Strona 5 z 6

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 12 lip 2016, o 17:21
autor: gervaz
Fajna ta figurka - podoba mi się :) Uszkodzenia wyszły spoko. Szkoda, że mało je widać na zdjęciu konkursowym.

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 13 lip 2016, o 17:33
autor: kubencjusz
Dzięki gervaz za pozytywny odzew. :D
Mam nadzieje że reszcie milczków przypadła do gustu.

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 2 wrz 2018, o 17:53
autor: kubencjusz
Ha! długiej przerwie zyskałem motywację by siąść z czymś godnym pochwalenia się do malowania. Rezultatem są 2 figurki do talizmana. Czarownica jednak jest dziełem rąk mojej kobitki( trzymającej pędzel pierwszy raz w życiu) więc proszę o kapkę wyrozumiałości. :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 2 wrz 2018, o 22:31
autor: Kacpi 1998
Dobrze że podpisałeś która to wróżka (rozumiem że ta druga to czarownica) bo ciężko odróżnić model malowany pierwszy raz przez twoją dziewczynę od modelu malowanego przez goscia mającego 10 letnie doświadczenie :wink:
Zamiast wyrozumiałości "kobitce" należy się pochwała :wink:

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 20 wrz 2018, o 07:52
autor: Naviedzony
Szkoda, że tak mało dziewczyn maluje, zaczynają z innego pułapu niż my. :(

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 20 wrz 2018, o 22:39
autor: kubencjusz
Zaryzykuje że wynika to z faktu iż do malowania zwykle są przystosowane poprzez działania w okolicach swojej twarzy, palców itd. Jeśli ktoś coś robi przez kilkanaście lat to rzecz podobna jest łatwiejsza. ;)

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 20 wrz 2018, o 23:05
autor: Kosa
To daj lakiernikowi z warsztatu samochodowego aero do łapy i niech maluje figurki :P:P

Ale na poważnie to bym się z tym zgodził, też kiedyś nad tym myślałem, mimo wszystko malowanie figurek podobne jest do robienia makijażu w jakimś sensie ;)

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 21 wrz 2018, o 21:34
autor: Corunn
To ja jestem jakimś mutantem, bo łatwiej mi namalować wiwyjasy na kiecce elfa, niż prostą kreskę na oku :(

Ale fakt, więcej babek mogłoby malować albo pokazywać swoje prace :) A obie figurki bardzo fajne :)

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 21 wrz 2018, o 23:48
autor: kubencjusz
Wiem że powoli ale czekamy na okazję dopadnięcia aparatu to wpadnie kolejnych kilka sztuk. W kolejce do fotografa czekają: bard, wojownik, ghul, krasnolud :)

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 15 lis 2018, o 13:41
autor: kubencjusz
W końcu ukradłem i pocykałem przyzwoite foty :D
Praca wbrew pozorom jak na moje standardy WRE! Wybaczcie wujowo podocinane gabaryty obrazków, ale już mi się nie chce walczyć z tym przeskalowywaniem zdjęć.

Ghul przyjemny model i dziwne bo jako jedyny z rzeźbioną podstawką
Obrazek
Obrazek

Wojownik byłoby spoko gdyby ktoś mu dał inną paletę kolorów :(
Obrazek
Obrazek

Krasnolud ( kolejna pozycja od tajemniczego pomocnika)
Obrazek
Obrazek

Kapłan - najbardziej wkurzający model do malowania z pakietu. Kto wymyślił żeby to co miałem pomalować na biało było w otworach, a nie wypustkach.
Obrazek
Obrazek

Bard - last but not least. Strasznie podoba mi się morda tej figurki. Jakby wdupcał grzybki by rozmawiać z tymi wszystkimi zwierzątkami w grze :D
Obrazek
Obrazek

Zdjęcie grupowe bohaterów
Obrazek
Obrazek

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 15 lis 2018, o 19:39
autor: Kosa
matowy lakier i będą idealne :D

bo w tej chwili się świecą ale to też może jednak wina zdjęć, jak tam w rzeczywistości? Błyszczą się?

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 15 lis 2018, o 22:45
autor: kubencjusz
Kosa pisze:matowy lakier i będą idealne :D

bo w tej chwili się świecą ale to też może jednak wina zdjęć, jak tam w rzeczywistości? Błyszczą się?

Trochę tak. Docelowo lakier planowany, bo do gry, gra do piwa, do piwa zagrychy i łapy brudne ;)

PS: Ten połysk wynika że zapomniałem parę razy rozmieszać washe i glazey po długim czasie nieużytkowania :P

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 20:21
autor: kubencjusz
Ha Talizman skończony! niestety eksperyment z lakierowaniem uznaje za udany w nie całości. Muszę poćwiczyć. Ghula sobie całkowicie zchrzaniłem co widać na zdjęciu. Jednak bez spiny figurki są do gry a nie na wystawę :D

Wybaczcie że odrobinę rozciągnę wam forum ;P



Obrazek


Teraz prace przypadną na inifinity, jak zrobię porządne zdjęcia to się pochwalę :P

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 21:11
autor: Kosa
Zrób im jakiekolwiek podstawki i będzie w sam raz. Bez nich nie ma klimatu. Chociażby sam piasek.
I warto poprawić ich ranty, np. na bardzie/minstrelu? bardzo to psuje całkowity efekt.
Co nie tak z tym lakierem? Co się stało złego?

I co tam do infinity będziesz malował, te ludziki są świetne, zupełnie inna jakoś detali niż wszystko inne, masa zabawy :D

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 22:00
autor: kubencjusz
Z lakierem był problem taki że gdzieniegdzie jak tylko zrobił się drobny zaciek to pojawił się biały szron. jak się przyjrzysz ręce ghula zobaczysz że to nie jest cieniowanie z poprzedniego zdjęcia tylko paskudny glutek. Na ghulu wygląda to jako tako ale inne modele by zniszczyło.

Rant do barda rozpuścił mi kleks lakieru na deseczce który się uzbierał, będzie do poprawy ;)

Podstawki w sumie mogą być, popatrzę co ciekawego mogę zrobić :) Chciałem oszczędzić piasek, bo wytarte ziarenka spadałby by na planszę i niszczyły ją i karty do gry.

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 22:37
autor: wind_sower
To jakiego lakieru uzyłes?

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 22:50
autor: kubencjusz
gw spray

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 23:10
autor: Kosa
GW spray, ogólnie chyba dosyć często się to zdarza ludziom, którzy korzystają z matów w sprayu.
Z tego co się orientuję to aby nie zdarzały się takie niemiłe sprawy to musi być szereg warunków spełniony ^^
-bardzo dobrze wstrząśnieta pucha musi być, 5-10 minut potrząsania to nawet nie przesada :P (może wrzucić do pralki i ustawić na wirowanie? :P ciekawe co by było :D
-odpowiednia odległość od figurki, raczej daleko niż blisko i takie psikanie częściowe cały czas ruszając puszkę aby nie psikało na jedno miejsce. Jak zawsze, lepiej mniej i zrobić 2 razy niż raz a dużo
-odpowiednia temperatura, nie może być wahań temperatury. Znaczy jak pucha siedziała gdzieś, a poszedłeś psikać na zewnątrz to mogą wystąpić dziwne reakcje.

To wszystko wiem ze słyszenia, ja nigdy nie używałem matów w puszcze tylko do aero i nigdy nic złego się nie działo i całkowicie olewajac powyższe punkty.
Co więcej być może lakier do aero z Vallejo lepiej zastosować niż niepewne lakiery z puszki nakładając pędzlem. Często nakładam tak ale świecący coby zrobić grubszą warstwę i bardziej się świeciło. Co do podstawek, własnie tak możesz też i uczynić, pomaluj je ładnie na czarno i pędzlem błyszczący lakier (ale to na koniec, po macie, bo jak logika wskazuje staną się matowe, a nie błyszczące imitujące jakąś czarną, wypolerowaną posadzkę), może to zrobić całkiem oki robotę, swoje podstawki pod eldary tak robię :D

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 23:33
autor: wind_sower
Tak jak Kosa napisał. Wszystko to prawda niestety, ja sobie tak miśka od ścibora zniszczyłem i od tej pory non metal zabezpieczam tylko z pedzla vallejo.

Re: Weekendowe malowanie , czyli wypociny kubencjusza

: 27 mar 2019, o 23:59
autor: Kosa
wind_sower pisze:Tak jak Kosa napisał. Wszystko to prawda niestety, ja sobie tak miśka od ścibora zniszczyłem i od tej pory non metal zabezpieczam tylko z pedzla vallejo.
Przerzuć się na varnisze premium (czyli właśnie do aero, ale pędzlem też można je nakładać, są bardzo wodniste w przeciwieństwie do tych zwyczanych warniszów, które... tez stosowałem w aero ale mocno rozcieńczone thinnerem :) więc za dużo z tym roboty było :P