Border Princes

Ruszyłem z malowaniem konnego BSB do mojej armii w końcu, póki co pomalowałem podstawke i konia, jeździec jest następny w kolejce a na deser zostawiam sobie sztandar
W międzyczasie chce pomalować sobie testowy model swordmastera, dragon princa i shadow warriora, chce potestować nowe kolorki. Ah i musze domalować 1 lub 2 siostry, żeby móc wystawić 10tke w skirmishu na zasadach 9th age. Mam do panienek filler 40x40 ale w skirmishowy tray niestety to nie wejdzie

Niemniej, tutaj fotki:

Jak zawsze wysoki poziom.

Tak jak wyżej wspominałem, chciałem zrobić testowy model dla nowego oddziału swordmasterów i dzisiaj na szybko się udało typka pomalować;)
Ciesze sie, że z nastąpieniem 9th Age swordmasterzy wracają do łask bo był to zawsze moj ulubiony oddział, w ogóle, pierwsze figurki które kupiłem to był włąsnie blister SM oraz były to moje pierwsze pomalowane figurki

Poniżej fotka:

Człowieku, Ty ciągle te elfy męczysz?

Mnie już bokiem by wylazły...

Sławol pisze:Człowieku, Ty ciągle te elfy męczysz?

Mnie już bokiem by wylazły...

Ja tak samo męczę leśniaki Póki jest czas i chęci...i taki talent jak Galharen to trzeba cisnąć

A co mam robic chodzą legendy, że ktoś kiedyś skompletował i pomalował całą armie na nieograniczona liczbę punktów

A maluj, pewnie! Chodzi mi o to, że odkąd się znamy, to tłuczesz te elfy, a to już wiele lat...

Aha, podoba mi się miecz i klejnoty.

Dzisiaj zaczynam prace nad konwersją ognistego feniksa, udało mi się w koncu dostać za darmochę bitsy po ognistym, jakieś 2 gryfy z IoB też się walają po pudełkach, więc nadszedł czas na budowię ognistego ptaszora. Szczególnie, że pod 9th Age stał się całkiem grywalny (testowałem już annoiteda, czas na arcymaga jeszcze;p).

W międzyczasie chciałem wam pokazać kilku nowych Swordmasterów. Mają w sobie coś te modele, czuję się jak 10 lat temu kiedy malowałem pierwszy raz figurki i były to rownież metalowe SM. Użyłem aero żeby nałożyć piersze warstwy błękitu a potem troche zabawy pędzlem.

Wyglądają naprawdę zacnie

Dzięki
Musimy się na bitwę umówić, na w pełni pomalowane armie, myślę, że byłoby sporo fajnych fotek do jakieś raportu;)

Prezentują się ekstra choć jak dla mnie troche za dużo niebieskiego

Mimo, że to spiczastouche smyracze pindoli to malowanie jest świetne.
Zdecydowanie oko łapią klejnoty (nie, nie rodzinne) oraz zbroje - ta kompozycja niebieskiego pasuje im bardzo i mimo, że jest jej dużo nie powoduje zamazania detali oraz całej sylwetki. Dobra robota.

Dzieki, miałem podobne wrażenie malując ich, ze to właśnie klejnoty robią tutaj dużą robotę, ładnie kontrastują z wszechogarniającym błękitem

dzikki pisze:...spiczastouche smyracze pindoli...

Ryczę

Galharen pisze: Musimy się na bitwę umówić, na w pełni pomalowane armie, myślę, że byłoby sporo fajnych fotek do jakieś raportu;)

Koniecznie Choć te moje drzewka posiekasz tymi lwami i swordmasterami na opał

Rewelka ,ale faktycznie ciut za dużo tego niebieskiego

Maly wip ode mnie, w koncu wziałem się za zrobienie sky sloopa do mojej armii. Zawsze mi sie podobał ten stateczek dark eldarów i w koncu udalo mi sie go tanio dostać na Ebayu, wiec działamy Brakuje troche części jeszcze, ale jak pisałem, status W.i.P. cały czas;)

Bardzo zacnie się zapowiada.

Ostatnio jakiś renesans tej figurki w WFB, teraz tutaj, wcześniej widziałem jak ludzie z niej robili rydwan latający do krasi. W HE ten futurystyczny styl aż tak się nie rzuca w oczy.

Jak dla mnie to ten futurystyczny klimat duzo bardziej pasuje do Helfow, niz latajacy rydwan ciagniety przez orla (sic!)
Tutaj dojdzie jeszcze zagiel i bolec z przodu, wiec bedzie bardziej przypominac skycutter niz barke dark eldarow mam nadzieje