bo kazdy wie, ze 1 czolg a imperium jak jest max 6 wraciakow w vc jest znacznie gorszy niz 2 czolgi na 16 wraciakow...no jakos ostnio gralem dopoki nie wyszedl patch i dawalo rade szczegolnie z demonami z vc w zaleznosci ilu mialem magow czy 3 czy 2 zeby wrajty probowac oslabic
Imperium na turniejach
Moderator: #helion#
Re: Imperium na turniejach
Ostatnio zmieniony 20 maja 2009, o 21:28 przez Shino, łącznie zmieniany 1 raz.
Na 2250 na BP+RMyth pisze:To możesz się pochwalić czym grasz? W sensie przykładu rozpiski oczywiście. Bo jak rozumiem mówimy tutaj o odejściu od schematu, sam jestem ciekaw co myśleć o tym bo jak napisałem wcześniej myślę czy nie zmienić armii a nie chcę podjąć pochopnej decyzji.Kubcio pisze:dastor ma absolutną racje, a jęczenie jakie imperium jest słabe na pewno nie pomoże. zastanówmy się co mają powiedzieć gracze orków? Chyba tylko strzał w głowe im został. gram imperium ostatnio dość dużo bo to najlepsza armia jaką mam(jeszcze dwarfy i ogry). Ostatnio turniej wygrałem, a w te sobotę byłem 5. Wcale nie na 2 tankach i 4 dzialach bo na obu obowiązywał BP+R. Może warto zakasać rękawy i zacząć walczyć na chwałę imperium.
Altar w standardzie, 2x mag 2x scroll, rod of power, przeróznie skladany kapitan na pegazie, w corach kusznicy muszkieterzy i kawa, w specu 2x działo 5pistolierów z muzykiem(zawsze! mój ukochany oddział ) i mortar, w rarach czołg i helka.
Proze bardzo. opcjonalnie w corach czasami wrzycamklocek 25 swardsmenów to jakiejś obrony artylerii.
Super, ale ja parę postów wyżej pisałem jednak o odejściu od schematu, a nie jego zmodyfikowaniu pod BP+R. Właśnie to jest problem, że np. swordsmenów można ewentualnie czasem wrzucić żeby pilnowali armat (nieudolnie dzięki swojemu M), nic ponad to.Kubcio pisze:Na 2250 na BP+RMyth pisze:To możesz się pochwalić czym grasz? W sensie przykładu rozpiski oczywiście. Bo jak rozumiem mówimy tutaj o odejściu od schematu, sam jestem ciekaw co myśleć o tym bo jak napisałem wcześniej myślę czy nie zmienić armii a nie chcę podjąć pochopnej decyzji.Kubcio pisze:dastor ma absolutną racje, a jęczenie jakie imperium jest słabe na pewno nie pomoże. zastanówmy się co mają powiedzieć gracze orków? Chyba tylko strzał w głowe im został. gram imperium ostatnio dość dużo bo to najlepsza armia jaką mam(jeszcze dwarfy i ogry). Ostatnio turniej wygrałem, a w te sobotę byłem 5. Wcale nie na 2 tankach i 4 dzialach bo na obu obowiązywał BP+R. Może warto zakasać rękawy i zacząć walczyć na chwałę imperium.
Altar w standardzie, 2x mag 2x scroll, rod of power, przeróznie skladany kapitan na pegazie, w corach kusznicy muszkieterzy i kawa, w specu 2x działo 5pistolierów z muzykiem(zawsze! mój ukochany oddział ) i mortar, w rarach czołg i helka.
Proze bardzo. opcjonalnie w corach czasami wrzycamklocek 25 swardsmenów to jakiejś obrony artylerii.
Jestem już dziś trochę zmęczony, ale mimo wszystko wiem, że to nie było do końca gramatyczne, mógłbyś proszę zedytować Shino? Bo tak to nie bardzo wiadomo o co Ci chodzi...Shino pisze:bo kazdy wie, ze 1 czolg a imperium jak jest max 6 wraciakow w vc jest znacznie gorszy niz jak ty masz 2 czolgi a przeciwnik 16 wraciakow...no jakos ostnio gralem dopoki nie wyszedl patch i dawalo rade szczegolnie z demonami z vc w zaleznosci ilu mialem magow czy 3 czy 2 zeby wrajty probowac oslabic
Słuchaj: złej baletnicy przeszkadza gówno na baletkach. Nie podoba Ci sie schemat. W porzadku. Nie podoba Ci się moja rozpa bo to zmodyfikowany schemat. Okej. wiec jeździj sobie oddziałami halabardników(chociaż to również jest zmodyfikowany schemat!), dostawaj w dupe i jęcz dalej bo całkiem nieźle Ci to wychodzi. Aż dziw bierze, że wszedzie naokoło nie widać jęczacych graczy demonów, że na great unclean one nie da się grać bo jest za słaby albo graczy VC, którzy płaczą z powodu nie moznosci grania corps cartem bo jest słaby. Sytuacja jest analogiczna: każdy ma cos dobrego, wszyscy walczą schematami, ktore da sie zmodyfikować mniej lub bardziej(a mi się wydaje, że moja rozpiska nieźle urozmaica altara 3x maga, 4x działo i 2x czołg), wiec absolutnie nie trafia do mnie Twoje narzekanie.
Przede wszystkim: Kubcio, nie było moim celem sprowokować jakiejś złości czy czegoś takiego. Mam nadzieję, że to jest nie ulega wątpliwości bo sprawiasz wrażenie jakby Ci ciśnienie skoczyło. Teksty w stylu "pozdro, poćwiczcie" w sumie też mógłbyś nam darować, po prostu niesmaczne to. Nie piszę tego, żeby wywołać jakiś flame, ale żeby zachować jakiś poziom rozmowy.
Po prostu na poprzedniej stronie Reyki i Embir trafnie dla mnie zauważyli, że granie Imperium ogranicza się turniejowo do jednej rozpiski. Ja podzieliłem się własnymi doświadczeniemi z turniejów, próbuję odejść od schematu. Widać tutaj od razu, że trochę się różnimy w podejściu do tematu, bo Ty starasz się po prostu wycisnąć to, co najsilniejsze w armii (tak przynajmniej wygląda Twoja rozpiska), a ja mimo wszystko skłaniam się ku bardziej stonowanym rozpiskom. Oczywiście rozbija się to wszystko o jedną podstawową sprawę: podejście do turniejów jako takich. Jedni wyciskają max, inni mimo wszystko starają się, aby przeciwnik nie miał torsji patrząc na ich rozpiskę. Jak napisał Reyki, to kwestia tego jak czerpiemy przyjemność z tego hobby.
No i poza tym trochę boli fakt, że mam armię na 4,5k, jest w niej 110 swordsmenów i prawie 50 greatswordów, a mogą oni tak naprawdę postać sobie na półce. I tutaj przyznaję, że jest to moje narzekanie, więc nie zostawiam ten wątek, nie ma sensu go tu ciągnąć.
Ale ad rem: próbowałeś kiedyś zagrać czymś innym? Np. arcy na koniu, dwóch magów, bsb, jakaś piechota w 2-3 klocach i wsparcie? Albo armia kawaleryjska z grandmasterem, kapłanem i magami, wagonami kawy, fastami i artylerią dla wsparcia oraz czołgiem na dokładkę?
Po prostu na poprzedniej stronie Reyki i Embir trafnie dla mnie zauważyli, że granie Imperium ogranicza się turniejowo do jednej rozpiski. Ja podzieliłem się własnymi doświadczeniemi z turniejów, próbuję odejść od schematu. Widać tutaj od razu, że trochę się różnimy w podejściu do tematu, bo Ty starasz się po prostu wycisnąć to, co najsilniejsze w armii (tak przynajmniej wygląda Twoja rozpiska), a ja mimo wszystko skłaniam się ku bardziej stonowanym rozpiskom. Oczywiście rozbija się to wszystko o jedną podstawową sprawę: podejście do turniejów jako takich. Jedni wyciskają max, inni mimo wszystko starają się, aby przeciwnik nie miał torsji patrząc na ich rozpiskę. Jak napisał Reyki, to kwestia tego jak czerpiemy przyjemność z tego hobby.
No i poza tym trochę boli fakt, że mam armię na 4,5k, jest w niej 110 swordsmenów i prawie 50 greatswordów, a mogą oni tak naprawdę postać sobie na półce. I tutaj przyznaję, że jest to moje narzekanie, więc nie zostawiam ten wątek, nie ma sensu go tu ciągnąć.
Ale ad rem: próbowałeś kiedyś zagrać czymś innym? Np. arcy na koniu, dwóch magów, bsb, jakaś piechota w 2-3 klocach i wsparcie? Albo armia kawaleryjska z grandmasterem, kapłanem i magami, wagonami kawy, fastami i artylerią dla wsparcia oraz czołgiem na dokładkę?
To, że imperium nudne i kiepsko napisane to prawda. Chociaż nie gram imperium to często spotykałem je na turniejach i w grach z Embirem. Biadolenie na temat imperium znam aż za dobrze. Przy każdej grze z Embirem na starcie muszę wysłuchać pół godzinnego monologu jak uposledzili mu armie, że zabije autora AB do imperium (bodajże Grahama), a jeśli przegra bitwę imperium to godzinę kolejnych narzekań . W końcu przerzucił się na HE i wyszło mu to na zdrowie (mi również), chociaż nadal tęskni za imperium...
BP+R napewno pozwala nieco rozwinać schemat. Aczkolwiek prawdziwa zmiana w grze imperium może nastąpić jeśli brać graczy imperium przepchną jakieś poprawki do swojego AB pod względem piechotnych boostów np. BSB może brać każdy ekwipunek jak w innych nowych AB, piechota corowa może używać chociaż jednego sztandaru do 25 punktów, Great Swordzi mogą brać banner do 55 punktów itp.
Co prawda nadal schemat byłby lepszy, ale być może takie małe boosty spowodowałyby, że gra nieschamatycznymi rozpami imperium stałaby się bardziej grywalna i kilka takich rozp by się już przez turnieje przewijały. Osobiście dla mnie takie zmiany to żadne rewolucje, ale z drugiej strony tym bardziej nie szkodzi je wprowadzić. Wystarczy spojrzeć na boosty DoW, które nagle stały się bardzo popularną armią turniejową - imperialny boost piechotny nawet w połowie nie dorównuje Dogsowemu, ale nadal jest sensowny.
Z tego co wiem imperium nie dostało żadnego boosta właśnie ze względu na to że posiada jeden skuteczny imperialny schemat pozwalający na wyrównaną gre turniejową z mocnymi rozpami najnowszych armii. Armie które posiadają chociaż jeden taki schemat nie są uwzględniane w BP.
Stąd samo biadolenie nie ma sensu, ale jeśli Wam jako graczom imperium zależy na pewnych zmianach, możecie podobnie jak gracze O&G wywalczyć jakieś drobne boosty dla imperium fluffowego czyli piechotnego . Chęci są chociażby patrząc nad testami Empire Armybook by Border Princes i innymi tego typu tematami. Stąd wszystko zależy od Was
BP+R napewno pozwala nieco rozwinać schemat. Aczkolwiek prawdziwa zmiana w grze imperium może nastąpić jeśli brać graczy imperium przepchną jakieś poprawki do swojego AB pod względem piechotnych boostów np. BSB może brać każdy ekwipunek jak w innych nowych AB, piechota corowa może używać chociaż jednego sztandaru do 25 punktów, Great Swordzi mogą brać banner do 55 punktów itp.
Co prawda nadal schemat byłby lepszy, ale być może takie małe boosty spowodowałyby, że gra nieschamatycznymi rozpami imperium stałaby się bardziej grywalna i kilka takich rozp by się już przez turnieje przewijały. Osobiście dla mnie takie zmiany to żadne rewolucje, ale z drugiej strony tym bardziej nie szkodzi je wprowadzić. Wystarczy spojrzeć na boosty DoW, które nagle stały się bardzo popularną armią turniejową - imperialny boost piechotny nawet w połowie nie dorównuje Dogsowemu, ale nadal jest sensowny.
Z tego co wiem imperium nie dostało żadnego boosta właśnie ze względu na to że posiada jeden skuteczny imperialny schemat pozwalający na wyrównaną gre turniejową z mocnymi rozpami najnowszych armii. Armie które posiadają chociaż jeden taki schemat nie są uwzględniane w BP.
Stąd samo biadolenie nie ma sensu, ale jeśli Wam jako graczom imperium zależy na pewnych zmianach, możecie podobnie jak gracze O&G wywalczyć jakieś drobne boosty dla imperium fluffowego czyli piechotnego . Chęci są chociażby patrząc nad testami Empire Armybook by Border Princes i innymi tego typu tematami. Stąd wszystko zależy od Was
Chyba mu chodzi o to, że BP+R nie powinnien mieć wpływu na szanse Imperium w starciu z VC bo obie armie zostały równo pocięte.Myth pisze:Jestem już dziś trochę zmęczony, ale mimo wszystko wiem, że to nie było do końca gramatyczne, mógłbyś proszę zedytować Shino? Bo tak to nie bardzo wiadomo o co Ci chodzi...Shino pisze:bo kazdy wie, ze 1 czolg a imperium jak jest max 6 wraciakow w vc jest znacznie gorszy niz jak ty masz 2 czolgi a przeciwnik 16 wraciakow...no jakos ostnio gralem dopoki nie wyszedl patch i dawalo rade szczegolnie z demonami z vc w zaleznosci ilu mialem magow czy 3 czy 2 zeby wrajty probowac oslabic
Widzisz, rzecz w tym, że większość turniejów jest w standardzie BP+R stąd Twoją rozpę raczej trudno nazwać odejściem od standardu, to raczej standard w realiach BP+R; fakt wystawiasz mortara i helblastera, co jest dość nietypowym rozwiązaniem, ale rzecz w tym, że Twoja armia opiera się dokładnie na tej samej koncepcji gry, na której opiera się jedyna słuszna dla Imperium droga grania w granicach BP+R. Twoje zmiany można nazwać kosmetyką.Kubcio pisze:Słuchaj: złej baletnicy przeszkadza gówno na baletkach. Nie podoba Ci sie schemat. W porzadku. Nie podoba Ci się moja rozpa bo to zmodyfikowany schemat. Okej. wiec jeździj sobie oddziałami halabardników(chociaż to również jest zmodyfikowany schemat!), dostawaj w dupe i jęcz dalej bo całkiem nieźle Ci to wychodzi. Aż dziw bierze, że wszedzie naokoło nie widać jęczacych graczy demonów, że na great unclean one nie da się grać bo jest za słaby albo graczy VC, którzy płaczą z powodu nie moznosci grania corps cartem bo jest słaby. Sytuacja jest analogiczna: każdy ma cos dobrego, wszyscy walczą schematami, ktore da sie zmodyfikować mniej lub bardziej(a mi się wydaje, że moja rozpiska nieźle urozmaica altara 3x maga, 4x działo i 2x czołg), wiec absolutnie nie trafia do mnie Twoje narzekanie.
Innymi armiami tymczasem da się grać na bardzo wiele różnych sposobów, chociażby DE czy HE. Możesz skutecznie pójść w lorda walczącego lub czarującego, w szybki atak lub defensywę, masz wreszcie multum ciekawych magicznych przedmiotów i rodzajów jednostek. W większości innych armii nawet jeśli klarują się jakieś schematy to jednak wciąż jest to więcej niż jeden schemat. Tymczasem Imperium naprawdę skutecznie radzić sobie może tylko na jednym.
Mówiąc więc: "Imperium nie jest słabą armią." mówisz tak naprawdę "Jedna rozpiska Imperium nie jest słaba." A to ni mniej ni więcej oznacza, że gra tą armią w realiach turniejowych jest nudna. I to rozchodzi się cała dyskusja na temat Imperium w 7ed.
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
HE też mają jeden schemta, który może ugrać więcej niż inne...
W HE liczy się tak naprawde SD, inne opcje to zabawa.
W HE liczy się tak naprawde SD, inne opcje to zabawa.
Też tym grałem. Przeciw dobrym graczom i wymaksowanym rozpiskom (zwłaszcza defensywnym) raczej nie ma szans na sukcesy. Przeciw niektórym armiom (nawet turniejowym) da się natomiast powalczyć ofensywnie na mniejsze punkty (Caddy,2xPegaz,2x Pistoliers,4x 6KO z muzykiem,Czołg,Outriders na 1500/1600 pts czasem dają radę).Myth, co do pytania grałem kiedyś opcją numer dwa i całkiem fajnie to wychodzi, jak już wjeżdża pancerny zaciąg, to jest ok, do tego kapelani rządzą
Praktycznie moja rozpa od lat...Altar w standardzie, 2x mag 2x scroll, rod of power, przeróznie skladany kapitan na pegazie, w corach kusznicy muszkieterzy i kawa, w specu 2x działo 5pistolierów z muzykiem(zawsze! mój ukochany oddział ) i mortar, w rarach czołg i helka.
To co się zmienia, to często BSB zamiast pegaza, sześciu Pistolierów, oraz często druga Hellka zamiast czołgu...
Tu się nie zgodzę bo co prawda cena jednostkowa jest niska ale cena grywalnego oddzialu bardzo wysoka w porównaniu z nowymi corowcami do tego na stolach teraz panuje piechota ze spacialów a my siedzimy dalej w corach bo nasza wypas elita za 10pts za sztukę w grywalnej ilości to prawie 400pts a nawet dostępu do MB nie maja a i tak żadnego ciekawego dla nich nie ma a co taki taniutki oddział potrafi zrobić? Coś przytrzymać, prawie 400pts za przytrzymanie czegoś to chyba drogi interes co?Niglafar pisze: Pamiętajmy że imperialna piechota jest obecnie jedną z najtańszych w grze - po gobbosach i szczurach. To my mamy kompleks, że powinna dotrzymywac kroku innym jednostkom, a powinniśmy traktowac ją jako mięso armatnie z pewnym potencjałem do walki wręcz.
Ostatnio zmieniony 3 cze 2009, o 12:37 przez Cord, łącznie zmieniany 1 raz.
A propos taniej piechoty, poza wymienionymi (O&G i skaven)
Bretonnia - men-at-arm (czy to z włócznią czy halabardą) - 5 pkt, owszem, ma niższą WS i Ld niż nasi ich odpowiednicy, ale są tańsi, ich banner nie jest wart VP i mogą użyć Ld pobliskich rycerzy, nie wzbudzają w rycerzach paniki.
łucznicy - skirmisher - 7 pkt, Longbow, Ld rycerzy, nie wzbudza paniki
Dark Elves - Warrior (włócznia, bez tarczy) - tyle co nasz swordsman, wyższe Ld, I, do tego hate, tylko armor save niższy, jeśli porównywać do włóczników z tarczami (ten sam koszt) to jeszcze wyższe WS.
Ogry - gnoblary - 2 pkt za model, wiadomo cienizna, ale nie wzbudza paniki, maja broń miotaną
VC - Zombie, plewa jakich mało, ale 4 pkt, nie zpanikuje, nie zbreakuje, można wskrzeszać w trakcie walki.
WoC - Marauders - to samo co nasi swordsmeni, przy czym mają will of chaos, można dać im Mark.
Nie, nie mamy chyba najtańszej piechoty, jeśli dodamy do tego koszta detachmentu (by choć pomarzyć o równej walce, o ile wróg da się wrobić) to oddział staje się do tego niepomiernie droższy.
Bretonnia - men-at-arm (czy to z włócznią czy halabardą) - 5 pkt, owszem, ma niższą WS i Ld niż nasi ich odpowiednicy, ale są tańsi, ich banner nie jest wart VP i mogą użyć Ld pobliskich rycerzy, nie wzbudzają w rycerzach paniki.
łucznicy - skirmisher - 7 pkt, Longbow, Ld rycerzy, nie wzbudza paniki
Dark Elves - Warrior (włócznia, bez tarczy) - tyle co nasz swordsman, wyższe Ld, I, do tego hate, tylko armor save niższy, jeśli porównywać do włóczników z tarczami (ten sam koszt) to jeszcze wyższe WS.
Ogry - gnoblary - 2 pkt za model, wiadomo cienizna, ale nie wzbudza paniki, maja broń miotaną
VC - Zombie, plewa jakich mało, ale 4 pkt, nie zpanikuje, nie zbreakuje, można wskrzeszać w trakcie walki.
WoC - Marauders - to samo co nasi swordsmeni, przy czym mają will of chaos, można dać im Mark.
Nie, nie mamy chyba najtańszej piechoty, jeśli dodamy do tego koszta detachmentu (by choć pomarzyć o równej walce, o ile wróg da się wrobić) to oddział staje się do tego niepomiernie droższy.
Na razie wygląda na to że nowy BP+R został wydany ciut za szybko bo nawet sama LS nie ma pewności czy ma być ograniczenie corów czy nie. Jeśli okaże się, że ograniczenia corów odpadają to świetnie bo będzie można po ludzku pokombinować z detachmentami co nieco zwiększa użyteczność piechoty. Podobnie cieszy rezygnacja z ograniczeń special/rare i skupienie się jedynie na najbardziej giętych jednostkach. Ogólnie zmiany na plus. Zrobiłem parę testowych rozp i pole manewru graczy imperialnych nieco się poszerzyło. Ale myślę też, że i tak, najbardziej dostrzegalną różnicą na turniejach będzie zwiększenie liczby armat w armiach imperialnych.
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/