A wiec tak bardzo podoba mi sie ta armia ale nikt w Bielsku sie na niej nie zna, bo to system zaściankowy jeszcze i tu mam pytanie co potrzebowałbym do niej i czy wogóle warto sie w to pakowac (czy daje tyle przyjemmności co Battl i WH40k) pewnei tak, ale w takim razie czy ktos moze mi dac jakies informacje na ich temat w czym sa dobre (wady zalety) byłbym wdizęczny.
Pozdrawiam
Skorne... jakieś rady na poczatek
Nekromancja.
Zdecydowałem sie na skorne - czy warpack to dobra rzecz na początek?
Widzę, że są tam dwa savage, gladiator i morghoul.
Da się tym grać już?
Potem dokupię Xerxisa pewnie jako warlocka, bo zdaje mi się odpowiednikiem trochę armii khorna - ostre nastawienie na walkę.
A figurki tej armii są absolutnie przepiękne dla mnie.
Zdecydowałem sie na skorne - czy warpack to dobra rzecz na początek?
Widzę, że są tam dwa savage, gladiator i morghoul.
Da się tym grać już?
Potem dokupię Xerxisa pewnie jako warlocka, bo zdaje mi się odpowiednikiem trochę armii khorna - ostre nastawienie na walkę.
A figurki tej armii są absolutnie przepiękne dla mnie.
Jedyne co ja Ci mogę podpowiedzieć to to, że Morgul jest bezużyteczny na gry przeciwko Maszynce. Bo jego feat działa na wrogie bestie. Poza tym nie wiem jak się sprawdza w bitwach.
Co do Savagy i Gladiatora to są dobre bestie. Nawet bardzo dobre.
Generalnie na pewno da się tym grać, ale tylko przeciwko Hordom.
Co do Savagy i Gladiatora to są dobre bestie. Nawet bardzo dobre.
Generalnie na pewno da się tym grać, ale tylko przeciwko Hordom.
System jest niesamowity, rzuciłem WFB po kilkunastu latach grania, bo stwierdzam, że coś dzieje się nie tak, za duża przepaść między armiami, jak grasz np. Bretką to sobie na podręcznik trochę poczekasz, a jak chcesz być na topie, to trzeba kupić CAŁĄ nową armię. Bo tak to nic ciekawego sie nie dzieje, kiedy masz już uzbieraną swoją armię.
W WM/Hordy właśnie fakt, że systematycznie coś nowego wychodzi jest fajne. W końcu nie trzeba od razu kupować figurek, czasopismo (No Quarter) jest na pewno na lepszym poziomie niż WDwarf.
Z każdego oddziału, solosa i Castera da się wykrzesać inne możliwości i praktycznie większość rzeczy jest grywalna.
Ale gra wymaga zdecydowanie myślenia i kombinowania, same kości nie wystarczą, granie oklepana rozpiską zwykle oznacza katastrofę, bo przeciwnik potrafi znależć na nią receptę.
W WM/Hordy właśnie fakt, że systematycznie coś nowego wychodzi jest fajne. W końcu nie trzeba od razu kupować figurek, czasopismo (No Quarter) jest na pewno na lepszym poziomie niż WDwarf.
Z każdego oddziału, solosa i Castera da się wykrzesać inne możliwości i praktycznie większość rzeczy jest grywalna.
Ale gra wymaga zdecydowanie myślenia i kombinowania, same kości nie wystarczą, granie oklepana rozpiską zwykle oznacza katastrofę, bo przeciwnik potrafi znależć na nią receptę.
Jak nie masz zamiaru grac z WM to warpack może się nadać, ale i tak nastawił bym się na zmianę castera w przyszłości. W końcu kiedyś przyjdzie Ci zagrać na jakimś turnieju, poza tym Morghul sam w sobie do najlepszych nie należy.
Tylko pamiętaj, że Battle College nie jest, niestety wolny od błędów. Zwłaszcza jeśli chodzi o sugerowane strategie. Świetnie się spreawdza jeśli chodzi o opisy poszczególnych jednostek/modeli. Ale jeśli chodzi o porady taktyczne to lepiej rzucić okiem na forum PP.