Pytanie odnośnie studiów informatyka/programowanie
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
-
- Chuck Norris
- Posty: 531
Pytanie odnośnie studiów informatyka/programowanie
Pytanie jest skierowane do wszystkich, którzy mają w tej dziedzinie jakieś doświadczenie.
A więc tak. Mój młodszy brat piszę w tym roku maturę i chciałby pójść na kierunek związany z informatyką/programowanie. Jako starszy brat postanowiłem mu doradzić, niestety nie mam za bardzo doświadczenia w tym temacie. Ale na zdrowy rozsądek, myślę że np. miałoby sens posłanie go na jakiś kurs przygotowawczy, żeby nie zderzył się ze ścianą na 1 semestrze, bo domyślam się, że tam będą oczekiwać od niego już konkretnych umiejętności, a nie że będą go uczyli wszystkiego od zera.
A więc oto pytania:
Moglibyście z doświadczenia poradzić, czym się kierować przy wyborze uczelni i kierunku?
Czy uważacie, że jest sens, żeby już teraz poszedł na jakiś kurs przygotowawczy albo po prostu coś w stylu "podstawy programowania dla młodzieży"?
Cokolwiek, co przyjdzie Wam na myśl, co byście doradzili swojemu bratu/synowi/siostrzeńcowi/kuzynowi w takiej sytuacji?
Aha, mój brat mieszka obecnie w Gliwicach, ale np Katowice też wchodziłyby w grę. To tak jakbyście chcieli polecić jakiś konkretny kurs/szkołę.
Będę wdzięczny za każdy komentarz i radę
A więc tak. Mój młodszy brat piszę w tym roku maturę i chciałby pójść na kierunek związany z informatyką/programowanie. Jako starszy brat postanowiłem mu doradzić, niestety nie mam za bardzo doświadczenia w tym temacie. Ale na zdrowy rozsądek, myślę że np. miałoby sens posłanie go na jakiś kurs przygotowawczy, żeby nie zderzył się ze ścianą na 1 semestrze, bo domyślam się, że tam będą oczekiwać od niego już konkretnych umiejętności, a nie że będą go uczyli wszystkiego od zera.
A więc oto pytania:
Moglibyście z doświadczenia poradzić, czym się kierować przy wyborze uczelni i kierunku?
Czy uważacie, że jest sens, żeby już teraz poszedł na jakiś kurs przygotowawczy albo po prostu coś w stylu "podstawy programowania dla młodzieży"?
Cokolwiek, co przyjdzie Wam na myśl, co byście doradzili swojemu bratu/synowi/siostrzeńcowi/kuzynowi w takiej sytuacji?
Aha, mój brat mieszka obecnie w Gliwicach, ale np Katowice też wchodziłyby w grę. To tak jakbyście chcieli polecić jakiś konkretny kurs/szkołę.
Będę wdzięczny za każdy komentarz i radę
Co do wyboru uczelni.
Mam dobre zdanie o: Politechnika Poznańska
Mam złe zdanie o: Politechnika Wrocławska, Politechnika Opolska, Politechnika Płocka, Politechnika Gdańska, Zachodniopomorski Uniwersytet Techniczny
Nie mam zdania o: pozostałych
Próba ~100 kandydatów. Do Politechniki Wrocławskiej albo nie mam szczęścia (~20 osób) albo inżynierowie stamtąd to błoto i kapcie.
Co do pomysłu Twojego brata o podstawach programowania: tak, ale tylko youtube. Jak mu się nie chce tego zrobić, to się nie nadaje na dobrego inżyniera.
Co do wyboru kierunku, to to jest grubszy temat, na sesję coachingową.
Powodzenia!
Mam dobre zdanie o: Politechnika Poznańska
Mam złe zdanie o: Politechnika Wrocławska, Politechnika Opolska, Politechnika Płocka, Politechnika Gdańska, Zachodniopomorski Uniwersytet Techniczny
Nie mam zdania o: pozostałych
Próba ~100 kandydatów. Do Politechniki Wrocławskiej albo nie mam szczęścia (~20 osób) albo inżynierowie stamtąd to błoto i kapcie.
Co do pomysłu Twojego brata o podstawach programowania: tak, ale tylko youtube. Jak mu się nie chce tego zrobić, to się nie nadaje na dobrego inżyniera.
Co do wyboru kierunku, to to jest grubszy temat, na sesję coachingową.
Powodzenia!
Z chęcią pomogę jako osoba, która parę lat pracuje w IT i ma zespoły developerów pod sobą.
Z reguły na studiach uczą w miarę od 0, natomiast studia są bardzo intensywne i nie jest to ZZZ. (choć wiadomo jak będzie miał podstawy będzie mu na studiach już łatwiej, ale przez to może mieć też złe nawyki, good practices w developerce są bardzo ważne i cenione)
Mój kuzyn skończył informatykę na UW (tak UW jest najlepszą uczelnią z informatyką, a nie ku zaskoczeniu żadna politechnika) i pomimo, że to łeb jak sklep to zasuwał po uczelni godzinami tak do około 3eciego roku. (no ale zaowocowało, bo dzięki temu na 3ecim roku dostał się na staż do googla w NY)
Osobiście przy wyborze uczelni kierowałbym się gdzieś rankingami, ale nie ogólno uczelnianymi tylko takimi, które dotyczą konkretnego kierunku. Wiadomo, że uczelnie krzak z pikutkowa dolnego dobrego poziomu nie zapewniają tylko raczej duże znane marki - natomiast poza topowym UW, potem Politechniką WWa nic więcej nie podpowiem.
Prawda jest taka, że programistą można być nie kończąc studiów (mam dużo takich przykładów) tylko trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby do tego dojść samemu się ucząc.
Z reguły na studiach uczą w miarę od 0, natomiast studia są bardzo intensywne i nie jest to ZZZ. (choć wiadomo jak będzie miał podstawy będzie mu na studiach już łatwiej, ale przez to może mieć też złe nawyki, good practices w developerce są bardzo ważne i cenione)
Mój kuzyn skończył informatykę na UW (tak UW jest najlepszą uczelnią z informatyką, a nie ku zaskoczeniu żadna politechnika) i pomimo, że to łeb jak sklep to zasuwał po uczelni godzinami tak do około 3eciego roku. (no ale zaowocowało, bo dzięki temu na 3ecim roku dostał się na staż do googla w NY)
Osobiście przy wyborze uczelni kierowałbym się gdzieś rankingami, ale nie ogólno uczelnianymi tylko takimi, które dotyczą konkretnego kierunku. Wiadomo, że uczelnie krzak z pikutkowa dolnego dobrego poziomu nie zapewniają tylko raczej duże znane marki - natomiast poza topowym UW, potem Politechniką WWa nic więcej nie podpowiem.
Prawda jest taka, że programistą można być nie kończąc studiów (mam dużo takich przykładów) tylko trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby do tego dojść samemu się ucząc.
na politechnice gdańskiej liczy się tyko jeden wydział - ETI, w miarę normalnie się studiuje a potem łatwa do znalezienia praca za normalne pieniądze, reszta wydziałów to niepotrzebna męczarnia i strata paru lat życia xD
-
- Chuck Norris
- Posty: 531
@Furion
Dzięki za opinie o uniwerkach, na pewno wezmę je pod uwagę
@Esgorath
Gdańsk raczej odpada, południe i zachód Polski
@Ziemko
To trochę mnie uspokoiłeś, jeśli chodzi o naukę od 0, myślałem, że trochę inaczej to wygląda.
Wiadomo, że nie jest to łatwy kierunek, ale patrząc po znajomych, to nawet jak ktoś się opierdalał i 5 lat studiów robił w 8 lub 10, to i tak zazwyczaj bez problemu wchłoneło go jakieś korpo i zarabia bardzo przyzwoite pieniądze. A jak ktoś się przyłoży, to z pewnością sky is the limit.
Wiadomo, że można być każdym kończąc albo i nie cokolwiek. Tyle, że potem w wieku 30+lat nagle się okazuje, że niższa szkoła bibliotekoznawstwa kiepsko wygląda w CV team leada w google
Ok, czyli mówicie, że nie ma żadnego sensu wysłać go teraz na jakiś kurs stacjonarny, tylko niech robi jakiś dobry kurs internetowy? Jeśli tak, to byłbym wdzięczny za jakikolwiek link/nazwę, co byłoby dobre na początek.
No i wszystkim dziękuję za wypowiedź, jeśli jeszcze ktoś ma coś do dodania, to zapraszam!
Dzięki za opinie o uniwerkach, na pewno wezmę je pod uwagę
@Esgorath
Gdańsk raczej odpada, południe i zachód Polski
@Ziemko
To trochę mnie uspokoiłeś, jeśli chodzi o naukę od 0, myślałem, że trochę inaczej to wygląda.
Wiadomo, że nie jest to łatwy kierunek, ale patrząc po znajomych, to nawet jak ktoś się opierdalał i 5 lat studiów robił w 8 lub 10, to i tak zazwyczaj bez problemu wchłoneło go jakieś korpo i zarabia bardzo przyzwoite pieniądze. A jak ktoś się przyłoży, to z pewnością sky is the limit.
Wiadomo, że można być każdym kończąc albo i nie cokolwiek. Tyle, że potem w wieku 30+lat nagle się okazuje, że niższa szkoła bibliotekoznawstwa kiepsko wygląda w CV team leada w google
Ok, czyli mówicie, że nie ma żadnego sensu wysłać go teraz na jakiś kurs stacjonarny, tylko niech robi jakiś dobry kurs internetowy? Jeśli tak, to byłbym wdzięczny za jakikolwiek link/nazwę, co byłoby dobre na początek.
No i wszystkim dziękuję za wypowiedź, jeśli jeszcze ktoś ma coś do dodania, to zapraszam!
-
- Chuck Norris
- Posty: 531
No właśnie, klęska urodzaju, a dla osoby z zewnątrz to wszystko takie same Dzięki za te nazwy.
Imho jeśli widzi w tym przyszłość to ja bym zaczął czym prędzej tym lepiej, ale niekoniecznie inwestowałbym grube pieniądze. Imho w necie jest dużo źródeł gdzie można za małe pieniądze albo za darmo zacząć zdobywać wiedzę. Poświęcić 2h dziennie, znaleźć jakaś biblię programowania (jeśli chodzi o język to Java najsilniej stoi obecnie na rynku zarówno frontend jak i backend) i zaczął samemu się dokształcać - tylko niestety to wymaga dużej samodyscypliny.
Ja bardzo lubię oglądać tego gościa:AndrzejAndrzej pisze: Ok, czyli mówicie, że nie ma żadnego sensu wysłać go teraz na jakiś kurs stacjonarny, tylko niech robi jakiś dobry kurs internetowy? Jeśli tak, to byłbym wdzięczny za jakikolwiek link/nazwę, co byłoby dobre na początek.
https://www.youtube.com/user/shiffman
Ma proste coding challenges, efekt widoczny od razu w 15 minut. Bardzo sprawnie używa wzorców projektowych. Języki zmienia.
W ogóle co do języka się nie przejmuj bo to detal. Wzorce projektowe i tą "gibkość" to standardowy wymóg niezależnie od języka.
Furion pisze:Ja bardzo lubię oglądać tego gościa:AndrzejAndrzej pisze: Ok, czyli mówicie, że nie ma żadnego sensu wysłać go teraz na jakiś kurs stacjonarny, tylko niech robi jakiś dobry kurs internetowy? Jeśli tak, to byłbym wdzięczny za jakikolwiek link/nazwę, co byłoby dobre na początek.
https://www.youtube.com/user/shiffman
Ma proste coding challenges, efekt widoczny od razu w 15 minut. Bardzo sprawnie używa wzorców projektowych. Języki zmienia.
W ogóle co do języka się nie przejmuj bo to detal. Wzorce projektowe i tą "gibkość" to standardowy wymóg niezależnie od języka.
Rzeklbym, ze jezyk to mega duzy szczegol, natomiast rzeczywiscie - na poczatku kluczowe sa wzorce projektowe. Obecnie rzadko kiedy developer ogarnia wiecej niz 2 jezyki programowania na poziomie professional, bo do kazdego jezyka masz miliony roznych bibliotek.
Pluralsight jest ok, Codeschool tez jest ok.
Kursy przygotowawcze to wyrzucanie pieniędzy w błoto - ni mniej ni więcej.
Trzeba posłać młodego na dowolne studia Informatyczne, nie nauczy go to programować, ale nauczy go matematyki i myślenia. Więcej nie potrzeba.
Potem praktyki na drugim roku i od 3 łapiesz już doświadczenie zawodowe, a potem się kręci - klęska urodzaju, mu ostatnio wzieliśmy ludzi z ulicy praktycznie na przyuczenie bo brakowało devow
Kursy przygotowawcze to wyrzucanie pieniędzy w błoto - ni mniej ni więcej.
Trzeba posłać młodego na dowolne studia Informatyczne, nie nauczy go to programować, ale nauczy go matematyki i myślenia. Więcej nie potrzeba.
Potem praktyki na drugim roku i od 3 łapiesz już doświadczenie zawodowe, a potem się kręci - klęska urodzaju, mu ostatnio wzieliśmy ludzi z ulicy praktycznie na przyuczenie bo brakowało devow
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
No to prawda, ze jest rynek pracownika totalnie, ostatnio robilismy java academy dla poczatkujacych javocow, aby wyszkolic na jakis poziom bo rynek tak przetrzebiony.
A tak przy okazji Operacje są ciekawsze, niż bycie programistą (i kasa lepsza ).
W IT można obecnie robić tyle różnych rzeczy... a każda różni się od pozostałych tak fundamentalnie, że łatwiej się dogadać z przedstawicielami innych branż niż wewnątrz własnej :p
W IT można obecnie robić tyle różnych rzeczy... a każda różni się od pozostałych tak fundamentalnie, że łatwiej się dogadać z przedstawicielami innych branż niż wewnątrz własnej :p
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14639
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Plaga jakaś, wszyscy gadają z botami.