He na DMP 2009

High Elves

Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1993

Re: High Elves a DMP 2009

Post autor: Aldean »

Shino pisze:
generał spadl z flary,
z lighta?

nie wziales dragon armoura? Oo
napisal ze mial standardowego smoka, a wiec armor of caledor powinien byc. chyba sie zapomnial ;]

Awatar użytkownika
Michał
Falubaz
Posty: 1207
Lokalizacja: BWT Klika - Rumia

Post autor: Michał »

Aldean pisze:
Shino pisze:
generał spadl z flary,
z lighta?

nie wziales dragon armoura? Oo
napisal ze mial standardowego smoka, a wiec armor of caledor powinien byc. chyba sie zapomnial ;]
Spadł z flary enginowej, a ona jest płonąca ?? :) chyba nie, choć nie mam tego jak w obecnej chwili tego sprawdzić
AND THEY SHALL KNOW NO FEAR

KOLEJNY PUNKT DLA NAS !!! BWT KOCHANA !!!!
Cosmo pisze: 19 sie 2014, o 20:33 BTW gdzie spia Ci co nie chodza spac przed polnoca? Jakies zwierzeta z Nemezisu, BWT, Front..?

Sephi
Warzywo
Posty: 14

Post autor: Sephi »

Ja zagrałem na DMP na Star Dragonie (SoM, Armour of Caledor, Vambrancki), 2 magach (Silver Wand 2 scrolle, Seerstaff i scroll), 7 DP z magicznymi atakami i BoS, 6 DP z muzykiem, 2x łucznikach 4 bolcach i 7 SM.
1.bitwa, Legion Kraków, Raptor (DE). 0:20 w plecy. Zabiłem smoka bez jeźdźca i jakieś śmieci, przeżył mi tylko lord (bez smoka).
2. Bitwa, Zielony Smok (Imperium) 12:8 do przodu.
Zabiłem 2x czołgi (jeden bolce, DP i SM od boku, drugi 1 rana z bolców, druga za przedawkowanie pary, później 9 ran z dużej kuźni na ifce), faceta z Altara (1 bolec strzelił do niego w ostatniej turze. Trafił, wylosował, zranił, niezdany ward, 3 woundy :D), jedną kawę, drugą społowiłem, jedną armatę, 2x strzelcy, 2x magowie. On mi smoka bez lorda, jedne DP, maga (niezdany Lookout), i jednych łuczników.
3. Bitwa, Mroczni Wojownicy Łódzkiej Ośmiornicy (HE), 20:0 do przodu.
Przeciwnik zagrał na arcymagu z BoH, 12 WL z BSB (Battle Banner), caddym 2 lvlowym, 5 WL z BoS, 2x7 SM, 10 Lothernach i 10 Łucznikach, 2 Lion Chariotach, 3 bolcach i orle.
Do drugiej tury pozbyłem się obu Lion Chariotów, jednych łuczników, Caddyego, orła. On mi jeden bolec.
Potem cała bitwa to próby zastrzelenia arcymaga w domku, w ciągu jednej tury spadli też WL z BSB, na koniec zostali mu tylko Sea Guardzi, a mi niemal wszystko.
4. Bitwa, Zad Trolla (?) VC 15:5 w plecy.
Splewiłem bo nie wziąłem High magic. Z Uduchowienia spadł mi czempion w DP, więc wraithy ich pogoniły, zabity też jeden mag, jeden bolec, jedni łucznicy i SM, a ja zabiłem pół batów, wilki i pół 24 GG.
5. Bitwa, Monique z Womenosity (Brettonia) 16:4 do przodu.
Wszystko szło po mojej myśli, oprócz niemożliwości dobicia gralli w ostatniej turze, Monice zostało 2 gralli i lord, oraz pół małej lancy Realmów, mi zginął jeden bolec, mali DP i jeden mag.
Na DMP grało mi się tą rozpiską bardzo dobrze, od 4 bitwy wiem już jak używać smoka, a jak na początkującego ugrałem też nienajmniejszą liczbę punktów.

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16668
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Flara engina nie jest plonaca. Jest magiczna :)

Awatar użytkownika
Semi
Niszczyciel Światów
Posty: 4747
Lokalizacja: Warszawa - Drobne Wałeczki
Kontakt:

Post autor: Semi »

DO Lodzi wybralem sie z czyms takim:
SD standard, 2x Mag 2lvl (4 scrolle, silver wand), 10 lukow, 10 spearelfow, 2x fast, 5 DP z WB, 5 DP golych, 7 PG z BoS, 3 bolty, cannon.
planowo mialem grac na demony ale nie udalo sie mnie dostawic ani razu :P
1 bitwa DE na duzej czarce i 4 boltach. Kiepski paring ale trzeba bylo grac, wyszarpalem 10 pkt
2 bitwa HE na Arcy z ksiazka. Pech przeciwnika ze nie wylosowal zadnych dobrych czarow, a strzelanie z boltow szlo mu fatalnie wiec 16-4 dla mnie.
3 bitwa znow DE podobnymi do pierwszych ale z hydra, bitwa skonczyla sie remisem
4 bitwa z lizakami na slanie, duzo kitrania sie, moj blad spowodowal ze stracilem smoka a potem to juz bylo tylko ratowanie punktow. 8-12
5 bitwa poraz kolejny DE na smoku i hydrze. Armia do masakrowania takich HE jak moje :P ale kilka ciekawych zwrotow akcji zmienilo wynik bitwy na 10-10.
3 PG z sztandarem i muzykiem utrzymuje szarze hydry i ja zagania:P Smok panikuje 2 bolce z magiczka na raz. przez 4 tury strzelania z 2x shadow i assassyna z gwiazdkami smok stracil 3 rany:P

Na poczatku wydawalo mi sie ze w tej rozpie nic nie ma poza smokiem ale okazalo sie ze dzieki temu ze maialem same smieci i tanie odzialy przeciwnikowi bylo trudno zdobyc punkty na mnie, czyli zalozenie spelnione nie przegralem mniej niz 8-12. Magia dawala rade, strzelanie naprawde mocne a do tego SD ktory sial panike i zniszczenie :P
W sumie zdobylem 54 pkt a druzynowo zajelismy 30 miejsce.
Obrazek
Highborn Elves Only!

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1993

Post autor: Aldean »

Ziemko pisze:Flara engina nie jest plonaca. Jest magiczna :)
flara to okreslenie czaru numer 6 z lighta...stad ta moja pomylka;]

Relosu
Kretozord
Posty: 1869

Post autor: Relosu »

ok ktos jechal z Arcy ?? bo chcial bym wiedziec jak mu poszlo, bo arcy to bardzo niezdecydowana jednostka, bo albo nie ma czarow ktore by sie chcialo, albo se zdarza ze nie rzuca dubletow a same 1(tak jak mialem na draconie)

Beny
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 45
Lokalizacja: Białystok- Front Wschodni
Kontakt:

Post autor: Beny »

Na DMP Grałem na SD, 2xcaddy, 2xłuki, 2x7SM, 2x5DP(EB,WB), 12WLFCG(LS), 3xBolec, GE(j)

1. DE 11-9 Smok+kocioł+hotek+hydrunia, słabo idzie strzelanie, w całej bitwie tylko jedna szarża w 6 turze z mojej strony.
2. Skaven 8-12 elektrownia na samym początku błąd w ustawieniu, przez co tracę 2 scrolle przez całą grę próbuję ratować remis.
3. WE 10-10 standardowe, tracę SD w kluczowym kombacie stawiając na szczęście w rzutach, remis uratowany, a mogło być znacznie. więcej
4. DE 12-8 Smok+hotek+klocek Coków, totalna wyżynka SM zarabiają mnóstwo pkt. Pomimo utraty SD odnoszę zwycięstwo.
5. Skaven 10-10 elektrownia tym razem udało się ugrać remis.

Podsumowując najczesciej dostawiane do mnie były DE i Skaveny. Udało mi się zrealizować założenia taktyczne armii grającej na remis. Najbardziej szkoda było mi orzełka bo zawsze ginął on w pierwszej kolejności.

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

ucze się na poprawke (tzn. dopiero zacząłem, więc napisze ;) )

moja rozpa:

Star Dragon, Vambrencko, Caledor, magiczne
Mag II: seer, scroll
Mag II: 2x scroll, silver wand

2x10 Łuki

6x DP, war banner
5x DP, BoS
5x DP
6x SM, musican

3x Bolec
1 orzeł

1). Animosity Gamma bodajże i VC.
w drugiej, albo trzeciej lord wampir wpada w dziure z miscastu. 20:0, w 5 mojej nic już nie było na stole.

2). śląscy ekstremiści Zafaela, bitwa z Fojtem VC.
Bitwa mega dziwna, zwroty akcji, z początku nudna :D
Piechota VC+ śmieci. W któejś, środkowej turze wchodzi uduchowienie, na 11 moich oddzaiłów z 10 zrobiły się duchy, było nieciekawie baż, jednak SD robi przełom w bitwie, zabija wraciaki, wpada na tył ghouli gdzie jest wampir, na któych z przodu wpadają jeszcze SM. Odział wybity. Cóż, graliśmy 5 tur, bo czas... (chociaż zdązylibyśmy 6, ale zgodziłem się na 5), 6 byłaby kluczowe, bo w jego 5 wpada mi na bok smoka gwardia w liczbie chyba 7+BSB. Czelendz, hełm... prince nie zabija czempiona, czempion zakłąda KB... ward!... smok i tak nabija mało, przegrywam o jakieś 2-3, uciekam... nie mam tury aby się zebrać. Gdybyśmy grali ture dłużej, zadeklarowałbym ucieczke... na pewno bym uciekł, gdyż gravi biegli przez trudny teren. Może bym się zebrał. Do tego, ten brejk spanikował 5 gołych DP. Skończyło się 10:10, a byłoby zdecydowanie lepiej.

3). XIII kohorta i Gajowy.
Jestem idiotą :P Wpakowałem się SD z popychaczki do lasu aby zabić 8 chyba shadów, udało się, ale siedziaęłm tam 3 tury, zaś Gajowy mocno naciskał i czyścił. W koncu się oswobodziłem. Przełomowy moment... mój SD ma juz 3 wklepane W. Udaje mi się pocisnąć go z magi beasta na tył jego smoka. I tak team dostawał w dupsko, więc ryzyk fizyk, wklepuje tylko ( :lol2: ) 5 Woundó black dragonowi, jeden za mało, aby przechylić szale zwyciestwa. Dreadlord odwija z potiona i na wspóle ze swoim wierzchowcem zabijają mim stara, a raczej łamią princa. Potem dochodzą SM, któzy dobijają smoka wroga, jednak mroczniak ich pociął. Cóż 4:16, przez moją nieudolną gre i połakomienie się na shadów. Zrobiłem to, bo wiem jacy oni są przejebani na HE, ale to był niewybaczalny błąd.

4). Kult II chyba i lizaczki.
Bitwa z emocjami :D w 2 bystrooka załoga zabija priesta ze stedzia, drugi stedz dostął z beast covera. Kwaleria lizaków z lordem i BSB stoji zatrzymana przez orła. Jest super :D .
SD wpada w stojącego stedzia, nie zabija oczywisćie i co się dzieje? Stedzi odwija, na 5+ wszystko trafia, na 4+ wszystko rani, no jest żle, bo drugi stedzi zaraz mi wpadnie z impactami i jeszcze ich ataki... ten stegadon był jakimś zabójcą smoków :P . Kawaleria jaszczuroludzi rusza się mocno do przodu, wiadomo, orzeł zostął zaplujkowany. terki robią napady na moje tyły. Stedzi wroga wpada we mnie... jakieś rany są. SD stoji męznie, stegadony się brejkują, stoją. Kawaleria mnie drażni bo jest blisko. W końcu SD zabija te stedzie, DP z WB w krzyku rozpaczy wpadają w kawalerie wroga, zabijają tam ze 3, lizaki oddają, zostaje jeden, brejkuje się... Terki czyszczą bolce, magów i jeden oddzaił łuczników. SD terroryzuje armate, druga wybuchła, po walce ze stedziami zostaje na 1W, więc leci na dalekie tyły aby być bezpieczny. BSB przeciwnika wyjeżdza, goni tam coś. Kawaleria z lordem podjeżdza bardzo blisko, przez co musiałem zaszarżować moimi DP z BoS w tą ajzde i co? Łamią ją, zaganiają generała, są wielcy :P . Świetna bitwa, mega wyrzynka, HE wygrywają 12:8 .

5). Moria Green Team.
Nie było o co już grać, a więc remisik sobie wzieliśmy :D


Reasumując, ropza jest super. Sprawdza się, tylko potrzebny jej lepszy generał :D W zasadzie nic bym w niej nie zmieniał. Cieszy to, że armia daje rade z VC, z demonami też, ale nie przyszło mi z nimi się zmierzyć na DMP.

3x DP to dobry wybór. Goście z WB dają drugie mocne uderzenie, wraz z gołą piatką princesek daje to dobry atak wspomagajacy smoka, super kontra. 5 DP z BoS trzymają raczej tyły, aczkolwiek spokojnie mogą wspierać oddziały uderzeniowe. Ogólnie grać raczej na kontre.
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8176
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

dajcie jeszcze kilka raportów :)
Obrazek

Awatar użytkownika
czreq
Mudżahedin
Posty: 224
Lokalizacja: Warszawka

Post autor: czreq »

Właśnie się uczę do poprawki, więc w sumie mogę napisać ;)

Grałem takim, trochę improwizowanym, wynalazkiem:

Star Dragon: Star lanca, 2+ save, 5+ Ward, Loec
2x Caddy

2x 10 łuków

2x Tiranoc
2x 5 Silver Helms (jedni z muzykiem)
20 WL FCG, Gem of Courage, Balance Standard

2x Bolty
Cannon
Orzeł

W ostatniej chwili z rozpiski wyleciał BSB przerzucany, a jako, że 20 WL było już w przygotowaniu i średnio miałem ich czym zastąpić to wziąłem ich z nadzieją, że "jakoś to będzie".

1. Bitwa: Imperium. 2x Tanki, 3 armaty jakaś kawa, altar, jacyś magowie, jakiś priest na koniku.
Kolega grał piąty raz imperium bodajże i w związku z tym popełnił parę błędów w wystawianiu i przy wyborze magii. Wystawienie ogólnie: Jego armia na mojej lewej flance, czołgi na środku. Moja armia na prawej flance za górką, smok z trzema śmieciami za lasem na lewej flance. Armaty prawie nie strzelały, bo nie miały do czego. Grały głównie czołgi i kawaleria + altar, starając się zamieść lewą flankę (co po kilku turach się udało). Popełniłem w bitwie jeden błąd, który kosztował mnie zwycięstwo - wyleciałem zza lasu orzełkiem, licząc na to, że uda mi się zjeść jakąś armatę, zamiast kitrać go do zastawiania kawalerii. Orzeł zginął, a w następnej turze smok na loecu nie przebił się przez 6 woundów na tanku (liczyłem na 4 rany z góry, weszły 3) i dostał kawę w bok. Straciłem smoka i zrobiło się 9-11. Życie.

2. Bitwa: DE. Smok, Hydra, Kocioł, BG, jedni mali shadzi, 3 Harpie, 1 Kusze, 2 Fasty, 2x gołe Coki. Armię prowadził Ice-T.
Nie do końca sympatyczne DE, ale zawsze mogłem dostać 2x 10 Shadeów, więc nie narzekałem. Ja zaczynam, okopałem się na lewej flance na ładnej patelni, smok od początku bitwy starał się kontrolować smoka DE, co wychodziło przez całe 6 tur. Niestety omiatanie śmieci zajęło mi strasznie dużo czasu i jedne CoKi w końcu zaczęły mi zżerać oddziały po lewej stronie stołu. Po prawej nudy, czyli: BG prą na środek, smok i hydra "szachują się" z moim smokiem :] BG w końcu zebrali zionięcie na twarz i zostało ich 6, ale z powodu mojej nieznajomości zasad wpadli po szarży taktycznej na pojedynczym łuczniku (który w zamierzeniu miał ich odgiąć) w bok WL, dostali kontrę z rydwanu, który rzucił magiczną "1" :P po czym WL oblali breja i zrobiło się smutno. Niemniej bitwa i tak była fajna :) 7:13

3. Bitwa: Dwarfy. Bez kowadła <sic!>, Lord na tarczy z challange rune, 2 twarde kloce do walki, thundzi, kusze, klopa, 2x Bolce, Organki, Żyros, jakiś BSB i Runesmith. Dosyć nietypowa rozpa. Chciałem z początku spróbować pójść na wymianę ciosów w combacie, ale poszedł prikaz od kapitana, że ma być pewne 10 punktów, więc z ciekawej gry zrobiła się komedia pomyłek. Wystawiłem się poza zasięgiem/polem widzenia praktycznie wszystkiego. Klopa mogła strzelać co najwyżej do łuczników, podczas gdy moje strzelanie omiatało powoli organki/strzelców. Organki cofnięte spod ostrzału cannona dostały się przez pomyłkę pod szarżę SH, którzy nie mając nic do stracenia uderzyli w następnej turze na środek armii dwarfów w epickiej szarży. Niestety w jednej z tur Żyros na ostatniej ranie przetrwał moją fazę strzelania zbierając na twarz dosłownie wszystko i przeleciał się po bolcach. Bitwa niestety była strasznie nudna, a wielka szkoda, bo przeciwnik był przesympatyczny :) Ostatecznie 10:10

4. Bitwa: Lizaczki. Slaan, Engine, dwóch tanich Saurusów na CO, Trochę skinków, 2x Terki, Temple, 2x Cannon.
Bitwa grana na mega kacu :mrgreen: Popełniłem sporo małych błędów, na których traciłem moje wsparcie. Poszedłem też na wymianę Smok vs Engine, bo niestety nie miałem specjalnie co z nim innego zrobić, w wyniku czego cannony mi odstrzeliły smoka, a lord musiał umykać do pobliskich WL. Udało mi się unieszkodliwić tylko jeden oddział terków, drugi zrobił mi mały kabab z artylerii i spanikował z kamieni łuczników. Pod koniec bitwy mogłem próbować wchodzić w combat: ~15 WL + 2x caddy + Lord VS niepełni Temple ze Slaanem + Saurus od boku, ale uznałem to za zbyt ryzykowne i odpuściłem. Bitwa ogólnie ciężka, ale bardzo wesoła :) Rezultat: 8:12

5. Bitwa: WoCH. Trzy snajperki nurgla, w tym jedna na smoku, Dwie duże kawalerie z Frenzy (Nurglici z Ragebanerem i Khorniarze z Warbanerem), 3 Fasty, 3 Psiarnie. Popełniłem mega błąd w pierwszej turze, który mógł mnie kosztować stratę wszystkich scrolli w drugiej, ale przyfarciłem na zdawaniu terrorów magami. "Głupi ma zawsze szczęście." Przeciwnik był wystawiony z tyłu, starając się kitrać za lasem i domkiem przed moim strzelaniem i grać na remis. Wyszło to hmm.. średnio. W trzeciej turze smok zjada na loecu siedmiu nurglitów po czym z overruna jednego małego maga. W tym czasie smok nurgla miota się u mnie na tyłach starając się wymagować i sterroryzować moje strzelanie, co dzielnie biorę na twarz i zdaję wszystkie liderki ("Głupi ma zawsze szczęście."). Bez scrolli zaczynają na tyłach wchodzić obszarówki, co konkretnie omiata moje strzelanie. Orzełkiem wyciągam Khornowców z magiem pod szarżę wszystkiego, ale najpotrzebniejszy smok zostaje zastawiony przez fasta i nie może szarżować. Szóstej tury nie dograliśmy i skończyło się 11:9

Moje wyniki ułożyły się w ładnego streeta (7, 8, 9, 10, 11), ale jestem z nich średnio zadowolony. Z wyniku drużynowego też jestem średnio zadowolony, bo nasz Kult II obessał aż na 46 miejsce - no ale widać po prostu, że jesteśmy strasznymi plewmi :)

Refleksje po turnieju:
1. Konwenty RPG są wyjebane w kosmos, DMP przy nich to jakaś straszna zamuła :mrgreen: (chociaż wieczór z soboty na niedzielę nie był zły :] )
2. Kultura graczy w ostatni czasie się mega podniosła. Może tak mnie to uderzyło, bo rzadko jeżdżę na mastery (właściwie to w ogóle poza Wawę na Mastery nie wyjeżdżam), ale i tak mi się wydaje, że jest dużo lepiej. Wszystkie bitwy były strasznie sympatyczne i bez żadnych spinek.
3. Organizacja Polconu była do dupy, co niestety odbijało się na jakości DMP. Za wysokie stoły, hala zamykana o 22.00, podobno jakaś lipa z miejscem do spania dla battleowców, brakujące krzesełka do stołów. Ogólnie sux, chociaż z drugiej strony mogłem bawić się przez dwa wcześniejsze dni na konwencie i z tego powodu jakoś przebolałem te bitwy na stojąco czy wysokie stoły. Ale rozumiem opinie ludzi, którzy nie chcą już łączyć DMP z Polconem, bo są one uzasadnione.

Odnośnie rozpy:

1 WL bez BSB w tej rozpie strasznie SSĄ. Ale zamienić ich na cokolwiek innego, co może nabić trochę punktów i rozpa będzie super.
2. Nie umiem strzelać z dział :P I chyba muszę się szybko nauczyć, bo to jedno działo potrafi zrobić różnicę... W ciągu pięciu bitew z działa trafiałem tylko w pierwszej - pochlastałem trochę czołgi i rozwaliłem altar. Ale jako straszak i tak działało świetnie.
3. Combo na smoku - miodek. Smok w takiej postaci jest mega straszakiem i mega koksem. Polecam przynajmniej spróbować.

Do reszty rozpy nie mam zupełnie zastrzeżeń. Wyniki może nie są oszałamiające, ale byłem zazwyczaj wystawiany i miałem nie oddawać punktów, co w gruncie rzeczy się (lepiej lub gorzej) udawało.

Ogólnie imprezę zapamiętam dobrze, za rok też na pewno będę :)

Pozdro.
Moja galeria -> klik ;)

Relosu
Kretozord
Posty: 1869

Post autor: Relosu »

rozpiske w sumie miales taka sobie =/ jak by ci wystawili inne HE ale juz bardziej standardowo zlozone to bys mial niezle kuku.

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

:D

a ja chciałem grać na te HE :P to dali mi lizaki z Waszego teamu :P
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
czreq
Mudżahedin
Posty: 224
Lokalizacja: Warszawka

Post autor: czreq »

E tam chłopaki, standardy są do dupy. Tą rozpą mi się przynajmniej ciekawie grało.

@ Kosa. Też bym wolał mirrora zagrać szczerze mówiąc niż z jakimiś Lizakami na żabie. Takie HE przynajmniej doskonale znam i wiem, czego się po nich spodziewać, a z Lizakami gram baardzo rzadko.
Moja galeria -> klik ;)

ODPOWIEDZ