Corowi strzelcy
Moderator: #helion#
Corowi strzelcy
Chciałbym poruszyć temat crossbowmanów handgunnerów oraz archerów. Wszyscy kosztują po 8 pkt. Jednak kogo opłaca się wystawiac. Archersi(moim zdaniem bardzo ładne figurki) mają siłę 3 tylko ale za to są w scoucie i nie mają move or fire. Crosbowmani różnią się od handgunnerów tym, że mają 6 cali dłuższy zasięg, ale tylko -1 do armora. Handgunnerzy zaś pierwszy strzał oddają na 24+d6 cali. Zasięg moim zdaniem mają zawsze(do tych jednostek które idą do walki wręcz, z machinami nie wiadomo to zależy od stołu). Pytanie więc moje jest taki: po co wystawiac crossbowmanów skoro można handgunnerów o -2 do sava. Kwestię archerów zostawiam otwarą, choc moim zdaniem są jeszcze gorsi od crossbowmanów. Tylko ładniejsi
jaki ty masz kodeks z 6ed jak tak, to proponuję poczytać ciut aktualniejszy z 7-mki, a potem ewentualnie erraty do 8-mkibukson pisze:Handgunnerzy zaś pierwszy strzał oddają na 24+d6 cali.
W 8 i 7 edycji łucznicy są w skirmish, w scoucie kosztują 10 pkt.
+d6 na handgun'ach już nie ma.
Stary armybook ściągnąłeś/kupiłeś kolego.
+d6 na handgun'ach już nie ma.
Stary armybook ściągnąłeś/kupiłeś kolego.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
- 1 w porównaniu z kuszą ( kusza ma -1 AS za siłę a handgun dodaje tylko AP)
jednak te 6 cali bardziej się przydaje. jeżeli zaczynasz masz zasięg w strefę przeciwnika. jeżeli przeciwnik zaczyna możesz ustawić się te 5 cali dalej.
jednak te 6 cali bardziej się przydaje. jeżeli zaczynasz masz zasięg w strefę przeciwnika. jeżeli przeciwnik zaczyna możesz ustawić się te 5 cali dalej.
Ja wolę handgunny. Co prawda kuszników też używam, ale nie w masowych ilościach.
Imperium i tak przeważnie wybiera sobie lepszą stronę, w zależności oczywiście z kim gra, więc przeciwnik zdąży podejść kawałek i mam już zasięg 24, a -2 do armora to jest jednak coś, na dzisiejszy metagejm. Kawalerie z 2+ sejwa mają już 4+ itd.
Imperium i tak przeważnie wybiera sobie lepszą stronę, w zależności oczywiście z kim gra, więc przeciwnik zdąży podejść kawałek i mam już zasięg 24, a -2 do armora to jest jednak coś, na dzisiejszy metagejm. Kawalerie z 2+ sejwa mają już 4+ itd.
Ja tez stawian na Handgunny choć boli brak 6edycyjnego D6", ale kusze i tak sa niezbedne i tyle. Jedne Hundgunny zawsze sie wcisna.Wisnia pisze:Ja wolę handgunny. Co prawda kuszników też używam, ale nie w masowych ilościach.
Imperium i tak przeważnie wybiera sobie lepszą stronę, w zależności oczywiście z kim gra, więc przeciwnik zdąży podejść kawałek i mam już zasięg 24, a -2 do armora to jest jednak coś, na dzisiejszy metagejm. Kawalerie z 2+ sejwa mają już 4+ itd.
"W sumie nie zmienia to nic tylko tyle że wyczułeś okazje i ją wykorzystałeś a ja byłem naiwny i dałem się wykorzystać. Nie martw się następnym razem nie będe uprzejmy i miły" AS1 vs. Dymitr
Dla mnie zajebiści są Wasi łucznicy. 38 cali zasięgu, brak zasady MoF i -1 do hita podczas strzelania do nich, czynią ich bardzo użytecznym oddziałem.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
W edycji można strzelać po marszu skirmishami. Co do łuczników , wszystko cacy , ale po biegu to oni trafiają na 6+ , wiec może zabiją 1 goblina , siła 3 również ma kolosalne znaczenie , generalnie ciężej ich zabić ale oni nikogo nie zabiją również. Stawiam na kuszoli.
Kuszole - tutaj nie tylko chodzi o to, że możemy ostrzeliwać strefę przeciwnika, ale mają krótszy krótki zasięg. W zasięgu 15" nie mają kar za zasięg, a handguny w 12", jak dla mnie jest to różnica. Często kuszole służą do molestowania wrogich machin, zwykle znajdzie się coś w 30"
Mnie tam na tą edycję ładnie handguny póki co pracują i detka łuczników, którzy nota beden machną max 32 cale (24+8).
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
Kusze tak, lepsze. Plusem handgunó nie jest armour piercing ale to że można czempionowi dać Hochlanda. Może trochę dużo punktów, ale przy farcie może snajper namieszać. Huntsmen - long bow 30" i strzał po marszu 8" w teorii fajne, ale droższe 10 p zamiast 8 jak inni strzelcy i ta siła 3 to jest problem.
Co wybrać? Wybór należy do Ciebie
edit: sory, huntsmen ma bow 24".
Co wybrać? Wybór należy do Ciebie
edit: sory, huntsmen ma bow 24".
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2010, o 12:44 przez Marek15, łącznie zmieniany 1 raz.
- Deliberitus886
- Mudżahedin
- Posty: 262
Tak naprawdę każdy z tych oddziałów jest dobry.
Handguny przydają się na dobrze opancerzone oddziały Warriorów chaosu, ciężką Kawe ,
Łucznicy dzięki swojej mobilności i możliwości dania im zdolności zwiadu są dobrym pomysłem na szybkie uderzenie na maszyny i magów wroga.
Kusznicy jednak mogą siekać strefę wystawienia oponenta .
Także wszystko dobre ale najlepsze są kusze i handguny .
Według mnie ponieważ zdejmują AS , i w miarę dobrze wykrwawiają.
Handguny przydają się na dobrze opancerzone oddziały Warriorów chaosu, ciężką Kawe ,
Łucznicy dzięki swojej mobilności i możliwości dania im zdolności zwiadu są dobrym pomysłem na szybkie uderzenie na maszyny i magów wroga.
Kusznicy jednak mogą siekać strefę wystawienia oponenta .
Także wszystko dobre ale najlepsze są kusze i handguny .
Według mnie ponieważ zdejmują AS , i w miarę dobrze wykrwawiają.
Widzę Wszystko
Mea Culpa.Lueviel pisze:Ludzie - kupcie sobie aktualny Army Book, a dopiero potem twórzcie swoje filozofie...Marek15 pisze:Huntsmen - long bow 30"
Aż sięgnąłem po Booka, bo nie mogłem uwierzyć - mają bow.
To najlepiej pokazuje jak często spotykało się łuczników lub huntsmenów. Przez ile to? 3 lata? nie zauważyłem zmiany Zauważyłem tylko że min 10 i znając kłopoty ze schowaniem 10 z pola widzenia przeciwnika zrezygnowałem z nich. Teraz już zwiadowcy nie muszą być niewidoczni - i bardzo wygodnie Co prawda przez te lata przeważnie też nie grałem Imperium, odczułem powrót do Synów Sigmara (tzn Ulryka) wraz z 8ed.