ETC 2019

Moderator: Piotr P.

ODPOWIEDZ
QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Re: ETC 2019

Post autor: QQrydza »

Druchii pisze:Kucy się nie wymądrzaj bo Ty już nas dawno porzuciłeś.
Jak nie moge wystrzelić 200 pestek w turę to pobite gary :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Bulwok
Kretozord
Posty: 1635
Lokalizacja: Salamandra Włocławek/Gdańsk

Post autor: Bulwok »

Co zlego w miarkach do mierzenia losa?
Shinue pisze: każdy ma prawo mieć swój gust, ale płacenie grubych pieniędzy za kolorowe papierki nie jest dobrym pomysłem.

Mamut
Oszukista
Posty: 791
Lokalizacja: Kraków, ambasador "8smej Bili"

Post autor: Mamut »

Laik, jak o tym DE mowa, to nie chciałeś zabrać na ETC którejś z tych innych rozp które testowałeś? Jakiś napór piechoty z wózkiem i witchem czy coś? Czy jednak ta pestkownica najlepsza była?
Keep Calm
and
Przestań Mamucić
"Making people happy is something to be proud of, especially if you can do it by accident"
~!
177013
"You make my heart pussy go poggers!"
~Anon to PM
"Mamut Ty weź się rozpędź a ściana sama Cię znajdzie"
~Biggos

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Bulwok pisze:Co zlego w miarkach do mierzenia losa?
Miał jakieś krzywo wycięte i złego losa pokazywały. Raczej żaden z nas nie mierzy swoich miarek co do milimetra, a była to dość tricky wada do wykrycia.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8779
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Nie krzywo tylko twierdzili że na stronie A pokazuje innego LOSa niż na stronie B..
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5709
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

-Qc- pisze:
Bulwok pisze:Co zlego w miarkach do mierzenia losa?
Miał jakieś krzywo wycięte i złego losa pokazywały. Raczej żaden z nas nie mierzy swoich miarek co do milimetra, a była to dość tricky wada do wykrycia.
Skąd to info??

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Furek, możesz powiedziec o co chodziło ? Chciał Ci wcisnąć karne na sile czy to jakieś wybitnie kontrowersyjne miarki ?
Obrazek

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Furion pisze:
-Qc- pisze:
Bulwok pisze:Co zlego w miarkach do mierzenia losa?
Miał jakieś krzywo wycięte i złego losa pokazywały. Raczej żaden z nas nie mierzy swoich miarek co do milimetra, a była to dość tricky wada do wykrycia.
Skąd to info??
Furion pisze: No i do tego 4 hiszpanów atakowało sędziego głównego, że miałem zwałowane miarki line of sight o 0.5" cala (sic, to naprawdę miało miejsce) i domagali się czerwonej (sic) kartki dla mnie po bitwie.
Komentarz w nawiasie rozumiałem jako to, ze faktycznie miałeś tego losa dziwnie wyciętego. O coś innego Ci chodziło? Jak o cos innego to sorry źle Cię zrozumiałem. Akurat wada źle wyciętej miarki się czesto zdarza, te maszynki są zawodne.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Glonojad
Kretozord
Posty: 1715
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Glonojad »

Laik pisze:Nie krzywo tylko twierdzili że na stronie A pokazuje innego LOSa niż na stronie B..
W sensie że innego na awersie i rerwersie? Przecież to jest fizycznie niemożliwe.

A może by tak akcja "zbanowac Hiszpanów"...
Uprawa warzyw od 1997 roku
ObrazekObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Eltharion
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3684
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Eltharion »

Jest możliwe :) wystarczy że jeden kąt jest większy lub mniejszy niż ten po przeciwnej stronie ;)
Mówi się trudno i idzie się dalej ...

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Aron_Banalny pisze:Furek, możesz powiedziec o co chodziło ? Chciał Ci wcisnąć karne na sile czy to jakieś wybitnie kontrowersyjne miarki ?

Furek ma wycięte w AutoCadzi mvmnt traye i specjalne, pasujące do nich miarki LoSa. Miarki te można przyłożyć dwustronnie do mvmnt traya: prawidłowo i nieprawidłowo. W pozycji nieprawidłowej, rzeczywiście fałszuje LoSa ale trzeba być wybitnym antyintelektualistą, żeby nie zorientować się, że miarka została źle przyłożona. Owszem, można spróbować tak zwałować 4 latka. Pięciolatek już ogarnie, że coś "nie pasuje".

Naprawdę o to był tam hiszpański dramat?

Awatar użytkownika
WarX
Chuck Norris
Posty: 663
Lokalizacja: Katowice

Post autor: WarX »

Eltharion pisze:Jest możliwe :) wystarczy że jeden kąt jest większy lub mniejszy niż ten po przeciwnej stronie ;)
Nie ;) To by był kąt przeciwległy. Glonojad zwrócił uwagę, że to brzmi jakby ktoś sugerował, że zwierciadlane odbicie ma inne kąty (czyli położenie rewersem do góry).

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Milczek pisze:
Aron_Banalny pisze:Furek, możesz powiedziec o co chodziło ? Chciał Ci wcisnąć karne na sile czy to jakieś wybitnie kontrowersyjne miarki ?

Furek ma wycięte w AutoCadzi mvmnt traye i specjalne, pasujące do nich miarki LoSa. Miarki te można przyłożyć dwustronnie do mvmnt traya: prawidłowo i nieprawidłowo. W pozycji nieprawidłowej, rzeczywiście fałszuje LoSa ale trzeba być wybitnym antyintelektualistą, żeby nie zorientować się, że miarka została źle przyłożona. Owszem, można spróbować tak zwałować 4 latka. Pięciolatek już ogarnie, że coś "nie pasuje".

Naprawdę o to był tam hiszpański dramat?
No to inaczej zrozumiałem ten nawias, przepraszam Jurek, myślałem że ktoś Ci po prostu krzywo wyciał pleksi. Zdarza się przecież czasem :) Licze że nie zachowasz do mnie urazy za te misinterpretację :)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

Jest szansa, że espana przejmie od nas rolę badboys :)
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1100
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Dzięki za raporty, a co z resztą?
Łapa, Rince, Tutaj, Kali?
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

Awatar użytkownika
Glonojad
Kretozord
Posty: 1715
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Glonojad »

WarX pisze:
Eltharion pisze:Jest możliwe :) wystarczy że jeden kąt jest większy lub mniejszy niż ten po przeciwnej stronie ;)
Nie ;) To by był kąt przeciwległy. Glonojad zwrócił uwagę, że to brzmi jakby ktoś sugerował, że zwierciadlane odbicie ma inne kąty (czyli położenie rewersem do góry).
Dokładnie tak - strona "A" i "B" sugeruje awers i rewers, jak na płycie winylowej (jestem stary).
Uprawa warzyw od 1997 roku
ObrazekObrazekObrazek

Awatar użytkownika
lapamat
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 129

Post autor: lapamat »

Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim za doping, komentowanie i śledzenie rozgrywek. Dziękuję też drużynie za wspólną grę i selekcjonerom za zaufanie. Wyjazd i przygotowanie pod ETC były wspaniałą przygodą, cieszę się że mogłem w niej uczestniczyć


Moja rozpiska
Mateusz Łapinski - OK
335 - Khan, BsB, light armour, Iron Fist, Banner of Discipline, Crown of the wizard king
545 - Shaman, General, Iron Fist, Wizard Master, Lygur's Tongue, Essence of free mind; Shamanism/Pyromancy
395 - Mammoth Hunter, Hunting Spear, Iron Fist, Scout, Trolleater, Wrestler's Belt
335 - Mammoth Hunter, Hunting Spear, Iron Fist, Scout, Basalt Infusion, Lucky charm, Talisman of shielding
827 - 10x Bruiser, M, S, C, Pennant of the Great Grass Sky
302 - 37x Scrapling, spears, M, S, Scrapling fore-man
80 - 2x1 Sabertooth Tiger
185 - 2x3 Bombardiers
320 - 2x1 Thunder Cannon
295 - 2x1 Slave Giant, Great Weapon
4499

Lista znana i lubiana. Grało mi się tym bardzo przyjemnie i nadal niczego bym tu nie zmienił. Dużo czasu i energii poświęciłem aby uzyskać jej finalny kształt. Co prawda od momentu wzięcia ogrów grałem dość podobnymi koncepcyjnie listami, ale ta wersja jest z pewnością najbardziej optymalna i przystosowana do mojego stylu gry. W tym miejscu dziękuję Rincowi i Konradowi za pomoc w dopinaniu szczegółów, opiniowanie i proponowanie zmian. Cel listy: robić presję hunterami i gigantami, punktować z dystansu, spychać ze scenariuszy. A kiedy trzeba - nacisnąć pedał gazu.

Kiedy dowiedzieliśmy się że pierwszą rundę gramy z Danią - drużyną solidną i zaprawioną w bojach poczułem mieszankę stresu i ekscytacji. Gra zweryfikowały nasze obawy - faktycznie Duńczycy byli pod nas dobrze przygotowani, ewidentnie przyjechali z nastawieniem że chcą wreszcie wygrać z reprezentacją Polski. My jednak też nie próżnowaliśmy - weekendowe zgrupowanie bezpośrednio przed turniejem poświęciliśmy właśnie na ogrywanie list duńskich.


Gra I, Dania, Capture the flags

Rasmus Koldby – Empire of Sohnstall
385 – Prelate, General, Plate armour, Great Weap-on, Locket of Sunna, Imperial Seal, Obsidian Rock
265 – Marshal, Battle Standard Bearer, Shield, Black steel, Death Warrant (Hand Weapon)
465 – Wizard, Divination, Exemplar’s Flame, Bind-ing Scroll, Wizard Master
300 – Wizard, Alchemy, Book of Arcane Mastery, Scepter of Power, Wizard Adept
380 – Knight commander, Young Griffon, Shield, Dusk Forged, Basalt Infusion, Hero’s Heart (Hand Weapon)
295 – 20x Light infantry, Crossbows, S, Marks-man’s Pennant
529 – 44x Heavy Infantry, M, S, C, Halberds, Ban-ner of unity
165 – 20x Heavy infantry, M
140 – 10x State militia
90 – 2 x 5x Imperial Ranger
667 – 6x Knights of the Sun Griffon, Lance, Shield, M
475 – Steam Tank
250 – Artillery, Cannon
Total Army Cost: 4496

Grałem imperium, bardzo dobrze znam silne i słabe strony tej armii. W tabelkach miałem wpisane +1. Z tym przeciwnikiem grałem w Herford, wtedy skończyło się 13:7 dla mnie, teraz zakładałem podobny wynik. Utrudnieniem był tu scenariusz - flagi generalnie sprzyjają grze defensywnej. Wystawiam się cały i chcę zacząć. Mój przeciwniki bunkruje się w okolicach lewego rogu mapy. Początkowe tury to gra pozycyjna, ja chowam bombadierów przed jego magią i strzelaniem, on stara się chować swoje scoringi przed pyro. Niestety jemu na kostkach idzie dużo lepiej niż mi - zabijanie kuszników idzie mi jak krew z nosa, przez trzy tury magii po nich zabijam około 10 modeli, samemu tracąc huntera z pojedyńczej kuźni (3 do 5 moich kości). Działa pudłują. Nie jest dobrze. Około 4 tury biorę coach time - mam szansę otworzyć grę i zaatakować - gigant ma bliską szarżę w czołg na 3 ranach, mogę odgiąć 6 demisków hunterem, halabardy psem i wszystkim podejść bardzo agresywnie. Słyszę od Stasia i Mojżesza że dostajemy srogo w dupę na innych stołach, więc mam grać do przodu. Hunter podchodzi pod ryj demiśków, gigant czai się w kontrze. Fajnie udało mi się wykiwać mojego przeciwnika - ustawiłem huntera tak żeby bronił murku i żeby tylko jeden demisiek się stykał jeśli będzie szarżować na mój front. Demisie miały jednak bok na hunterze, czego udawałem że nie zauważam - miałem ogromną nadzieję że on połasi się na tego huntera - nie miał już odginaczek, a ja miałem w kontrze giganta na 6 i gutstar na 7. On się podpalił, nie przeanalizował sytuacji, zaszarżował huntera z dumą wypowiadając “its a flank, you made a mistake”. Ja udaje że się smucę i mówię “fair enough, my bad”. Hunter ginie na strzał od demiśków, ale gość dopiero na początku mojej tury zauważył że właśnie przegrał grę. Gutstar deklaruje szarżę w 6 demiśków. Widzę terror w jego oczach. Ja cisnę go żeby się śpieszył z reakcją, bo mamy mało czasu. On pęka pod presją - daje flee. Gigant wygania go za stół. Zdaje redirecta gustarem - szarżuje w halabardy - działo na 6, gutstar na 6, piesek auto. Wymiatam oddział, nie zaganiam ale wpadam z pogoni w piechotę z magami. Gutstar potem zamiata halki które się zebrały. Na stole zostaje mu jedynie cannon.

20:0

Zanim zakończyliśmy swoje gry z shinem team przegrywał 49:71, więc zostajemy z shinem heroes of the day. Dla mnie to świetny początek turnieju, pewność siebie rośnie.

Gra II, Luksemburg, King of the Hill

Giulio "Falanor" Gatti - Highborn Elves
420 - Commander, Battle Standard Bearer, Master of Canreig Tower, Great Weapon, Obsidian Rock, Flaming Banner, Aether Icon
425 - High Prince, Army General, Spear, Sliver of the Blazing Dawn, Destiny's Call
515 - Mage Master, Asfad Scholar, Master, Divina-tion, Magical Heirloom
190 - 2x5 Elein Reavers, Bows
472 - 27 Citizen Spears, Champion, Musician, Standard Bearer, War Banner of Ryma
280 - 20 Citizen Spears, Champion, Musician
360 - 2x5 Knights of Ryma, Musician
747 - 24 Lion Guard, Champion, Musician, Stand-ard Bearer, Banner of Becalming
180 - 3x1 Sea Guard Reaper
Total: 4 499

Tym razem defensywne haje. Rozpa podobna do jurkowej, szkoda że bez smoka i z lepszą magią. Gra bez historii - ja gram bardzo bezpiecznie, kontrolowanie napieram, punktuje z fire, spycham go z będącego obiektem scenariusza terenu. Mieliśmy jeden zabawny moment kiedy nie zauważyłem że jego lord przeskoczył do spearmenów i podstawiłem pod nich huntera. Model lorda wyglądał niemal identycznie jak zwykły spearman, ładnie wtapiał się w tłum. Poza tym nie bardzo jest co opowiadać - dobrze się bronił, skakał bsbkiem z MRem po oddziałach utrudniając mi skuteczne czarowanie. Ostatecznie remisujemy w punktach, ja wygrywam scena. Bardzo przyjemna, bezstresowa gra, sympatyczny przeciwnik.

13:7


Gra III, Finlandia, Hold the Ground

Olli Mikkanen - Empire of Sonnstahl
380 - Knight Commander, Young Griffon, Shield, Dusk forged, Hero's Heart (Hand Weapon), Basalt Infusion
370 - Prelate, General, Great weapon, Plate Ar-mour, Imperial Seal, Locket of Sunna, Lucky Charm
350 - Wizard, Divination, Wizard master
325 - Marshal, Great Tactician, Battle Standard, Shield, Death Warrant (Hand Weapon), Blacksteel
260 - Wizard, Cosmology, Wizard adept, Book of Arcane Mastery
315 - 35x Heavy Infantry, Parent Unit, Standard bearer
239 - 2 x 18x Light Infantry, Crossbows
195 - 5x Electoral Cavalry, Shields, Standard bearer
140 - 10x State Militia
494 - 26x Imperial Guard, Standard bearer, Rend-ing Banner, Musician, Champion
290 - Arcane Engine, Arcane Shield
175 - 5x Reiters, Braces of Pistols
250 - Artillery, Cannon
475 - Steam Tank
4497

Ponownie gra z Emp. Graliśmy na streamie więc wielu z Was widziało jak to mniej więcej wyglądało. Planowałem wygrać scenariusz, może zdobyć małą przewagę w punktach. Przeciwnik wystawia się cały i zaczyna. Ja staję naprzeciw i szykuje się do ataku. Hunterzy wychodzą w lesie przed jego kuszami, niestety w pierwszej turze palę szarżę w kusze na 6. Łatwo spycham go z środka i próbuję dobierać się do niego hunterami i gigantami. Nie chcę dawać żadnej możliwej szarży gwardii w gutstar, czułem że Finowie będą chętni na różne desperackie zagrywki więc nie chciałem dawać przeciwnikowi nawet szansy na farta. Los za to uśmiechnął się do mnie kiedy gigant doszedł na 8 do czołgu na 3 ranach. Gig dostał 5 ran(gość nie ział), zabił czołg, wpadł z overuna w bok spearów, stankował kilka tur combatu i połamał oddział, wpadł w działo i… zdechł od ataków obsługi ;) Gość podbił siłę na obsłudze działa i kulnął jedną 5tkę na ranienie :D Wiem że ludzie na streamie pisali że rajd gigiem to był nie wiadomo jaki fart, ale jak już doszedłem na to 8 to wszystko potoczyło się mniej więcej tak jak powinno. Sporo krwi napsuła mi 5tka kawy którą Fin puścił prawą flanką(szkoda mi było na nich czasu). Wymusili mi flee na dwóch działach, które później się nie zebrały i oddały łącznie 320 punktów. Kolejna spokojna, kontrolowana w całości przez ogry gra i kolejne zwycięstwo o scenariusz. Przeciwnik zagrał dobrze, widać że miał mocno ograne to emp. Finowie byli świetnymi przeciwnikami, ich pozytywne nastawienie względem nas było wyczuwalne już dzień przed meczem kiedy wpadliśmy na siebie na mieście. Drużyna wreszcie capnęła.

13:7


Gra IV, Niemcy, Spoils of War

Paul “FirePaul” Feuerstake - Daemon Legions
700 - Kuulima's Deceiver, General (Greater Domin-ion of Envy), Mark of the Eternal Champion, Greenfire Eyes, Guiding Piercing Spike, Wizard Master
635 - 23x Succubi, Smothering Coils, M, C
503 - 18x Myrmidons, Bronze Backbone, M, C
669 - 6x Clawed Fiends, Unhinging Jaw, M
559 - 5x Clawed Fiends, Unhinging Jaw, M
363 - 13x Hellhounds, Hot Blood, C
195 - 5x Sirens
170 - 2x Mageblight Gremlins
176 - 2x Mageblight Gremlins, Greenfire Eyes
370 - 3x Veil Serpents, C
160 - 5x Furies
4500

Zaczyna się prawdziwa gra. Niemcy są świetnie przygotowani, ich listy dobrze się dopełniają, a ich lider Thomas jest jednym z najlepszych graczy na świecie. Mi przed meczem pomagała świadomość że graliśmy z Niemcami na tegorocznym DMP i widzieliśmy że jesteśmy od nich lepsi. Ja dostaję demony - paring ciężki, szczególnie ze względu na scenariusz. Paul oddaje mi zaczynanie, ja wystawiam się cały i chcę zaczynać. Moje założenie na grę to bronić się w oparciu o impas położony na ⅔ szerokości stołu, kiedy wyjdą gremliny zacząć wywierać presję. Ustawianie się w pierwszych turach zajmuje mi sporo czasu - nie chcę dać gremlinom żadnego dobrego miejsca na wyjście. Tak też się dzieje - jedne wychodzą pod bruiserami celem odgięcia, drugie gdzieś w rogu mapy. Mój przeciwnik trochę zaspał bo gdy podniósł garnek fiendami na dalekiej flance i myrmidonami na środku poczuł się bezpiecznie i zaczął się wycofywać, odjechał też dość daleko odginaczkami. Biorę coach time - pada komenda - Napierać! Paul nie spodziewa się że stojące dotychczas w defensywie ogry ruszają 12 cali do przodu. Niestety w tej turze rzucam w 1 turze magii 5,5,5 z 3 kości, wbijam sobie 2 rany na magu. W mocno sponiewieranych pyromancją myridonów wpadł za to hunter, sukuby z Kuulimą odgięte gigantem, na mojej krótkiej flance bombadierzy podnoszą pierwszy garnek. Jest dobrze. Ponieważ jednak wbiłem sobie 2 rany na magu Paul decyduje się na bardzo brawurowe zagranie - wyszarżowuje Kuulimą na 8 w gutstar, celem wyjęcia mi maga z unitu. Jeśli jednak to ja zabiję go w turę, zreformuje się w kreskę to podniosę garnek który wypadnie 3 cale od 2 ostatnich myrmidonów walczących z hunterem. Dostawia się do maga i bsbka, zabija mi maga, a ja z 9 ataków s6 wbijam mu 1 ranę; stoimy. W kolejnej turze biorę go na challange bsb i sypię. Finalnie wymiana wyszła dla niego bardzo dobrze - ostatnie tury miałem bez czarowania z pyro, a biorąc pod uwagę że na koniec gry zostały mu jedne fiendy na ostatniej ranie, 9 sukubów i 2 syrenki było to dość istotne. W scenariuszu remis - nie zdążyłem podnieść garnka upuszczonego przez myrmidonów. Wygrywam nieznacznie na punkty - w ostatniej turze tracę giganty, a 4 psy zabijają bombadierów. Bardzo przyjemna gra, Paul był świetnym przeciwnikiem, pogadaliśmy sporo po grze, pogratulował mi zwycięstwa w ciężkim paringu.

12:8


Gra V, Hiszpania, breakthrough

Josu García "epoepo" - The Vermin Swarm
820 - Vermin Daemon, General, 5 Spells, Divina-tion
670 - Plague Patriarch, 1 Spell, Plague Pendulum, Plague Flail, Light armour, Putrid Protection, Drag-onfire Gem, Occultism
225 - 20x Plague Brotherhood, C
140 - 20x Giant rats
140 - 20x Giant rats
250 - 20x Vermin Guard
370 - 20x Vermin Guard, S, Lightning Rod
465 - 6x Vermin Hulks, C
465 - 6x Vermin Hulks, C
170 - 8x Plague Disciples
170 - 8x Plague Disciples
305 - 1x Dreadmill
305 - 1x Dreadmill
4495

Gra o wszystko. Hiszpanie mają nad nami sporo przewagi - potrzebujemy zrobić 95 punktów żeby wyrównać. Wiemy że musimy grać do przodu, scenariusz sprzyja takiemu podejściu. Hiszpanie są przygotowani, wiedzą jak się wystawiamy, wiedzą kto jest w lepszej, a kto w gorszej dyspozycji. Ja dostaję paring który oceniam na 0, dużo zależy od tego jak działa będą trafiały. Od początku wywieram na nim presję hunterami i gigantami, atakuje środkiem i z prawej strony, przeciwnik próbuje przemycić 2 scoringi przy lewej krawędzi stołu. Działa nie robią absolutnie nic, ale w 2 tury magii i strzelania bombami po kółkach zabijam obydwa. Biorę coach time - dostaję informację że przegrywamy i mam próbować wciskać. Hunter wpada na bok pendulum celem przetrzymania, ginie jednak w turę. Za chwilę trolleater robi to samo, tym razem wpadając na front. Pendulum zatrzymane, gość zaczyna się gubić. Niestety, na prawej flance jedni censerzy(drugich zabił hunter) zdają dwie tury z rzędu liderkę na 4 i maszerują agresywnie w kierunku dział i próbujących scorować bomb. Tak czy inaczej jest dobrze - gość zdesperowany wybiega demonem pod działa, pendulum sam sobie zablokował ratogry. Gutstar wpada na 8 w bok pendulum z 4 monkami, pendulum na 3 ranach, nie ma żadnej kontry. W 6ciu censerów w linii wpadam działem. Wszystko wygląda świetnie. I wtedy następuje katastrofa. Censerzy na strzała zabijają zdrowe działo, tracąc trzy modele. Tu była dziwna sytuacja bo po grze z chłopakami obserwującymi grę zczailiśmy ze gość rzucał we mnie za dużo toxiców(rzucał za każdy model w unicie , a nie tylko te które mogą atakować). Nie wiem czy robił to specjalnie, ale wbił mi z tych 6ciu toxiców 3 rany, potem dobił mnie z ataków. 3 censerów zabiwszy działo poleciało po bombadierów. W pierwszej turze gutstar wpadł, zabił monki, pendulum dobiło huntera na ostatniej runie w challangu. Mam dwie tury bicia po pendulum od boku, potrzebuję 3 rany, albo ulanego jednego z breaków(gość gra bez bsb). Hiszpan przez dwie tury zdaje 14/14 wardów, wszystkie brejki, nie wbijam mu ani jednej rany, on ustawia wreszcie dobrze te ratogry, podchodzi demonem, potem wpada w bruiserów 2xratogrami i demonem, łamie mnie i zagania. 3ka censerów zabija bomby i zamiast wygrać, przegrywam scenariusz. Hiszpanie świętują, ja jestem załamany bo z gry gdzie wciskałem jakiś wysoki wynik ugrałem 1 marny punkt. Byłem na siebie zły, szczególnie że teamowo nie przegrywamy aż tak dużo - gdybym zagrał bezpieczniej, nie skusił się na pendulum i wygrał około 13 to teamowo byśmy wygrali. Gość przepraszał mnie cały czas za swoje rzuty:P, później pogratulował dobrej gry. Tak to niestety bywa - musisz zaryzykować, masz głupiego pecha i przegrywasz.

1:19


Gra VI, Francja, Secure Target

Julien "Gorgork" Villeroux - Empire of Sonnstahl
210 – Marshal, General, Crown of the Wizard King
570 – Prelate, Altar of Battle, Plate Armour, Shield, Alchemist alloy
265 – Marshal, Battle Standard Bearer, Shield, Death warrant, Blacksteel
200 – Wizard, Alchemy, Wizard Adept
405 – Wizard, Divination, Binding Scroll, Wizard Master
135 - Artificier, Long Riffle
447 – 37x Heavy Infantry, Spears, Standard Bearer, Musician, Champion, Flaming Standard
235 – 21x Heavy Infantry, Standard Bearer, Musi-cian, Household Standard
174 – 13x light Infantry, Crossbows
135 – 2 x 10x Light Infantry, Crossbows
532 – 28x Imperial Guards, Standard Bearer, Musi-cian, Champion, Rending Banner
250 – Canon
475 – Steam Tank
150 – 5x Reiters
90 – 2 x 5x Imperial Rangers
4498

Tym razem Francja. Francja ograna i z aspiracjami na top 3. Porażka z Hiszpanią uwolniła w nas jednak nowe pokłady złości sportowej, zagrzani do boju płomienną mową Furka stajemy naprzeciw Trójkolorowych. Ja dostaję imperium, wygrywam zaczynanie, wystawiam się cały i idę po swoje. Tym razem kości sprzyjają - działa i bomby zabijają czołg w dwie tury, mojemu przeciwnikowi strzelanie z magią idą jak krew z nosa. Hunterem parkuje w kuszach, zdrowy gigant wpada w dzidy, gutstar w gwardię bez buffów. Trafiam jak szatan, zdejmujący modele garściami przeciwnik mówi coś do siebie po francusku. Po zabiciu gwardii wpadam na bok altaru. Niestety pedał gazu nacisnąłem odrobinę za późno - stąd z masakry ostał się generał, magowie, inżynier, trochę piechoty i działo. Samemu tracę sporo w wirze walki. Wciskamy Francuzów, na wieść że lądujemy poza podium czujemy smutek, pociesza jednak zwycięstwo Niemców.

17:3



Finalnie skończyłem z 76 punktami, co pomimo maski od Hiszpana daje mi 3ci wynik w drużynie (również według ważonych wyników). Nie ma tragedii jak na pierwsze ETC ale mogło być dużo lepiej, cały czas dużo pracy przede mną, było trochę małych błędów z mojej strony, czy to z Niemcem czy Francuzem. Moim sukcesem jest za to fakt że dograłem wszystkie bitwy i nie miałem żadnej spiny w czasie turnieju, wszyscy mówili że spodziewali się chamstwa i wałowania a zagrali jedną z najbardziej friendly i czystych gier na tym Euro.

W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka.
Tak czy inaczej chcę podziękować wszystkim sparing partnerom - w szczególności Rincowi, Grimgorgowi, Shinowi, Tutajcowi.

Gratulację dla Jurka za wspaniały wynik. Shino, Szaitis, Rince, Laik, Kali, Tutajec dziękuję za wspólną grę. Crus, Mojżesz, Handełek - bez Was nie byłoby nawet tego 4tego miejsca, świetna robota. Byliśmy gorsi jako Team ale jestem zaszczycony że mogłem grać z Wami i wspólnie reprezentować Polskę i nasze środowisko. Dziękuję wszystkim kibicom, sympatykom i hejterom repy. Do zobaczenia na turniejach!

Romek
Chuck Norris
Posty: 533
Lokalizacja: "Rogaty Szczur" Szczecin

Post autor: Romek »

Super raport.

Co do Plague flailów, jezeli moglby wyplacac ataki w CC to tez wyplaca toxici.

Awatar użytkownika
Kaszalot
Mudżahedin
Posty: 254

Post autor: Kaszalot »

Bardzo dobrze napisane. Dzięki

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8779
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Romek pisze:Super raport.

Co do Plague flailów, jezeli moglby wyplacac ataki w CC to tez wyplaca toxici.
Byli w 1 szeregu więc powinno 4 bić a nie 6...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

ODPOWIEDZ