Japoński Rock

Urich^ · Post autor: **Urich^** » 22 maja 2008, o 19:51

Szukam jakichś fajnych Japońskich zespołów Rock/Metal/Punk. Jeżeli jakieś fajne znacie, to prosze podawajcie!

TruePunk · Post autor: **TruePunk** » 22 maja 2008, o 20:14

sciagnij se dyskografie kolesia Akira Yamaoka (robil m.i. muzyke do silent hilla). przyjemne i chyba lapie sie do twoich gatunkow

Zyraf · Post autor: **Zyraf** » 22 maja 2008, o 20:18

Maximum the hormone jest bardzo dobry

.

Dawid · Post autor: **Dawid** » 22 maja 2008, o 20:21

Ja tam trochę słucham, ale tych lżejszych. The GazettE- sporo osób ich zna, osobiście średnio lubię, ale polecić można. Z ostrzejszych to maximum the hormone, a jak lubisz posłuchać czegoś bardziej alternatywnego to UVERworld.

Reyki · Post autor: **Reyki** » 22 maja 2008, o 20:38

Sex Machineguns- http://pl.youtube.com/watch?v=LSepbZrXAg4

Dir en Grey- http://pl.youtube.com/watch?v=1G4gkDc5Dqo

Gackt- http://pl.youtube.com/watch?v=oNU8E71f9 ... re=related

Malice Mizer- http://pl.youtube.com/watch?v=F143kJea2tw

Nordri · Post autor: **Nordri** » 22 maja 2008, o 21:29

Sex Machineguns i Malice Mizer nawet ok. Ja polecę zespół Sigh:
Introitus/Kyrie
Inked In Blood

Furion · Post autor: **Furion** » 22 maja 2008, o 22:01

Sambomaster

Asian Kung Fu Generation

Urich^ · Post autor: **Urich^** » 22 maja 2008, o 22:26

Sex Machineguns - Jakoś mi nie podchodzi...

Dir en Grey - "trochę" zbyt Death Metalowi

Gackt - to znowu zbyt spokojne

(ale jestem wybredny

)

UVERworld - spoko

Malice Mizer - albo mi sie wydaje albo wokalista jest pedałem(oczywiście bez dyskryminacji mniejszości sexualnej[albo jest to męska kobieta

])

Sigh - Terryfffiiiiing...

GazettE - takie średnie

Maximum the Hormone - fajne ;D

Asian Kung Fu Generation - awesome*

Sambomaster- awesome*

Czekam na więcej

*za dużo anime, wiem

Dawid · Post autor: **Dawid** » 23 maja 2008, o 14:21

Jak UVERworld daje radę, to możesz jeszcze posłuchać "FLOW", całkiem przyjemnie grają. Do tego "L'arc en Ciel", co prawda lubię chyba ich jedną piosenkę, ale obczaj

.

szogun · Post autor: **szogun** » 23 maja 2008, o 14:25

Do mnie najbardziej przemawia ostatnio The Blue Hearts. Trzymaj

Bardzo fajny japoński punk

http://www.youtube.com/watch?v=DrwbUoZsLEc

TruePunk · Post autor: **TruePunk** » 23 maja 2008, o 19:17

szogun pisze:Do mnie najbardziej przemawia ostatnio The Blue Hearts. Trzymaj Bardzo fajny japoński punk

http://www.youtube.com/watch?v=DrwbUoZsLEc

pankrok jest bialy.
toto to z punkiem ma tyle wspolnego co tokio hotel albo pidzama porno, tak na oko

szogun · Post autor: **szogun** » 24 maja 2008, o 00:59

Oj, się czepiasz

A widziałeś białych rasta? Bo ja owszem (podobno Polska to jedyny kraj, gdzie są biali rastafarianie, lol). Kolor nie ma tu żadnego znaczenia, uwierz. Jak byś mógł mi wyjaśnić, co w tym kawałku jest niepunkowego... I swoją drogą, Pidżama fajna była

Rapta · Post autor: **Rapta** » 24 maja 2008, o 01:30

Drugi ending z Death Note:
http://www.youtube.com/watch?v=xm3OMlDK ... re=related

Mnie bardzo przypadl do gustu

EDIT: z komentarzy na youtube wynika, ze to jest Maximum The Hormone. Chyba bede musial zaopatrzyc sie w jakas plytke.

Nordri · Post autor: **Nordri** » 24 maja 2008, o 10:12

Drugi ending z Death Note:
http://www.youtube.com/watch?v=xm3OMlDK ... re=related

Jakieś takie emo-pipowate, już wolę sex machineguns, pomijając fakt, że imho język japoński się do śpiewania nie nadaje.

Dawid · Post autor: **Dawid** » 24 maja 2008, o 12:05

Drugi ending jest świetny, tytuł to "Zetsubou Billy". Powiem szczerze, że ogólnie cała płyta jest średnia.

TruePunk · Post autor: **TruePunk** » 24 maja 2008, o 12:23

szogun pisze:Jak byś mógł mi wyjaśnić, co w tym kawałku jest niepunkowego...

punk z definicji jest oparty na nihilizmie supportowanym sex'n'violence i tanim alkoholem.

facet ktory na scenie udaje kurczaka i swoj bunt prezentuje posiadaniem porwanej koszulki nie jest pankowy.

Rapta · Post autor: **Rapta** » 24 maja 2008, o 13:25

Nordri pisze:
Drugi ending z Death Note:
http://www.youtube.com/watch?v=xm3OMlDK ... re=related
Jakieś takie emo-pipowate, już wolę sex machineguns, pomijając fakt, że imho język japoński się do śpiewania nie nadaje.

Haha, a to dobre. Jak sie spytam dlaczego, to pewnie powiesz "bo brzmi dziwnie". No further questions.

Dawid · Post autor: **Dawid** » 24 maja 2008, o 13:45

Dokładnie... nie tylko polski i angielski język nadają się do piosenek. Ja, np. dużo bardziej lubię japoński i hiszpański, o niebo dźwięczniejsze

loler · Post autor: **loler** » 24 maja 2008, o 14:11

bardzo lubię 3 opening do bleacha http://www.youtube.com/watch?v=e3JC-lhTHEY
W ogóle jest dużo fajnych utworów w anime.

Nordri · Post autor: **Nordri** » 24 maja 2008, o 14:54

Raptaparat pisze: Haha, a to dobre. Jak sie spytam dlaczego, to pewnie powiesz "bo brzmi dziwnie". No further questions.

Nie brzmi dziwnie, a mało przyjemnie jak dla mnie. Dużo bardziej wolę słuchać piosenek po ukraińsku, fińsku czy łotewsku chociażby.