
Jest to bardzo wczesny WIP - zacząłem kolesia malować cztery godziny temu, przerwałem półtorej. Zrobione są tylko czerwone szmaty (znaczy, pozostało nanieść na nie ornamenty).
Po raz pierwszy jestem naprawdę zadowolony z przejść (ich niewidoczności) na czerwonym płaszczu

Trzecia figurka, która z założenia ma mieć srebrnometalowy pancerz z niebieskawym połyskiem. Pierwsza, w której pancerz ma szansę wyjść jak chciałem - chyba nareszcie dobrałem swój "silver-blue armor wash" (położony na czysty boltgun metal). Teraz już "tylko" rozjaśnienia i laserunki tuszami.
Moja pierwsza figurka do 40k malowana na białym podkładzie. Chciałem wydobyć silne, jaskrawe kolory, a poza tym bałem się, że czarny spray - jako że daje o wiele grubszą warstwę - "zamuli" detale.
No, koniec tego gadania - oto pierwsze stadium malowania Brata Kapitana Sterna:

