Border Princes

Booxi pisze:ja nie przepadam za aż tak "bogatymi" podstawkami

e to chyba nie jest bogata podstawka
tylko standard =korek +piasek+ trawka
Mi się podobają

umm źle mnie zrozumiałeś. Wolę bardziej płaskie podstawki,bez takich dużych skał i pagórków. ale każdy ma swoje upodobania.

A ja lubię podstawki z dużą ilością skał... Przynajmniej moje rezuny będą mogły łupnąć przeciwnika trochę wyżej niż po kostkach .
Często wbrew pozorom zdarzają się płyty skalne, z których większa spoczywa na mniejszej - nie jest to niczym nienormalnym... I szpary pomiędzy nimi są widoczne... Nawet w Polsce :




I co ? Czyżby płyty betonowe .

wiem o czym mówił Cormagh i przypatrz się jeszcze raz podstawką to sobaczysz. są za bardzo regularne za bardzo kwadratowe w niektórych miejscach

Rozumiem o co wam chodzi. Problem bierze si.ę stąd, że z powodu lenistwa nie chciało mi się mocować dla paru zdjęć statywu i po prostu postawiłem aparat "na glebie". Fotki są więc robione z poziomu stołu, stąd wrażenie, że skałki są "kwadratowe". Zaręczam , że w rzeczywistości - patrząc z normalnej perspektywy - wrażenie jest zupełnie inne...

Ważne, ze tobie sie podobają

Otóż to Niemniej jednak właśnie dzięki Takim Waszym postom mam motywację do dalszego ulepszania podstawek skałkowych .

bardzo udane pancury ]
ja bym dodał jeszcze przynajmniej jedną warstwę rozjaśnień na brodach i włosach
No i tatuaże, ale pisałeś, że nie lubisz więc rozumiem.

No i wyszło, że się czepiam...

Pomysł ze skałą łupkową jest jak najbardziej OK (też kiedyś łaziłem po górach ), mnie chodziło tylko o to, że zbyt wyraźnie widać, gdzie się jedna tafla kończy, a druga zaczyna. Jak na twór naturalny, jest to nieco zbyt regularne - jeśli przyjrzeć się uważnie zdjęciu skały, to granice między poszczególnymi jej warstwami raz są wyraźniejsze, a raz mocno zamazane; poza tym szczyt każdej z nich jest wuoblony z powodu działania tzw. zjawisk naturalnych.
Na przyszłość (to tylko moja nieśmiała sugestia) proponowałbym nieco większy udział szpachlówki i pilnika i będzie cacuszko. Teraz tez w zasadzie jest, tylko troszkę mniej

Broń mnie panie boże Cormagh( szacun ), żebym Cię obwiniał o czepialstwo, cieszy mnie zawsze, gdy ktokolwiek zadaje sobie trud, żeby skomentować moje figsy. Zwłaszcza uwagi krytyczne mile widziane. Motywują do zmian i progresji... Stwiedziłem, że muszę faktycznie poprawić skałki, ale to już w drugiej turze figsów, bo te co teraz robię mają już skałki zrobione...
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KOMENTARZE I PROSZĘ O DALSZE .

btw jakim kolorem robisz słoje na styliskach ?

Podstawa to scorched brown, potem bestial brown, słoje green ochre Vallejo MC nr70914, na koniec całość gryphone sepia i szlus...

I znou slayerzy . Próbowałem trochę poprawić skałki, nie wiem czy się udało, oceńcie sami... Obiecuję, że następne fotki jakie zamieszczę to już nie będą slayerzy , chociaż mam jeszcze kilka bardzo fajnych figsów... :



Zdjęcia - jak zwykle - nie najlepsze ( nie wiem czemu ostatnie fotki wyszły większe ). Komentarze mile widziane...

Zajebiste gemy jak je malujesz? mi takie nie wychodzą bardzo też podoba mi się kontrast brody ze spodniami. Bardzo fajniutkie !

bardzo udana praca. Najbardziej podobaja mnie się gemy. Fajne metaliki. Jedyne co, to proponował bym bardziej skontrastować skórę. Obecnie jest troszkę płaska (szczególnie na plecach - fotka 2 z prawej, oraz 4,5 i 7 środkowy midel). Ogólne wrażenie:

Ja to właściwie mogę się już tylko powtarzać
Pomijając moje osobiste wizje, kraśki są pomalowane bardzo OK, a do skałek już się nie mam jak czepiać Jako amator w kwestii cieniowania mogę tylko powiedzieć, że dla mnie jak najbardziej w porządku. A gemy pierwsza klasa (zawsze mam z tym mały problem ). Może dzięki takim fotkom sam się wreszcie zmuszę do finalnego pomalowania moich Zabójców.
Jedyna uwaga techniczna - jak się dokładnie przyjrzysz swoim Slayerom (a nawet pomacasz), to zauważysz, że nie wszyscy są obok "irokezów" ogoleni tak zupełnie na łyso, tylko mają drobną szczecinkę


P.S. nie wiem, czy pamiętasz jeszcze mój wpis o bardziej różnorodnej kolorystyce ubiorów - mam nadzieję, że po umieszczeniu większej liczby zdjęć moich regimentów lepiej rozumiesz, o co mi chodziło

Pamiętam wszystkie Twoje posty, Cormagh i bardzo je sobie cenię - poszło PW. Z tymi jeżykami obok Irokezów to wiem o tym, ale nie mam na to pomysłu, jak to zrobić - może ktoś coś podpowie jak pomalować taką szczecinę "Pomerańcz " odpada.
Co do różnorodności ubiorów, to akurat slayerzy ubiory te mają nieco , hm... ograniczone i jakoś nie bardzo mi się chce wymyślać jakieś cuda - wianki.

Prace udane ale niestety brak tatuaży :/

szczecinkę potraktowałem zwykłym flesh washem. ładnie wychodzi w połączeniu ze skórą.

Bardzo ładne, zarówno figurki, jak i zdjęcia, tylko brody i grzebienie mogły by być nieco bardziej pomarańczowe. Generalnie praca-klasa.