avatar

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rzymek
Kretozord
Posty: 1547
Lokalizacja: Gdansk

Re: avatar

Post autor: Rzymek »

Germańskiej mitologii. Tak się składa, że Skandynawowie to też Germanie :) A JRRT czerpał ze wszystkich germańskich źródeł, w tym anglosaskich (ostatecznie chciał "stworzyć" mitologię dla Mercji i innych zakątków anglosaskiej Brytanii na pewnym etapie swej twórczości.
Tak ale pzedewszystkim czerpie z Sag i całosci mitologii XVIII-XII wieku(nie musisz mnie uczyć co to germanie mialem najlepszą na roku ocene z historii skandynawii i studiuje na historii), a motyw wanitywny czy wanitatywny jest reprezentowany przez królestwo Gondoru ale najbardziej przez kwestie Aragorna i Arweny oraz w ogole mitu tej wojny o wieczne życie. I masz racje, Hobbit to 1937, LOTR to 54 chyba. NIe zmienia to faktu że Fantasy zaczyna się wg mnie z Hobbitem. Sądze ciagle ze jednak z Tolkiena wywodzi się wiekszosc glownych form fantasy do ktorej nijak nie zaliczam Storm Giants. ;) Widac mamy inne podejscie do tego , co to jest szeroka i popularna fantasy. Dragon Lance i Forgotten Realms nie jest wg Ciebie wykladnia?
Czy to unobtanium jest podstawowym pierwiastkiem? Nie. Więc może nosić równie niezwykłą nazwę jak kaliforn. Nawiasem mówiąc, Lawrence nie odkrył Lorensa a Polon nie został odkryty w Polsce, więc związki nazw z pierwiastkami są czasem niebywale wątłe.
nIE, ale polon odkryła polka , stąd nazwa;) miedzy innymi. A Unobtainium nie jest nazwą tylko określeniem tak samo jak Niezniszczalnium z tego gownianego filmu,

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Rzymek pisze: Tak ale pzedewszystkim czerpie z Sag i całosci mitologii XVIII-XII wieku(nie musisz mnie uczyć co to germanie mialem najlepszą na roku ocene z historii skandynawii i studiuje na historii), a motyw wanitywny czy wanitatywny jest reprezentowany przez królestwo Gondoru ale najbardziej przez kwestie Aragorna i Arweny oraz w ogole mitu tej wojny o wieczne życie.
Z sag, w tym z Nibelungów na przykład. A co do tego vanitas: mówimy o przesłaniu, a przesłanie jest zgodnie z ideologią Gotterdammerung, plwajmy w twarz losowi mimo tego, iż los ten jest przesądzony. Prezentujący postawę odmienną Denethor podlega potępieniu.
No i jest tam też chrześcijańska wkładka, też nie współgrająca z memento mori.
I masz racje, Hobbit to 1937, LOTR to 54 chyba. NIe zmienia to faktu że Fantasy zaczyna się wg mnie z Hobbitem.
Aleś Ty uparty :D Udowadniam mu, że Howard był szybszy, a ten swoje :D
Sądze ciagle ze jednak z Tolkiena wywodzi się wiekszosc glownych form fantasy do ktorej nijak nie zaliczam Storm Giants. ;) Widac mamy inne podejscie do tego , co to jest szeroka i popularna fantasy. Dragon Lance i Forgotten Realms nie jest wg Ciebie wykladnia?
Nie. Dragonlance to fantasy dla nastolatków. Wykładnią współczesnego fantasy jest Cook. Martin. Erikson. Co ciągle próbuję (bezskutecznie) zasugerować :)
nIE, ale polon odkryła polka , stąd nazwa;) miedzy innymi. A Unobtainium nie jest nazwą tylko określeniem tak samo jak Niezniszczalnium z tego gownianego filmu,
No dobra, ale Lorens nie, więc kwestia nazwy jest totalnie dowolna.

Awatar użytkownika
Lukaszxx
Chuck Norris
Posty: 522
Lokalizacja: szybki szpil

Post autor: Lukaszxx »

niedokładność polega na tym np. że to nie nadprzewodnik (unobtanium) ma lewitować w polu magnetycznym, tylko nadprzewodnik wytwarza pole ?magnetyczne?, w którym lewitować mogą inne metale. Więc kiedy kierownik pokazuje S. Weaver kamyk, mówiąc że to unobtanium, to się myli, podniósł zwykły metal, popielniczka była wykonana z unobtanium.
Mniej więcej to jest poziom czepialstwa na którym można by do czegoś się dosrać.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rzymek
Kretozord
Posty: 1547
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: Rzymek »

Aleś Ty uparty :D Udowadniam mu, że Howard był szybszy, a ten swoje :D
Tak, szybszy , ale nie chodzi o to kto szybciej tylko kto dał podwaliny pod mainstream. TO zaznacz co dla kogo ma być bo jednak Majorite to wywodzą się z Tolkiena. To tak jakbys mowil ze bracia wright nie zaczeli ery lotnictwa bo wczesniej ludzie latali balonami;)
No dobra, ale Lorens nie, więc kwestia nazwy jest totalnie dowolna.
NIe tak dowolna ale i nie bezmyslnie nazywana. Nie jestem tez taki pewien czy rzeczywiście chodzi o jednorożca SF jakim jest ten cały trend. Kłócic sie nie bede czy to o to Cameronowi chodziło ale i nie jest to największy dla mnie nielogiczny kawalek fabuły a jedynie taka ciekawostka. Ponadto "Unobtainium" w SF jest terminem a nie nazwą. Cameron użył dosłownie nazwy dla tego pierwiastka zamiast wyprodukować zwyczajnie nazwę materiału. Wypisałem znacznie większe i boleśniejsze niespójnośći.
Więc po kolei:
X) Najjaskrawsza jest idea całej ekspedycji - jest niemożliwie nieprawdopodobna opłacalnośc i moc inwestycyjna ekspedycji ktora zeby dac jakiekolwiek owoce musi trwac min. 21 lat. Nikogo nie byłoby stać żeby wyłożyć tyle kasy na tak niewyobrażalne ryzyko(nie mowiac ze mało prawdopodobne zeby jaka kolwiek korporacja mogłaby wyłożyć tyle kasy nawet z olbrzymim wsparciem rządu.
X)Bombardowanie na siłę w dziwnych okolicznościach jest idiotyczne przy wielkim wachlarzu innych opcji w tym ostrzale orbitalnym lub wwyczajnym podpaleniu tego regionu z orbity albo zbombardowaniu regionu zapalajacymi środkami z duzej wysokości.
X)nie ma wojny ale pierwsze co główna bohaterka zamierza zrobic innemu napotkanemu gnojkowi w dżungli to chce go zastrzelić z łuku? I to kolesia o ktorym jak widać wiele moga wywnioskować(ubranie sugerujące członka ekspedycji ludzi itp itd)? To albo w pierwszej okazji się zabijają wzajemnie albo gotowi są się układać?
X)Jak długo musi trwać ekspedycja skoro dr. Augustine jest w stanie zapoznać sie dogłębnie z florą fauną i językiem, nastepnie napisać i wydać książkę? Min. 20 lat chyba ze jednym z podstawowych celów było zabranie ze sobą drukarni a prawdopodobnie więcej. Odległośc i czas kontaktów z ziemią jest głownym problemem spójności filmu/?
X)Jakim cudem tubylcy mają sposób na przenoszenie duszy z ciała do ciała avatara skoro logicznie rzecz ujmując nie mogli nigdy tego próbować lub stanąć przed takim wyborem?

Awatar użytkownika
Pistolet
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 170
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: Pistolet »

generalnie się z Tobą Rzymek zgadzam
ale
X) Najjaskrawsza jest idea całej ekspedycji - jest niemożliwie nieprawdopodobna opłacalnośc i moc inwestycyjna ekspedycji ktora zeby dac jakiekolwiek owoce musi trwac min. 21 lat. Nikogo nie byłoby stać żeby wyłożyć tyle kasy na tak niewyobrażalne ryzyko(nie mowiac ze mało prawdopodobne zeby jaka kolwiek korporacja mogłaby wyłożyć tyle kasy nawet z olbrzymim wsparciem rządu.
to jest rok 21któryśtam, to jest SF
więc nie da się policzyć kto ile ma kasy i ile może wyłożyc

Awatar użytkownika
Lukaszxx
Chuck Norris
Posty: 522
Lokalizacja: szybki szpil

Post autor: Lukaszxx »

X) Najjaskrawsza jest idea całej ekspedycji - jest niemożliwie nieprawdopodobna opłacalnośc i moc inwestycyjna ekspedycji ktora zeby dac jakiekolwiek owoce musi trwac min. 21 lat. Nikogo nie byłoby stać żeby wyłożyć tyle kasy na tak niewyobrażalne ryzyko(nie mowiac ze mało prawdopodobne zeby jaka kolwiek korporacja mogłaby wyłożyć tyle kasy nawet z olbrzymim wsparciem rządu.
Nadprzewodnik jest na chwilę obecną poszukiwany od 40 lat. Porozmawiajmy o opłacalności.
X)Jak długo musi trwać ekspedycja skoro dr. Augustine jest w stanie zapoznać sie dogłębnie z florą fauną i językiem, nastepnie napisać i wydać książkę?
Bez sensu tak jak i dwa poprzednie. Nie studiowałeś nigdy? Porozmawiajmy o jakości takiego skryptu akademickiego.
X)Jakim cudem tubylcy mają sposób na przenoszenie duszy z ciała do ciała avatara skoro logicznie rzecz ujmując nie mogli nigdy tego próbować lub stanąć przed takim wyborem?
A to, to jest dobre.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Rzymek pisze:
Aleś Ty uparty :D Udowadniam mu, że Howard był szybszy, a ten swoje :D
Tak, szybszy , ale nie chodzi o to kto szybciej tylko kto dał podwaliny pod mainstream. TO zaznacz co dla kogo ma być bo jednak Majorite to wywodzą się z Tolkiena. To tak jakbys mowil ze bracia wright nie zaczeli ery lotnictwa bo wczesniej ludzie latali balonami;)
Nie, to chybione porównanie, gdyż balon nie jest samolotem. Lekceważenie wpływu Howarda na późniejsze fantasy to imho rażący błąd, nie tylko według mnie zresztą (podobnie sądzi AS dajmy na to). To Howard stworzył podwaliny pod fantasy (i Kuttner przy okazji), Tolkien wyodrębnił jedynie jeden z podtypów tej stylistyki (high fantasy dajmy na to). Współczesna fantasy czerpie z jednego i drugiego, wymienieni przeze mnie autorzy to absolutny top i żaden z nich nie ma głębszych odniesień do Mistrza z Oksfordu. Wręcz przeciwnie, u Eriksona widać wpływy Howarda (chociażby w historii Karsy Orlonga). Owszem, produkcyjniaki spod znaku Forgotten Realms czy Dragonlance są w dużej mierze wulgarnymi kopiami Władcy, ale błagam, nie sugeruj że to jest mainstream współczesnej fantasy. Stylistyka jest jaka jest, ale nie zasługuje na aż tak brutalną ocenę :)


NIe tak dowolna ale i nie bezmyslnie nazywana. Nie jestem tez taki pewien czy rzeczywiście chodzi o jednorożca SF jakim jest ten cały trend. Kłócic sie nie bede czy to o to Cameronowi chodziło ale i nie jest to największy dla mnie nielogiczny kawalek fabuły a jedynie taka ciekawostka. Ponadto "Unobtainium" w SF jest terminem a nie nazwą. Cameron użył dosłownie nazwy dla tego pierwiastka zamiast wyprodukować zwyczajnie nazwę materiału. Wypisałem znacznie większe i boleśniejsze niespójnośći.
Mniejsza z tym, czy ta nazwa jest prawdopodobna, czy nie. Nie można jej nazwać niespójnością, gdyż nie ma żadnej reguły, która by taką nazwę wykluczała.
Więc po kolei:
X) Najjaskrawsza jest idea całej ekspedycji - jest niemożliwie nieprawdopodobna opłacalnośc i moc inwestycyjna ekspedycji ktora zeby dac jakiekolwiek owoce musi trwac min. 21 lat. Nikogo nie byłoby stać żeby wyłożyć tyle kasy na tak niewyobrażalne ryzyko(nie mowiac ze mało prawdopodobne zeby jaka kolwiek korporacja mogłaby wyłożyć tyle kasy nawet z olbrzymim wsparciem rządu.
Generalnie masz rację, ale ze względu na to, iż nie do końca mamy pojęcie, do czego to ubobtanium jest używane, nie mamy też pojęcia czy jest to nieopłacalne. To nie jest nielogiczność, to jedynie docieranie do granic prawdopodobieństwa.

X)Bombardowanie na siłę w dziwnych okolicznościach jest idiotyczne przy wielkim wachlarzu innych opcji w tym ostrzale orbitalnym lub wwyczajnym podpaleniu tego regionu z orbity albo zbombardowaniu regionu zapalajacymi środkami z duzej wysokości.
nie masz pojęcia, czy była jakakolwiek możliwość bombardowania orbitalnego. Widzisz, współczesne armie ochroniarskie jak Black Water nie mają do dyspozycji bombowców strategicznych czy bomb wodorowych.
X)nie ma wojny ale pierwsze co główna bohaterka zamierza zrobic innemu napotkanemu gnojkowi w dżungli to chce go zastrzelić z łuku? I to kolesia o ktorym jak widać wiele moga wywnioskować(ubranie sugerujące członka ekspedycji ludzi itp itd)? To albo w pierwszej okazji się zabijają wzajemnie albo gotowi są się układać?
Tu masz rację.
X)Jak długo musi trwać ekspedycja skoro dr. Augustine jest w stanie zapoznać sie dogłębnie z florą fauną i językiem, nastepnie napisać i wydać książkę? Min. 20 lat chyba ze jednym z podstawowych celów było zabranie ze sobą drukarni a prawdopodobnie więcej. Odległośc i czas kontaktów z ziemią jest głownym problemem spójności filmu/?
Tu również, o ile przyjmiemy założenie, iż Weaver faktycznie zbadała tę florę/faunę dogłębnie. Nie wiem, nie kojarzę jak określano w filmie informacje z tej książki.
X)Jakim cudem tubylcy mają sposób na przenoszenie duszy z ciała do ciała avatara skoro logicznie rzecz ujmując nie mogli nigdy tego próbować lub stanąć przed takim wyborem?
A przenoszenia z ciała do ciała Na`vi wcześniej nie praktykowali? Nie wiem, nie pamiętam.

Awatar użytkownika
Rzymek
Kretozord
Posty: 1547
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: Rzymek »

Bez sensu tak jak i dwa poprzednie. Nie studiowałeś nigdy? Porozmawiajmy o jakości takiego skryptu akademickiego.
ponieważ? a dziękuję studiuję i już od dawna, tylko coś mi czuje wydawca narzekać zacznie bo fotografii za duzo ;) I Co Ci nie pasuje bo mnie to ciekawi? Babka przyleciała i zaczeła studiuwać a nastepnie napisała ksiązkę, założmy że jej ksiazka załapała się na jakas podróż do domu, wydrukowali i wrocili, (czyli 5 lat + 2x przelot= 15 ) i miała ją jak przyleciał kolejny statek. I co...cos nie tak?
Nie, to chybione porównanie, gdyż balon nie jest samolotem. Lekceważenie wpływu Howarda na późniejsze fantasy to imho rażący błąd, nie tylko według mnie zresztą (podobnie sądzi AS dajmy na to). To Howard stworzył podwaliny pod fantasy (i Kuttner przy okazji), Tolkien wyodrębnił jedynie jeden z podtypów tej stylistyki (high fantasy dajmy na to). Współczesna fantasy czerpie z jednego i drugiego, wymienieni przeze mnie autorzy to absolutny top i żaden z nich nie ma głębszych odniesień do Mistrza z Oksfordu. Wręcz przeciwnie, u Eriksona widać wpływy Howarda (chociażby w historii Karsy Orlonga). Owszem, produkcyjniaki spod znaku Forgotten Realms czy Dragonlance są w dużej mierze wulgarnymi kopiami Władcy, ale błagam, nie sugeruj że to jest mainstream współczesnej fantasy. Stylistyka jest jaka jest, ale nie zasługuje na aż tak brutalną ocenę :)
Ale ja nie mowie że nie ma wpływu ale mowie ze mainstream czerpie. Mainstream to najpopularniejsze a nie najlepsze. Tak samo jak muzyka ma mainstream typu Dody to nie znaczy że jest to najlepsza jej wersja. Dlatego uważam, iż najszerzej pojmowane fantasy na świecie bierze sie od Tolkiena bo najwięcej osob kojarzy. NIe mowię że za masą jest jakość.
Nadprzewodnik jest na chwilę obecną poszukiwany od 40 lat. Porozmawiajmy o opłacalności.
I co z tego? nie możesz zainwestować kasy której nie masz. Dzis czas to pieniądz coraz coraz bardziej to jaki musiałby być poziom cisnienia finansowego na ekspedycje ktorej od początku do pierwszych zyskow musi trwac 21 lat?

Chciałbym jeszcze coś zauważyć. Minięło 130 lat ponad od dnia dzisiejszego. Porownajmy jak 130 lat temu wyglądała technologia i zwyczaje a teraz przy załozeniu ze postęp przyspiesza i przyspiesza mamy w avatarze...dokładnie to samo co dziś? Nic sie nie zmienilo , broń jest troche bardziej zaawansowana (pojazdy) i bardziej rozwiniete podróże kosmiczne oczywiscie ale : ubrania identyczne(w ciagu ostanich 50 lat mielismy olbrzymie zmiany w modzie a w 134 nie ma żadnych?) Sądzę że to też spore niedociagnięcie

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Rzymek pisze: Ale ja nie mowie że nie ma wpływu ale mowie ze mainstream czerpie. Mainstream to najpopularniejsze a nie najlepsze. Tak samo jak muzyka ma mainstream typu Dody to nie znaczy że jest to najlepsza jej wersja. Dlatego uważam, iż najszerzej pojmowane fantasy na świecie bierze sie od Tolkiena bo najwięcej osob kojarzy. NIe mowię że za masą jest jakość.
Tyle, że Dragonlance jest poza mainstreamem, gdyż nie sprzedaje się najlepiej, przynajmniej w Polsce. Są pisarze fantasy, którzy piszą o niebo lepiej i na szczęście sprzedają się też dużo liczniej. A Howard w tych książkach z odrobinę choć wyższej półki również się pojawia (chyba w największej ilości w książkach Wagnera, aczkolwiek jak już mówiłem u znakomitego Eriksona też spokojnie go znajdziemy. A JRRT praktycznie wcale).
Ale najważniejsze: o ważności danego twórcy na rozwój gatunku nie świadczy jego wpływ na najbardziej zwulgaryzowane jego formy. Wśród obecnych bestsellerów fantasy Tolkien w dosyć czystej formie widoczny jest głównie u Roberta Jordana (rip) i być może w tym całym "Mieczu Prawdy" (być może, gdyż nigdy nie czytałem). Obecnie jednak takie pisanie jest dosyć anachroniczne, króluje dark fantasy jak u Cooka czy Eriksona czy też high fantasy w ujęciu quasihistorycznym (jak u Martina czy Kearneya).

Awatar użytkownika
Elros
Wałkarz
Posty: 90
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Elros »

Ja tylko dodam od siebie a conto "unobtainium"

Polecam do sięgnięcia do literatury fachowej. Ten termin nie jest znany do dziś i używano go już w latach 50 XX wieku. Co prawda wtedy używano go właśnie jako nieosiągalny materiał (lub trudno osiągalny) o właściwościach nie tylko bardzo dobrego przewodnictwa elektrycznego i cieplnego, ale również mogącego znosić olbrzymie temperatury.

Fakt, że Cameron sięgnął dalej i nazwał tak pierwiastek - co z tego? Mógł równie dobrze napisać że jest to pierwiastek z liczbą magiczną (126 czy 128, nie pamiętam dokładnie) i jest trwały. Zresztą, w terminologii chemicznej jedyne co nie pasuje w samej nazwie to litera "b". Gdyby było unoctainium mielibyśmy 180+ pierwiastek. Ale to tak tylko mimo chodem.

Sam film uważa że jest dobry. Fakt, fabuła nie jest powalająca ale poszedłem na niego z zamiarem obejrzenia czegoś specjalnie nie wymagającego i dobrej zabawy - i się sprawdziło. Nie nazwałbym go jednak "arcydziełem". Zaś co do grafiki 3d - poza kolorami to prawie wcale nie odczułem że film był w 3d.
For the Witch King!

DE ('10) W/D/L Razem
9/4/7 20

Piotr3K
Kretozord
Posty: 1681
Lokalizacja: SNOT Gdańsk

Post autor: Piotr3K »

Byłem w kinie na tym filmie, nie podobał mi się. Fabuła kiepska, przewidywalna i trochę banalna. Efektu 3D spodziewałem się w innej formie (takiej że będzie wylatywało coś z ekranu i próbowało mnie ugryźć itp ;) jak to było na różnych filmach 'częściowo 3D'). Jedyny plus to te rzeczywiście ładne animacje świata. IMO.

Awatar użytkownika
Izo
Falubaz
Posty: 1112
Lokalizacja: Front Wyzwolenia Pragi

Post autor: Izo »

Piotr3K pisze:Fabuła kiepska, przewidywalna i trochę banalna.
http://comixed.com/2009/12/18/comics-co ... r-summary/
Marek Hłasko pisze: ... rzecz działa się na Pradze, gdzie - jak wiadomo - jedyną atrakcją są niedźwiedzie i pijacy. Praga wciąż jest jeszcze innym miastem i często człowiek ze śródmieścia przystaje tu zdziwiony.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Sorry za nekromancję, ale znalazłem taki tekst na bashu :)

<terlik>piękny film ten avatar
<terlik>wspaniała opowieść o idealnej rasie mającej cele i marzenia
<terlik>tylko te niebieskie dzikusy musiały wszystko zaprzepaścić

Awatar użytkownika
Morsereg
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3080

Post autor: Morsereg »

trailer do avatar II, tutaj mozecie go obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=6dIOw2sffHI

;)
DragoMir pisze:
Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie :evil:
Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!

Awatar użytkownika
Izo
Falubaz
Posty: 1112
Lokalizacja: Front Wyzwolenia Pragi

Post autor: Izo »

Uwolnić Orkę mnie dobiło ^^
Marek Hłasko pisze: ... rzecz działa się na Pradze, gdzie - jak wiadomo - jedyną atrakcją są niedźwiedzie i pijacy. Praga wciąż jest jeszcze innym miastem i często człowiek ze śródmieścia przystaje tu zdziwiony.

Zyraf
Chosen of Slaanesh
Posty: 666
Lokalizacja: Pomiechówek Terror Boyz

Post autor: Zyraf »

Morsereg pisze:trailer do avatar II, tutaj mozecie go obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=6dIOw2sffHI

;)


Umarłem xD

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3445
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
Marek G
Kretozord
Posty: 1873
Lokalizacja: Warszawa Kamionek

Post autor: Marek G »

Morsereg pisze:trailer do avatar II, tutaj mozecie go obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=6dIOw2sffHI

;)
=D> dobre :)

Zwolin
Falubaz
Posty: 1118
Lokalizacja: Podkowa Leśna - Warszawa

Post autor: Zwolin »

piękne
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą

Awatar użytkownika
-SaH-
Chuck Norris
Posty: 601
Lokalizacja: Zad Trolla Koszalin
Kontakt:

Post autor: -SaH- »

Przyglądam się dyskusji na temat podwalin i możliwe, że niektóre wątki mi uciekły ale mam pytania. Zadaje je, bo "interesuję" taką literaturą, ale widzę że nie tak jak wy, więc argumentować nie chcę :P A po drugie to może przy okazji wyjaśniania laikowi coś się w rozmowie rozwinie :) A więc:

1. Gdzie po raz pierwszy krasnoludy pojawiły się jako "dobry gatunek"? Z tego co kojarzę, raczej w mitologii nie były aż tak bardzo przyjazne ludziom.
2. Kiedy pojawiła się wieczna niechęć między elfami a krasnoludami? W mitologii chyba nie były aż tak antagonistyczne, tym bardziej że tam elfy chyba też były jakąś wyższą formą życia i z ludźmi wiele wspólnego nie miały.
3. Czy w mitologii krasnoludy i gobliny były śmiertelnymi wrogami?
4. Kiedy powstały "goblinoidy"? Nierozerwalny sojusz orków, goblinów, hobgoblinów, czarnych orków (uruk hai??) trolli i gigantów? (choć tych u JRRT mniej jakby)
5. Hobbity, niziołki, halflingi - to wymysł w pełni Tolkienowski, racja?
6. Sojusz elfów z orłami?
7. Upadający charakter krasnoludów i elfów?

Na moją wiedzę, choć tyle "starej" fantasy nie czytałem, wszystko to pojawiło się u Tolkiena i nie ma praktycznie świata fantasy, gdzie byłoby inaczej (oczywiście jeśli mówimy o takiej koncepcji).
Co więcej, zaczęło sporo z tego dziać się już w Hobbicie, gdzie przeciwnikami głównych bohaterów są trolle, gobliny itp. były przedstawione większość animozji, pojawiła się nowa rasa, sojusz a także wspaniałe ludy, które dziś są cieniem własnej potęgi a na to wszystko wkracza nieprzewidywalny, pałający żądzami człowiek.
To fight Chaos on the battlefields, not to grow rich and fat in the golden halls of the capital, that is the purpose of our Cult! - Boomed Luthor's voice at the Council

ODPOWIEDZ