Potyczki z znienawidzonymi Ulthuańskimi pomiotami...

Dark Elves

Moderator: Yudokuno

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Magnus
Chuck Norris
Posty: 611

Potyczki z znienawidzonymi Ulthuańskimi pomiotami...

Post autor: Magnus »

Tutaj zwracam sie do wszystkich ktorzy mają jakies doswiadczenie w walce DE vs HE. Czy mozna i czym zalatwic HE w combacie? Ja mysle ze:

Na poczatek Swordmasterzy... Cholernie silni, czym ich zagiac? Wg mnie szarza rydwanu (ewentualnie z herosem) i moze sie uda... Hydra królewska... Obrywa ok 3 rany i moze cos zje, albo cos zginie od opryskania... Ostatecznie kawaleria, srednio spada nam 3 ale tez mozemy cos ubic jak posiadamy w niej herosa... Na dobra sprawe wszedzie nalezy miec herosa do walki z HE :|

Na spearmenow moim zdaniem najlepiej wyruszyc worriorami majac po boku 10 korsarzy, podstawiamy sie, ci zaszarzuja my oddamy z wlocznia i hate'em a nastepnie na bok wpadna im korsarze... Jesli nie beda sklonni szarzowac sami zaszarzujemy od flanki i od frontu...

Na White Lionow... Tutaj uwazam ze warto zaryzykowac i wystawic naprzeciw nim egzeków... No i w zasadzie najlepiej z herosem, albo wiedzmy, one to by pokroily ladnie bezbronne lewki...

Na gwardie feniksa... Tutaj nie ma az takiego problemu, tyle tylko ze zywotne to dziadostwo...

Kawaleria... Najlepiej hydre krolewska...

Ja zaczynam grac DE, od dawna gram imperium, armie DE chce zlozyc na magii wspomagajacej i mocnym offensie, i licze ze jakos uda mi sie przeciwstawic HE mojego kumpla... Wszelkie Wasze opinie mile widziane, zwlaszcza o tym jak Wy sobie radzicie (chyba ze tylko wystrzeliwujecie HE, ale ja chce ich ubic podczas walki...) ;)

ajpinus
Chuck Norris
Posty: 415

Post autor: ajpinus »

Tak naprawde grozni dzieki ASF to sa tylko SM i WL na ktorych wysylasz rydwany, swoje zastosowanie w wybijaniu lucznikow traca DR i nawet harpie. jak chcesz zbudowac armie oparta o dobre jednostki w hth to zmien armie. Smok dobry na wszystko. CK tez dobre na wszystko. Ze SM i WL lepiej jenak unikac walki. Nie ma co kozaczyc, sa za dobzi i tyle, mamy bolce, mamy kusznikow, mamy niezla magie po co sobie utrudniac zycie co nie??

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2285

Post autor: Artein »

generalnie na obecne HE polecałbym dużo rydwanów, dużo bolców, dużo kuszników, smok (nigdy) nie jest złym pomysłem

do tego pierwsza zasada - nie szarżujemy włóczników od frontu chyba że mamy ze 2 rydwany i coś na flankę/tył

Awatar użytkownika
Fensir
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Fensir »

Tak ode mnie, gracza HE:
Bez sensu jest szarżowanie czymkolwiek poza rydwanem na front oddziałów piechoty. Średni T(3) i zazwyczaj słaby save powodują, że bolce i kusznicy powinni tą armię po prostu masakrować :)
Ale to jest tylko teoria :? Jak już ktoś zauważył, jest magia, i jej opłaca się używać, zwłaszcza pocisków wszelakich :)

ajpinus
Chuck Norris
Posty: 415

Post autor: ajpinus »

A wogole to jest temat typu: chcialbym rozwalic armia na samych goblinach wampiry tylko w hth ale nie moge ich zaszarzowac :) co mam zrobic?? Cisnie sie na usta:

strzelac z chuck i doom diverow, poslac fanoli i naparzac z magii
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Magnus
Chuck Norris
Posty: 611

Post autor: Magnus »

Nie moge zaszarzowac? To juz jest nadinterpretacja, bo nie powiedzialem ani slowem o tym ze nie mam zamiaru szarzowac ;) Skladam armie offensywno magiczna, czyli mam zamiar sypac pociskami po HE elitach a resztki rozwalac w combacie. Gdyby mi zalezalo na rozwaleniu HE za wszelka cene, nie bylo by zadnej dyskusji tylko bym zlozyl pluton egzekucyjny i po sprawie, ale ja jak kolega wspomnial chce sobie "utrudnic" zabawe i zakombinowac by raz zmierzyc sie w bezposredniej walce a dwa miec jakies szanse na sukces. Na szczescie nie takie rzeczy mialy miejsce, takze przemyslane ruchy moga doprowadzic ze w combacie osiegniemy przewage, i wiem ze jest to trudne ale nie niemozliwe. Masakrowac ostrzalem to sobie bede grajac imperium, tutaj chce czegos innego.

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

złóż taki pluto, a wystarczy, że coś dojedzie a na pewno dojedzie czy tam dojdzie i masz kuku ;)
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
mika
Wałkarz
Posty: 97
Lokalizacja: kreuzburgs elites
Kontakt:

Post autor: mika »

Samym kombatem nie wygrasz, podobnie nie wygrasz samym strzelaniem, ani sama magia - w tej armii to nie mozliwe, tu wszystko musi wspoldzialac.
Jesli masz w miare zblansowana rozpe to bac w HE musisz sie tak naprawde tylko DP tudziez jakis smokow. Swordmasterzy sa strasznie wrazliwi na ostrzal, zwykle kusze, czy dr z kuszami robia z nich sitko, do tego jakis magic missile i jest po sprawie. Zazwyczaj nie bedzie ich wiecej niz 12, a bardzo latwo uszczuplic ten oddzial. Z drwalami jest juz ciut gorzej, bo maja dobrego save'a przeciw strzelaniu, dlatego szarza na nich rydwanem jest chyba najlepszym rozwiazaniem. Choc wychki z championka tez potrafia ich wykosic. Naprawde grozni sa DP, ze swoim zasiegiem szarzy i dwoma atakami, taka szostka ze samym sztandarem wygrywa combat z Twoim klockiem. Z drugiej strony zaszarzowani nie sa juz grozni, ale nie jest to latwe bo sa naprawde szybcy.
Hydra tez jest fajna, swoim flamerem potrafi niezle wykosic elfiki. Choc w combat to chyba jednak roayl bedzie najlepsza - dzieki zwiekszonemu save'owi.
Najlepiej imho miec w miare wyposrodkowana liste, ktora zawiera magie, troche strzelania i oddzialy do CC.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

grałem juz kilka raz i powiem tak
remis ewentualnie 13/7 dla ktorejs ze stron
to max co moze z tego wyjsc - oczywiscie sa wyjatki

De nie da sie He zmasakrowac
ale He tez trudno wyic to wszystko co posiadamy w zanadrzu

Niestety wyglada to na kożysc He

Awatar użytkownika
Fensir
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Fensir »

Albo taka bardzo perfidna wersja DE:
Wystawiamy city Garrison: 4 bolce, Mengile. Wystawiamy 2x10pluton egzekucyjny z kuszami + reszta wg. uznania. Dziwi mnie, że nikt na to nie wpadł...

Awatar użytkownika
Pitagoras
Falubaz
Posty: 1443
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post autor: Pitagoras »

takie ratatata. Ale przyjemność z walki jako rozrwkę czerpie się też z normalnej walki.
Obrazek

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2285

Post autor: Artein »

na 2k
dla hardkorowców:
6xCoC
4xRBT
do tego smok i obrona przeciwmagiczna lub duża czarusia i ze dwie małe
resztę zapchać kusznikami lub DR-ami
:roll:

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

cóż, jednak spójrzcie że obecne rozpiski HE są bardzo na defensywe postawione z mega kontrą. Łuczników jest sporo, zazwyczaj 2x10 a z ich zasięgiem to łatwiej wygrywać pojedynek strzelecki, do tego jak jest arcymag to kometa takim DE moze bardzo zaszkodzić jak wejdzie. DE nie mają łątwo, w ogóle mają przesrane z dzisiejszymi hajami, no ale poczekajmy na nowego booka do de ;)
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Anearion
Wałkarz
Posty: 56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anearion »

Zgadzam się z przedmówcą. HE mają lepszą piechotę, magię, potwory. Strzelanie mniej więcej równe. Kawaleria i rydwany niby też ale stupidity boli... to jak te DE mają wygrywać? Taktycznie? A zapomniałem...HE są szybsze...

Awatar użytkownika
Crane
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3289
Lokalizacja: Biała Podlaska/ Warszawa - Czarne Wrony

Post autor: Crane »

rydwany niby też ale stupidity boli..

Boli? Powiem tak- grałem już troche rydwanami i przeciw rydwanom i musze powiedziec ze stupidity robi z tych jednostek oddzialy zupełnie (prawie) niegrywalne, podobnie COK- jak opierac trzon swego uderzenia na zupelnie nieprzewidywalnych jednostkach? Przecież to absurd jakiś. Wziąć 6 COC? 2-3 na ture beda stac i nic nie robic.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

cóż, jednak spójrzcie że obecne rozpiski HE są bardzo na defensywe postawione z mega kontrą. Łuczników jest sporo, zazwyczaj 2x10 a z ich zasięgiem to łatwiej wygrywać pojedynek strzelecki, do tego jak jest arcymag to kometa takim DE moze bardzo zaszkodzić jak wejdzie
Łucznicy przegrywają pojedynek z kusznikami - wystarczy podbiec, a później dwa razy więcej strzałów + save robi swoje. A kometa? Trzeba wylosować przy book of hoeth (a wtedy wystarczy się bardziej rozstawić). Jak weźmie kometę, to nie ma spirit of the forge i nasz smok jest w miarę bezpieczny (bo na RBT przeciwnika mamy swoje RBT).
i musze powiedziec ze stupidity robi z tych jednostek oddzialy zupełnie (prawie) niegrywalne
Ja rydwanami przyjmuję tiranoki na klatę. Przegrywasz góra o jeden (a jak rzuci jeden na impacty, to nawet wygrać można), a w następnych turach już z górki. Testowane w praktyce wielokrotnie.
w ogóle mają przesrane z dzisiejszymi hajami
Challenge :P
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Anearion
Wałkarz
Posty: 56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anearion »

Dr Crane pisze: Boli? Powiem tak- grałem już troche rydwanami i przeciw rydwanom i musze powiedziec ze stupidity robi z tych jednostek oddzialy zupełnie (prawie) niegrywalne, podobnie COK- jak opierac trzon swego uderzenia na zupelnie nieprzewidywalnych jednostkach? Przecież to absurd jakiś. Wziąć 6 COC? 2-3 na ture beda stac i nic nie robic.
No i to jest cały problem. Wasze dwie najlepsze jednostki uderzeniowe są nieprzewidywalne. To nie jest armia O&G, gdzie jak coś obleje głupotę to się można tylko pośmiać bo i tak jest cała chmara innego syfu. Zwłaszcza na CoK to boli, bo jak stoi odział za 300 pts, jeszcze z generałem i się na szarże wystawia to za ciekawie nie jest. Tak jak ktoś napisał, żeby wygrywać DE trzeba nie popełniać błędów w ogóle, a armia może ten błąd popełnić za gracza.

Co do strzelania - nigdy w życiu nie przegrałem z DE, a walczyłem z różnymi graczami (sam się bynajmniej za wybitnego nie uważam) i zawsze w ten sam sposób: albo wygrywałem pojedynek strzelecki (czyli strzelanie+magia), albo w kluczowym momencie przeciwnik oblewał głupotę i się wystawiał na moją szarże. Raz zremisowałem z DE z kolesiem który maił smoka, dużo DR, kilka rydwanów i dwie Hydry. I było mi z tą kombinacją naprawdę ciężko. To chyba wiele mówi o pojedynku strzeleckim DE vs HE...

Awatar użytkownika
GarG
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3946
Lokalizacja: Przy 7 szkielecie skręć w prawo

Post autor: GarG »

Boli? Powiem tak- grałem już troche rydwanami i przeciw rydwanom i musze powiedziec ze stupidity robi z tych jednostek oddzialy zupełnie (prawie) niegrywalne, podobnie COK- jak opierac trzon swego uderzenia na zupelnie nieprzewidywalnych jednostkach? Przecież to absurd jakiś. Wziąć 6 COC? 2-3 na ture beda stac i nic nie robic.
To faktycznie miałes fatalne rzutu na głupote. Mi w CoK zdarza sie niezdac raz na góra dwa razy na 2 bity, Chariotami częściej. Ale i to da sie przebolec bo gdy przeciwnik zaszarzuje to w takiej sytłacji moze sie na naszą szarze wystaic. Z strzelaniem to tak jak Jankiel mówi, tylko bardzo wazne jest to kto 1 zaczyna.

Awatar użytkownika
Mike
Mudżahedin
Posty: 343
Lokalizacja: Bastion

Post autor: Mike »

GarG pisze:(...) Z strzelaniem to tak jak Jankiel mówi, tylko bardzo wazne jest to kto 1 zaczyna.
Nie, ważne jest jak się wystawisz nie kto zaczyna. Zawsze możesz zasłonić swoje bolce i strzelców przed wrogiem.

Awatar użytkownika
GarG
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3946
Lokalizacja: Przy 7 szkielecie skręć w prawo

Post autor: GarG »

Mike pisze: Nie, ważne jest jak się wystawisz nie kto zaczyna. Zawsze możesz zasłonić swoje bolce i strzelców przed wrogiem.
tak ale w takim wypadku duzo zalezy od terenu. Bo jak on zaczyna i walnie bolty na górze to widzi praktycznie zawsze nasze bolty bolty jednak mozna wystawic je tak by on ich nie widział ale i my ich nie widzimy.

ODPOWIEDZ