Warstadt by qc

Każdy może się pochwalić swoim dziełem i wystawić na pochwały lub krytykę. Oceniają zdobywcy Golden Daemona - przeszli, przyszli i niedoszli.

Moderatorzy: Ziemko, wind_sower

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Re: Warstadt by qc

Post autor: quidamcorvus »

Corunn pisze: 5 lut 2020, o 11:22 Hmmm, dziwnie przypominają mi z gęby dzieciaki z pobliskiej podstawówki....

Bardzo fajne malowanie :D
:D

Dzięki. :)

Rekrutacja: Niziołki z Krainy Zgromadzenia.

Po pomalowaniu Kultu Pogromców z Karak Kadrin niepostrzeżenie do warsztatu wkradła się kompania Niziołków z Krainy Zgromadzenia do Warheim FS.

Jako podstawa do złożenia kompanii posłużyły modele z pudełka Halfling Militia od Wargames Atlantic, które urozmaiciłem bitsami z zestawów do Frostgrave od North Star Military Figures, ale nie tylko. Wprawne oko z pewnością dostrzeże także tarcze od SpellCrow czy od GW.

Od GW pochodzi także klasyczny model Ogra, który po wielu latach kurzenie się na półce doczekał wcielenia w szeregi kompanii.

Owczarek i towarzyszące mu owce od Warlord Games będą występowały jako psy pasterskie, z kolei Niziołki wraz z psami na podstawkach 25x50 mm będą występowały w roli przepatrywaczy.

Zaprzęg to skrócony farmers cart od Master Box LTD, do którego zaprzęgłem konie pociągowe od GW. Na wozie wylądowały beczki od różnych producentów.

I tak oto prezentuje się kompania Niziołków z Krainy Zgromadzenia do Warheim FS.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Nurgling (5).

Model Nurglinga pochodzi z zestawu Lost Kids od Rotten Factory, który możecie kupić TUTAJ.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Kult Pogromców z Karak Kadrin. Tan.

Dziś mam dla Was zdjęcia kolejnego Krasnoluda do Kultu Pogromców z Karak Kadrin do Warheim FS, którego pomalowałem w ramach #65 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Warsztatowy system modułowy od HobbyZone.pl

Temat, który Bahior zaproponował na luty po części zmobilizował mnie do zrealizowania planu, który odwlekałem od kilku miesięcy: na 10 rocznicę istnienia DansE MacabrE chciałem poddać swoje stanowisko malarskie głębokiej renowacji.

I tak zdemontowałem długi stół, który zajmował znaczną część nieustawnego poddasza i zastąpiłem go dwoma biurkami, które po złożeniu dały powierzchnię o jakże symbolicznych wymiarach 120x120 cm, na których ustawiłem sobie warsztatowy system modułowy od HobbyZone.pl oraz dodałem kolejną lampę warsztatową Velleman VTLAMP6.

Przy okazji wyciąłem rozpraszającą światło posrebrzaną kratkę osłaniającą świetlówki, dzięki czemu stanowisko pracy zostało oświetlone jak murawa na Stadionie Narodowym w czasie meczu reprezentacji Polski.

Jak pisałem temat wymyślony przez Bahiora na lutową edycję FKB, był jednym z motywatorów, drugim był designer od HobbyZone.pl pozwalający na samodzielne zaprojektowanie stanowiska.

Program, który niebawem będzie dostępny na stronie HZ pozwala na dowolne ustawianie modułów na zadanej powierzchni roboczej, dzięki czemu w końcu w prosty sposób mogłem sobie skonfigurować miejsce pracy, a kilka kliknięć później pozostało tylko czekać na kuriera z zamówieniem.

Składanie modułów zajęło mi dwa wieczory i nie sprawiło większych trudności, ale podobno po walce z kuchnią od IKEA żadne meble nie są wyzwaniem.

Tak czy inaczej proces sklejania modułów jest sam w sobie dobrą zabawą, zaś te łączą się ze sobą za pomocą magnesów neodymowych, więc w czasie sklejania warto pamiętać o odpowiednim ustawieniu biegunów, ale także o tym przypomina czytelna dwujęzyczna instrukcja dołączona do każdego modułu.

Co tu pisać więcej, jestem zadowolony z renowacji warsztatu i jedyne czego żałuję, to fakt, że odwlekałem to tak długo.

Jeśli zastanawiacie się nad zakupem warsztatowego systemu modułowego to ja polecam.

Bardziej szczegółowe zdjęcia, włącznie z zawartością szuflad opublikuję przy innej okazji. Muszę się najpierw na dobre wprowadzić do nowego warsztatu i rozpakować poupychane po różnych kartonach narzędzia, dodatki i akcesoria.

A jak wygląda Wasz warsztat?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Tyralier (1).

Tyralier to skonwertowany model Nurglinga od Games Workshop oraz metalowego Wilka.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Corunn
Chuck Norris
Posty: 547
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Corunn »

Co ja bym dała za taki warsztat... :O Zazdrość mocno :O

A tyralier to słodziak :)
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Corunn pisze: 15 mar 2020, o 21:47 Co ja bym dała za taki warsztat... :O Zazdrość mocno :O

A tyralier to słodziak :)
Dzięki wielkie. :)

Galeria: Kult Pogromców z Karak Kadrin. Mistrz inżynier/Kowal run.

Dziś mam dla Was zdjęcia kolejnego Krasnoluda do Kultu Pogromców z Karak Kadrin do Warheim FS, którego pomalowałem w ramach #65 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Niziołki z Krainy Zgromadzenia.

Niziołki są rasą niewielką, zarówno liczebnie, jak i pod względem wzrostu. Te z nich, które nie stały się integralną częścią ludzkiego społeczeństwa zamieszkują niezależny kraj pasterski, leżący w całości na terenie Imperium i żyjący pod jego osłoną. Pochodzenie Niziołków jest równie starożytne, co ludzi. Obecnie jednak liczebność Niziołków maleje, co jest częściowo spowodowane ich spokojną, pokojową naturą. Niziołki to syty i spokojny lud, bardziej zainteresowany urodzajem na polach i pastwiskach czy porą następnego posiłku niż wojskowością. Są wspaniałymi, serdecznymi i ufnymi gospodarzami, szczęśliwymi, jeżeli mogą zaproponować podróżnym posiłek i schronienie. Pomimo to, są upartą, a nawet zaciętą rasą i będą bronić swoich domów, majątków i obiadu z dużym wigorem, choć nie są najlepszymi wojownikami. W obliczu niebezpieczeństwa mogą szybko organizować oddziały do obrony i wykazują dużą odwagę osobistą, lecz ich wzrost i łagodne usposobienie na pewno nie ułatwiają im tego zadania.

To jednak nie znaczy, że Niziołki są tylko biernymi obserwatorami uczepionymi poły Imperium. Wprost przeciwnie, mają swój udział w jego życiu - jako kusznicy i procarze w Armii Imperialnej, kucharze u możnych, niańki dla dzieci elit lub twórcy najsłynniejszych ogrodów w Starym Świecie. Niziołki odegrały kluczową rolę w zapewnieniu dobrobytu państwa. Jeśli wystarczająco zezłościć Niziołka, ten przypomni (a potem jeszcze raz… i jeszcze raz), że od nich pochodzi jedyny nie-ludzki elektor w Imperium oraz że zasłużyły na ten zaszczyt za całe dobrodziejstwo, jakie wyświadczyły ludziom. Z drugiej strony, ludzie lekceważą Elektora Krainy Zgromadzenia jako kolejny z dziwacznych dekretów Imperatora Ludwiga Grubego.

Jednakże Niziołki żyjące w Imperium mają także swoją mroczniejszą stronę. Ze względu na popularne nieporozumienie związane z ich dziecięcym wyglądem, który sprawia, że ludzie traktują przedstawicieli tej rasy jako całkiem nieszkodliwych, Niziołki mogą skutecznie służyć różnym frakcjom (czasami kilku jednocześnie) jako szpiedzy, szarlatani, a nawet skrytobójcy. Bardziej chciwe Niziołki często wykorzystują łatwowierność głupców, działając jako zręczni kieszonkowcy lub naciągacze.

Niziołki są bardzo odporne na magię, co stanowi dla nich dużą przeszkodę przy praktykowaniu sztuki magicznej. Wciąż jednak jest ona dla nich czymś fascynującym, więc każdy Magister Magii przebywający wśród Niziołków będzie męczony przez ich dzieci, dopóki nie zaprezentuje swych umiejętności.

Chociaż Niziołki są często przedstawiane jako leniwe przez ignoranckich obcych, w rzeczywistości są oni zdeterminowani i nieustępliwi. Jako że ich społeczność jest oparta na rolnictwie i hodowli, muszą pracować ciężko i nieustannie. Niziołek z przyjemnością będzie tyrał od świtu do zmierzchu, korzystając jedynie z kilku krótkich przerw na jedzenie, po czym wróci uśmiechnięty do domu. Ciężka praca poprawia apetyt i gwarantuje dobry sen. Najlepiej podsumowuje to stare przysłowie: Najlepiej smakuje jedzenie będące owocem własnych rąk. Niziołki są najlepszymi istniejącymi kucharzami, i wszyscy uczą się gotować jeszcze jako dzieci.


Kontrastami od GW maluje się bardzo szybko, podobnie jak nakłada chemię od MiGa oraz AK Interactive. Gdzieś pomiędzy pomalowałem metaliki.

Z połączenie powyższych składników powstała kompania Niziołków z Krainy Zgromadzenia do Warheim FS, o samych modelach możecie przeczytać więcej TUTAJ oraz TUTAJ.

I była to moja druga przygoda z malowaniem kompanii farbami z linii kontrast.

Ponadto od lektury Władcy Pierścieni zaczęła się także moja przygoda z fantasy, a jak Śródziemie to Niziołki, a jak wiadomo Niziołki nie lubią przygód.

No, chyba, że trzeba uratować świat...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Niziołki są jedną z mniejszych ras Starego Świata. Przeciętny niziołek nie przekracza 110 centymetrów i często wyposażony jest w wydatny brzuszek, znane są bowiem ze skłonności do obżarstwa. Ich zmysły są równie rozwinięte jak u reszty Ras Mniejszych, ale najczulszy jest zmysł smaku, dlatego wiele niziołków pracuje w kuchni - dla własnych zysków i ku przyjemności innych. Prawie wszyscy sławni szefowie kuchni to niziołki, najniższa z cywilizowanych ras produkuje także cenione wina, piwa i jabłeczniki.

Zewnętrznie niziołki można odróżnić od innych Ras Mniejszych po kilku szczegółach: są niższe niż krasnoludowie i nie noszą gęstych bród, choć inne części ich ciał pokryte są włoskami przypominającymi zwierzęcą sierść (szczególnie dotyczy to nóg i stóp). Nie mają dużych i mięsistych nosów jak gnomy i są nieco od niż tęższe. Najbardziej widoczną częścią ciała niziołków są stopy - nieproporcjonalnie duże i bardzo owłosione, o grubej i elastycznej skórze na podeszwach, co zapewnia im wygodę chodzenia. Zwykle nie noszą obuwia, ponieważ uważają je za niewygodne i niezgrabne, a do tego hałaśliwe.

Oprócz powierzchownych różnic w wyglądzie istnieją głębsze, bardziej skomplikowane rozbieżności między niziołkami, a przedstawicielami innych Ras Mniejszych. W przeciwieństwie do krasnoludów i gnomów, wytworów selekcji naturalnej, ewolucja niziołków została wywołana przez Magię. Można to zaobserwować, poddając tkankę niziołka badaniom alchemicznym: po wyeliminowaniu w procesie destylacji innych wibracji, każda jego tkanka i kość będzie rezonować z pewną tajemniczą częstotliwością. Jest ona właściwa tylko tej rasie, nie wykryto jej u przedstawicieli innych gatunków, a wszystkie niziołki rezonują z tą częstotliwością nawet długo po śmierci (badaliśmy wielowiekowe szczątki i wykazywały one identyczny rezonans rasowy).

Pierwsze niziołki pojawiły się niedługo po przybyciu Slannów, na łagodnych wzgórzach Krainy Zgromadzenia. Prawdopodobnie ich przodkami byli ludzie, chociaż - jak we wszystkim, co dotyczy selekcji nadnaturalnej - nie możemy tego stwierdzić na pewno. Nie się również określić czynnika magicznego, który spowodował ich oderwanie od ludzkiej rasy, nie wiadomo też w jakim celu się pojawiły. Rezultatem działania magii było wydłużenie długości ich życia do 400 lat (w porównaniu z 80-100 latami życia ludzi). Może to także wyjaśniać różnice fizyczne między niziołkami, a gnomami i krasnoludami oraz wiele unikalnych cech charakteru tych pierwszych.

Mimo, że emanują magicznym rezonansem, niziołki nie wykazują predyspozycji do bycia czarodziejami; ich magiczna natura objawia się bardziej subtelnie, bo w głębszym połączeniu tej rasy z Naturą, szczególnie ze zwierzętami i roślinami domowymi. Większość niziołków zamieszkuje tereny wiejskie i nie wykazuje poważniejszych ambicji nad proste i spokojne życie w domowym ognisku - są dobrymi rolnikami i winiarzami, są też o wiele cierpliwsze, pasywniejsze (oraz uprzejmiejsze) niż gnomy i krasnoludowie, kochają wygodę i spokój, nie lubią angażować się w sprawy innych ras. Niezależnie od profesji, niziołka zawsze ciągnie do spokojnych i zielonych miejsc; nawet gdy mieszka w miastach, odczuwa potrzebę posiadania ogrodu, a podwórko jego domu często zdobi wiele ziół i kwiatów, uli i grządek z warzywami.

Niziołki zwykle mieszkają w małych, zamkniętych społecznościach. Żyjące na wsi budują wioski, a domy wznoszą pod kopcami ziemi, które następnie pokrywają darnią i kwiatami - taka izolacja czyni ich domostwa wygodnymi, ciepłymi w czasie zimy, a chłodnymi w lecie. Jeśli idzie o niziołki zamieszkujące miasta, to mogą one tworzyć więcej niż jedną społeczność, grupy te utrzymują przyjazne stosunki, chociaż każda z podtrzymuje własne obyczaje i tradycje.

W przeciwieństwie do kobiet gnomów i krasnoludów kobiety-niziołki mają dużą swobodę działania i przemieszczania się. Żaden żonaty niziołek nie poważyłby się trzymać małżonki w domu! Prawdopodobnie nie zniosłaby tego, chociaż małe kobiety-niziołki mają ognisty temperament i dużo mówią. Często pracują ze swymi mężami w polu lub pomagają im w prowadzeniu interesów, czasem są nawet właścicielkami farm i małych zajazdów. Opuszczają jednak domy tylko wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne. Mężczyźni niezbyt lubią podróże, kobiety lubią je jeszcze mniej. Rzadko widzi się więc podróżujące niziołki.

-fragment Rasy Starego Świata. Teoria ewolucji, pióra doktora Balthasara von Schreibera dzieło potępione i zakazane przez Świątynię Sigmara

Awatar użytkownika
Corunn
Chuck Norris
Posty: 547
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Corunn »

Super :D
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Very najs!

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

wind_sower pisze: 25 mar 2020, o 14:23 Very najs!
Corunn pisze: 25 mar 2020, o 11:05Super :D
Dzięki. :)

Galeria: Posłaniec Nocy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Tyralier (2)

Tyralier to skonwertowany model Nurglinga od Games Workshop oraz metalowego Wilka.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Rekrutacja: Grasanci Chaosu.

Położona za Pustkowiami Chaosu kraina znana jest pod wieloma nazwami - Oko Chaosu, Wrota Chaosu, Ziemia Zmian, Domena Chaosu czy Umbra Chaotica. Nazwy te dobrze oddają grozę tego miejsca. Posępna panorama krainy rozpościerającej się wokół bieguna, przywodzi na myśl obrazy szalonego malarza Albrechta Bosha, przedstawiające księżycowe krajobrazy Morrslieba. Jałowa, zmarznięta ziemia pokryta białym całunem śniegu. Nieskończona połać wiecznej zmarzliny sięgająca aż po kres horyzontu. Widok ten nie jest jednak tak przerażający, jak świadomość bluźnierczych, mrocznych tajemnic, które skrywa od eonów ta zbrukana mocą Chaosu kraina. Nie ma wyraźnej granicy między Pustkowiami a Domeną Chaosu, lecz samo wyruszenie w kierunku północy zbliża podróżnego do Pustki, wywierając szkodliwy wpływ na ciało i umysł. Krucha natura śmiertelnika nie jest w stanie oprzeć się potężnym zmianom, jakie wywołuje wędrówka po tej krainie. Zupełnie inaczej zachowują się stworzenia Chaosu, czerpiąc wielką siłę z bliskości Eteru, ale nawet one bywają czasem rozdzierane na strzępy lub zmutowane nie do poznania przez wydobywającą się z niego ogromną moc. Niektóre monstra nie potrafią egzystować bez życiodajnej mocy Wrót Chaosu, inne natomiast są przez nie spychane w głąb Starego Świata, dokąd niosą zamęt i śmierć.

Wrota Chaosu potrafi przyjmować różne formy i każda istota postrzega ją pod inną postacią. Niektórzy widzą masywną bramę, inni kłębiący się wir mrocznej energii, jeszcze inni pojedyncze, nienawistne oko, wielkie na wiele kilometrów - dla każdego nieszczęśnika oglądającego Domenę Chaosu będzie ona wyglądała inaczej. Nie trzeba dodawać, że świadectwa naocznych świadków zdarzają się niezwykle rzadko, gdyż Wrota Chaosu nie wypuszcza swych ofiar żywych, a przynajmniej w niezmienionej postaci.

W centrum Umbra Chaotica, w sąsiedztwie zniszczonych w kosmicznym kataklizmie Gwiezdnych Wrót pozostał jedynie posępny, wypalony ugór, przesycony na wskroś Czarcim Pyłem. Naznaczone magicznymi symbolami, dwa gigantyczne filary z czarnego kamienia wznoszą się ku szaremu nieboskłonowi niczym kły jakiejś pradawnej bestii. Czas i przestrzeń poddane są tam odmiennym prawom. Materia przybiera niewiarygodne, surrealistyczne formy, stale ulegając fantastycznym, nieprzewidywalnym zmianom. To przeklęte miejsce nawiedzane jedynie przez czcicieli Chaosu, demony i duchy umarłych… Ktokolwiek z żyjących ośmieli się wkroczyć w strefę cienia, nigdy już nie powraca w swej śmiertelnej postaci. Armie Mrocznych Bogów gromadzą się na biegunie w wielkiej sile. Pod sztandarami Khorna, Slaanesha Tzeentcha i Nurgla, niezliczone zastępy Zwierzoludzi, Mutantów i dzikich nomadów wyruszają stamtąd niosąc Staremu Światu śmierć i pożogę.

Potwory zamieszkujące Pustkowia Chaosu to tylko blade odbicie koszmarów czających się zaraz za ich granicami.
- fragment dzieła Liber Chaotica, spisanego
przez Prezbitera Richtera Klessa z Zakonu Pochodni,
zamkniętego w Hospicjum dla Obłąkanych
we Frederheim, w AS2500.


Przez najbliższy czas na łamach bloga DansE MacabrE będą pojawiać się zdjęcia pomalowanych modeli z kompanii Niziołków z Krainy Zgromadzenia, które pomalowałem w ramach #67 edycji FKB, którą prowadziła Paulina z bloga Rzuć 90k6!.

Pora na kolejną kompanię do Warheim FS.

Inspiracją do złożenia Grasantów Chaosu był temat kwietniowej edycji FKB, który na swoim blogu NerdWorkshop ogłosił Wołek Zbożowy.

Wszak to przerażające Wrota Chaosu są źródłem większości nieszczęść, które spadają na Stary Świat uniwersum Warhammer Fantasy, jednocześnie są celem Wybrańców Chaosu prowadzących do boju podążających za nimi Niewolników Ciemności.

Na czele mojej kompanii stoi Lord of Wrath with paired weapons od Avatars of War, który otrzymał głowę i oręż z zestawu Slaves to Darkness od Games Workshop, zresztą z tego samego zestawu pochodzą Grasanci Chaosu, Łowca niewolników oraz korpus Smoczego Ogra, górna to w większej części model Ogroid Thaumaturge, zaś Wojownik Chaosu, który został złożony głównie z figurki Crom the Conqueror znanego obecnie jako Exalted Hero of Chaos.

Od Games Workshop pochodzi także reprezentujący Czarnoksiężnika Chaosu model Chaos Sorcerer, który otrzymał głowę w hełmie od swego odpowiednika z WH40k, Zwierzoludzi złożeni z modeli Bestigors, a także Rydwan Chaosu. Co więcej alternatywne zwierzę pociągowe z tego zestawu zostało Pomiotem Chaosu. Zaś Odrzuconych złożyłem z wybranych modeli Blood Warriors, Trollem Chaosu został Fomoroid Crusher, a Ogrem Chaosu model Ogor Mawtribes Tyrant, natomiast do niewoli dostały się Ungory.

Chorąży dzierży sztandar, którego podstawę stanowi Chaos Legionary Gehenna Banner od Kromlech.

Więźniarką po raz kolejny został model Cage Rager od Privateer Press.

Kolejny krok to wykończenie podstawek, położenie podkładu i pomalowanie modeli.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jestem przekonany, że coraz lepiej rozumiem charakter i motywy kultystów. W cywilizowanym Imperium pokusa zakazanego owocu jest nie do odparcia, sekretnie drążąc serce i duszę prawego obywatela. Poddając się pierwszej pieszczocie bogów Chaosu, śmiertelnik wstępuje na drogę, która prowadzi do zatracenia, lecz mimo to kroczy nią, pchany niewiedzą i ślepą żądzą. Oczywiście nie jest to żadne usprawiedliwienie ich występku i grzechu, lecz pozwala zrozumieć, dlaczego Wewnętrzny Wróg jest tak groźnym przeciwnikiem. Nie dotyczy to jednak Wybrańców Chaosu. Czyż nie dostrzegają prawdziwej natury istot, w jakie się przeistoczyli? Nawet Zwierzoludzie, obrzydliwe pomioty Chaosu, nie są tak spaczeni mutacjami. Widywałem Czempionów Nurgla, których ciała były jedynie toczonymi przez robaki, nabrzmiałymi workami tłuszczu i cuchnącego śluzu. Widywałem Czempionów Khorna, przypominających w większym stopniu bestie lub zwierzęta niż ludzi, którymi niegdyś byli. Czyż nie zauważają, jak straszliwą cenę przyszło im płacić za spełnienie bluźnierczych żądz i ambicji?

Kim są wybrańcy Chaosu? To trudne pytanie, gdyż każda odpowiedź rodzi kolejne pytania i wątpliwości. Nie wywodzą się z jednej rasy, gdyż zdarzają się wśród nich Norsmeni, ludzie z Imperium i Tilei, Zwierzoludzie, pochodzący z Północy i Wschodu Kurganie i Hungowie, Mroczni Elfowie, a nawet Krasnoludowie. Pochodzą z różnych stron świata i wywodzą się z różnych grup społecznych. Niewątpliwie, ze względu na większe nagromadzenie energii Chaosu na Pustkowiach, większość wybrańców wywodzi się z ludów tam żyjących, jednak w każdym z nas żyje potencjalny wybraniec Chaosu. Widzę jego wykrzywione wściekłością oblicze w oczach każdego kultysty palonego na stosie. Widzę, jak jego twarz zmienia się, jakby w chwili śmierci dostrzegł prawdę o Chaosie i naturze własnej wiary. Widzę nienawiść, nadzieję, a w końcu szał zrodzony z obłędu. Słyszę demoniczny śmiech płynący z jego ust. Każdy z nas może znaleźć się tam, na stosie. W każdym z nas tkwi zalążek zła, gdyż wszyscy jesteśmy zdolni do niebywałego okrucieństwa. Każde ulegnięcie pokusie i pofolgowanie własnym zachciankom to kolejny krok na drodze do zatracenia duszy. Wstąpienie na ścieżkę Chaosu wymaga zatem poddania się najbardziej prymitywnym instynktom, odrzucenia strachu przed śmiercią i głoszenia chwały Bogów Chaosu w całym ich mrocznym splendorze.

Wśród plemion barbarzyńców wiara w Mroczne Potęgi nie jest wyborem, lecz stanowi raczej nieuniknioną konsekwencję dojrzewania najmężniejszych i najlepszych w boju wojowników. Brama Chaosu przyciąga ich z niezwykłą siłą, codziennie kształtując ich myśli, kusząc obietnicami potęgi i sławy. Biorąc pod uwagę brutalny świat, w jakim się wychowali, oraz brak dobrych wzorców moralnych, nie można się dziwić, że każda wyprawa na Północ jest dla nich powodem do wielkiej radości. Sami wojownicy postrzegają pchający ich impuls jako obowiązek wobec bogów, a jednocześnie jako zaszczyt i oznakę bożej łaski. Każda taka wyprawa jest odpowiednio uświęcana przez heretyckie i krwawe ceremonie, podczas których obłąkani szamani okaleczają i mordują setki niewolników. Rozpusta, mord, zło i zatracenie się w rytualnym tańcu towarzyszą wojownikowi, który wyrusza, aby szukać chwały na bitewnych polach Umbry.

Dla pozostałych mieszkańców Starego Świata tego rodzaju wyprawy i decyzje ich dotychczasowych bliskich lub kompanów zawsze są zaskoczeniem, co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu o powszechnej ignorancji, świadomie narzuconej sobie przez ludzkość.

Nie spodziewają się, że ciężko doświadczony przez życie wojownik, który widział zbyt wiele śmierci i zła, może porzucić rodzinę i towarzyszy, a następnie wyruszyć poza granice Kisleva, wiedziony nieodpartym zewem wojny. Inni, nieświadomi zagrożenia, zdzierają pancerze z ciał zabitych kultystów albo zabierają oręż wydarty z rąk poległych wojowników Chaosu, naiwnie wierząc, iż w ten sposób wzrośnie ich pozycja społeczna oraz autorytet wśród towarzyszy. Dla takich głupców droga do zatracenia właśnie stanęła otworem. Wkrótce przekonują się, że tylko zajęli miejsce pokonanego przez siebie wroga, a jedyną drogą ucieczki jest wyprawa na Północ i walka pod przeklętymi sztandarami.

Najczęściej taką walkę podejmują mutanci. Zamiast postąpić słusznie i z godnością oraz honorem zawierzyć swe życie opiekuńczemu ramieniu Inkwizycji, kurczowo chwytają się każdej możliwości, by opóźnić nieuchronne zatracenie. Wierzą, że na Pustkowiach Chaosu zyskają sławę i władzę, unikając kary, która przecież słusznie im się należy za grzechy. Tchórze! Odwracają się od światłą i uciekają w mrok, nie mając odwagi, by oczyścić swe dusze w ogniu.

Niczym chwasty, nasiona Chaosu szybko się rozwijają, zabijając wszelkie dobre i rozsądne myśli. Człowiek fałszywie wzdraga się przed nienawiścią, mutacją i obłędem, wynajduje wymówki, usprawiedliwia czyny, jakich się dopuszcza, koniecznością czynienia ‘mniejszego zła’ lub jako poświęcenie ‘w imię lepszej sprawy’. W ten sposób rodzi się przyszły Wojownik Chaosu i sługa Ciemności, który akceptuje zatracenie duszy i powolną śmierć ciała. Przyjęcie takiego przeznaczenia stanowi symboliczny początek upadku w mrok, gdyż jedynie wypaczona złem dusza potrafi zgodzić się na bluźnierczą przemianę ciała.

Wielu pretendentów do chwały Wojowników Chaosu ginie bez wieści na Północnych Pustkowiach. Padają ofiarą nienasyconych bestii, które zamieszkują krainy poza cywilizowanym światem, okrutnych barbarzyńców i Zwierzoludzi, albo giną z ręki prawych i mężnych Kislevitów, którzy trzymają straż na północnych rubieżach swej ojczyzny.

Nawet jeśli przeżyją wędrówkę, ich trud dopiero się zaczyna. Na Pustkowiach Chaosu nie można zaznać przyjaźni, honoru ani spokoju. Jest tylko ból, cierpienie i strach. Każdy dzień rozpoczyna się krwawym świtem i kończy krwawoczerwoną poświatą zachodzącego słońca. Bandy Grasantów Chaosu oraz armie mutantów grasują po całym obszarze, tocząc niekończącą się wojnę, w której liczba umarłych dawno już przekroczyła liczebność żywych. Lecz nie brakuje głupców, gotowych na wszystko, aby dowieść swego męstwa. Następnego dnia czeka ich nowa bitwa i kolejna rzeź. Na Pustkowiach wre wieczna wojna, dopóki spośród wodzów nie wyłoni się ten najpotężniejszy, który zdoła zjednoczyć wszystkie plemiona pod sztandarem Chaosu. A wtedy naznaczony Piętnem Chaosu wybraniec poprowadzi Hordę na południe, niosąc śmierć i zniszczenie słabym mieszkańcom Starego Świata.

Większość wybrańców Chaosu, prawdziwie zaprzedanych złu i Ciemności, ginie na pobojowiskach Pustkowi, dołączając do ogromnej rzeszy dawno poległych towarzyszy. Inni, zbyt silnie dotknięci wypaczającą mocą Chaosu, zatracają resztki rozumu i człowieczeństwa, zmieniając się w istoty, które wzbudzają odrazę samym wyglądem. Lecz nielicznych wybrańców, prawdziwie obdarzonych łaską bogów Chaosu, czeka los, którego pragnie każdy z nich - przemiana w demona.
- Matthias Thulmann, łowca czarownic

Awatar użytkownika
Varulf
Mudżahedin
Posty: 340

Post autor: Varulf »

O Panie, jakie to jest zajebiste. Mistrzostwo konwersji.
Pomysł z Dragon Ogrem z Karkadraka (czy jak to tam mi jest:) pierwsza klasa.
A ten pałąk na Fomoroidzie na którym wiszą klatki to z zestawu?

Awatar użytkownika
Adam
Chuck Norris
Posty: 381

Post autor: Adam »

Mistrzostwo świata!

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Dzięki wielkie. :)

Model z klatkami to Cage Rager od Privateer Press, a TUTAJ napisałem jego recenzję. Zamiast oryginalnego łba, dałem mu alternatywną głowę od Fomoroida, dzięki czemu kompania wygląda spójniej, a same modele są dość podobne.

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

super, super ta bando-armijka już w zasadzie.
Nie mogę się doczekać aż je pomalujesz. Cudeńka, aż dziw bierze, że spora część to dzisiejsze nieco pozbawione już tego klimatu modele, a w tym wydaniu jakby go odzyskały albo w zasadzie pozyskały :)
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Kosa pisze: 10 kwie 2020, o 18:40 super, super ta bando-armijka już w zasadzie.
Nie mogę się doczekać aż je pomalujesz. Cudeńka, aż dziw bierze, że spora część to dzisiejsze nieco pozbawione już tego klimatu modele, a w tym wydaniu jakby go odzyskały albo w zasadzie pozyskały :)
Dzięki. Zadziwiająco dużo modeli do WarCry wg mnie ma klimat. Choć czasem trzeba im pomóc malowaniem. :)

Galeria: Kult Pogromców z Karak Kadrin. Pogromca Smoków.

Dziś mam dla Was zdjęcia kolejnego Krasnoluda do Kultu Pogromców z Karak Kadrin do Warheim FS, którego pomalowałem w ramach #65 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Galeria: Niziołki z Krainy Zgromadzenia. Starszy.

Dziś mam dla Was zdjęcia kolejnego Niziołka służącego w szeregach kompanii Niziołki z Krainy Zgromadzenia do Warheim FS.

Więcej możecie przeczytać TUTAJ oraz TUTAJ i TUTAJ.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
quidamcorvus
Niszczyciel Światów
Posty: 4452
Lokalizacja: Żory/Katowice
Kontakt:

Post autor: quidamcorvus »

Warsztat: Teufelsberg - Beczki, skrzynie, kufry.

Choć od ostatniego wpisu relacjonującego prace nad wsią Teufelsberg do Warheim FS opublikowanego na blogu DansE MacabrE minęły już dwa miesiąca, to we wsi wciąż coś się dzieje.

W tym czasie pomalowałem beczki, skrzynie, kufry i inne dodatki, które umieściłem już na makietach, a efekty możecie obejrzeć na zdjęciach poniżej.

Jeszcze trochę pracy przede mną, ale każdy postęp cieszy i motywuje do wykonania kolejnych kroków.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ