze, naprawdę), tylko to, że ktoś ją zaprojektował/wyrzeźbił/wypromował/sfinansował/zaryzykował jest produkcję itd. Wiadomo, nikt do kicia za taką figurkę wsadzać nie będzie, ale dla mnie to takie samo że-nu-a jak kupowanie lewych CD na bazarze.
Takie mamy czasy - nie stać kogoś, to się w daną rzecz nie bawi. Jak człowiek idzie do pracy to i pieniądze się znajdą. Rzym nie od razu zbudowano, więc i wszystkiego na początku mieć nie trzeba. Jak ktoś wieku do pracy nie ma to prosi ładnie rodziców. Jak nie mają, albo dać nie chcą to przykre.
I proszę mi nie mówić, że drogo. Życie jest drogie. Takie są zasady. Przeszedłem wiele hobby, niektóre mi zostały, ale przy każdym rozlegało się miauczenie, że drogo. Będzie drożej, bo wszystko się robi droższe.
I proszę mi nie mówić, że drogo. Życie jest drogie. Takie są zasady. Przeszedłem wiele hobby, niektóre mi zostały, ale przy każdym rozlegało się miauczenie, że drogo. Będzie drożej, bo wszystko się robi droższe.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
chińskie podróby mają ubytki, ohydne nadlewki i bąble, ale po odrobinie pracy świetny materiał do konwersji. GW nie odbija cen na piractwie, podnosi bo wie że może sobie na to pozwolić. przecież rok w rok jest podwyżka, a GW dalej ma gdzieś opinię klientów w wieku 15+.
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
A wiec korzystajmy z jedynej dobrej strony wolnego rynku i wybierajmy tansze odpowiedniki! Co to za jojczenie. To, ze firma podnosi ceny do tak kolosalnych sum jest okazywaniem swojego szacunku do klienta, wiec dlaczego klient ma go calowac po stopach?dzikki pisze:I proszę mi nie mówić, że drogo. Życie jest drogie. Takie są zasady. Przeszedłem wiele hobby, niektóre mi zostały, ale przy każdym rozlegało się miauczenie, że drogo. Będzie drożej, bo wszystko się robi droższe.
Jak Ci podwyzsza cene piwa dwukrotnie to tez uznasz, ze to ok?
Normalne, legalne zamienniki są ok. Własna twórczość też. I jest ich od groma więc po grzyb szukać mitycznych "kopii z Chin" - pomijając fakt, że nieznajome Ci źródło zdziała ci figsy, które podczas pinowania nakręcą Ci się na wiertło.Arqueek pisze: A wiec korzystajmy z jedynej dobrej strony wolnego rynku i wybierajmy tansze odpowiedniki! Co to za jojczenie. To, ze firma podnosi ceny do tak kolosalnych sum jest okazywaniem swojego szacunku do klienta, wiec dlaczego klient ma go calowac po stopach?
Pudło. Nie piję piwa ;] Toleruje jedynie mocne alkohole. A dobre niestety są tylko ze sprawdzonych źródeł. Na całe szczęście nie robią ich twórcy figurek.Jak Ci podwyzsza cene piwa dwukrotnie to tez uznasz, ze to ok?
P.S. No dobra mali twórcy figurek robią tak jak mali bimbrownicy. Niby tanie, ale potrafi politurę zdjąć ze smakiem.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
- Jan z Czarnolasu
- Mudżahedin
- Posty: 269
- Lokalizacja: Provinz Posen
do kasacji
Ostatnio zmieniony 12 lut 2014, o 10:42 przez Jan z Czarnolasu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan z Czarnolasu
- Mudżahedin
- Posty: 269
- Lokalizacja: Provinz Posen
Wypowiem się bo bawią mnie niektóre wypowiedzi na temat odlewu w tym wątku, a także w innych miejscach.
Dla mnie problemy moralne związane z kupowaniem odlewów są czymś absurdalnym. Prawo nie jest pisemnym odwzorowaniem moralności - są rzeczy obojętne z pkt widzenia moralności, które są zakazane przez prawo (marychnina), a są takie, które chociaż niemoralne, są dozwolone (np. zdrada, zabijanie zwierząt). Zostawmy więc prawo. Ja uważam, że GW od 2000 roku rucha mnie bez wazeliny swoją polityką. Po prostu mnie oszukuje. Najpierw zachęca do pewnych zakupów, a potem sprawia, że nie mają one sensu. Jeśli GW prowadzi taką politykę to ja nie widzę nic złego w tym aby ruchać swoją polityką GW. Swoją moralność pozostawiam dla innych, którzy bardziej na to zasługują. Od lat segreguję śmieci, jestem aktywistą organizacji zajmującej się ochroną zwierząt i przyrody, nie spożywam mięsa, staram się ograniczać swój ślad ekologiczny, jak bezdomny prosi o jedzenie to kupuję mu coś ciepłego do żarcia, nie oszukuje, nie jestem cwaniakiem jak większość tego narodu. Na tym polega bycie moralnym, a nie na robieniu dobrze menadżerom zagranicznej spółki, która postępuje nieuczciwie (chociaż legalnie).
Piszę to chociaż ostatni raz widziałem (świadomie) odlaną figurkę jakoś w 2004 roku. I nie była ona moja. Nie czuję potrzeby kupowania odlewów, ale jak miałbym ograniczoną ilość starych i rzadkich modeli, a potrzebowałbym ich do armii więcej (albo chciałbym pozostawić oryginały w stanie niepomalowanym) to bym je odlał bez wyrzutów sumienia tudzież kupił odlewy od posiadacza formy. Sorry... to już problem GW, że nie sprzedaje wzorów sprzed 20 lat.
Dla mnie problemy moralne związane z kupowaniem odlewów są czymś absurdalnym. Prawo nie jest pisemnym odwzorowaniem moralności - są rzeczy obojętne z pkt widzenia moralności, które są zakazane przez prawo (marychnina), a są takie, które chociaż niemoralne, są dozwolone (np. zdrada, zabijanie zwierząt). Zostawmy więc prawo. Ja uważam, że GW od 2000 roku rucha mnie bez wazeliny swoją polityką. Po prostu mnie oszukuje. Najpierw zachęca do pewnych zakupów, a potem sprawia, że nie mają one sensu. Jeśli GW prowadzi taką politykę to ja nie widzę nic złego w tym aby ruchać swoją polityką GW. Swoją moralność pozostawiam dla innych, którzy bardziej na to zasługują. Od lat segreguję śmieci, jestem aktywistą organizacji zajmującej się ochroną zwierząt i przyrody, nie spożywam mięsa, staram się ograniczać swój ślad ekologiczny, jak bezdomny prosi o jedzenie to kupuję mu coś ciepłego do żarcia, nie oszukuje, nie jestem cwaniakiem jak większość tego narodu. Na tym polega bycie moralnym, a nie na robieniu dobrze menadżerom zagranicznej spółki, która postępuje nieuczciwie (chociaż legalnie).
Piszę to chociaż ostatni raz widziałem (świadomie) odlaną figurkę jakoś w 2004 roku. I nie była ona moja. Nie czuję potrzeby kupowania odlewów, ale jak miałbym ograniczoną ilość starych i rzadkich modeli, a potrzebowałbym ich do armii więcej (albo chciałbym pozostawić oryginały w stanie niepomalowanym) to bym je odlał bez wyrzutów sumienia tudzież kupił odlewy od posiadacza formy. Sorry... to już problem GW, że nie sprzedaje wzorów sprzed 20 lat.
Twój punkt widzenia jest podzielany przez część modelarzy , dlatego pojawiają się odlewy i będą się pojawiać.Richtie pisze:Wypowiem się bo bawią mnie niektóre wypowiedzi na temat odlewu w tym wątku, a także w innych miejscach. ...
Czemu bo to część naszego hobby , pierwsi wargemerzy sami swoje modele , nie mieli innego wyboru. My mamy wybór albo GW, albo odlewy.
Z tej przyczyny pojawiać się będzie mnóstwo podróbek oraz konwersji ,co GW jest nie na rękę.Bo skoro można mieć taniej ,niż drożej to .....
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Bo oryginaly nie sa juz dostepne? Dobry odlew kosztuje tyle, co nowy plastik.MKG pisze:Taaaa... Jakoś tego nie mogę zrozumieć... Po kiego grzyba kupować podróbki?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Zależy jeszcze z jakiego materiału ,niektóre są o wiele tańsze od tych z GW .Jankiel pisze:Bo oryginaly nie sa juz dostepne? Dobry odlew kosztuje tyle, co nowy plastik.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Kazdy mowi o moralnosci i prawie. Ja skonczylem Politechnike i podchodze do tego bardziej matematycznie.
Jestem zainteresowany figurkami z ForgeWord a konkretnie
GUO i 3x Zaby Nurgla. Jak widzimy na stronie oficjalnej FW calkowita suma
za moje figurki to ok. 1800zl plus koszty przesylki. Generalnie niemalo.
Odpowiedniki z GW ktore dodam ze sa poprostu brzydki sa warte jakies 775zl. Tez
nie malo.
Odlewy Zab i GUO zamawiane z Chin to koszt ok 350zl (przy wiekszym zamowieniu
dostawa za free).
Wiadomo, ze kazdy chcialby grac na oryginalnych figurkach i najlepiej z FW ale one sa poprostu
kosmicznie drogie. Ktos powyzej napisal ze roznica w cenie jest niewielka, jak na moje oko
to jest znaczna. Przynajmniej dla mnie.
Kwestia moralna....uwazam ze to sprawa kazdej osoby z osobna. Jedni kupuja w tesco a jedni w
almie. Ja uwazam ze WFB nie jest AZ tak wazna sfera mojego zycia bym nadszarpywal domowy
budzet na rzecz kawalka plastiku/zywicy.
Mam nadzieje ze chociaz czesc z Was sie ze mna zgodzi.
Serdecznie pozdrawiam.
Jestem zainteresowany figurkami z ForgeWord a konkretnie
GUO i 3x Zaby Nurgla. Jak widzimy na stronie oficjalnej FW calkowita suma
za moje figurki to ok. 1800zl plus koszty przesylki. Generalnie niemalo.
Odpowiedniki z GW ktore dodam ze sa poprostu brzydki sa warte jakies 775zl. Tez
nie malo.
Odlewy Zab i GUO zamawiane z Chin to koszt ok 350zl (przy wiekszym zamowieniu
dostawa za free).
Wiadomo, ze kazdy chcialby grac na oryginalnych figurkach i najlepiej z FW ale one sa poprostu
kosmicznie drogie. Ktos powyzej napisal ze roznica w cenie jest niewielka, jak na moje oko
to jest znaczna. Przynajmniej dla mnie.
Kwestia moralna....uwazam ze to sprawa kazdej osoby z osobna. Jedni kupuja w tesco a jedni w
almie. Ja uwazam ze WFB nie jest AZ tak wazna sfera mojego zycia bym nadszarpywal domowy
budzet na rzecz kawalka plastiku/zywicy.
Mam nadzieje ze chociaz czesc z Was sie ze mna zgodzi.
Serdecznie pozdrawiam.