Jak zachęcić do organizacji mastera?
Moderator: swieta_barbara
Jak zachęcić do organizacji mastera?
Swoją droga moze warto pomyśleć co robić, żeby więcej ośrodków chciało ubiegać się o mastery? Przy takiej tendencji jaką mamy obecnie, to nasze hobby turniejowo padnie.
Może warto zrezygnować z wymogu zapewnienia noclegu? W wielu ośrodkach z tego co słyszałem jest to problem nie do przeskoczenia. Na przykład zamiast obecnego zapisu o noclegu dac coś na kształt: "organizator ma obowiązek zapewnienia noclegu lub 2 posiłków w trakcie turnieju". Co by pozwalało jakos wynagrodzić graczom brak noclegu, a orgom ominąć kwestię noclegu, która blokuje wiele potencjalnych miejsc.
Może warto zrezygnować z wymogu zapewnienia noclegu? W wielu ośrodkach z tego co słyszałem jest to problem nie do przeskoczenia. Na przykład zamiast obecnego zapisu o noclegu dac coś na kształt: "organizator ma obowiązek zapewnienia noclegu lub 2 posiłków w trakcie turnieju". Co by pozwalało jakos wynagrodzić graczom brak noclegu, a orgom ominąć kwestię noclegu, która blokuje wiele potencjalnych miejsc.
Pytanie które ośrodki poza tymi które zgłosiły się obecnie są w stanie zorganizować mastera?
Wisła Kraków.
Kacper: tak
Sevi - za przeproszeniem jakie ośrodki? Ich po prostu nie ma, bo nie ma graczy:)
Kraków, Śląsk, Wrocław, Poznań, Warszawa, Trójmiasto => z innych "ośrodków" ludzie na masterach to ewenement. Może powinniśmy pomyśleć nad zmniejszeniem ich liczby, wtedy konkurencja będzie większa (myślę tu o krótkofalowym rozwiązaniu)
Sevi - za przeproszeniem jakie ośrodki? Ich po prostu nie ma, bo nie ma graczy:)
Kraków, Śląsk, Wrocław, Poznań, Warszawa, Trójmiasto => z innych "ośrodków" ludzie na masterach to ewenement. Może powinniśmy pomyśleć nad zmniejszeniem ich liczby, wtedy konkurencja będzie większa (myślę tu o krótkofalowym rozwiązaniu)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
No nie wiem czy to takie zaniżanie standardów, nocleg na podłodze pod spiworem w jednej sali z ludźmi grajacymi w pokera albo pijacymi alko vs dwa obiady dostarczone na miejsce turnieju. To już wszystko jak kto lubi.
W kazdym razie jesli to nie ta droga, to moze warto wskazac inną, bo brak konkurencji o miejsca masterowe raczej nie będzie skutkował podniesieniem jakości kandydatur.
W kazdym razie jesli to nie ta droga, to moze warto wskazac inną, bo brak konkurencji o miejsca masterowe raczej nie będzie skutkował podniesieniem jakości kandydatur.
Kalesoner pisze:Swoją droga moze warto pomyśleć co robić, żeby więcej ośrodków chciało ubiegać się o mastery? Przy takiej tendencji jaką mamy obecnie, to nasze hobby turniejowo padnie.
Może warto zrezygnować z wymogu zapewnienia noclegu? W wielu ośrodkach z tego co słyszałem jest to problem nie do przeskoczenia. Na przykład zamiast obecnego zapisu o noclegu dac coś na kształt: "organizator ma obowiązek zapewnienia noclegu lub 2 posiłków w trakcie turnieju". Co by pozwalało jakos wynagrodzić graczom brak noclegu, a orgom ominąć kwestię noclegu, która blokuje wiele potencjalnych miejsc.
Padnie frekwencja, pamiętam jak sam zaczynałem jeździć na mastery, wtedy możliwość skorzystanie z maksymalnie eco wersji była bardzo nęcąca...
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Nie wszystkich stać na nocleg w hotelu. Dla dużej części nastolatków wyjazd na mastera to i tak spory wydatek, a konieczność szukania dodatkowego płatnego noclegu może być problemem nie do przeskoczenia. To, że znaczna część środowiska podrosła i większy problem ma ze znalezieniem czasu, a nie kasy nie powinno powodować zamknięcia się na nowych graczy.Może warto zrezygnować z wymogu zapewnienia noclegu? W wielu ośrodkach z tego co słyszałem jest to problem nie do przeskoczenia. Na przykład zamiast obecnego zapisu o noclegu dac coś na kształt: "organizator ma obowiązek zapewnienia noclegu lub 2 posiłków w trakcie turnieju". Co by pozwalało jakos wynagrodzić graczom brak noclegu, a orgom ominąć kwestię noclegu, która blokuje wiele potencjalnych miejsc.
A podnoszenie cen przyczyni się do rozwoju?Swoją droga moze warto pomyśleć co robić, żeby więcej ośrodków chciało ubiegać się o mastery? Przy takiej tendencji jaką mamy obecnie, to nasze hobby turniejowo padnie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Trochę jednak młodych jest.... mastery na 1 roku studiów kosztowały mnie transport - 30 zł wjazd 50 zł, kanapki brałem z akademika zamawiałem pizze, trochę alko i w okolicach 100 można było się zamknąć... powinniśmy pamiętać też o takich graczach. Nawet jeśli starszych jest więcej
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Zgadza się. Tylko, czy chcemy temu przeciwdziałać, czy zamknąć się na dzieciarnię i robić turnieje wyłącznie dla poważnych starszych panów?Tylko że nastolatków Jankiel coraz mniej jest na turniejach, a statystyczny gracz to już nie studencik a osoba pod 30stke ze stałą pracą.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
@Duke - nie jestem przekonany, żeby przeciętny gracz był własnie taki jak mówisz, ale to tylko moje domysły. Tak czy inaczej darmowy nocleg musi być, nawet w słabych warunkach. Zupełnie jak i prysznice.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Kołata wydaje mi się że to nie do końca rozwiąże problem bo są jeszcze studenci. Zniżki dla niepełnoletnich to osobny temat
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
@ Jankiel sygnalizuję problem jakim jest wypalanie się organizatorów masterów i środowisk. Chciałbym, zebyśmy pomogli jak możemy ludziom organizować turnieje, np zdejmując kłopotliwe ograniczenia wynikajace z regulaminu. Może to coś da. Nie chodzi o to, żebyś odbijał piłeczkę, tylko jesli też widzisz problem pomógł go rozwiązać.
To jest dobry pomysł - może nawet nie za free, ale z niższą wejściówką. Jeżeli z oszczędności związanych z brakiem konieczności wynajmu sali na noc skorzystają gracze, to jest to krok w dobrym kierunku. Tylko, żeby nie było tak, że ceny zostają takie same, ale dostaje się dużo mniej.Luźny pomysł - może być bez noclegu na sali, ale wtedy niepełnoletni mają wjazd za darmo na turniej. Za te 50 dych z wejściówy sobie załatwią tanie spanie
Jak chciałem dać mastery wszystkim chętnym, to źle, bo poziom się obniży. A teraz widzisz problem w tym, że jest coraz mniej chętnych. Chcesz obniżenia wymagań dla masterów przy jednoczesnym podniesieniu cen. Nie sądzę, żeby to pozytywnie wpłynęło na frekwencję. A bez odpowiedniej frekwencji nie ma co robić mastera, bo jeżeli część orgów ma jeszcze ochotę robić coś pro bono, to jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, żeby orgowie regularnie chcieli do imprez dopłacać.Jankiel sygnalizuję problem jakim jest wypalanie się organizatorów masterów i środowisk. Chciałbym, zebyśmy pomogli jak możemy ludziom organizować turnieje, np zdejmując kłopotliwe ograniczenia wynikajace z regulaminu. Może to coś da. Nie chodzi o to, żebyś odbijał piłeczkę, tylko jesli też widzisz problem pomógł go rozwiązać.
Frekwencję na masterach zazwyczaj robiła dzieciarnia, dla której nie było większym problemem objechać 8 masterów w sezonie. Dla 30-latków, z pracę i rodzinami obecność na większości masterów w sezonie to jest pewien problem.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
A może zostawić to organizatorom? Jak zaczniecie tworzyć i wymuszać pakiety to nasze hobby będzie już można nazywać polskim WFB...
Problem z młodymi jest i będzie bo rodzi się on na poziomie lokalnym, a nie ogólnokrajowym. Tam szukajcie rzeczy, które blokują organizatorów i je wyrzućcie z regulaminu LL. Podobnie jak ze wszystkim - kolejne wymogi i pomysły tylko przeniosą lub stworzą nowe problemy.
Problem z młodymi jest i będzie bo rodzi się on na poziomie lokalnym, a nie ogólnokrajowym. Tam szukajcie rzeczy, które blokują organizatorów i je wyrzućcie z regulaminu LL. Podobnie jak ze wszystkim - kolejne wymogi i pomysły tylko przeniosą lub stworzą nowe problemy.
@ Jankiel No nie wiem czy to takie podniesienie cen. Zaproponowane zamiast noclegu dwa obiady to oszczędność, która rekompensuje tani nocleg, przecież nie trzeba wykupywać hotelu 4gwiazdkowego, my w Zielonkach mieliśmy bardzo spoko pokój za 40zł. Nie prponuję podwyżki cen, tylko danie dowolności orgowi czy chce karmić czy kimac ludzi. Finansowo na ogół org wychodzi w takim rozliczeniu podobnie, gracz też na tym wiele nie traci.
Bie wydaje mi się też zeby nocowanie na sali było jakimś mega wysokim standadem w porównaniu do darmowych posiłków.
Z resztą pamietaj, że to, że org nie będzie musiał zapewnić noclegu nie znaczy, że tego nie zaproponuje, zwłaszcza jesli będzie chciał, zeby jego kandydatura zdobyła więcej głosów.
Nie mam zamiaru się upierac przy moim pomyśle, po prostu fajnie by było jakby coś się ruszyło.
Bie wydaje mi się też zeby nocowanie na sali było jakimś mega wysokim standadem w porównaniu do darmowych posiłków.
Z resztą pamietaj, że to, że org nie będzie musiał zapewnić noclegu nie znaczy, że tego nie zaproponuje, zwłaszcza jesli będzie chciał, zeby jego kandydatura zdobyła więcej głosów.
Nie mam zamiaru się upierac przy moim pomyśle, po prostu fajnie by było jakby coś się ruszyło.
Przede wszystkim należy się zastanowić skąd się biorą ludzie grający w WFB?
Z roku na rok liczba graczy turniejowych się zmniejsza.
Owszem dochodzi troszkę graczy, ale więcej odchodzi. Coś jak z przyrostem naturalnym w Polsce.
Problem nie tkwi w masterach, ale w środowisku - trzeba animować, robić pokazy i promocję hobby.
Bo w obecnej chwili turniejowe środowisko w Polsce to ok 200 osób które regularnie grają. Reszta to gracze okazyjni, bądź tylko lokalni.
Z roku na rok liczba graczy turniejowych się zmniejsza.
Owszem dochodzi troszkę graczy, ale więcej odchodzi. Coś jak z przyrostem naturalnym w Polsce.
Problem nie tkwi w masterach, ale w środowisku - trzeba animować, robić pokazy i promocję hobby.
Bo w obecnej chwili turniejowe środowisko w Polsce to ok 200 osób które regularnie grają. Reszta to gracze okazyjni, bądź tylko lokalni.
Wisła Kraków.
małe punkty, niższe wejściówki, docenianie malarzy, ale nie skreślanie tych, co jeszcze nie skończyli malowania - to wszystko składa się na nowych graczy lub uaktywnienie starych
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Szczególnie małe punkty.
Na dziś próg wejścia do WFB jest absolutnie przeszacowany.
Zebranie (w rozumieniu kupienia, sklejenia i pomalowania) armii na 2,4k jest zbyt czaso- i koszto-chłonne, aby dało się realizować masowo.
Więcej takich masterów = więcej takich lokali = więcej nowych graczy, bo łatwiej zacząć i połknąć bakcyla.
Na dziś próg wejścia do WFB jest absolutnie przeszacowany.
Zebranie (w rozumieniu kupienia, sklejenia i pomalowania) armii na 2,4k jest zbyt czaso- i koszto-chłonne, aby dało się realizować masowo.
Więcej takich masterów = więcej takich lokali = więcej nowych graczy, bo łatwiej zacząć i połknąć bakcyla.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami