Jak wystawiasz maga to już masz jednego kowboja mniej, WDG super sobie radzi bez magii. Czyli kolejna rzecz, która pcha ich w kierunku twardego ofensa na bohaterach i monsterach.Na łuki tak, na divination marginalnie. Z tym, że zapominasz o magu, który leczy. Cowboyów też masz w BH tylko, że wolniejszych, ale twardszych.swieta_barbara pisze:Na łuki i divination lepszy jest EDC.
A leczenie to raptem 1 rana, max 2 na turę - jest to sporo, ale EDC tę ranę może uchować sobie z pancerza, czy z wysokiego WS, bo gorzej się go trafia, albo po prostu kogoś zarżnie zanim mu jebnie.
EDC ma kilka statów, które rekompensują brak stubborna, hate, KB:
- WS 6 względem 4, I 5 względem 3 - wariant z PW
- swiftstride
- as 3+
Frenzy ma swoje dobre i złe strony więc nie dorzucam go do zestawienia. Na monsterze aż tak nie przeszkadza, bo wąski front, ale jednak.
Szczerze to EDC jest obiektywnie lepszym monsterem według mnie, bo jest po prostu twardszy i ma swiftstride - natomiast stosunek ceny do Ghorgony faktycznie trochę tego nie usprawiedliwia.
Grałem też sporo na Tytanie w ID (na EDC wcześniej też) i uważam że też jest wyceniony słabo w stosunku do Ghorgony, natomiast w stosunku do EDC, pająka czy Abominacji bardzo dobrze.
Kolejnym takim monsterem jak Ghorgona jest słonik w OK. Też uważam, że jest za tani. Ale już tam coś przy nim robią, nie będzie tak szalał
Reasumując:
Gdybym był w RT zabrałbym słonikowi i ghorgonie Stubborn, resztę zostawił bez zmian. Zbyt szczodrze porozdawany jest ten stubborn na monsterach.
Ale być może ma to jakieś inne wyjaśnienie, którego ja nie potrafię pojąć.
Natomiast co do kowbojów BH:
Moim zdaniem kowboje WDG są twardsi i mobilniejsi, natomiast BH mają większy wyjeb.
Choć to jakich kowbojów wystawia Janus i jakich na DMP miał Dębek - no nie wiem, moim zdaniem w BH nie ma takich dobrych kowboi.
Niby się leczą, ale WDG ma DS i jedną turę zwyczajnie wybroni - zapewne w trzeciej jak już będą wszystkie kombaty ułożone.
I bardzo dobrze, bo kowboje WDG muszą być koksami.
No to dowalić do tej rozpy jeszcze w opór rydwanów, faktycznie wielka różnica - ile uważasz że powinny kosztować monstery WDG?A tu zapominasz o możliwości zmniejszenia % na te monstery. Aktualnie w Wochu wchodzi 2x bloodbeast + 2x chimera, a w BH 2x gorgona + 2x latające bydle. Coś się w tym nie dodaje. Zmniejszenie % na monstery, przy potatnieniu ich pozwoliłoby wsadzić dodatkowe zabawki. Przy zaporowej cenie monsterów nikt ich nie wystawi i w ten sposób zamiast zrobić zbalansowany monster truck wyszedł niegrywalny.swieta_barbara pisze:rozpy w stylu 3 kowboi, 2 EDC, 2 Blood Beasty, Chimera (zakładamy że wszystko byłoby mega tańsze, tak jak sugerujesz)
Moim zdaniem Chimera jest trochę za miękka na te punkty, ale reszta wyceniona jest ok.
MSU faktycznie w bestiach jest bardzo mocne, ale te monstery są takie mięciutkie.BTW, ktoś kto klepną opcję zrobienia monster trucka z leczeniem i twardymi herosami + ambushe w corach, które mordują główną kontre, czyli maszyny, i mogą wyjść w 1 turze i zastrzelić maszynę, też nie bardzo ogarniał.
95% rzeczy w tej grze da się balansować punktami.
Moim zdaniem trzeba trochę popracować nad punktowaniem bestii i ogrów.
Ja też grałem WDG, a teraz gram ID w oczekiwaniu na 2.0 i co z tego?Jeśli twoją definicją "grywalne" jest to, że pojawia się na stołach to może i tak. Z tym, że realnie mogę przetestować na stole cokolwiek, a nie oznacza to, że uznam to za grywalne. Taki Bobson wystawiał kawalerie i jakoś uznał, że jest niegrywalna i teraz gra bestiami. Tu szwankuje chyba twoja definicja.Czyli skoro jest wszystko jest grywalne, a armia dobrze radzi sobie turniejowo, to może nie trzeba nic zmieniać, bo lepsze jest wrogiem dobrego.
Myślisz, że ja czy Bobson myślimy o podboju Ligi i bierzemy najlepsze armie, żeby błysnąć na DMP?
Ty też kiedyś grałeś VC, potem WDG, teraz HE - czyli co, VC są do dupy?