Empire VII ed.
Moderator: #helion#
Re: Empire VII ed.
dla mnie raczej pomysł całkowicie chybiony...nie wiem, czy akurat wzmocniłoby to imperialną piechotę...pomyśl o duzych lancach bretońskich złożonych z 9 rycerzy (US. 18), o klocu BK, ghouli (Fear outnumber pewny jak bank), klockach skaveńskich slave'ów (gdzie tani jak barszcz klocek piechoty byłby nie do przepchnięcia), przykłady mozna mnożyć...
Pomysł jest dobry, przynajmniej nie będzie dochodziło do takich absurdów, jak oddział 5 rycerzy przepychający klocek 50 żołnierzy.
Co z tego, że inne armie też na tym skorzystają? Chwała za to, przynajmniej pojawi się piechota (duże oddziały) na stołach, mortar i helstorm staną się bardzo przydatne.
Co z tego, że inne armie też na tym skorzystają? Chwała za to, przynajmniej pojawi się piechota (duże oddziały) na stołach, mortar i helstorm staną się bardzo przydatne.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
IMO ten pomysł to dublowanie premii za szeregi, bez jaj, niedługo w ogóle nie będzie plusów za zabijanie przeciwników, tylko za jakieś wydumane duperele.
Hej, to akurat fajna "filmowa", heroiczna zagrywka! Poza tym zdarza się ekstremalnie rzadko, więc wątpię, aby była problemem.jak oddział 5 rycerzy przepychający klocek 50 żołnierzy.
Vae victis!
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1231
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Zgadza się, ja zdecydowanie wolę oddziały, które potrafią przyłożyć i zbierać CR za zabitych, niż te bazujące praktycznie tylko na static CR. Niestety tych ostro rzezających, szczególnie jeśli chodzi o piechotę wcale za dużo w WFB nie ma.
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
Dla mnie aktualnie zasady są już absurdalne... Jak dla mnie bonus za szeregi powinien być dodawany tylko do LD jak u szczurów... Jak wojownicy wyrżną 3ech imperialistów, to przegrywają dlaczego? "Bo Ich jest więcej i mają 3 szeregi!"
Aj tam, to idzie wyjaśnić. Napór dwudziestu-kilku, przeszkolonych do walki w zwartej formacji żołnierzy musi być trudny do powstrzymania, nawet jeśli zdołasz 2-3 ubić.Blaesus pisze:Dla mnie aktualnie zasady są już absurdalne... Jak dla mnie bonus za szeregi powinien być dodawany tylko do LD jak u szczurów... Jak wojownicy wyrżną 3ech imperialistów, to przegrywają dlaczego? "Bo Ich jest więcej i mają 3 szeregi!"
Vae victis!
ja już kminię rozpiski z nieodłącznym hellstormem obok tanka, niestety mortar mi się ni w ząb nie mieści, snajperzy mają potencjał aby ściągać elektryków, więc też jakoś 3-4 staram się umieszczać, na razie nic mi więcej nie przychodzi do głowy
A ja jednak bym się skłaniał ku helstormowi. Nie testuje BS, wali z siłą 5 i -2 save na szczury styka (przynajmniej na duże regimenty). Również dałbym mortar mimo wszystko. No, ale nie widziałem jeszcze reguł obecnych szczurów więc ciężko mi się tak wypowiadać jednoznacznie.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
Nie jest to może turniejowe mega koks ale da rade ugrać remisy bądź jakieś minorV...NA turniej zawsze biorę 20 GS + imperial banner z bsb u to jest twarde jak na imperialne standardy ..wiec to co piszesz może pokazać pazurki...A co do hellstroma to ostatnio przekonałem się do tej maszynki gdy 1 strzałem zdjęła 10 egzekutorów Zagraj tym pomysłem Helion i zdaj raport mi sie podoba...
_________________
na tym polega urok helstorma, przy celowaniu trzeba mniej deklarować niż przy dziale, jakieś 4-5 cali przed celem a nie 7-8 jak przy cannonach, a jak już trafi to masakra, nawet klocki z nekromantami szybko zwiewają za lasy i inne przeszkody byle poza zasięg widzenia:twisted:
Ostatnio miałem Helstorma na turnieju, w ogóle bardzo lubię tą maszynkę.
Grałem 3 bitwy, 2 z krasnoludami i jedną z VC więc w zasadzie idealnie z perspektywy tej maszynki.
W pierwszej bitwie trochę nieszczęśliwie ją wystawiłem i dopiero w którejś tam turze miałem sensowne cele, ale jak już trafił, to załatwił 9 longbeardów ot tak. Dzięki temu szarzą IC od frontu udało się longbeardów złamać (mimo, że mieli BSB i testowali breaka tylko na 1 kości).
W drugiej bitwie, znów krasnoludy, co prawda helstorm się wysadził, ale póki był, to połowa armii krasnoludzkiej była schowana za górką i niespecjalnie się odważała ruszać.
W trzeciej bitwie były VC, tu niestety kości sprawiały, że zawsze znosiło o kilka cali za daleko, aczkolwiek jeden direct hit się trafił w klocek i mimo cienkich rzutów na 4+ i ranienie zdjął chyba z 6 modeli.
Z wcześniejszych osiągnieć helstorma wspominam w jednej bitwie nabicie połowy punktów za klocek hammererów i klocek longbeardów. Innym razem jednym strzałem potrafiła zniszczyć ok 20 szkieletów (tak, że sam sztandar został....i oczywiście się dowskrzesił później) tudzież 12 Grave Guards.
Niestety, jak się łatwo domyśleć jest zupełnie beznadziejny na armie takie jak WE, Lizardmen.
Grałem 3 bitwy, 2 z krasnoludami i jedną z VC więc w zasadzie idealnie z perspektywy tej maszynki.
W pierwszej bitwie trochę nieszczęśliwie ją wystawiłem i dopiero w którejś tam turze miałem sensowne cele, ale jak już trafił, to załatwił 9 longbeardów ot tak. Dzięki temu szarzą IC od frontu udało się longbeardów złamać (mimo, że mieli BSB i testowali breaka tylko na 1 kości).
W drugiej bitwie, znów krasnoludy, co prawda helstorm się wysadził, ale póki był, to połowa armii krasnoludzkiej była schowana za górką i niespecjalnie się odważała ruszać.
W trzeciej bitwie były VC, tu niestety kości sprawiały, że zawsze znosiło o kilka cali za daleko, aczkolwiek jeden direct hit się trafił w klocek i mimo cienkich rzutów na 4+ i ranienie zdjął chyba z 6 modeli.
Z wcześniejszych osiągnieć helstorma wspominam w jednej bitwie nabicie połowy punktów za klocek hammererów i klocek longbeardów. Innym razem jednym strzałem potrafiła zniszczyć ok 20 szkieletów (tak, że sam sztandar został....i oczywiście się dowskrzesił później) tudzież 12 Grave Guards.
Niestety, jak się łatwo domyśleć jest zupełnie beznadziejny na armie takie jak WE, Lizardmen.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
miałem go w paru bitwach i miał tyle samo strzałów genialnych co totalnie z tyłka
z rekordów to zmiecenie 8 longów i i całej obsługi z balisty <trafiłem dokladnie pomiędzy nie albo ok 17 clanratów z dwóch oddziałów ( oba spanikowały )
Generalnie sprawdza się przy rozpie defensywnej - strach strzelać gdy w promieniu 10 cali od celu jest ktoś z naszych
I w ramach owtopu - ostatnio strzelałem z moździerza do jakiś WE i po zniesieniu o 10 cali zahaczyłem o własny czołg... 2 woundy wbite :/
z rekordów to zmiecenie 8 longów i i całej obsługi z balisty <trafiłem dokladnie pomiędzy nie albo ok 17 clanratów z dwóch oddziałów ( oba spanikowały )
Generalnie sprawdza się przy rozpie defensywnej - strach strzelać gdy w promieniu 10 cali od celu jest ktoś z naszych
I w ramach owtopu - ostatnio strzelałem z moździerza do jakiś WE i po zniesieniu o 10 cali zahaczyłem o własny czołg... 2 woundy wbite :/
Zgadzam się - albo sieje spustoszenie, albo w ogóle nic nie robi...
Rekordy:
- Z 21osobowego klocka spearelfów został 1
- Klocek Black guardów: było kilkunastu... było bo została tylko heroska.
Rekordy:
- Z 21osobowego klocka spearelfów został 1
- Klocek Black guardów: było kilkunastu... było bo została tylko heroska.
dlatego w rozpisce 2, ale zastanawiałem się nad usytuowaniem, chyba na skrzydłach, a działa relatywnie blisko klocków, tak aby kryć jak najwięcej, a jak zniesie, to nie w regony gwardzistów, o kawę się nie boję, kiedyś w nich "trafiłem" centralnie, żaden nie zginął, z rekordów to wytłuczenie 13 Ghouli z 14, tak że został jeden i nekros niestety, a oprócz tego 15 z 28 Hammerersów, i to trafiłem też w koniec regonu, przed ostatni szereg wyszło epicentrum mina Krasiowi zrzedła i zaczął pruć czym popadnie w biedną Katiuszę, tu już nic nie pomogło dwie katapy i coś tam jeszcze poszło w to, przeżył cudem jeden załogant