Matura 2011

[Ingen175]

No ja, wielki noob z polskiego, na próbnych max co miałem to 55 % a tu szok 74 %.
To już jak dla mnie robi się nienormalne, po co tylu chętnych do matury startuje jak potem nie zdają. Po co w ogóle niektórym matura.

[przelas]

Mam pytanie. Po co tylu z Was zdawało np. historię na maturze? I czemu aż tyle ludzi chce iść na humanistyczne kierunki i inne bzdury (bez obrazy) typu marketing i zarządzanie? Ludzie co Wy chcecie robić po tych studiach??? Pamiętajcie, że pasją w przyszłości rodziny nie nakarmicie. Nie słuchajcie ślepców co mówią, że lepiej robić coś co się lubi za małe pieniądze niż na odwrót bo to przepraszam za wyrażenie gówno prawda. Jak masz pieniądze nawet z nielubianej roboty to i swą pasję zrealizujesz.

Szczerze gdym miał wybór iść na historię/ekonomie/filozofie/psychologie/marketing itp. a nie miałbym predyspozycji na studiowanie przedmiotów ścisłych to wolałbym pieniądze przeznaczone na studia wydać na porządne wykształcenie fachu, np. operator obrabiarek cnc z umiejętnością programowania procesorów lub coś w tym stylu.

Ave

[Golonka]

Niektórzy mówią, że prawnik dobrze zarabia. Ale to chyba taka bzdura. Na pewno masz rację buła, tylko scisli mają prace...

[Dalv]

Mam pytanie. Po co tylu z Was zdawało np. historię na maturze? I czemu aż tyle ludzi chce iść na humanistyczne kierunki i inne bzdury (bez obrazy) typu marketing i zarządzanie? Ludzie co Wy chcecie robić po tych studiach??? Pamiętajcie, że pasją w przyszłości rodziny nie nakarmicie. Nie słuchajcie ślepców co mówią, że lepiej robić coś co się lubi za małe pieniądze niż na odwrót bo to przepraszam za wyrażenie gówno prawda. Jak masz pieniądze nawet z nielubianej roboty to i swą pasję zrealizujesz.

Szczerze gdym miał wybór iść na historię/ekonomie/filozofie/psychologie/marketing itp. a nie miałbym predyspozycji na studiowanie przedmiotów ścisłych to wolałbym pieniądze przeznaczone na studia wydać na porządne wykształcenie fachu, np. operator obrabiarek cnc z umiejętnością programowania procesorów lub coś w tym stylu.

Ave

Hoho, typowe napianie się ludzi z polibudy Czemu wszystkim Wam aż tak zależy żeby humaniści poszli na ścisłe kierunki? Tak, tak, ja wiem, że teraz modne w gazetach są artykuł o tym ile to humanistów jest bez pracy etc, ale można też na tym wyjść naprawdę przyzwoicie, niektórym się udaje, innym nie, tak jest po każdych studiach, proste. W rrównym jak nie większym stopniu od wykształcenia pomagają znajomości, albo po prostu zwykłe szczęście. Nie rozumiem po co ta napinka ze strony co najmniej połowy studentów "ścisłych" kierunków. Jak ktoś chce iść na studia humanistyczne to jego sprawa. Brakuje dziewczyn na polibudzie? :p Ja idę na prawo do Wrocławia/Krakowa, pogadamy za parę lat, kto wie, może to ja będę miał więcej kasy?

[Golonka]

Jak pójdziesz do wrocka do się raczej spotkamy

[Dalv]

No, wolę Wrocław od Krakowa więc miejmy nadzieję, że wszystko się uda

[Skavenblight]

Ludzie co Wy chcecie robić po tych studiach???

Kinder, Küche, Kirche. W końcu kończę germanistykę
Świat nie jest czarno-biały, nie ma tylko biednych humanistów i bogatych inżynierów.

Niektórzy mówią, że prawnik dobrze zarabia.

Ta. Jak już tę pracę znajdzie, to zarabia dobrze. Czasami.
Ile osób rocznie kończy prawo? A dla ilu jest praca? Już nawet synowie i córki sędziów i prokuratorów mają coraz gorzej.

Żeby nie było - ze ścisłymi też tak niedługo będzie. Każdy kierunek, na który pcha się tysiące osób przez parę lat, w końcu dopadnie przesyt. Tak więc nie ma się co cieszyć. Inna rzecz, że doktorant na polibudzie zarabia jakieś 4 razy więcej niż na UW.


A to, że nie zdał co czwarty... jakoś mnie to nie dziwi. Kiedyś nie zdać matury to był najgorszy wstyd. Albo nie zdać do następnej klasy. Teraz ludzie traktują to na luzie, skoro takich przypadków jest coraz więcej. Z jednej strony dobrze, że nie strzelają sobie w łeb, z drugiej - cholernie sobie odpuszczają i to jest dość niepokojące.

[Marek G]

Rzeczywiście, już niczego się nie zmieni, więc pozostaje mi jedynie trzymać kciuki aby dostać sie na UW, na dzienne. Na tym mi zależy najbardziej. W razie czego, to może podanie o ponowne sprawdzenie pracy?
Na jakie uczelnie składacie? Chciałbym się dostać na Ekonomię menadżerską na UW lub Zarządzanie.

Dawaj do nas, na UG, jakby co. Ja studiuję zarządzanie i jestem bardzo zadowolony. Nie jest jakoś specjalnie trudno, wykładowcy mają jasne wymagania i w znacznej większości potrafią zainteresować przedmiotem. A jak chcesz na prawdę pr0 nauki ekonomiczne to spróbuj na SGH, zwłaszcza, że masz na miejscu w Warszawie.

Na SGH złożę, ale raczej licząc na szczęście. A weź mi powiedz, jak u was jest z rekrutacją? Kiedy się kończy? Na UW to kierunki przeglądam na ostatnią chwilę i nawet mam tego sporo. Ogólnie, to w okolicach 73% lub więcej oscyluję.

Ja polecam wszystkim fanom zarządzania, marketingu na UW czy ekonomii na SGGW itp. itd. SGH wieczorowe. A tam masz naprawdę szeroki wachlarz możliwości (można robić wszystko po względem doboru przedmiotów (ilościowo, tematycznie i jakościowo)). Na pewno jest trochę gorzej niż na dziennych, ale po 3 latach jak nie będziesz się obijać zbytnio idziesz na mgr na dzienne na 100% (gdzie jest generalnie zajebiście) i na pewno umiesz o wiele więcej niż typowy student UW WZ a przynajmniej jeden język dosyć dobrze. No i papierek się liczy...

[Ingen175]

Ooo, widzę paru panów co na prawo na uwr lecą.
Właśnie też się zalogowałem, podliczyłem sobie pkt. i mam 132,1. Szanse mam, w zeszłym roku po pierwszej rekrutacji było 135 więc nie jest źle.

A jak myślicie o mieszkaniu ? Akademik czy coś na własną rękę ? Bo jak bysmy wszyscy powpadali do wrocka to można by się zgadać. I w młotka pograć

[Golonka]

W sumie to akademik nie jest złym pomysłem. Ja niestety jestem z wroclawia i mam niezle lokum z kumplem więc na akademik nie mam za bardzo co się nakręcać. A co do grania w Figurki to oczywiście, że tak. Tylko nie potrzebujemy do tego akademika, są Bard, sfan i ogryn. Co prawda akademik ma jedną poważną zaletę: Można w nim pić! Aha! Co do wypowiedzi o niezdawaniu itp. Całkowita racja. Tylko, że tyczy się to każdego na każdym prospektywnym kierunku studiów.

[Ingen175]

Eee, bo ja we wrocku nikogo nie znam i bedę szukał jakiegoś miejsca (o ile się dostanę), zawsze na spółkę łatwiej z kimś wynajmować niż samemu.

[Golonka]

Na razie mam jedno miejsce u kumpla wolne. Zobaczę co da się zrobić. Ale na razie to nic pewnego. I to zdala od centrum. Tak w cholere.

[Ingen175]

A ja nie wiem czy na uj się nie dostanę, więc wiesz. Nic pewne nie jest

[Dalv]

Ja w mieszkaniu z kumplami, coś będę szukał za niedługo.
Aj tam UJ, wybierz Wrocław, w Krakowie jeszcze wyłapiesz grubszą kosę w plecy po tygodniu i po co Ci to

[Pedros]

Na SGH złożę, ale raczej licząc na szczęście. A weź mi powiedz, jak u was jest z rekrutacją? Kiedy się kończy? Na UW to kierunki przeglądam na ostatnią chwilę i nawet mam tego sporo. Ogólnie, to w okolicach 73% lub więcej oscyluję.

Nie wiem jak teraz, ale ja się na SGH dostałem w drugiej rundzie mając:

100 z matmy rozszerzonej
80 z geografii rozszerzonej
~90 z angielskiego rozszerzonego
0 z 2giego języka ( nie zdawałem go po prostu).

I tak tam nie poszedlem bo to bardziej na przypał składałem ;P

[Voodoo]

Chciałbym się dostać na Ekonomię menadżerską na UW lub Zarządzanie.

W Warszawie masz UW (rekrutacja chyba do 2 lipca), SGGW (rekrutacja do 7 lipca), SGH (już chyba zakończona), WAT cywilnie (do września).

[Grand Admiral Thrawn]

Ludzie co Wy chcecie robić po tych studiach???

Kinder, Küche, Kirche. W końcu kończę germanistykę

Fajny język (nawet miałem go zdawać na maturze ale ostatecznie wybrałem english i teraz męczę swoich uczniów - muszę się jutro wybrać do szkoły sprawdzić jak pozdawali)


Pamiętajcie...matura to bzdura (za rok to dopiero będzie na ustnych z języków obcych)

[Aldean]

Dopiero gdzies przeczytalem ze zeby zdac mature z matematyki trzeba było miec 30% poprawnych odpowiedzi. za "moich" czasów zeby dostac 2 z matmy trzeba bylo zdobyc 16pkt na 30:> abstarhując od faktu ze pierwsze 20 zadań było zadaniami wyboru ABCD
zal i pomsta do nieba:>
ale moze to i lepiej, bo nie kazdy powinien isc na studia:>

pozdro

[przelas]

No to podanie o obejrzenie pracy. Co Ci szkodzi?

A co mu pomoże?

Zawsze znajdzie się jakiś kierunek studiów, na który uda się dostać. Zawsze. Nie teraz, to w drugiej, trzeciej turze. To chyba nie tragedia.
Miałam dużo gorsze wyniki od Was poza jęz. obcym i na studia zdałam inne niż chciałam ale zawsze jakieś.

Nie chodziło mi o to aby koniecznie iść na politechnikę. Chodzi mi o kwestię po co w ogóle czasem iść na studia? Żeby mieć śmieszny papier? Sama napisałaś "zawsze znajdzie się jakiś kierunek" i "inne niż chciałam ale zawsze jakieś". Rozumiem, że lepiej studiować byle co niż zdobyć poważny zawód?

[Skavenblight]

Nie chodziło mi o to aby koniecznie iść na politechnikę. Chodzi mi o kwestię po co w ogóle czasem iść na studia? Żeby mieć śmieszny papier? Sama napisałaś "zawsze znajdzie się jakiś kierunek" i "inne niż chciałam ale zawsze jakieś". Rozumiem, że lepiej studiować byle co niż zdobyć poważny zawód?

Nie powiedziałam, że to lepiej, tylko, że jeśli ktoś wybiera tę opcję (z różnych powodów), to nawet z przeciętnymi wynikami z matury się dostanie.