Ja zacznę:
Otóż zaczęło się od tego, że w oddział 14 BG z Hotekiem, FCG, ASF i ukrytym asasinem posiadającym gwiazdki i rune of khaine wpadła 6 szczurzych censer bearersów. Mają oni psecjalne kadzidła, które działają w ten sposób, że każdy przeciwnik stykający się z nimi musi zdać test wytrzymałości lub traci wounda bez save-a, a same szczury z kadzidłami tracą wounda tylko na 6. Tak więc weszli no i oczywiście cała piątka BG do piachu przez gaz a do tego trzech zostało zabitych przez złe i straszne szczury, tak więc uznałem, że trzeba działać i dałem mojej elitarnej piechocie worda na 5+ za pomocą kotła. W kolejnej turze combatu już word pomógł i zginął tylko jeden BG no i zabili kilka szczurów, a resztę oddziału zaczęli gonić, jednak na nieszczęście wpadli w oddział 25 plague monków z plague priestem posiadającym również owe straszne kadzidło. Na początku combatu z mnichami ujawniłem assassina, od gazu zginęło trzech BG, ja zabiłem 7 szczurów asasinem i ogólnie to był remis. W następnej turze dwóch BG zginęło od gazu, a asasin zabił znowu 7 szczurów i teraz przełom. Jeden BG nie zdaje testu wytrzymałości i ginie, ale asasin zabija 6 szczurów i wygrywa o jeden! Szczury oczywiście nie zdają testu rzucając 9, uciekają na 6" asasin goni na 8"!!!
Bitwa była na 2525pkt., wygrałem 17-3, a bohaterem bitwy był oczywiście asasin
Komentujcie co wy na to i napiszcie co przełomowego zdarzyło się podczas waszych bitew...
PZDR
Kamelot
zamiast siedzieć przed kompem i zakładać takie tematy/obrażać innych idź np. na piwo z kolegami czy sobie jakiś sport uprawiać 
. Rozmawialismy o tym ostatnio w ns 