Gra o Tron - serial
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Re: Gra o Tron - serial
Z tego co pamiętam Cersei dawała wszystkim tylko nie Robertowi
no przeca piszę, że Cersei bawiła się jak damakrystian1wielki pisze:Z tego co pamiętam Cersei dawała wszystkim tylko nie Robertowi
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Nie czytałem książki...
Jestem po 4 odcinku. Ogólnie serial zapowiada się ciekawie, ale troszkę nie podoba mi się fakt "skakania". Rzecz jasna ma to pewnie swoją jakąś podstawę ale:
Przenoszenie akcji z pod Muru, poprzez stolicę i rolę namiestnika kończąc na stepach i hordzie.
Wątki jakie zauważyłem:
1. Sprawa chłopca, którego zepchnięto z tej wieży, fakt uwięzienia karła, który pewnie będzie troszkę się kłócił w stosunku do zachowania karła w winterfall? troszkę go wmanewrowano, a na pewno tą żonę namiestnika. Chyba baba stwierdziła, że ma tu na ostrzy faceta, który niby czyhał na żyje jej syna więc cap go i do zamku. Pewnie popsuje jej mężowi-namiestnikowi to trochę krwi...
2. Mur. Imo będą tam ciekawe wydarzenia. Nie znam książki, ale jakby zmierzała akcja do przygotowania NOcnej Straży do walki z dzikimi
3. Horda. Młoda laska królowa coraz mocniej staje na nogi i ma w dupce swojego brata. Widać, że zaczyna uświadamiać sobie swoją rolę i władzę.
Imo: w do dupy sytuacji jest trochę namiestnik. Nie widać właściwie jego roli. Rozwiązuje "zawiłą " sprawę kto chciał zabić jego syna, bękarta poprzedniego króla, mało co interesując się polityką. Miałem nadzieję, że będzie umacniał władzę... chyba że tak będzie.
Jestem po 4 odcinku. Ogólnie serial zapowiada się ciekawie, ale troszkę nie podoba mi się fakt "skakania". Rzecz jasna ma to pewnie swoją jakąś podstawę ale:
Przenoszenie akcji z pod Muru, poprzez stolicę i rolę namiestnika kończąc na stepach i hordzie.
Wątki jakie zauważyłem:
1. Sprawa chłopca, którego zepchnięto z tej wieży, fakt uwięzienia karła, który pewnie będzie troszkę się kłócił w stosunku do zachowania karła w winterfall? troszkę go wmanewrowano, a na pewno tą żonę namiestnika. Chyba baba stwierdziła, że ma tu na ostrzy faceta, który niby czyhał na żyje jej syna więc cap go i do zamku. Pewnie popsuje jej mężowi-namiestnikowi to trochę krwi...
2. Mur. Imo będą tam ciekawe wydarzenia. Nie znam książki, ale jakby zmierzała akcja do przygotowania NOcnej Straży do walki z dzikimi
3. Horda. Młoda laska królowa coraz mocniej staje na nogi i ma w dupce swojego brata. Widać, że zaczyna uświadamiać sobie swoją rolę i władzę.
Imo: w do dupy sytuacji jest trochę namiestnik. Nie widać właściwie jego roli. Rozwiązuje "zawiłą " sprawę kto chciał zabić jego syna, bękarta poprzedniego króla, mało co interesując się polityką. Miałem nadzieję, że będzie umacniał władzę... chyba że tak będzie.
Bogins: w książce opisy bywają tak rozwlekłe, że te "przeskoki" są jeszcze bardziej uciążliwe. Wszystkie tomy składają się z takich przeskoków (no, może wyjątkiem jest "Uczta dla wron").
nie będę komentować Twoich 3 spostrzeżeń, bo musiałabym Ci opowiedzieć książkę
nie będę komentować Twoich 3 spostrzeżeń, bo musiałabym Ci opowiedzieć książkę
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ja czytając książkę też miałem wrażenie, że Eddard Stark był kowalem swojego losu.
W ogóle jedną z fajniejszych cech książki Martina jest bardzo realistyczne oddanie postaci - pokazuje, że romantyczny idealizm + niekompetencja są bardziej szkodliwe, niż chciwość i cynizm
To lekcja, którą w szczególności Polacy powinni sobie przyswoić.
W ogóle jedną z fajniejszych cech książki Martina jest bardzo realistyczne oddanie postaci - pokazuje, że romantyczny idealizm + niekompetencja są bardziej szkodliwe, niż chciwość i cynizm
To lekcja, którą w szczególności Polacy powinni sobie przyswoić.
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Skoki między Murem a Królewską Przystanią są w książce tak naturalne i powszechne że w serialu prawie nie zwróciłem na to uwagi
Jedyne co po serialu - mogę tak na 100% odczuć to ten właśnie hmm cynizm? oraz ogromne położenie na statut społeczny. Jednak nie rozumiem - chyba z tym się nie spotkałem - tym takim specjalnym dopieprzaniem drugiemu człowiekowi.
Np. - nie wiem jak w książce - postawa tego hmm brata królowej w stosunku do namiestnika. Skąd się frajer urwał? Jesli dobrze zrozumiałem to ciśnie kazirodczo swoją siostre, oburza się że król ją zdradza, i zawsze cos chamskiego powie namiestnikowi lub komu innemu.
Ten karzeł przynajmniej mówi chamsko ale imo szczerze i przy okazji daje jakieś rady...?
Np. - nie wiem jak w książce - postawa tego hmm brata królowej w stosunku do namiestnika. Skąd się frajer urwał? Jesli dobrze zrozumiałem to ciśnie kazirodczo swoją siostre, oburza się że król ją zdradza, i zawsze cos chamskiego powie namiestnikowi lub komu innemu.
Ten karzeł przynajmniej mówi chamsko ale imo szczerze i przy okazji daje jakieś rady...?
Tak to już jest jak się urodzisz w domu Lanisterów. ;pBOGINS pisze:Np. - nie wiem jak w książce - postawa tego hmm brata królowej w stosunku do namiestnika. Skąd się frajer urwał? Jesli dobrze zrozumiałem to ciśnie kazirodczo swoją siostre, oburza się że król ją zdradza, i zawsze cos chamskiego powie namiestnikowi lub komu innemu.
Ten karzeł przynajmniej mówi chamsko ale imo szczerze i przy okazji daje jakieś rady...?
A tak serio, to nie wiem czemu się tak dziwisz. Za co Lanister ma lubić te wszystkie postaci które wymieniasz? Eddarda? Jona? W przeciwieństwie do naprawdę cynicznej Cersei on przynajmniej szanuje ich jako "wojowników", mężczyzn. Poza tym zważ sytuację w której jest obecnie dom Lanisterów - zżera go ambicja (i zawsze zżerała), wyścig o tron, panowanie absolutne. Jest już blisko - w końcu Jeofrey ma zostać królem, ale wciąż włada nimi osoba, której najchętniej wbili by sztylet w plecy.
Poza tym Lannister gardzi Namiestnikiem gdyż uważa, że on i jego ród stoją znacznie wyżej od jakiś tam ludzi z południa, i to im należy się władza, a nie Starkom.
Jak dla mnie dosyć proste.. -.-
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
chyba z północy, no chyba że Winterfell zmieniło szerokość geograficzną. Starkowie i Lanisterowie nielubią się od dawien zresztą.
Poza tym Lannister gardzi Namiestnikiem gdyż uważa, że on i jego ród stoją znacznie wyżej od jakiś tam ludzi z południa, i to im należy się władza, a nie Starkom.
to tylko wierzchołek góry lodowej - zobaczysz dalej. Sam Jaimie nie jest postacią do końca złą - to już w dalszej perspektywie.BOGINS pisze: Np. - nie wiem jak w książce - postawa tego hmm brata królowej w stosunku do namiestnika. Skąd się frajer urwał? Jesli dobrze zrozumiałem to ciśnie kazirodczo swoją siostre,
Cholernie podobają mi się w książce dwa aspekty: 1. nikt nie jest do końca dobry i do końca zły, 2. Jak już zdążysz kogoś polubić - to zwykle umiera taką, czy inną śmiercią
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Zmiana perspektywy patrzenia na Jaimie`iego w następnych tomach - bezcenneYudokuno pisze:to tylko wierzchołek góry lodowej - zobaczysz dalej. Sam Jaimie nie jest postacią do końca złą - to już w dalszej perspektywie.BOGINS pisze: Np. - nie wiem jak w książce - postawa tego hmm brata królowej w stosunku do namiestnika. Skąd się frajer urwał? Jesli dobrze zrozumiałem to ciśnie kazirodczo swoją siostre,
Cholernie podobają mi się w książce dwa aspekty: 1. nikt nie jest do końca dobry i do końca zły, 2. Jak już zdążysz kogoś polubić - to zwykle umiera taką, czy inną śmiercią
Poza tym: nie sądzę, by Martin pisał o tym, jak to jest fajnie być chciwym i egocentrycznym. Raczej o tym, jak amoralna i chaotyczna potrafi być Historia. Tam obrywa się i tym chciwym i tym szlachetnym. Zważając na przykład na "scenę klozetową" na zakończenie "Nawałnicy mieczy" - nawet największe gnoje tam obrywają.
No, może poza rodem na F Ale i on się kurczy
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Jeżeli myślimy o tym samym rodzie to jeszcze długo zanim to kurczenie sie będzie zauważalne
Myślimy o tym samym, Długo, ale początek został dany Najgorsze jest to, że produkcja nadal trwakrystian1wielki pisze:Jeżeli myślimy o tym samym rodzie to jeszcze długo zanim to kurczenie sie będzie zauważalne
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Moje było zgoła inne - Eddard Stark to człowiek, który zupełnie nie panuje nad swoim losem, zamiast tego ślepo podążając za wyidealizowanymi wartościami honoru, szlachetności, odpowiedzialności, lojalności etc, wpojonymi mu jako mantra Starków. Te wartości, choć działają 'na prowincji', w północnym zaścianku, w szerszym świecie są całkowicie anachroniczne - Eddard tego nie zauważa i podąża niejako wraz z nurtem swojego 'programowania' na kursie kolizyjnym z rzeczywistością.Ja czytając książkę też miałem wrażenie, że Eddard Stark był kowalem swojego losu.
Co niestety nie jest widoczne w serialu, gdzie Eddard Stark bardziej sprawia wrażenie cioty, która nie wie, co ma ze sobą zrobić. Na pocieszenie zostaje fakt, że Sean Bean to chyba jedyny aktor, który nie wygląda, jakby czytał swoje kwestie z promptera.
Osoba, która poleciła mi przeczytanie SoIaF kładła nacisk na dwa aspekty, które mnie ostatecznie przekonały do lektury - brak elementów typowego high fantasy (potwory, czarodzieje, magia, fle z gołą dupą biegające po lasach etc) oraz powyższe 'nikt nie jest czarny ani biały'.Yudokuno pisze: Cholernie podobają mi się w książce dwa aspekty: 1. nikt nie jest do końca dobry i do końca zły
Po lekturze wydanych do tej pory tomów przekonałem się, ku wielkiej frustracji, że ani jedno, ani drugie nie jest do końca prawdą...
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
A kto tam jest całkiem biały lub czarny?
Nie zgadzam się.Don_Silvarro pisze: Moje było zgoła inne - Eddard Stark to człowiek, który zupełnie nie panuje nad swoim losem, zamiast tego ślepo podążając za wyidealizowanymi wartościami honoru, szlachetności, odpowiedzialności, lojalności etc, wpojonymi mu jako mantra Starków. Te wartości, choć działają 'na prowincji', w północnym zaścianku, w szerszym świecie są całkowicie anachroniczne - Eddard tego nie zauważa i podąża niejako wraz z nurtem swojego 'programowania' na kursie kolizyjnym z rzeczywistością.
Dlaczego? Ostatnia scena 3 odcinka. Zabicie wilkora. Rozmowa z Lannisterem. Eddard potrafi samodzielnie myśleć..
Być może scena z Cersei i littlefingerem w 4 odcinku wskazuje na to że sie w tym świecie gubi. Z drugiej strony Eddard prowadzi śledztwo w sprawie poprzedniego Namiestnika.
Myślę, że intencja była taka, by pokazać, że jest to nowy świat dla Eddarda, myślę też że zostanie to w jakiś sposób pokazane, żę Cersei nie miała racji, i że Ned potrafi również samemu kierować swoim losem.
Nie wydaje się wam, że autorom serialu chodzi o to by pokazać, że Ned musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości i tyle?
Przecież on nic o niej nie wie.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM
Stary lanister(włąściwie cały ród) i littel finger to dopiero niezłe bydlaki, nikt nie powie że w jakimkolwiek kontekście to postacie pozytywne
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
Uwielbiam festiwal "jak wade zmienic w zalete" i zamiast niedorzecznego zachowania postaci mamy "nikt nie jest do konca dobry lub zly" ;D Ba, nigdzie nie ma pokazanej przemiany ani drogi prowadzacej do takich decyzji, sa same decyzje. Oczu mi Jasiem nie mydlcie, czytajac to lapalem sie za glowe, krolobojca pieprzacy siostre, zyjacy swoje lata, w pelni dojrzaly i uksztaltowany jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki nagle odwraca sie o jakies 150 stopni. Ratunku
Z postaci w miare zlych - Tyrion, Varys, Littlefinger (sympatyczny, zgoda, ale nadal egoistyczny skurwiel), z postaci generalnie dobrych - Jon, Arya, dziadzio z gwardii, samwell.
Z postaci w miare zlych - Tyrion, Varys, Littlefinger (sympatyczny, zgoda, ale nadal egoistyczny skurwiel), z postaci generalnie dobrych - Jon, Arya, dziadzio z gwardii, samwell.