Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew
Moderator: Kołata
ja jak zaczynałem tez zawsze miałem z tym problem
ostatnio polubiły mnie bardzo moje chukki. jak wala do large targetow na bliskim to oczywiscie nie trafiaja ale wystarczy ze wybiore jakis trudny cel, pojedynczego bohatera czy cos i powiem"snajperka" to zawsze wyrzuce to 6 i trafie i zabije ambitne chukki mam
ostatnio polubiły mnie bardzo moje chukki. jak wala do large targetow na bliskim to oczywiscie nie trafiaja ale wystarczy ze wybiore jakis trudny cel, pojedynczego bohatera czy cos i powiem"snajperka" to zawsze wyrzuce to 6 i trafie i zabije ambitne chukki mam
Pamietam jak z Quasem gralem.. dolaczyl caddego do obslugi chukki.r0m pisze:ja jak zaczynałem tez zawsze miałem z tym problem
ostatnio polubiły mnie bardzo moje chukki. jak wala do large targetow na bliskim to oczywiscie nie trafiaja ale wystarczy ze wybiore jakis trudny cel, pojedynczego bohatera czy cos i powiem"snajperka" to zawsze wyrzuce to 6 i trafie i zabije ambitne chukki mam
Ma balista wymierzyla. I najpierw miala 1/3 szans ze trafi, potem 1/4 ze trafi szamana wrogiego, potem 5/6 ze przebije, potem 2/3 ze zabije.
i wszystko idealnie na styk weszlo (;
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2633
- Lokalizacja: Moria - Lublin
balista zawsze bije po regularnym..w tym przypadku albo po maszynie albo obsludze..nie ma szans na ubicie maga...czyz nie? hihihi
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14639
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Nie. Normalnie sie losuje jak przy ostrzale.Shakin' Dudi pisze:balista zawsze bije po regularnym..w tym przypadku albo po maszynie albo obsludze..nie ma szans na ubicie maga...czyz nie? hihihi
az tak sie zwalowac nie dalemShakin' Dudi pisze:balista zawsze bije po regularnym..w tym przypadku albo po maszynie albo obsludze..nie ma szans na ubicie maga...czyz nie? hihihi
bylo <5modeli rank&file...wiec losowanie
swoja droga jak juz trafil w zaloge to wiedzialem ze szaman zlapie bleta twarza...no i zlapal
wyjechal z drugiej strony na cycach
z przypalowych sytuacji...pamietam jak kiedys dawno temu jak jeszcze bretka gralem na moich Men-at-Armes(16 z FCG) wjechal jego DE rydwan
zabil 11 chlopow
za to ci sami chlopi w kolejnych 2 bitwach zalatwili 2xBloodthirstera
pelna rehabilitacja
Taki kwiatek dosc ladny.
W ostatnia sobote gralem sobie na turnieju z HE. Przeciwnik flankami puscil dwa oddzialy silverow - niby nic strasznego, ale dzieki porownywalnej liczbie wystawien po obu stronach okazalo sie, ze te piateczki moga niezle narozrabiac.
Juz godzac sie z tym ze wstretne elfy napsuja mi krwii, strzelilem z doom divera do pierwszej piatki - prosto w oko, 6 hitow, unit zdjety.
Pozostala jednak problematyczna druga flanka.. gdzie dzielni wolf riderzy rzucili sie na silverow.
Zdali strach na swoim LD, zaszarzowali i.. gobliny zabily dwa elfy, wilk jednego. ^^ Mina przeciwnika - bezcenna.
W ostatnia sobote gralem sobie na turnieju z HE. Przeciwnik flankami puscil dwa oddzialy silverow - niby nic strasznego, ale dzieki porownywalnej liczbie wystawien po obu stronach okazalo sie, ze te piateczki moga niezle narozrabiac.
Juz godzac sie z tym ze wstretne elfy napsuja mi krwii, strzelilem z doom divera do pierwszej piatki - prosto w oko, 6 hitow, unit zdjety.
Pozostala jednak problematyczna druga flanka.. gdzie dzielni wolf riderzy rzucili sie na silverow.
Zdali strach na swoim LD, zaszarzowali i.. gobliny zabily dwa elfy, wilk jednego. ^^ Mina przeciwnika - bezcenna.
Sytuacja z wojny rodów.
Moj Big boss black orc z savem 1+/5+ walczył w regimnecje 23 orków bił sie z 25 szkieletami. 2 szkielety walą po moim generale. Gościu na trafienie rzuca 5 i 6 póżniej na zranienie 2*6. Z pięknym savem nie boje się niczego. Rzucam 4 jedynki. Mój generał zchodzi w pierwszej turze walki.
Moj Big boss black orc z savem 1+/5+ walczył w regimnecje 23 orków bił sie z 25 szkieletami. 2 szkielety walą po moim generale. Gościu na trafienie rzuca 5 i 6 póżniej na zranienie 2*6. Z pięknym savem nie boje się niczego. Rzucam 4 jedynki. Mój generał zchodzi w pierwszej turze walki.
Z góry przepraszam, ale w 6ed prawie w ogóle nie grałem (dopiero teraz wracam do biznesu) więc wszystkie opowiastki z czasów wesołych 4 i 5ed - kiedy night goblin boss nie wychodził z domu bez Black Amuleta i Heart of Woe.
- Squig Hopperzy. Kiedyś ten oddział był zawsze atrakcją dnia, ale swoje 5 minut miał kozak który w jednej turze wyciął 13 dwarfów włącznie z obsługą organek.
- Doom Diver... gramy jakąś maskarę "dobro vs. zło" czterech na czterech.... Wtedy Doom Diver miał unlimited range, więc po drugim piwie dla jaj deklaruję strzał - 123 cali w tamtąąąą stronęęęę.
Mierzymy. Placek ląduje centralnie na głowie generała Imperium. Scatter 6 cali. (Imperialny robi uff)
Korekta - rzucam 6, placek wraca nad głowę generała (Imperialny przestaje robić ufff). Look Out Sir ! - oczywiście nie wychodzi.
Woundzi, ran 3 czyli akurat, wraży gieroj rzuca na Black Amulet, nie zdaje. Facet spakował armię i podreptał do domu.
- Squig Hopperzy. Kiedyś ten oddział był zawsze atrakcją dnia, ale swoje 5 minut miał kozak który w jednej turze wyciął 13 dwarfów włącznie z obsługą organek.
- Doom Diver... gramy jakąś maskarę "dobro vs. zło" czterech na czterech.... Wtedy Doom Diver miał unlimited range, więc po drugim piwie dla jaj deklaruję strzał - 123 cali w tamtąąąą stronęęęę.
Mierzymy. Placek ląduje centralnie na głowie generała Imperium. Scatter 6 cali. (Imperialny robi uff)
Korekta - rzucam 6, placek wraca nad głowę generała (Imperialny przestaje robić ufff). Look Out Sir ! - oczywiście nie wychodzi.
Woundzi, ran 3 czyli akurat, wraży gieroj rzuca na Black Amulet, nie zdaje. Facet spakował armię i podreptał do domu.
Ostatnio zaszarzowałem pajączkami (5) na biegacza lizardmanow. Wbilem jedna rane on mi zadnej, nie zdal na LD uciekl a w nastepnej turze go zgonilem i nie zapomne tej miny kumpla po tej stracie
e tam, ostatnio mój muzyk z savage boar boyzów zabił w pojedynkę takiego biegacza lizakowego
<truepunk> powinni robic dwa niezalezne turnieje, dla pijacych i dla niepijacych
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?
To ja z drugiej strony barykady, nie powinienem się przyznawać, ale powiem:
1. 3 White Wolfów FCG szarżuje na szamana goblińskiego 2lvl, goblin wyzywa championa na pojedynek. Jak się domyślacie nie trafiam, gobo tak, rani, 1 na save. Na moje szczęście przewaga + banner przeciw 1 ranie i goblin ucieka. Wdeptany, ale Zakon Rycerzy Białego Wilka nigdy tej zniewagi nie zapomni.
2. Capitan na pegazie, save na 1+. Doom Diver pegaza zabił, jakaś balista czy co wbiło jedną ranę kapitanowi. Chłopak w końcu własnymi siłami dobiega do Doom Divera. Trafia raz, nie rani, 3 obsługantów atakuje, w końcu jeden rani, capitan to piachu, oczywiście 1 na save.
1. 3 White Wolfów FCG szarżuje na szamana goblińskiego 2lvl, goblin wyzywa championa na pojedynek. Jak się domyślacie nie trafiam, gobo tak, rani, 1 na save. Na moje szczęście przewaga + banner przeciw 1 ranie i goblin ucieka. Wdeptany, ale Zakon Rycerzy Białego Wilka nigdy tej zniewagi nie zapomni.
2. Capitan na pegazie, save na 1+. Doom Diver pegaza zabił, jakaś balista czy co wbiło jedną ranę kapitanowi. Chłopak w końcu własnymi siłami dobiega do Doom Divera. Trafia raz, nie rani, 3 obsługantów atakuje, w końcu jeden rani, capitan to piachu, oczywiście 1 na save.
Już o tym pisałem ale dobrze że potwierdzasz moją wersję-SaH- pisze:.
2. Capitan na pegazie, save na 1+. Doom Diver pegaza zabił, jakaś balista czy co wbiło jedną ranę kapitanowi. Chłopak w końcu własnymi siłami dobiega do Doom Divera. Trafia raz, nie rani, 3 obsługantów atakuje, w końcu jeden rani, capitan to piachu, oczywiście 1 na save.
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 149
az sie musze pochwalic - tak ubawila mnie ta sytuacja;
turniej, ostatnia bitwa, na przeciwko krasie, moja 1. tura, strzelam z chukki do klopy na wzgorzu - przeciwnik sie smieje - jest okopana! - coz z tego - spadla od jednego strzalu chukki
turniej, ostatnia bitwa, na przeciwko krasie, moja 1. tura, strzelam z chukki do klopy na wzgorzu - przeciwnik sie smieje - jest okopana! - coz z tego - spadla od jednego strzalu chukki
to ja w 2 turze zacząłem strzelać do cannonów
2 chukki zadały w sumie 5 ran
2 chukki zadały w sumie 5 ran
<truepunk> powinni robic dwa niezalezne turnieje, dla pijacych i dla niepijacych
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?