Graliśmy na 8 edycję.
Wood Elves
heros na koniu z great weaponem, ward 4+
21 driad z championem
20 glade guards - muzyk champion
5 wild riders - muzyk
Treeman
Orcs & Goblins
Lord Black Orc - tarcza ward 4+
29 night goblins - fcg sieci 3 fanatycy
28 night goblins - fcg sieci 3 fanatycy
22 black orcs - tarcze fcg
Rozstawienie widziane z perspektyw obu armii


Obydwie armie szykują się do boju


Inicjatywa leżała po stronie leśnych elfów. Driady i drzewiec ruszyły z zamiarem dostania się na tyły zielonoskórych po trupach nocnych goblinów. Łucznicy ostrzelali czarne orki zadając im minimalne straty. Dzicy jeźdźcy natomiast czekali na sposobność do szarży.

Zieloni tymczasem ruszają do przodu. Nocne gobliny wypuszczają fanatyków na driady. Dwóch z nich zadaje driadom dotkliwe straty zanim nie zginą w kontakcie z drzewami

Drzewiec z driadami decydują się szarżować na gobliny przebiegając tym samym przez fanatyka. Nie są w stanie jednak przełamać goblińskiej hordy. Łucznicy dalej strzelają do czarnych orków z podobnym skutkiem jak w zeszłej turze.

Czarne orki szarżują od flanki na drzewca raniąc go bardzo ciężko. Wszystkie drzewa nie wytrzymują naporu wroga i uciekają. I kiedy już wydawało się że losy bitwy są przesądzone zarówno goblinom jak i orkom nie udało siędogonić leśnych duchów.
Czarne orki do tego ustawiły się goniąc drzewca flanką do dzikich jeźdźców. W następnej turze Dzicy jeźdźcy zaszarżowali czarne orki a drzewiec z driadami zebrali się.

Łucznicy tym razem ostrzelali nocne gobliny pozostawiając przy życiu tylko sztandarowego i dowódcę. Dzicy jeźdźcy natomiast przebijali swoimi włóczniami orka za orkiem i mimo tego że orczy generał sam jeden zabił czterech to ogromna sterta orczyc ciał zmusiła niedobitki do ucieczki - niestety bezskutecznej.

Po dobiciu resztek goblinkiego regimentu sytuacja zaczyna wyglądać bardzo nieciekawie dla zielonych

Na dodatek nie wiedząc co dalej robić gobliny się pokłóciły

A po zebraniu salwy od łuczników uciekły za pole bitwy

Loren po raz kolejny obronione. Leśne elfy odniosły zdecydowane zwycięztwo.