Hipopotam

Piotr P. · Post autor: **Piotr P.** » 12 gru 2006, o 22:56

Czy ktos używa Hipopotama. Jeśli tak to jakie kombo dajecie na lorda??

Ostatnio zastanawialem się czy sobie nim nie pograć. Miałem wielkie przekonanie że to strata punktów. Bo za 200 można wytawić prawie 8 realmów.

Myślałem o czymś takim:

Ladys Champion Sword+GGH i do tego jakaś cnota.

Troyan · Post autor: **Troyan** » 13 gru 2006, o 09:34

Jakoś mnie pan nie przekonuje. Za te 200 pkt mam dwie lance errantów a każda z nich ma 6W, S5 i i 7A, cóż można chcieć lepszego ?

Piotr P. · Post autor: **Piotr P.** » 13 gru 2006, o 10:08

No właśnie mnie też nie przekonywał... Ale teraz gdy moje umiejętności stratega sie podniosły, to chciałem sie tym pobawić. Szkoda że nie wpadłem na ten pomysl przed DMP>

H@lfing · Post autor: **H@lfing** » 13 gru 2006, o 12:15

Jeżeli ktos nie gra na pegazach, to hipek jest fajna alternatywą, duzo lepsza niz lord na koniu

a swojemu hipkowemu lordowi zawsze dawałem regenke Virtue of Joust i SoM

wtedy jest nawet spoko

Czcigodny z Gisoreux

Też myślę na Hipciem, ale kupię go za jakieś poł roku. Grałem kiedyś z kumplem,który wystawiał Lorda na Gryfie (Imperium). Niewiele różni się od naszego. Zaletą tego stwora jest terror. Tym mnie pokonał 2 razy (na dwie bitwy). A poza tym super wygląda armia dowodzona przez Lorda na Gryfie. Wtedy widać kto rządzi

High Elf · Post autor: **High Elf** » 13 gru 2006, o 15:48

Gryf bardzo fajny jest, póki nie gra się na chamskie defensy. Sprawdziłem go w dwóch bitwach, w jednej utłukł go Slann z nawałnicy magicznych pocisków (trochę niefart), w drugiej wymiatał jak należy. Ostatnio kolega grał moim gryfem 5 bitew na DMP więc spytam jak się sprawdził

Czcigodny z Gisoreux

Takimi jednostaki trzeba umieć grać. Bretonnian Lord na Hipogryfie świetnie sprawdza się na elfy, bo mają T3 i wszystko rani na 2+. Na krasnale i chaos hipogryf to darmowe punkty dla przeciwnika.

Post autor: **Jagal** » 13 gru 2006, o 16:31

Czcigodny z Gisoreux pisze:Takimi jednostaki trzeba umieć grać. Bretonnian Lord na Hipogryfie świetnie sprawdza się na elfy, bo mają T3 i wszystko rani na 2+. Na krasnale i chaos hipogryf to darmowe punkty dla przeciwnika.

do HE i DE nawet nie doleci bo wyłapie w ryja z każdego bolca

gralem kilka razy na hipciu ale rzadko kiedy się sprawdzał... zazwyczaj miał regenkę plus Helm albo wyrmlance i joust no i zawsze grail Vow ofc

Piotr P. · Post autor: **Piotr P.** » 13 gru 2006, o 20:28

Czcigodny z Gisoreux pisze: Na krasnale i chaos hipogryf to darmowe punkty dla przeciwnika.

Krasie rozumem...Ale dlaczego chaos??

Czcigodny z Gisoreux

Bo chaos jest strasznie mobilny, czarujący i ma dobrego LD, więc terror odpada...

H@lfing · Post autor: **H@lfing** » 14 gru 2006, o 00:21

nie kumam to troche bezsensowne, Hipek lata wiec moze byc w każdym miejscu na polu bitwy, pozatym zawsze myslalem ze przewaga Bretki nad Chaosem to jej mobilność i szybkość.

Pozatym hipek w Bretce pozwala Ci na robienie wielu nowych pułapek na przeciwniku ponieważ kasuje szeregi i ma wjazd z boku.

Fakt ze siła 5 ale wiadomo ze to nie smok.

Gdyby w Bretce była mozliwosc wystawiania Hipka i Pegazerii to bankowo bym tak robił, a ze ilosc pegazów jestr wazniejsza od hipka to sory.
Przed wyjsciem kodexu do bretki grałem n a hipku 1,5 roku i nie narzekałem.

Natomiast wiadomo ze z kazdymi elfami hipek ma w plecy z lizaczkami i dwarfami takze ale z Chaosem to poprostu zyskuje i to duzo bo nie ma czym dostac w pysk zanim sie ni wbije do COmbatu. potem to juz różnie bywa ale wiadomo ze zawsze ward jest

Post autor: **Shino** » 14 gru 2006, o 00:43

H@lfing pisze:nie kumam to troche bezsensowne, Hipek lata wiec moze byc w każdym miejscu na polu bitwy, pozatym zawsze myslalem ze przewaga Bretki nad Chaosem to jej mobilność i szybkość.

widac jestes plewa i zle myslales

a tak serio hipcio ma jedna duza wade.. brak save'a.. kazdy normalny gracz moze go spokojnie ukrocic tak zeby wejscie nim do combata nie bylo takie fajne... bo zawsze przez przypadek mozna go zdjac i nagle gienek dostaje staticiem

(bo na szarze lancy i hicpia pozwolic sobie nie mozna

)

H@lfing · Post autor: **H@lfing** » 14 gru 2006, o 00:48

no właśnie zapomniałem ze jestem plewą i nazywam sie Shino, przestań śledzić to co ja pisze tylko idź dalej wquwać dzienciole.

Pozatym nadal uwazam ze wystawiając hipka można sobie pozwolic na lepsze szarze nawet w duecie z mała lanca, a jego przezywalność to inna sprawa, DyD ostatnio grał na Gryfie, Jankiel kiedys grał na Mantysi. Wiadomo ze to nie są smoki, tak samo jak wystawianie czarego brudasa na wywernie też jest ryzykowne a ludzie tak grają. i jusz

Skoro jest to czemu go nie wystawiać zważywszy ze daje kolejne mozliwosci

Ale Cyrk i tak rządzi

Post autor: **Shino** » 14 gru 2006, o 01:15

oj nie cisnieniuj sie tak

chodzi mi po prostu o ot, ze juz glupia s2 od swarmow moze ci zranic hipcia z jego t5.. a jak dodac do tego brak save'a to jest to na prawde ryzykowne (szczegulnie ze jest magnesem na pociski)... jak dla mnie po prostu troche za duzo kosztuje w stosunku do mozliwosci...

Piotr P. · Post autor: **Piotr P.** » 14 gru 2006, o 11:05

Shino pisze:a jak dodac do tego brak save'a

Przynajmniej ma warda

Jarek Tyszka · Post autor: **Jarek Tyszka** » 30 gru 2006, o 20:56

Ja sporo gralem na hipciu. Lord z virtue of ideal i sword of quest.
To nawet niezla kombinacja - teraz troche mniej efektywna. Moj glowny problem z tym lordem polegal na tym, ze bez wzgledu na to gdzie sie ruszylem, moj trebuchet zawsze w niego trafial.

Belaner7 · Post autor: **Belaner7** » 30 gru 2006, o 21:35

to poleć nim tak aby trebuszet strzelał na 2gą stronę stołu

Post autor: **Jagal** » 30 gru 2006, o 21:41

Belaner7 pisze:to poleć nim tak aby trebuszet strzelał na 2gą stronę stołu

nie ma to jak złota rada

H@lfing · Post autor: **H@lfing** » 30 gru 2006, o 23:48

hehe to niezbyt śmieszne dostać kamieniem w ryj od własnego trebka.

Tym bardziej po lordzie
Ja sie denerwuje jak mi chamsko zniesie i w nic nie traafi a co dopiero jak w lorda by trafiło i to mojego

Post autor: **Jagal** » 31 gru 2006, o 00:12

Ja swojego lorda raz tak zabiłęm, kiedyś spanikowałem pegazy a potem nie zebrały się i wyleciały za planszę... Chyba errantów raz 4 ścięłem.... różnie bywało