O tym, jak dziad Mścisława, Srogomił, z Chaosem wojował

Niekulawy język oraz zdjęcia mile widziane!

Moderator: RedScorpion

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

O tym, jak dziad Mścisława, Srogomił, z Chaosem wojował

Post autor: Fluffy »

Witam zatem ponownie w naszej dziwnej krainie.. Krainie, która sama nie wie, czy jest zachodnią prowincją Kislevu czy wschodnią Cesarstwa, tu, gdzie staroświatowy jest wymawiany twardziej od kislevskiego i finezyjnie wzbogacany nieznanymi nauce przekleństwami, gdzie mieszka lud o słomianych włosach, drewnianych mózgach, hartowanych przełykach i kamiennych pięściach.
Jest tutaj niezbyt zamożny, na poły dziki, zajady kraik - kraik, jakich wiele, kraik na tyle nieistotny, że nie zaważy na losach świata, ale kraik na tyle sprzeczny wewnętrznie i niebezpieczny że tematem do kilku kampanii i raportów będzie wdzięcznym. Zapraszam zatem do naszej najbardziej zapadłej prowincji Imperium - warhammerowej Polski :)

Obrazek

Otóż w najdalszej, najbardziej zapyziałej części południowo – wschodniej naszego zapadłego kraiku cywilizacja jest tylko gościem.
Wszędzie, jak wzrok sokoli sięga, ciągną się tylko góry, wiekową porosłe puszczą. Obfitość drzewa i zwierzyny powoduje ból głowy u każdego, kto bogactwa tego świata jeno mieszkiem brzęczącym potrafi mierzyć. Gleby przeurodzajne, najlepsze, obfite dające plony, cenne drewno, na które w Imperium zawsze jest popyt, a i kopalnię niejedną można tu założyć, cenne rudy i metale dobywając. Zdziwienie budzić więc musi fakt, iż traktów tutaj przejezdnych niewiele, a sadyb jeszcze mniej.. Nie ma tutaj wielu gospód, czekających na wędrowców, brak rozrzuconych kolorowych miasteczek znanych z innych krain Imperium. Zbłąkany podróżny jednakże czasem może znaleźć w głuchym borze resztki spalonych dawnych wsi, zdziczałe pola i sady, zarośnięte cmentarze, świątynie i kapliczki drewniane, w których dorodne już drzewa zapuściły korzenie.
Nie zawsze tak jednak było. Jeszcze dwieście lat temu, w roku 2302 kalendarza Imperium kraina ta ludną była, dostatnią i bogatą. Jednakże nieszczęście wielkie nastąpiło - nieprzebraną rzeką stali, kłów i pazurów Chaos wdarł się w te surowe, choć szczęśliwe krainy.. I tak rozpoczęła się Wielka Wojna z Chaosem.
Ileż tam bitew i potyczek stoczono, ileż czynów bohaterskich dokonano, któż opowie, któż wyśpiewa? Wielu dobrych wojów oddało życie w tamtych wojnach, wielu bohaterów zapomnianych legło w bezimiennych mogiłach. Sięgnijmy zatem do kronik rodu znanego już skądinąd kniazia Mścisława, przypomnijmy jedną z wielu historii z czasów tamtej straszliwej wojny..

Krasnoludzki myśliwy ostrożnie skradał się przez puszczę. Stopy stawiał delikatnie, bacząc, by pod ciżmami nie trzasnęła zdradliwie gałązka, zdobycz miłą spłoszywszy. W jednym ręku kuszę trzymając z bełtem straszliwym, drugim zaś ostrożnie odgarniając gałązki, w matecznik się zagłębiał. Do lasu z rana zdążając, wraz z dzielnymi myśliwymi zamkowymi, udanych łowów sobie życzyli, aby spiżarnię Srogomiła mięsiwem wybornym zapełnić. Azaliż wżdy ino bór jako wymarły się zdaje?
Chociaż prawda, stary kum gadał, co troll się gdzieś tu błąka, świniaki po chałupach wyjadając. Zwiedziało się o nim kilku zabójców trolli, to poszli bestyję wytropić, ubić lubo chwałę zyszczeć..
A może troll w pobliżu gdzieś ma sadybę, może zza pnia zmurszałego właśnie obserwuje krasnoluda łakomie się oblizując?
Myśliwy mocniej ujął kuszę.. Nagle nieopodal trzasnęła gałązka. Myśliwy chyżo wskoczył za powalony, omszały pień, po czym ucha nadstawił, a spoglądać ukradkiem zaczął..
To co zobaczył przerosło jego imaginację. W niedalekiej odległości starym traktem przemieszczał się huf ciężkozbrojnych. Odziani w ogromne, groteskowe pancerze piesi woje prowadzeni byli przez wielkiego zbrojnego, siedzącego okrakiem na bestii ze stali i spiżu. Widok to był tak straszliwy, że krasnolud, lubo mężny, poczuł jak mu się włos w brodzie jeży..
Nagle z zarośli wyskoczył konny obdartus, do wodza swego czym prędzej podjechał, i czem prędzej tłumaczyć mu cosik poczyna, łapami machając a poludnie wskazując. Dowódca w te słowa krzyknął coś w ichnim chropowatym, gardłowym języku i kierunek przez obdartusa pokazywany toporem wskazując potwierdził.
Ale myśliwy już tego nie widział. Chyżo pomykał w stronę polany, gdzie mogli czekać jego towarzysze. I tylko jedna myśl kołatała mu w głowie.

"Psiekrwie idą na Psią Wólkę!"

Bitwa o Psią Wólkę

Myśliwy dotarł bez przeszkód do miejsca spotkania ze swoim oddziałem i ostrzegł towarzyszy. Ustalono, że zagrożonej wsi należy natychmiast ruszyć z pomocą. Myśliwi (oddział thunderersów i kuszników) wraz z zabójcami trolli stawią odpór wrogowi przy ruinach starożytnej wieży - więzienia, będącej naturalnym umocnieniem w jedynej przerwie między lasami okalającymi wieś. Obrona będzie trwać do ostatka, do odparcia wroga lub tur cztery - do bezpiecznego wyprowadzenia mieszkańców Psiej Wólki.
Obrazek
Gromowładni zajęli pozycję wewnątrz ruin skąd będą gromić wroga ogniem muszkietów. Wsparciem strzeleckim będą kusznicy, natomiast Zabójcy Trolli będą stanowić osłonę gromowładnych przed wrażymi zakusami. Oczywiście w potrzebie każdy krasnolud chwyci za topór.. Jak uradzono, tak zrobiono. Zdążono w ostatniej chwili – na horyzoncie było już widać hufce Chaosu..
Z początkiem bitwy rozpętuje się dziwna burza – pojedynczy piorun trafia w wieże, zabijając jednego gromowładnego. Jednocześnie Zabójcy zaczęli cierpieć przeokrutnie, sraczki straszliwej dostawszy, przez co ich męstwo i sława ucierpieć miały wielce.

Obrazek
Obrazek

Tura 1:

Gromowładni nie namyślając się wiele wystawili lufy muszkietów, gdzie który mógł, palbą celną pokryli podejscie do ruin, przez co dwóch wojowników chaosu ścierwem swym drogę usłało. Kusznicy bełtami również razić wroga poczęli, w rywalizacji z gromowładnymi dzielnie stając i także ubijając dwóch wojów. Dzielny Wojsław, wódz myśliwych, z kuszy swej przymierzywszy, pragnął konnego ubić, jednak bełt mu się omsknął i kolo ucha wrażego gwizdnął. Zabójcy zaś ruszyli naprzód wypełnić lukę między lasem a wieżą.

Obrazek

Wódz chaosu, człek dziki a postury ogromnej, bestii spiżowej dosiadając, rzucił swój huf do szturmu, sławy pożądliwym będąc, a grabieży i mordunku. W zapalczywości swojej na czele ludzi swoich biegł, pragnąc pierwszy napoić swój topór krasnoludzką krwią.

Obrazek

Tura 2:

Kusznicy zaś, widzac pędzace w ich stronę monstrum straszliwe, bełty nałożyli i salwę pocisków w stronę dziwa wypuścili. Większość pocisków odbiło się od zbroi okrutnej, jeden jednakże bełt, najmłodszego strzelca, w wizjerze hełmu szczęśliwie utkwił, wroga na miejscu trupem kładąc. Na widok ów ludzie w chaosu służący plugawych szeregach zady koni pokazali, uciekając skąd przyszli.

Obrazek

Piesi ciężkozbrojni jednakże okrzyknąwszy się gromko, do ataku na ruiny ruszyli, jednakże gromowładni w sam czas zdążywszy przeładować muszkiety ognia z okien dali, jednego wroga ubijając. Ci woje straszliwi, co dobiegli, nie potrafili jednak przełamać zawziętej obrony, halabardy swe o kamienie tępiąc, gdy strzelcy kordami swemi luki w ich zbroi znalazłszy trupem jednego z drugim położyli. Ostatni niedrug w portki pancerne narobil i tył podał, uciekając gdzie pieprz rośnie.

Obrazek

Tura 3:

Zakrzyknęli na ten widok kusznicy radośnie, na cel rydwan biorac, i celną salwą ubijając jedno z bydląt rydwan ciągnące i obu wojów, co nim jechali. Jednocześnie Wojsław znowu próbował dać popis swoim umiejętnościom strzeleckim, jako że kiedyś p[ierwszym mysliwym na zamku bywał, jednakże czy to kusza wysłużona, czy też staremu wojowi oko nie dopisalo, chybił znowu sromotnie uciekajacego wroga nie ubiwszy.

Obrazek

Rydwan ciągniony przez jedno bydlę już jeno, bez ręki woźnicy, w las wpadł gdzie o korzenie się rozbił. Bestyję ową okrutną, co rydwan ciągnęła, z powyłamywanymi nogami znalazłszy, kusznicy ubili by mąk oszczędzić.

Obrazek

I takoż to było, Psia Wólka oszczędzona została, a ludność wraz z dobytkiem wyprowadzono w miejsce bezpieczne, gdzie ucztę wydano, ocalenie szczęśliwe świętując a bohaterów swych chwaląc. Jedynie zabójcy nosy na kwintę pospuszczawszy, w gromadkę się na uboczu zbili radości powszechnej nie podzielając. Jednakże Wojsław pocieszył ich rzekłszy:
„Skoro zagon ów się tu pokazał, znaczy, że większa armia za nimi idzie. Słąwę jeszcze zyskacie, wrogów naubijacie, a może i śmierć chwalebną znajdziecie? Oby tylko nad miarę tego tałatajstwa tu nie przylazło..”

Bitwa o Slawenyj Gorod:

Wspaniala była ówczas stanica Srogomiła, pradziada naszego Mścisława. Zamczysko owo częściowo wykuto w litej skale, dobudowano wieże i blanki. Dwie wieże najprzód wznosiły się wysoko: Jedna, wyższa baszta zwana Srogą, na której wartownicy stali i w dal patrzyli czy wróg się nie zbliża i ogni stosów alarmowych wypatrując. Druga baszta, niższa, zwana Zbrojną, stanowiła zamkowa zbrojownię i obronę, o która każdy wróg musial połamać sobie zęby. Na każdej z wież platformę wielką uczyniono i z niemalym trudem machiny straszliwe dźwignięto, to jest miotacz oszczepów niechybny i straszliwe działo ogniowe. Na niższych piętrach strzelcy w potrzebie stają, pociskami przez strzelnice wrogów rażąc. Oprócz wież owych zamek murem opasan był potężnym, z blankami grubemi, zza którymi wojownicy liczni zamku bronią. Wejscia do zamku broniły odrzwia straszliwe, z metalu kute, które każdemu taranowi mogły dać odpór. Nad drzwiami owemi kocieł ogromny uczyniono, z którego roztopiony ołów, oliwe lub gorącą kaszę na wroga leć można.
Umocnienia te, jakkolwiek potężne, miały bronić wnijść do kranoludzkich kazamatów pod twierdzą się ciągnąwszych, a starymi kopalniami, częściowo do dziś eksploatowanymi, będących. Oprócz tego pod zamkiem cała twierdza krasnoludzka się znajdowała, a całość góry owe z lodu uczynione a po morzach pływające przypominała, gdzie jeno wierzchołek nad fale wystaje.

Obrazek
Obrazek


I jak wieść o rozgromieniu chaośnego oddzialu do zamku doszła, bez ochyby na obrone gotować się poczęto, armi wrogiej wypatrując. I pewnego ranka okrzyk z wieży na nogi wszystkich postawił, gdy ta niebawem pod twierdzę podeszła, tarany a drabiny poczyniwszy, do szturmu się gotować poczęła.

"Chaos, umarlaki a eskimosi pod mury podchodzą!!"


Obrońcy na murach stanęli w nastepującej kolejności: w wieży Srogiej gromowładni, w wieży Zbrojnej kusznicy do obrony gotować się jęli a miejsca przy strzelnicach zajmując. Nad bramą Gwardia z młotami cięzkimi stanęła, by obronę dać, a kocioł obslugiwać, a wśród nich Boromił, dzierżca kniaziowego znaku. Na lewo od bramy, patrząc wedle zamku, stanął huf tarczowników, z twierdzy władcą, samymi Srogomiłem wśród swych szeregów. Na prawo Zabójcy, którzy pod Psią Wólką smierci nie znalazłszy, w obronie zamku chcieli jej szukać. Na murach najdalej ode bramy oddalonych drużyna toporników stanęła, z Wojsławem pośród swych szeregów.

Chaos, od lewej (wedle zamku) uszykwoał się następująco: najsampierw huf ciężkozbrojnych wojów chaosu, drabiny ciężkie niosących, obok nich lekkozbrojni, taran ciężki dachem kryty przed soba tocząc na bramę gotować się jęli. Dalej jazda chaosu straszliwa, przed którą najmężniejsze krasnoludy nawet respekt mają, i kilka trolli chaosu, wśród których ten prosiaki w okolicy wyjadający znajować się musiał. Pode lasem stanął drugi huf cięzkozbrojnych, jak i sam wódz chaosu srogi, na bestii straszliwej siedzący.
Bitwa miała się wnet rozpocząć.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wtem znów burza chaosu się nad twierdzą rozpętała, jednego zabójce tupem kładąc.

Tura 1:
Załoga zaś balisty na cel oddzial taran pchający wzięła, machinę ową trafiwszy, spustoszenia liczne dokonała i ciężko uszkodzoną ją zostawiła. Kusznicy z baszty Zbrojnej wraz z działem ogniowym na cel huf pod lasem stojący wziąwszy, zycia czterech wojowników chaosu pozbawiła. Gromowładni zaś w drużyne ciężkozbrojnych wedle nich stojącą strzelała, jednakże impetu te kule nie mając, nijakiej krzywdy niedrugom w zbroje zakutym nie uczyniły.
Huf toproników, widząc, że nikt nie zagraża zamkowi z ich strony, schodzić na dziedziniec poczeli, by bramy w razie napaści bronić. Wojsław blankami się przemieszczając do Srogomiła dołączył, by radą i orężem mu w potrzebie służyć.
Obrazek

Armia chaosu na dictum owe z krzykiem okropnym ku murom się rzuciła, krzywdy nam nijakiej na razie nie czyniąc.

Obrazek

Tura 2:

Wojsław dołącza do Srogomila, miejsce w szyku zajmując. Topornicy uporzadkowali szeregi, do walki, jeżeli wórg bramę (ha ha) rozbije. Jednocześnie działo ogniowe ku trollom i jeździe paszczę wystawiło a ogniem plubneło, jednego trolla i jednego rycerza zycia pozbawiając, na skwarek ich smażąc.
Gromowładni bron przeładowywali, jednocześnie kusznicy chmare bełtów w strone drużyny ciężkozbrojnych wypuścili, dwóch wrogów znowu ubijając. Ci w zbyt małej liczbie będąc, by drabiny ciężkie targać wszystkie, musieli jedną w polu porzucić.
Obrazek
Wojownicy chaosu wedle tarana idacy okrzyknawszy się srogo na zamek się rzucili, drabiny ku murom przystawiając a wspinając się chyżo. Zabójcy godnie ich przywitali, jednakże w ataku straszliwym znak kniazia upadł, gdy Boromił trafion ostrzem halabardy bez życia na murach legł. Na ten widok krzyk krasnoludy podniosly, jednakże był to krzyk gniewu i pomsty, nie strachu ni rozpaczy.
Pomszczony został Boromił natychmiast, gdyż jego zabójca łeb pod dwuręcznym toporem krasnoludzkim położył.
W tym czasie lekkozbrojni taran pod bramę podtoczywszy rozchuśtali go ochoczo i jęli uderzać o odrzwia, aż iskry leciały. Wytrzymały wrota solidne, jeno huk się uczynił straszliwy.
Obrazek
Tam dzie Srogomił z hufem swym stali bitwa najzaciętrzą była, gdyż wraży wódz wraz z przybocznym swem na mur uderzył, miecz okrutny podnosząc. Siła taka straszliwa owego ciosu była, iż mur w tym momencie się zatrząsł, popękał i zapadł, ruiną jeno zostawszy. Jeden z tarczowników pod gruzami polegl, reszta jęła się gotowac do obrony rozpaczliwej zagrożonego odcinka.
Na domiar złego do twierdzy zbliżały się pozostałe wraże oddziały – huf wojów spode lasu, trolle i cięzka jazda..
Obrazek


Tura 3:
Załoga dziala ogniowego pragnąc wrogom nieśc zgubę zbyt wysokie ciśnienie w kadzi uczyniła, przez co działo nie wytrzeliło, zas jeden woj poparzon cięzko został. Na domiar złego maszynie lewatywę robic trzeba było, przez co przez dwie tury ognia dać nie mogło. Na szczeście balista za cel kawalerię wziąwszy, celnym strzałem jednego konnego do ziemi przyszpiliła.
Gromowładni wraz z kusznikami strzelili do zblizających się od strony lasu wojów, czterech trupem kładąc.
Srogomił zas, widząc poczynania wodza chaosu, wyzwanie mu rzucił, wiedząc iż żaden jego woj ataku tak potęznego nie strzyma.
Stanęli przeto wedle siebie, na gruzie z rozbitego muru i przeklęty miecz chaosu zderzył się z dobrą krasnoludzką stalą. Po blyskawicznej wymianie ciosów kniaź nasz krwawił z głębokiej rany na ramieniu, zaś przeciwnik jego miał przetrąconą nogę. Odskoczyli przeto od siebie dla odetchnienia, po czym krażąc wedle siebie niszczym lwy rozżarte na kolejne starcie się gotowali.
Przyboczny wrażego wodza natomiast ubił jednego krasnoluda, krasnoludzkich toporów uniknąwszy.
W tym czasie brama otrzymuje kolejne mocarne uderzenie tarana, jednakże niemalże bez szwanku to wytrzymuje, jeno przy murze wedle zawiasów małe pęknięcia się pokazały. Gwardziści strzegacy bramy oliwę rozpaloną na głowy wojów przy taranie leli, jednakże dach machiny owej ochronił wszystkich, tak że śmierci uszli.
Obrazek
Jednoczesnie kolejni woje wzpinali się po drabinach wedle baszty Srogiej, tam jednakże zabójcy dwóch ich usiekli, trzeciego zaś tak strach zdjął że z murów zeskoczywszy na złamanie karku uciekac począł, a za nim i pozostali, za widnokręgiem znikając, gdzie sluch o nich zaginął.
Niestety, nie wszędzie szczeście sprzyjało krasnoludom. Władca chaosu podstępnym cięciem swojego miecza ubił kniazia Srogomiła, a jego przyboczny masakruje kilku tarczowników, przy życiu zostaje jedynie wojsław, który widząc, że samojeden nie strzyma, ruszył po pomoc w stronę toporników. Woje chaosu zdobywają zniszczony fragment muru, co armia wraża kwituje gromkim radosnym okrzykiem. Brama otrzymuje kolejne uderzenie taranem, jednakże solidna krasnoludzka robota wytrzymuje wsciekłe uderzenia.
Obrazek

Tura 4:
Wojsław dobiegłszy do toporników dzielnie do obrony zagrzewać ich począł, niebezpieczeńśtwo straszliwe wskazując. Topornicy jęli przeto obracać się w strone zagrożonego odcinka, by na wrogów się rzucić.
Groza siana przez wodza chaosu spowodowała, że zaloga działa ogniowego zachwiała się w swym męstwie i tyły podała, uciekając tchórzliwie.
W tym czasie gwardziści po raz kolejny kociel przechylili, pragnąć usmazyć kilku lekkozbrojnych, jednakże ledwo dwóćh ginie w strugach wrzącej cieczy.
Zabójcy zas pałający żądzą mordu zbiegają po pozostawionych przez wroga drabinach pragnąc uderzyć w bok oddzial szturmujący taranem bramę.
W tych ciężkich dla krasnoludów chwilach załoga balisty i gromowładni nie stracili głowy, mierząc w stronę wdzierającego się na zrujnowany mur mrowia wojowników chaosu. Celnymi salwami zabili dwóch herosów i trzech pieszych wojów, wybijając wrogi huf do nogi. Na murze, sród trupów krasnoludów i wojowników chaosu został jedynie wrazy wódz..
Obrazek

Wódz chaosu widząc zgube swych towarzyszy zakrzyknał gromkim glosem i ruszył na swej bestii w dól gruzowiska, uderzając z wściekłością na toporników, jednakże zwarta druzyna stawiła zacięty odpór i wytrzymala wraży napór.
Niestety brama po kolejnym uderzeniu tarana została przełamana, jednakże jedno skrzydło zostało w wzawiasach i utrudnia wrogom dojscie.

Obrazek

Tura 5:
Załoga dziala ogniowgo zawstydzona swym zachowaniem bierze się w garść, i chcąc męstwem wynagrodzić chwilową slabość kieruje się w strone działa ogniowego.
Jednocześnie Wojsław widząc wraże poczynania staje dzielnie w bramie, by samojeden powstrzymac nieprzyjaciół tak dlugo jak się da i poświęceniem własnym dac krasnoludom czas na zorganizowanie obrony.

Obrazek

Slayerzy z wścieklym okrzykiem szarzuja na maruderów, jednakże znajdują chwalebną smierć. Kolejnych dwóch schodzi po drabinach, pragnąć pomścić towarzyszy i zyskać sławę.

Obrazek

W tym czasie wódz chaosu gromi toporników, wybijając ich do ostatka. Widząc to, gwardziści obracają się szykując się do rozpaczliwej szarży.
Wrazy wódz zsiada jednakowoż z bestyji swojej straszliwej, pragnąc niesc zniszczenie na mury i wieże. Lekkozbrojni chaosu widząc wyłom w bramie porzucają taran. Rzucają się do szarzy na Wojsława, który krzepko w garści topór trzymiąc, dał odpór wrogom trzech ich trupem kładąc.

Obrazek

Tura 6: Tamże cieżka jazda szarzuje na Zabójców, którzy w bitewnym szale porzucili swe stanowiska, pokotem ich kładąc.

Obrazek

Zabójcy po znalezieniu chwalebnej śmierci szybko pomszczeni zostali przez gromowladnych i zalogę balisty, z oddzialu rycerstwa został jeno ich znak. Jednocześnie, gwardziści poglądając na męstwo Wojsława, postanawiają wrócić do kotla z oliwą i wylać reszte zawartosci na wrogów poniżej, pomagając w ten sposób staremu krasnoludowi, jednakże oliwa już do tej pory wystygniętą będąc, krzywdy żadnej wojom poniżej, lubo bez zbroi będacych, nie zrobiła

Obrazek

Pozostali na murach zabójcy obracaja się, szykujac się do szarzy na lorda chaosu. Tamże Wojsław po dzielnej obronie pada pod naporem hordy przeciwników, a przez wrota pozbawione krasnoludzkiego oręża rzeka napastników wlewa się na dziedziniec zamku.
Wódz chaosu rzuca się na gwardzistów, pokotem ich kładąc. Nawet krasnoludzkie męstwo nie mogło powstrzymać tego wiru zniszczenia..
Okazalo się, że potężny dzierzca znaku wrogiej armii sztukami magicznymi się para, ogniem ziejąc, w który to zdradliwy sposób zabił kolejnych trzech zabójców..
Obrazek
Obrazek

Tura 7:

Załoga dziala ogniowego biegnie z determinacją w strone porzuconej maszyny, widzac szansę w zalaniu dziedzinca strumieniem płonącego ognia, aby wrogowi jego zwycięstwo jak najbardziej gorzkim uczynić. Jednoczesnie kusznicy i gromowadni dziesiatkują maruderów.

Obrazek

Na dziedziniec wdzieraja się trolle i ostatni konny chaosu. Lord szarzuje na gromowładnych w wieży, wyłamując solidne odrzwia i kładac trupem wielu, przez co gromowładni zostają wyparci z wieży na zachodni mur. Zabójcy zaś znajduja sławę i śmierc w starciu z ziejącym ogniem chorażym chaosu.

Obrazek
Obrazek

Załodze dziala ogniowego udaje się uruchomić machinę, jednakże nie przymierzywszy w pośpiechu dokładnie, strzelają nad glowami atakujących. Gromowładni zajmują stanowiska na murze, aby razic pociskami znajdujących się na dziedzincu. Jednocześnie strzaszliwe odglosy starcia wieszczą koniec balisty – wódz chaosu dotarł na platformę na szczycie wieży, gdzie pogromił broniąca się zaciekle opuszczoną załoge..

Obrazek
Obrazek

Trolle szarzują z wrzaskiem na gromowładnych, jednkaże ci dzielnie stoją dając opór. Chorazy chaosu ogniem ziejąc pragnie zniszczyc dzialo ogniowe, jednakże na szczęscie gusla jego słabszymi się zdając krzywdy nijakiej nie wyrządzily.

Obrazek
Obrazek

W tym momencie, gdy zdawało się, że twierdza jest bezpowrotnie zgubiona, że wraże wojska wdarłszy się do podziemi rzeź okrutną uczynią nikogo nie żywiąc - od zachodniej strony rozległ się czysty dźwięk rogu, a potężna armia rozpoczęła rozwijać swoje szyki.

Obrazek
Obrazek

Okazało się, że nieoczekiwana odsiecz była przednią strażą potężnej armii Magnusa Pobożnego, śpieszącego na odsiecz obleganego Praag.. Ale to już zupełnie inna historia...

Po najeździe chaosu zamczysko odbudowano, i pod wodzą kniazia Mścisława (który wówczas krótkobrodym będąc, na dwór wielkiego Ungrima posłan ogłady i sztuki wojennej się uczył) twierdza stała się jeszcze bogatszą i potężniejszą. Jednakże okoliczne ziemie do dzisiaj noszą piętno zniszczeń dokonanych przez Chaos wtedy, ponad dwieście lat temu..

Podziękowania dla Karpia, który oprócz trudów dowodzenia armią chaosu wziął na siebie ciężar sporządzenia dokumentacji fotograficznej. :mrgreen: =D> i bez którego ten raport nie mógłby powstać.

Ps: Dla tych, co zastanawiają sie nad dziwnymi kartami, znacznikami itp - Oba oblężenia zostały rozegrane na zasady 5 edycji, przy wykorzystaniu podręcznika Siege. Wszak bitwa odzwierciedlała wydarzenia sprzed dwustu lat.. :wink:
Ostatnio zmieniony 1 lut 2011, o 12:48 przez Fluffy, łącznie zmieniany 2 razy.

Waldi
Masakrator
Posty: 2026

Post autor: Waldi »

No raport cudo :)

Język dość ładnie stylizowany (choć może za bardzo wyeksponowany).
Fajne zdjęcia i dokładny opis. No i fajnie popatrzeć jak to w poprzednich edycjach się grało (zacząłem grać w 7).

Myth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3134
Lokalizacja: Warszawa, 8 Bila

Post autor: Myth »

Popieram przedmówcę, genialna sprawa ten raport :-) Szczególnie ciekawa jest makieta zamku, Fluffy, to własnoręcznie robione, czy kupione gdzieś?
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

To oryginalna twierdza GW, ino z jednego zestawu dzieki kombinowaniu i zabawom modelarskim wyszły dwa zameczki :)
Widoczny zamek jest jeszcze nie skonczony, no ale chciałem go już wykorzystywac :)
Właścicielem drugiego jest niejaki Vocal, który stworzył z klolei mega skavenską twierdzę :)

Pozdrawiam

Myth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3134
Lokalizacja: Warszawa, 8 Bila

Post autor: Myth »

Super sprawa, sma bym chętnie coś takiego dołożył do swojej kolekcji :-) Robiliście jakiś tutek jak to przygotowywaliście?

No i btw brawa za dobre bitwy ;-)
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Dzięx ;)

Tutka nie było, po prostu w ramach spontana zakupiliśmy twierdzę, rozgrabiliśmy elementy, w ruch poszły piłki, palniki i topory, całosc doprawiono szpachlą i piaskiem i tak to wyszło. Weekend roboty, masz zamek ;)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
^Karpiu^
Kretozord
Posty: 1614
Lokalizacja: Nowa Huta

Post autor: ^Karpiu^ »

No fluff raporcik fajny. Trzeba sie umowic na powtorke. Pewnie palasz rzadza zemsty za to co sie stalo z zamkiem <LOL>

Awatar użytkownika
Jagal
Niszczyciel Światów
Posty: 4288
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: Jagal »

Przez poł raprtu zastanawiałem się na której edycji była grana i jak zobaczylem na zdjęciach 5ed książkę krasnoludów to już miałem mętlik w glowie ;p

Raport pierwsza klasa, szacunek za kolejny raport na tak wysokim poziomie :)

pzdr!
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.


Snot Fanpage <<--- , klikać! ;)

Awatar użytkownika
Romendakil
Mudżahedin
Posty: 251
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Romendakil »

I ja przyłączam się do gratulacji =D> . Brawa przede wszystkim za inicjatywę pokazania czegoś innego niż kolejna walka pod tytułem "moja armia kontra armia przeciwnika w pitched battle".

Jeśli będzie coś więcej w podobnym stylu to już nie mogę się doczekać :wink: .

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Pewnie palasz rzadza zemsty za to co sie stalo z zamkiem
Umrzyj.


:mrgreen:

Awatar użytkownika
^Karpiu^
Kretozord
Posty: 1614
Lokalizacja: Nowa Huta

Post autor: ^Karpiu^ »

Jagal pisze:Przez poł raprtu zastanawiałem się na której edycji była grana i jak zobaczylem na zdjęciach 5ed książkę krasnoludów to już miałem mętlik w glowie ;p

Raport pierwsza klasa, szacunek za kolejny raport na tak wysokim poziomie :)

pzdr!
Obie bitwy byly rozgrywane na 5 ed :)

Kraggo
Chuck Norris
Posty: 586

Post autor: Kraggo »

Super sprawa rozgrywać takie oblężenia :) W końcu pojawiają się nowe raporty o poczynaniach khazadów, to właśnie lubię :) A można wiedzieć, ile czasu zajęło wam rozstawienie się i gra? :)

Awatar użytkownika
Piękny
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 186
Lokalizacja: Wrocław/Świdnica

Post autor: Piękny »

Fajny raporcik - fajne zdjęcia =D> całość na mega + =D>

I nawet Kislevici się pojawili a nie tylko nizinne dwarfy :D:D:D :lol2:

P.

Awatar użytkownika
^Karpiu^
Kretozord
Posty: 1614
Lokalizacja: Nowa Huta

Post autor: ^Karpiu^ »

Fluffy pisze:
Pewnie palasz rzadza zemsty za to co sie stalo z zamkiem
Umrzyj.


:mrgreen:
lol :)

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

A można wiedzieć, ile czasu zajęło wam rozstawienie się i gra?
Rozstawienie (razem z pójsciem po naręcze browara do pobliskiego sklepu) i gra (dwie bitwy z przerwą na szamę) łącznie zajęły nam czas gdzieś od 11 do 17, więc calkiem przyzwoicie.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
^Karpiu^
Kretozord
Posty: 1614
Lokalizacja: Nowa Huta

Post autor: ^Karpiu^ »

Pewnie udalo by sie jeszcze szybciej ale przerwa na szame musi byc :)

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

W raporcie nalezy wspomnieć jeszcze o ostatnim uczestniku bitwy, który dzielnie chaosowi pomagał, złą karmę na krasnoludy w drugiej bitwie sprowadzając.
Oto... Tadadadadam! Jej Wysokość Pumex, Straszliwa Bestyja Chaosu, Niszczyciel Ludków, Pogromca Wszystkiego Co Można Zrzucic z Półki :mrgreen:

Obrazek

Kurwa, jak ja nienawidze tego kota.. Mogłem go zamurowac w fundamentach zamku na odpędzenie złych uroków...

:mrgreen:

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Do krzyża trza było go przybić i na najwyższej baszcie ustawić. Dla lepszego efektu można go by było jeszcze podpalić :D
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

No co Ty, takie słodkie futro? :mrgreen:

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3848
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

Bardzo fajny raport, na bliski memu sercu temat. :) Oblężenia bardzo mi się zawsze podobały, fajnie że Wam się chciało sięgnąć do tych zasad. No ogólne wrażenie pozytywne - i forteca udana, i machiny są.
=D>

ODPOWIEDZ