Karlito

podforum do poszukiwania ludzi, zwłaszcza kontrahentów którzy w połowie transakcji zapadli się pod ziemię

Moderatorzy: Yudokuno, Big Boss M.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Yamcha
Chuck Norris
Posty: 479

Re: Karlito

Post autor: Yamcha »

Przyszedł już chyba czas żeby z mojej strony zamknąć sprawę Karlita.

Poza tym, co zostało już powiedziane, udało się ustalić z administracją, że za ostrzeżeniami i sms-owym straszeniem użytkowników stała jego dziewczyna. Wpadła na tym, że z typowo kobiecą przebiegłością, założyła sobie na forum konto, podając maila rejestracyjnego ze swoim nazwiskiem :-) z tego konta dostałem kilka PW z groźbami, pisanym dokładnie tym samym językiem co smsy.

Wątpie żeby Karlito był tego świadom, bo gdy się o tym dowiedział, przy mnie zadzwonił do dziewczyny i grubo ją opierdolił za mieszanie się w temat.

Nie wiem czy był to rodzaj zemsty (podobno chwilowo wtedy zerwali) czy próba powstrzymania Karlita przed wydawaniem kroci na modele (zamiast na nią :-) ), ale zrobiła bardzo głupio.
Karlito juz wcześniej, miał lekkie problemy z terminami wysyłek, całą tą "trzecią zmianą FW" i różnymi innymi pierdółkami, więc smsy z ostrzeżeniami dotyczącymi jego uczciwości, przelały czarę i totalnie zrujnowały zaufanie do człowieka.
Zwłaszcza że zbiegło się to ze zmianą numeru telefonu, kasacją FB i zupełnym brakiem kontaktu.

Oczywiście nie jestem w stanie wykluczyć, że fake'owe konto na forum, założone na fake'owego maila, z nazwiskiem dziewczyny Karlito, założył ktoś by rzucić podejrzenia o ten cały burdel, na nią.
Bo taka opcja też jest, ale wtedy wskazywało by to na kogoś kto ich oboje znał i śledził temat.

Zostawiając jednak domysły za nami, obecnie moje kontakty z Karlito znów są w porządku. Spotkaliśmy się parę razy, pogadaliśmy, nawet handlowaliśmy.
Przez ostatnie półtora roku, Tomek, spłacał mnie regularnie, niemal co miesiąc po kilkaset złotych i kilka dni temu, na moje konto wpłynęła ostatnia rata.

Oficjalnie, z Karlitem jesteśmy na zero. Spłacił mnie zupełnie.

Jeśli na koniec tej historii, mogę dać radę wszystkim czytającym ten temat. Największym problemem przy tego typu sytuacjach, nie jest to że ktoś aktualnie nie ma pieniędzy żeby cię spłacić.
Większość z nas, z pewnością jest w stanie przeboleć że dostaną swoją stówkę czy dwie, miesiąc później.
Najgorszym czynnikiem, powodującym najwięcej niepewności, pesymistycznych domysłów i wkurzenia, jest brak kontaktu z osobą której zalegacie z pieniędzmi. Naprawdę, to nie wstyd napisać "sorry stary, w tym miesiącu mam 50 pln do wypłaty, nie dam rady".
Każdy z nas miał czasem taką sytuację i z pewnością to zrozumie, doceniając szczerość i odwagę przyznania się.

Od wakacji 2014, Karlito, również docenił zalety stałego kontaktu i przez ten czas nie było ani jednego tygodnia żebym martwił się jakoś szczególnie o swoje pieniądze.

Ode mnie tyle.

Awatar użytkownika
wep-wawet
Wałkarz
Posty: 70

Post autor: wep-wawet »

Skoro Szanowny Użytkownik Yamcha, forumowy Ojciec Chrzestny tak się wypowiedział to sprawa jest zakończona.

Jak to się mówi Yamcha locuta, causa finita.

Śledziłem ten wątek z wielkim zainteresowaniem, trochę mi smutno, że to już koniec. :|

ODPOWIEDZ