Kwiatki z sesji

[Naviedzony]

Przypomina mi nasze pierwsze przygody.

[Mistrz Miecza Hoetha]

Gram z kumplami w mój autorski system i świat RPG: Jedna z postaci walczy ze smokiem znalazła się akurat pod jego tyłkiem i co robi? Wpycha mu halabardę w tyłek po czym aktywuję runę ognia na halabardzie . Biedny smok ścierpiał męki ale zdecydował się zabić i siebie (wepchnął sobie głębiej halabardę) i jego siadając na nim.

[Morog]

Gram z kumplami w mój autorski system i świat RPG: Jedna z postaci walczy ze smokiem znalazła się akurat pod jego tyłkiem i co robi? Wpycha mu halabardę w tyłek po czym aktywuję runę ognia na halabardzie . Biedny smok ścierpiał męki ale zdecydował się zabić i siebie (wepchnął sobie głębiej halabardę) i jego siadając na nim.

tak z ciekawości, w jakim jesteście wieku?

[Mistrz Miecza Hoetha]

O wiek się nie pyta Ale smokowi w dupę halabardę wbił najstarszy z nas

[Morog]

O wiek się nie pyta

w sumie widać po opisie sytuacji

[Mistrz Miecza Hoetha]

O wiek się nie pyta

w sumie widać po opisie sytuacji

Jak cie to az tak bardzo ciekawi to osoba która wbiła smokowi halabardę w tyłek ma już całkiem blisko do 18nastki

[chomik]

chłopak wybrał najczulszy punkt w zasięgu

[r@fix]

Pamiętam kiedyś taką akcje, jaskinia w niej śpiący smok kolega wpada na błyskotliwy pomysł - "ściągam zbroje płytową i skradam się obok śpiącego smoka" wiadomo jak się to skończyło.

z epickich akcji kiedyś zaczynamy przygodę, mieliśmy rozwiązać problem z wilkami które zagryzały owce pastuchom, zagryzły i nas

[Grent]

Mnie rozwalił kiedyś tekst mistrza gry - Wilk zaskomlał, gdy odciąłeś mu łeb.
Grę prowadził Mistrz Miecza Hoetha.
W tej samej walce wkurzyło mnie nieźle pewne zdarzenie. Wilk skacze na mnie z rozwartą paszczą, no to ja go prawym sierpowym w środek otwartego pyska. MG się roześmiał i powiedział, że wilk prawie odgryzł mi rękę. Wilk mojego uderzenia wcale nie odczuł. I teraz powiedzcie, co powinno się stać naprawdę.

[Morog]

Jak cie to az tak bardzo ciekawi to osoba która wbiła smokowi halabardę w tyłek ma już całkiem blisko do 18nastki

no tak myślałem
ja z kolegami akcje na tym poziomie, przeprowadzaliśmy w wieku jakiś 14 lat
biorąc od uwagę ogólny stan współczesnej młodzieży, blisko 18 pasuje

[Naviedzony]

Wilk skacze na mnie z rozwartą paszczą, no to ja go prawym sierpowym w środek otwartego pyska. MG się roześmiał i powiedział, że wilk prawie odgryzł mi rękę. Wilk mojego uderzenia wcale nie odczuł. I teraz powiedzcie, co powinno się stać naprawdę.

Nie masz pojęcia o walce przeciwko psowatym, prawda? Mają znacznie lepszy refleks niż człowiek, ale atakują zawsze najbardziej wystawiony w ich kierunku punkt. Najpierw machasz rękę w ich kierunku, a potem wyprowadzasz cios drugą. Wilk (pies) najpierw obróci pysk w kierunku pierwszej ręki i nie będzie miał czasu, żeby go cofnąć w kierunku drugiej.

Gdybyś wcisnął wilkowi pięść w otwartą paszczę, najprawdopodobniej straciłbyś dłoń w nadgarstku.

[Morog]

z drugiej strony psowate są bardzo nieodporne na uderzenia obuchowe, szczególnie w tylne części ciała

[Naviedzony]

Taka anatomia. Wszystko ma swoje wady i zalety. Grunt, żeby wykorzystywać te pierwsze i możliwie unikać drugich.

[Morsereg]

Gdybyś wcisnął wilkowi pięść w otwartą paszczę, najprawdopodobniej straciłbyś dłoń w nadgarstku.

mylisz sie.
podobno jest to jeden z lepszych sposobow na obrone przed psami (czyli domyslam sie, ze na wilki tez powinno dzialac).

ps. tak slyszalem osobiscie tego nie sprawdzalem.

[Naviedzony]

Mnie uczyli czegoś innego. Problem stanowi nie zacisk szczęk (choć ten też potrafi u niektórych ras wynieść ponad 300 kg), ale to, jak pies szarpie głową na wszystkie strony. Uginając łapy i odpychając się do tyłu wkłada w każde takie szarpnięcie większą część swej masy. Takie szarpnięcia są dewastujące szczególnie dla stawów. Chyba, że ktoś chodzi po ulicy z rękawicą pancerną, wtedy można śmiało wkładać.

[Shin Ryu]

Początek sesji, MG opisuje sytuację, ale gracze jakoś tak zbytnio nie słuchają
poirytowany MG mówi: siedzicie w zjebanym szałasie, co robicie?
gracze: ruchamy się!
I to był koniec sesji, bo MG nie wytrzymał nerwowo

[miły5]

poirytowany MG mówi: siedzicie w zjebanym szałasie, co robicie?
gracze: ruchamy się!

Mam tak samo

[Matis]

Ja ostatnio jak się zdenerwowałem to najpierw wprowadziłem graczy w zasadzkę bez wyjścia. Stracili ostatnie PP . Następnie zrobiłem im arenę śmierci. Skończyło się następująco:
1 gracz - stracił wszystkie kończyny i wykrwawił się na śmierć.
2 gracz - został przecięty na pół.
3 gracz - stracił głowę
4 gracz - wygrał arenę, ale potem zabili go bandyci.

[Naviedzony]

Oj, Matis, Matis. My się w kwestii postrzegania RPG raczej nie zrozumiemy. Do Ciebie pasuje D&D.

[Morog]

Oj, Matis, Matis. My się w kwestii postrzegania RPG raczej nie zrozumiemy. Do Ciebie pasuje D&D.

nie obrażaj prosze D&D