DE na masterach - czym, z kim i jak graliśmy

Dark Elves

Moderator: Yudokuno

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Yudokuno
Kotu
Posty: 3023
Lokalizacja: HLOS

Re: DE na masterach - czym, z kim i jak graliśmy

Post autor: Yudokuno »

nie rani. To zboczenie zawodowe, Żabciu :mrgreen:
lohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
...mój bohater :D

Pedros
Oszukista
Posty: 856

Post autor: Pedros »

Żaba pocisnał i 2gie miejsce zajął.

Gratulacje, czekamy na raporcik :>

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

raporcik będzie jutro - dziś piję do lustra z rozpaczy po ukradzionym zwycięstwie :wink:

Ż.

Awatar użytkownika
Tral
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 168
Lokalizacja: Piaseczno koło Wa-wy

Post autor: Tral »

ostatnio grałem przeciw VC i nie straciłem ani jednego modelu ........ Taktyka oparta na strzelaniu i Magi :D

moge jedynie dodać że generała zabiłem mu w 2 lub 3 turze graliśmy na 1650 p .

Awatar użytkownika
Stan
Postownik Niepospolity
Posty: 5210

Post autor: Stan »

To temat o masterach.
Co do twojego zwycięstwa to wydaje mi się ze przeciwnik był mało obeznany w zasady. Zresztą armie bez strzelania bardzo łatwo się ciśnie z magii i ostrzału.

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Żaba, co z raportem :?: :wink:
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
GarG
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3946
Lokalizacja: Przy 7 szkielecie skręć w prawo

Post autor: GarG »

jak bede miec swojego kompa i chęci to napisze swój....
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ? :)
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...

Awatar użytkownika
kamelot
Kradziej
Posty: 945

Post autor: kamelot »

to jak żaba, będzie raport???
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

Dawać raporciki sknery :twisted: :twisted:
Ja jak pomaluję armię i uszykuję stół to dopiero zacznę coś tworzyć :P

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Czółko,

mając na uwadze niesłabnące zainteresowanie wyczynami DE na PGA postanowiłem w krótkich żołnierskich słowach opisać co przyniósł los :mrgreen:
Moja rozpa składała się z:
smoka + lorda (ful osprzęt, Pok, Crismon, Zęby Hydry)
BSB na steedzie + słomka i hotek
caddy
Ass z manbane i gwiazdkami
2 x DR z kuszami
10 kusz z tarczami
3 x harpie
2 x 12 szejdów z ahw :wink:
4 x bolty

runda 1 - Dwarfy

uwielbiam opowieści o heroicznych zwycięstwach DE nad karłami ale moje doświadczenia są inne - taktyczne zwycięstwo to wszystko na co możemy liczyć (no chyba że pędzimy na pałę ale wtedy nizebędny jest pok na BSB), przeciwnik miał sympatyczny standard poza BSB z +1 do CR-u (3 kolcki piechoty w tym 1 z +9do CR) a zamiast 2 organów Rangersów - e rozumiem zachwytu nad nimi - choć skaut ze skirmiszem i ładnym wygarem w strzelaniu może działać na wyobraźnię każdego Dwarfa :wink: generalnie szachy i wzajemne strzelanie do siebie - ja trzymam się poza 24 '' do organów - krwi napsuli mi rangersi, popchnięci minerzy i katapki - tracę 3 bolce, 2 szejdów (rangersi i kowadło + niezdana panika na drugich) i DR - zajmuję 2 ćwiartki, społawiam hamków, zabijam handgunnerów, rangersów i minerów - wynik 11:9 dla skrzatów.

runda 2 - Danonki

Blady, 2 x heraldzi tenczy na rydwanach, lamery, 3 x furie, 1 x psy, bloodlettery, 2 kloce horrorów (1 mega). Heraldzi na rydwanach na moją rozpę są analni, zwłaszcza że każdy z nich zadaje hity z s3 wszystkiemu w styku. Przeciwnik wybrał zaczynanie więc wybrałem stronę gdzie po ruszeniu przerzuciłem 1 szejdów z assem do domku. Danonki ruszyły na pałę do przodu (2 regony furii i herald ustawiły się na szarże naprzeciw boltów) - oddziałem z domku ostrzelałem lamery a resztą armii szykujące się do szarży regony - została 1 furia i herald - w odwecie zdjęły mi one 2 bolty, blody ukrywa się za domkiem. Strzelam dalej :wink: zabijam heralda BSB na rydwanie (regon z domku wraz z assem + bolty), regony harpii zagryzają ostatni regon furii, Blady wylatuje tyłem (by uniemożlić szarżę smoka w psy), 12 szejdów z AHW wpada w bok rydwanu - pada ich 6 :evil: ale pozostali dają radę i ubijają pokrakę (była już poraniona ostrzałem) za tę zniewagę rewanżuję się ostrzałem, harpie odginają boodletterów którzy dostają od boku szarżę 10 kuszników, 2 DR wpadają w 10 horrorów. Ostatne harpie odginają psiaki, lamery umierają od regonu z domku. Blady szarżuje na BSB który daje flee. Ostatecznie rozwiązuję kwestię demonów - w ostatniej turze smok szarżuje na pokiereszowany kloc horrorów, który jako jedyny przetrwał bitwę. wynik 19:1 dla sił MRRRRROKKKUUUU - tych prawdziwych :mrgreen: Generalnie lubię grać z demonkami, jak zdajemy liderki to jest dobrze :lol2:

runda 3 hordowe WE - 2 magów (lord z powtarzaniem tree singinga i caddy), 5 regonów łuczników, 3 x driady, WW, 2 x wildzi, 2 x GR, 2 x WD. WE stanęły daleko poza moim zasięgiem zasłonięci driadami by następnie zacząć daleki objazd flanki kawalerią i orłem. Ja stanąłem wszystkim za murkiem/ w ruinkach i zaczęliśmy wymianę uprzejmości na odległość, smok wylatuje za duży lasek na środku. Świadomy śmiertelnego zagrożenia jakim są driady (tydzień wcześniej jak grałem z Kalesonerem na lokalu 1 regon zeżarł mi pół armii) zabrałem się za dziesiątkowanie krzaków w tempie 1 bądź 2 na turę #-o Smok zebrał ostrzał w tym od WW na bliskim, w rewanżu zaszarżował w nich (uciekli i zostali złapani - mogłem lecieć bo wyszli z lasu bym nie mógł wpaść w magów), strzelanie trwa dalej, WD w lesie zostają przywiezieni pod moje ruiny - w odpowiedzi mój ass + 2 regony karpii zaszarżowały na nich - BSB podjechał by dać im ew. przerzut - WD wybrali ward na 4+, ale zostali zjedzeni - ass nie wybiegł z lasu co skończyło się zagryzieniem przez korzonki w fazie magii, Ostatecznie jeszce zdjąłem orła, 1,5 regonu WR i 2 regony GR, driady oraz 3,5 rogonu łuków (część od terorów, panik, kombatu), największym zawodem było jak smok strzelaniem i zębami nie pocharatał zbytnio 6 WD z 2 magami, ostatecznie straciłem jeszcze połówkę smoka i lorda - rozegraliśmy 4 albo 5 tur z powodu presji czasu :? ostatecznie 13 albo 14 dla DE (nie pamiętam). Generalnie hordowe WE to koszmar, Główne punkty (magowie) są ciężko dostępne a reszta nic nie warta... nie było nawet dżewa które tak lubię :wink: - dobrze że nie było chociażby 4-5 regonów driad wtedy zmrok nadszedłby nadzwyczaj szybko :wink:

CDN

miłego,
Ż.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Generalnie hordowe WE to koszmar,
Zajebista koncepcja, prawda? :)

Pozostaje mi tylko pogratulować wyniku, mimo, że rozpa absolutnie nie w moim klimacie :)
uwielbiam opowieści o heroicznych zwycięstwach DE nad karłami ale moje doświadczenia są inne
To kwestia rozpy i stylu gry. Jak grasz asekurancko, to walczysz o 13. Jeśli zagrałbyś kiedyś rozpą czysto ofensywną i ryzykował, to kraśki mają bardo ciężko. Pewnie, można wtopić, jak przeciwnik wszystko dobrze rzuci, ale częściej wyniki są bardzo satysfakcjonujące.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
kamelot
Kradziej
Posty: 945

Post autor: kamelot »

żaba, gratuluję wyników i fajnej rospy

zastanawiam się czy rospa dawałaby radę gdyby zmniejszyć oddziały shade-ów do 6-7, wywalić 2 bolce, a w zamian wrzucić hydrę i jakieś coldone-y albo chariot
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8176
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

wywalając te bolce i wsadzając hydrę sporo byś osłabił rozpiskę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Bo jeśli Hydra to także gwardia i kociołek :mrgreen: to zupełnie inna koncepcja gry - tak za całkiem niedługo będę grał :wink:

pozdro,
Ż.

Pedros
Oszukista
Posty: 856

Post autor: Pedros »

Graty wyników, czekam na więcej.

To w tej wersji BPR mozna miec wiecej niz 10 shadow? Nie wiem czemu ciągle myślalem ze tak jest.
Wprowadzone przez Ciebie zmiany kamelot praktycznie zmieniaja sposob gry taka armia.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14639
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

No dawaj dalej Zabson - nie pogratuluje Ci, jesli nie pofatygujesz sie nawet pelnej relacji wyprodukowac ;-]

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Barbara ojatam ojtam :wink:

Dzień drugi:

na którego początku nastąpił kluczowy i przełomowy moment - po trzecim rozdaniu par trafiłem na SAFACH skavenów Młodego, na stole gdzie jedynym ciekawym terenem był domek :shock: - Młody grał wcześniej z DE Robsona z których został lord i smok na 1 ranie, magiczka i mengil z pomocnikiem :mrgreen: co tu dużo mówić jak nie mamy odpowiednich terenów to skavy dymają na po same kule :wink: ale po tym smutnym początku nastąpiło jeszcze 4 rozdanie i trafiłem na Danonki :mrgreen: składające się z Bladego, 2 heraldów tenczy - w tym BSB, 2 klocków horrorów (jeden mega), 2 x psów, lamerów, 3 x karpii, demonetek.
przegrałem zaczynanie więc wybrałem sympatyczny lasek zaraz za moim deplojem - gdzie umieściłem szadów z assem.
reszta ukryta. Przeciwnik ruszył a następnie w fazie magii popchnął z małego Waagh (scenariusz) lamery w regon z assem. Dzielnie ustałem, lord i BSB w zasięgu, a po bodajże 3 turach walki wyciąłem w pień. Niestety prosiaki nie zdały terroru na 10 co skończyło się wylądowaniem przed mega klocem horrorów. Ja spokojnie omiatam śmieć (smok z zębami zdjął furie), drugie zaszarżowane przez 2 regony harpii, trzecie rozstrzelane. Blady się ukrywa. W fazie magii ledwo co przetrzymuję, Hotek podjerzdża pod klocek z heraldami, smok szaleje, demony powoli topnieją pod ostrzałem, giną DR zaaszarżowanie przez demonetki (zasłonili bolta przed furiami), smok dostaje szarżę drugiego regonu psów, który wycina.
Hotek po otrzymaniu grzecznościowej 1 tzeencza, wywołuje goblińskiego miskasta na heraldzie (głupota + frenzy), jupiiii =D> - w końcu bo od kilku turniejii nie dawał rady :? a dostawał w zasięg, slanów, skaveny, Infernale (z 5 kostek) i mnóstwo innych pomniejszych czarów. Latający Herald zdejmuje uciakających szadów z assem, wpadając w moich kusznków z tarczami, którzy go w końcu ubijają :D zdesperowany blady szarżuje na Hoteka on robi flee, następnie zostaje ponie popchnięty w fazie magii, hotek ucieka o 1/4 cala dalej :P Blady już na otwartej przestrzeni dostaje to na co zasługiwał :mrgreen: demon Slanesza pewnie nie miałby nic przeciwko bolcowaniu, a Khorna już niekoniecznie :wink: Drugi regon szejdów anichilował w HtH regon horrorów z domkul. Ostareczny wynik 18/2 dla DE

Bitwa V DE vs DE

jeśli w ostatniej bitwie na Masterze, na wysokim stole spotykają się całkiem odmienne wersje tej samej armii to dobrze świadczy to o twórcy =D> Przeciwnik miał: Smoka z Pokiem, kociołem i caddiego. Hydrę, 2 bolty, gwardię, 3 x karpie, 2 x DR, kuszoli i Coki. No cóż nie trzeba być geniuszem by stwierdzić że na patelniowatym stole jest to dobry matchup - dla DE rzecz jasna :wink: Ekscytujące zwroty w bitwie - smok dobija resztki BG, dostają KB z kociołka i biorą halabardy - dzięki czemu POK ratuje mnie od killing blowa, ekscytujacy pojedynek 2 wrogich par bolców, który trwał do piątej tury, zakończony wynikiem 1 : 1 :mrgreen: , wrogi smok wylatujący na całą moją armię, zostaje na ostatniej ranie (góra i dół), szarża na szejdów, którzy ze S&S ubijają prosiaka. Ostatecznie wynik 19:1

Malal nieco zwątpił jak po podliczeniu pkt za Hobbyzm (tak miałem być hobbystą turnieju ale podstępnie odebrano mi ten tytuł :twisted: ) bo choć miał więcej pkt za bitwy, to ostatecznie wyprzedziłem go, ale chwilę później szara sieć i układ przyznały mi 1 karniaka za bitwę 3 bitwę i honor i PR DE został uratowany (no przecież DE nigdy nie wygrały dużego Mastera) :lol2: Ostatecznie na zachodzie bez zmian DOCH rulesssssss.u.c.k. :mrgreen:

wielkie dzięki za sympatyczne bitwy (no może poza jedną gdzie przeciwnik był nieco zmęczony, więc spox :wink: - ale jeśli byłem nieco niegrzeczny to przepraszam wszystkich dotkniętych.

miłego,
Ż.

P.S. dla dobrego wyniku na masterze potrzebne są trzy rzeczy: gracz, armia i dobre paringi :roll: ew. nieco szczęścia w bitwach.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14639
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Gratulacje. Wierze, ze na przyszlym ETC naszym graczem DE bedziesz wlasnie Ty - jestes obecnie generalem z najlepszymi wynikami ta armia, a zapewne do top 3 tez sie zalapiesz.

Wez powiedz tak cos ogolniej o zebach - widze, ze konsekwentnie od DMP sie nimi bawisz, sprawdzaja Ci sie? W jakich sytuacjach?

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

zęby albo dają radę albo posysają - zamiast nich mogę zabrać jajko, generalnie do mordowania furii, magów w lesie, i elfickich boltów, dają radę, choć... nie zawsze. IMHO nie ma innej rozsądnej alternatywy ew. można przyoszczędzić pkt.

miłego,
Ż.

Awatar użytkownika
kamelot
Kradziej
Posty: 945

Post autor: kamelot »

żaba, może jakaś relacja z mastera we Wrocławiu?
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.

ODPOWIEDZ