Warhammer - rycerzyki dla małych dzieci....
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Warhammer - rycerzyki dla małych dzieci....
Wreszcie sobie jakieś hobby znalazłem ale nie mogło być zbyt pięknie ....
Za drogie .... Dla małych dzieci .... Uczyć się masz ....
Macie jakieś pomysły jak starych przekonać ?
1 regiment na próbę przeszedł ale dalej sprawa się komplikuje.
No chyba żeby uzbierać więcej kasy... kupić nielegalnie i może se odpuszczą ......... ale niekoniecznie
Bo do 18 nie bede czekać ....
Za drogie .... Dla małych dzieci .... Uczyć się masz ....
Macie jakieś pomysły jak starych przekonać ?
1 regiment na próbę przeszedł ale dalej sprawa się komplikuje.
No chyba żeby uzbierać więcej kasy... kupić nielegalnie i może se odpuszczą ......... ale niekoniecznie
Bo do 18 nie bede czekać ....
ja swoim powiedziałem coś w stylu "" ej starocie , jestem kozakiem , jeszcze jeden taki skok a macie po żuchwie klapsa , kapewu ?? "Wreszcie sobie jakieś hobby znalazłem ale nie mogło być zbyt pięknie ....
Za drogie .... Dla małych dzieci .... Uczyć się masz ....
Macie jakieś pomysły jak starych przekonać ?
1 regiment na próbę przeszedł ale dalej sprawa się komplikuje.
No chyba żeby uzbierać więcej kasy... kupić nielegalnie Cool i może se odpuszczą ......... ale niekoniecznie
Bo do 18 nie bede czekać ....
Nie no dobra , poprostu powiedz im coś takiego ??
Wiecie co , ja waszych hobby nie krytykuje , nie naśmiewam się z was i nie zaganiam do roboty. Te "rycerzyki" dla małych dzieci zbierają głównie ludzie w waszym wieku. Nie rozumiecie że wreszcie znalazłem hobby ?? zależy mi by fajnie spędzać czas z kumplami i wymieniać się poglądami , nie musicie mi kupować całych armii , poprostu czasami jak każdy dzieciak chciałbym sobie coś kupić. Przecież nie uczę się tragicznie , dla was to zawsze jest to samo , jak dostane 5+ z WoSu to milczycie jak 2- z Angielskiego to robicie mi aferę. Ja już mam dość tego że zabieracie mi to wszystko co kocham i nie szanujecie moich poglądów. Łezka na twarzy , ucieczka do pokoju to ich zmiękczy
PS. Jasiu , weź jeszcze to fajnie zmontuj , daj podkład Requiem for a Dream i szafa gra.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2008, o 18:37 przez ZiMny, łącznie zmieniany 1 raz.
ZiMny -szkoły to nie mieszaj, to zbyt śliski grunt
Ja przekonałem ich tak że w przeliczeniu na godzinie zanawy to jest bardzo tanie hobby
powiedzmy 60 na regiment, 12 za farby i pędzle (liczmy faktycznie zużyte) a najpierw bawisz się tym i malujesz parenaście godzin a następnie grasz następne 100 -200 lub więcej. W mojej armii wychodzi to narazie 3-4 złote za godzinę mile spędzonego czasu a koszt spada ponieważ zakupy już zrobione i zostało malowanie i gra
Ew pozostaje najlepszy argument - mam te kasę przepić czy przepalić ?? (jeżeli któryś z nałogów nie jest ci obcy to sorry)
Ja przekonałem ich tak że w przeliczeniu na godzinie zanawy to jest bardzo tanie hobby
powiedzmy 60 na regiment, 12 za farby i pędzle (liczmy faktycznie zużyte) a najpierw bawisz się tym i malujesz parenaście godzin a następnie grasz następne 100 -200 lub więcej. W mojej armii wychodzi to narazie 3-4 złote za godzinę mile spędzonego czasu a koszt spada ponieważ zakupy już zrobione i zostało malowanie i gra
Ew pozostaje najlepszy argument - mam te kasę przepić czy przepalić ?? (jeżeli któryś z nałogów nie jest ci obcy to sorry)
Nie polecam w końcu to ich kasa i skończy się na braku tygodniówki.Ew pozostaje najlepszy argument - mam te kasę przepić czy przepalić ?? (jeżeli któryś z nałogów nie jest ci obcy to sorry)
Jeżeli naprawdę Ci na młotku zależy to wystarczy rozmowa z rodzicami , musisz być przekonujący i pokazać że Ci naprawdę zależy
I podstawowy argument, że jak ci się znudzi zawsze sprzedaż za podobną cene co kupiłeś ;]
Wskażcie raczej rodzicom zalety "pamperków" - wymuszają szlifowanie angielskiego, sprzyjają poznawaniu historii, rozwijają zdolności manualne i logiczne myślenie. Powinno podziałać.
W najgorszym wypadku nauczcie ojców grać.
Swoją drogą moi synowie ( 22 i 18 lat) maja pod tym względem duży luzik. Nie dość, że sam ich w to hobby wkręciłem, to jeszcze sponsoruję figurki.
W najgorszym wypadku nauczcie ojców grać.
Swoją drogą moi synowie ( 22 i 18 lat) maja pod tym względem duży luzik. Nie dość, że sam ich w to hobby wkręciłem, to jeszcze sponsoruję figurki.
Trzeba było pomyśleć wcześniej tzn. w wakacje- dorwać jakąś robotę i troszkę popracować (teraz myślisz o figurkach potem bedziesz myślał o własnym samochodzie). To by zrobiło wrażenie na rodzicach,zobaczyliby że Tobie naprawde zależy na tym hobby (to jest bardzo ważne)i miałbyś kase na figsy. Teraz pozostaje tylko dialog i okazyjne prezenty z GW od kogo się da z rodziny babcia/ciocia/chrzestny na jakieś święta lub ostatecznie zbieranie puszek/złomu A i jeszcze jedno, podstawowym warunkiem jest utrzymanie poziomu lub tendencja wzrostowa jakości ocen w szkolemichau5300 pisze:Macie jakieś pomysły jak starych przekonać ?
PS.
Myślisz że jak skończysz 18 lat to Twoje życie się diametralnie zmieni i staniesz się "samodzielny"? Z rodzicami (podobnie jak z nauczycielami/profesorami) nie ma co walczyć a argument mam 18 lat jestem już dorosły jest g.... warty. Takie smuty na koniec, ale takie jest życiemichau5300 pisze:Bo do 18 nie bede czekać ....
Powiedz starym że lepiej żeby ci dawali na dragi wódkę impry papierosy i alkohol to super hobby... ja tak powiedziałem jak sie po jakimś czasie dowiedzieli ile wywalam kasy na to ( mnie też to przeraża armia HE na 9k sama sie nie wyczarowała do tego DE i Tau)
ale to superr hobby którego mało kto rzuca w kąt po miesiącu, pozatym jesli nie masz za duzo kasy to nauczy cię oszczedności
Pamiętam jak ja zaczynałem zbierałem raz na miech na blister (bo wtedy almost wszystko było w blisterach po 3 i to za bagatela cenę 40zł) a potem jakoś ruszyło
co do 18 lat to mnie tata powiedział gdy miałem 16 lat i zaczołem chodzić na ostre impry disko itp że teraz mam si ich słuchać i prosić ich o zgodę ale jak bede miał 18 lat to mogę ich tylko oznajmić że wychodzę gdzie i mniejwiecej kiedy wrócę bo sie martwią. I tak też sie stało choc to może kwestia tez zaufania ale teraz mówię żę idę i naraaa...
ale to superr hobby którego mało kto rzuca w kąt po miesiącu, pozatym jesli nie masz za duzo kasy to nauczy cię oszczedności
Pamiętam jak ja zaczynałem zbierałem raz na miech na blister (bo wtedy almost wszystko było w blisterach po 3 i to za bagatela cenę 40zł) a potem jakoś ruszyło
co do 18 lat to mnie tata powiedział gdy miałem 16 lat i zaczołem chodzić na ostre impry disko itp że teraz mam si ich słuchać i prosić ich o zgodę ale jak bede miał 18 lat to mogę ich tylko oznajmić że wychodzę gdzie i mniejwiecej kiedy wrócę bo sie martwią. I tak też sie stało choc to może kwestia tez zaufania ale teraz mówię żę idę i naraaa...
IMO najlepszym argumentem jest przedstawienie negatywnych alternatyw...
gram zioła kosztuje ok 40 zł.. to jest dopiero drogie hobby..
kupienie raz na miesiąc regimentu czy 2 blisterków za 60-70 zł to nie jest straszny wydatek, a frajda ogromna i pozostanie na długie lata
gram zioła kosztuje ok 40 zł.. to jest dopiero drogie hobby..
kupienie raz na miesiąc regimentu czy 2 blisterków za 60-70 zł to nie jest straszny wydatek, a frajda ogromna i pozostanie na długie lata
Mój ojciec cały czas mówi że kukiełki lasują mi mózg... nie cierpie tego....
Klub Fantasy "FENIX" ('Stara Remiza', ul. Żabia 8, Włocławek)
Gry bitewne, RPG, karciane, planszowe.
Każdy poniedziałek od 15.oo do 19.oo. ZAPRASZAMY
http://klubfenix.vip.interia.pl
Gry bitewne, RPG, karciane, planszowe.
Każdy poniedziałek od 15.oo do 19.oo. ZAPRASZAMY
http://klubfenix.vip.interia.pl
Jasiuuu pisze:Podaj maila, prześle Ci parę zdjęć i filmików z turniejów. Myśle że są to argumenty które napewno przekonają twoich rodziców.
Myślę, że Łódź, Lublin, czy Białystok świetnie się nadadzą.
A na serio.
Chcesz mieć kasę na figurki, idź na weekend do jakiejś pracy.
Raz że będziesz miał na battla, to jeszcze uniezależnisz się trochę od rodziców.
michau - moi się przekonali dopiero jak się okazało że oceny są takie same jak dawniej a na półce stoi coś co nawet moja mamuśka (o wygórowanych gustach estetycznych) uznała za "ładne"
A teraz moja skromna półeczka z pomalowanymi modelami na 600p i paroma makietami robi za gwóźdź programu jak goście przyłażą :/
A teraz moja skromna półeczka z pomalowanymi modelami na 600p i paroma makietami robi za gwóźdź programu jak goście przyłażą :/
Ku**a! Jakie problemy.
Jak masz kasę to pulaj na nich, kupuj co chcesz, przecież to twoje pieniądze, niech się starzy w dupę pocałują.
Jak masz kasę to pulaj na nich, kupuj co chcesz, przecież to twoje pieniądze, niech się starzy w dupę pocałują.
Podrożało? Sku***syny!Asassello pisze: gram zioła kosztuje ok 40 zł.. to jest dopiero drogie hobby..
No ja tam nie pale ale z tego co wiem to kumple jakos taniej zawsze kupują Pozatym od domu mam kilka km do Czech a tam ponoc tańsze i lepsze!
Dobry offtop nie jest zły
Skoro kase masz to nie wiem po co ten temat, zasuwaj do sklepu albo na allegro. Jeżeli rodzice nie pozwalają wydwac Ci TWOICH pieniedzy na rozwijanie swojego hobby to juz chyba patologia i to sie chyba gdzies zgłasza
Dobry offtop nie jest zły
Skoro kase masz to nie wiem po co ten temat, zasuwaj do sklepu albo na allegro. Jeżeli rodzice nie pozwalają wydwac Ci TWOICH pieniedzy na rozwijanie swojego hobby to juz chyba patologia i to sie chyba gdzies zgłasza