Poznawanie ze sobą postaci

Taka odmiana Warhammera, w której gracz ma jeden model i rzuca tylko dwiema kostkami. Ale podobno nadrabia klimatem. Forum poświęcone Warhammerowi RPG i opowieściom ze świata Warhammera.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 661
Lokalizacja: Warszawa

Poznawanie ze sobą postaci

Post autor: max1 »

Od radu mówię, że temat jest trochę naciągany, chodzi mi o to, żeby to troszkę rozruszać :D

Więc mówcie, jakie macie ciekawe idee na poznawanie ze sobą postaci waszych graczy? Bo mi już zaczyna ich brakować... przypadkowe spotkania podczas łowów na potworach, intrygi, które zmieszały ich losy, wspólne kampanie wojenne (wiecie, jeden oddział), zwykłe bary, ale już naprawdę muszę się katować żeby wpaść na coś ciekwego. I nie tylko ja, więc piszcie jakieś ciekawe pomysły na zjednoczenie drużyny :D

Awatar użytkownika
hitman
Pseudoklimaciarz
Posty: 24
Lokalizacja: zadupie zwane Sopotem

Post autor: hitman »

Cóż, wszystko zależy od składu drużyny. Np. dobrym pomysłem jest więzienie, zwłaszcza kiedy jeden z BG jest żołnierzem, który może robić za klawisza. Częstym pomysłem jest również karawana, praca jako wykidajło, poszukiwanie zemsty na wspólnym wrogu, oraz inne wariacje które umieszczę później...

Awatar użytkownika
Foalooke
Chuck Norris
Posty: 438
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Foalooke »

w przypadku większych drużyn (6-7 osób) ciekawym pomysłem jest uczynić jedną z nich zleceniodawcą jakiegoś Questa

np
- mag szuka obstawy na wyprawę
- ktoś zbiera świadków jakiegoś wydarzenia

wtedy motyw poznania stanowi już jakiś zaczątek sesji a dodtakowym smaczkiem jest to, że gracze wcale nie muszą dążyć do jednego celu

W takich przygodach MG jest jak szlag obciążony ale taką sesję kampanię wspomina się długo.
http://imperium-i-insze-wojska.blogspot.com/

Modelarstwo + opowiadania o imperium 8)

Awatar użytkownika
Bonhart
Wałkarz
Posty: 79

Post autor: Bonhart »

Mój nauczyciel od historii lubił mawiać:
"Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze"

Temat szeroki jak rzeka.
"Poddaj się i służ mi za życia lub giń i bądź mym
niewolnikiem po śmierci."


.......................................Hrabia Vlad von Carstein

cold turkey
Mudżahedin
Posty: 238
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: cold turkey »

Grałem setki razy w różne RPG i mam takie poglądy, że lepiej żeby postaci znały się już na starcie.

Ewentualnie zmusić ich by szli razem np. są rozbitkami z rozproszonego oddziału, lądują razem w areszcie. Myślę, że nie należy też poświęcać za dużo czasu na poznawanie się (10minut góra)
HE 2.5k

Kamel
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: Kamel »

A u mnie różnie bywa...i jak gram i jak prowadzę.

Generalnie na początku sesji pytam się graczy czy ich postaci mają się znac na starcie czy nie. Jeśli im to obojętne to zazwyczaj mniej więcej na początku sesji jakoś uda się ich spiknąc. Ew. bywa tak, że postaci działają "razem ale osobno" czyli ich poznanie się odwlekam do połowy sesji/zakończenia jakiegoś wątku etc. Zależy od samych graczy i zarysu sesji.
"Największa ofiara- to ofiara z własnej woli." - Św. Maksymilian Maria Kolbe

ODPOWIEDZ