Stary Świat... co dalej?

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gervaz
Kretozord
Posty: 1517

Re: Stary Świat... co dalej?

Post autor: gervaz »

kauczuk pisze:nie latwiej tam pojsc albo do cytadeli albo do blue city?
albo zadzwonic? ;)

Do cytadeli najprościej i najlepiej - tylko że dość daleko.
Do blue city najbliżej, najlepsze godziny otwarcia, świetna obsługa - ale jednak to jest centrum handlowe. Chcąc grać i jednocześnie być grzecznym wobec personelu sklepu (który bądź co bądź gratis uzycza stołu) trzeba być gotowym na udzielanie przechodzącym klientom co 15 minut wyjaśnień- o co chodzi - a wyjaśnienia te wybijają z rytmu.

Dlatego zaocznie sprawdzam FiF - zadzonię tam na pewno, ale na razie poszukuję opinii samych graczy. No i jak widzę - opinie są podzielone.
Deliberitus - spróbuj okiełznać emocje i napisać rzeczowo, w czym był problem.

Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Chuck Norris
Posty: 508
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Don_Silvarro »

Do Fabera wpadam od niedawna celem grania w Starship Troopers, ponieważ sklep, w którym kupowałem do tej gry lalki (Cytadela) zabrania tego w swoich podwojach :roll:

Wrażenia mam pozytywne. Znaczy... Może neutralne bardziej. Po prostu wchodzim, mówim dzieńbry i grajem. Obsługa nie jest nieprzyjemna, ani nadmiernie przymilna. Baza terenowa do WFB/40k jest naprawdę świetna. Do innych gier trochę gorzej, bo nie wszędzie pasują gotyckie katedry :P Trochę tylko duszno, ale to akurat w każdym sklepie... :roll:

Też jestem ciekaw, jakie kolega miał problemy z Faberami...

Awatar użytkownika
Guter
Mudżahedin
Posty: 246

Post autor: Guter »

Polecam Walkirię, fajna gralnia na Bemowie. Tylko trzeba się z jakimś członkiem klucznikiem ustawić.

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Też jestem ciekaw, jakie kolega miał problemy z Faberami...
Deliberitus - spróbuj okiełznać emocje i napisać rzeczowo, w czym był problem.
Jak chcecie wiedzieć to proszę bardzo a otóż ,koło 2003/2004 r grałem w Lotra u Fabera moje siły to mrok Goliny z Morii , piękny oddział 60 figurek + 3 kapitanów oraz uwaga troll , grałem przeciwko gostkowi jakiemuś nie pamiętam kto to był on też gał mrokiem tylko ze Mordorem na tamte czasy to były początki Lotra i wszystkie figurki orków były z metalu , miał tych swoich bejów , parę golinów i do tego trolla .
No i tego trolla ktoś mu jebnoł ze stołu , i słuchajcie dalej kolo mówi że ten którym ja gram to jego , potem okazało się ze to troll któregoś z ludzi Fabera .
Kolo ze sklepu wziął jego stronę <czyli mojego trolla > ktoś powie przecież łatwo się pomylić one były podobnie malowane ,
A ja odpowiem mój był zielony i brzuch miał czerwony taka wielka ropucha . Po prostu kolo stracił te figurkę ale jej nie pilnował jego sprawa , być może zrobili niezły wał gdzieś ją schował .
Fakt jest jeden pracownik tej że firmy zabrał mi figurkę oczywiście po krótkiej szarpaninie :twisted: sinice i zadrapania też miałem , paru Goblinów straciłem też .
Ale liczy się fakt , to co zaszło jak to się stało oraz iż oprócz mnie tego kola co ukradł , pracownika oraz typa co z nim grałem w sklepie była może jedna dwie osoby jak zaczynaliśmy potem tak koło godziny 16 zostało 4 ja sprzedawca , gracz oraz ten co zajebał. :evil:
Niewielu było świadków tego zdarzenia kiedy powiedziałem o nim szefowi stwierdził iż mnie popierdoliło bo oczywiście tamten się nie przyznał trolla pewno przemalował ja kupiłem drugiego.
Od tamtego momentu omijam ten sklep z daleka nigdy tam nie wrócę ,chyba żeby zobaczyć jak się zwijają :D .
Kumple wiedzą co tam się wydarzyło , teraz i wy wiecie . Także ocena tego zależy tylko od was to jest moim zdaniem ważna informacja dla graczy i klientów .
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2010, o 22:44 przez Deliberitus886, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

@up
Wow...
Przykro mi... ale głównej części, czyli drugiego akapitu w ogóle nie zrozumiałem. Mógłbyś to trochę składniej opisać...
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Składniej jest tak że pracownik sklepu odebrał komuś figurkę bo ktoś zabrał jemu taką sama . Ale inaczej pomalowaną a jego szef zaakceptował jego zachowanie , nadmiar złego niebyło wielu osób które to widziały więc nikt nie mógł być świadkiem. A i jeszcze dostałem w pape. :evil:
Dlatego odradzam wizyty w tym sklepie.
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

Cóż... historia wydaje mi się... wybujała, ale nie bierz tego do siebie. Trochę trudno mi uwierzyć w to co mówisz, a szczególnie kwestia pobicia, w którą zupełnie nie wierzę... Coś czuję, że to była kwestia niedopowiedzeń z obu stron, ale nie mnie rozważać sprawę z przed 7 lat.

Tym samym mam zupełnie inne doświadczenia z gry u Faberów:
1. Umówić się jest łatwo, wystarczy obgadać sprawę wcześniej z jednym z kierowników. Są pewne dni, w których może być to trudniejsze, ale jest to bezpośrednio sygnalizowane.
2. Terenów jest spora ilość i nigdy nie brak.
3. Choć u Faberów głównie rozgrywane są karcianki, to gdy już ktoś się umówi na gry figurkowe, jest to porządnie respektowane - ile razy byłem świadkiem, gdy masa graczy karcianek chciała zająć cały stół, by chwile potem zostać rozpędzonym po kątach.
4. Co do wielkości stołu nie jest on dokładnie wymiarowy, ale można maksymalnie na nim rozegrać 3 gry na mniejszych kwadratach lub 2 większe, każda na półtorej kwadratu.
5. Przy grze raczej sobie nie posiedzisz, no i musisz być gotów na klientów, których w pewnych godzinach trochę się zbiera. Wystarczy trochę porządności i zwracania uwagi na swoje figurki, a nie ma prawa się stać nic złego - osobiście nie straciłem tam jeszcze żadnej figurki, a nawet gdy zostawiłem pudełko z takimi podręcznymi rzeczami do gry (kości, miarka, luźne podstawki) to następnego dnia spokojnie wszystko odzyskałem.
6. Pracownicy są mili, naprawdę, a sami Faberowie jeśli mają czas to i przy robocie z Tobą pogadają na temat hobby.

Sam przestałem się tam umawiać z kumplami na gry wyłącznie dlatego, że brakuje miejsca gdzie można porządnie usiąść (po paru godzinach gry jednak nogi zaczynają boleć), no i czasem ilość klientów i gapiów pochylających się nad stołem i ramionami, pytających o różne rzeczy... przytłacza. Jeśli jednak to Cię nie odstrasza to polecam.

Innym miejscem jest również klub Paradox Cafe - jest tam sporo miejsca, choć często i dużo ludzi, co skutkuje w zmniejszeniu się ilości dostępnego miejsca. Również i tam spotyka się dużo ludzi na karcianki. Jednak jeśli trafi się w dobrą godzinę jest bardzo spokojnie, przytulna atmosfera, są duże blaty, jest gdzie usiąść, można zamówić coś do picia lub przekąszenia i są również do wykorzystania półki pełne terenów. Można tam również palić, lecz szybko robi się zaduch (podziemia).
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Awatar użytkownika
Deliberitus886
Mudżahedin
Posty: 262

Post autor: Deliberitus886 »

Mac podobno oni tego gostka co buchnął tę figurkę., jakiś czas po tym zdarzeniu gonili bo kumpel podsłuchał jak sprzedawczyni rozmawiała o tym z szefem .
I zgadnijcie co uciekł im ,Mac zapytaj ich o to a potem oceniaj bo całej prawdy nie znasz , ale o dziwo znasz ten sklep doskonale . Może nawet tam pracujesz .
Widzę Wszystko

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

Deliberitus886 pisze:I zgadnijcie co uciekł im ,Mac zapytaj ich o to a potem oceniaj bo całej prawdy nie znasz , ale o dziwo znasz ten sklep doskonale . Może nawet tam pracujesz .
Nie oceniłem sprawy, którą przedstawiłeś - wyraziłem jedynie opinię człowieka z XXI wieku, który gdy słyszy opowieść o tym, że go pracownik sklepu pobił, po prostu nie dowierza. I przy takim stanie rzeczy raczej zostanę, bo prawdy nijak się po 7 latach dowiem.

Znam sklep doskonale... nie sądzę - są ludzie lepiej z nim obznajomieni. Po prostu kupuje tam od czasu do czasu figsy i inne materiały hobbystyczne. To co powiedziałem, są to tylko moje osobiste doświadczenia. Zdecydowanie nie moim zamiarem było reklamowanie sklepu - z wyrażaniem opinii w tym temacie zwlekałem, bo właśnie nie chciałem sprawić takiego wrażenia, ale po tym co napisałeś poczułem się w obowiązku zbalansować trochę opinię na temat księgarni Faber&Faber.

Nie pracuje w księgarni, bo Faberowie nikogo nie zatrudniają - fajnie byłoby jednak mieć robotę w polskiej mekce swojego hobby.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Chuck Norris
Posty: 508
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Don_Silvarro »

Mac pisze:polskiej mekce swojego hobby.

Nie popadajmy w skrajności :wink:

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

Don_Silvarro pisze:Nie popadajmy w skrajności :wink:
W pewnym sensie, racja.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

kauczuk
Mudżahedin
Posty: 317

Post autor: kauczuk »

nieno chlopak pytal o zdanie, wiec wyrazil ale fakt powinien uzasadnic a tamten na oczy sie przekonac zanim sie z tym zdaniem zgodzi lub nie. ja bywalem tu i tu i ostatnio w cytadeli i bylo spoko choc jak gralem to z zasadami, potwierdzaniem czy nie w przypadku sprzecznosci roznie bylo. zalezy to co lubi. mi sie tam podobalo.

Awatar użytkownika
gervaz
Kretozord
Posty: 1517

Post autor: gervaz »

No i sytuacja jest nieco jaśniejsza - też trudno mi wyobrazić sobie taką sytuację, o jakiej piszesz Deliberitus (wogóle zalatuje ona piaskownicą...) - ale z drugiej strony mogła się ona wydarzyć i wskazuje na co warto uważać przy grze w (tamtym) sklepie.
Ale generalnie warto dać sklepowi szansę:)
Guter - valkiria fakycznie wygląda atrakcyjnie i jest blisko - sęk w tym ustawieniu się właśnie - od tygodnia zero odzewu na ich forum :(

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

Wyposażone w stoły do gry są też dwa sklepy Morion na Bemowie/Bielanach - jeden w Centrum handlowym Bemowo (pawilony naprzeciw lotniska) drugi w pawilonie przy skrzyżowaniu al.Reymonta i Broniewskiego. Stoły nadają sie raczej na mniejszą bitwę,ale pewnie można się załapać na wykorzystanie dwóch i zagrać dużą również. Są sklepowe tereny (choć bez szaleństw -tylko w tym przy Reymonta są fajne do 40k, bo moje ;P) obsługują mili ludzie.
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins." ;)

Awatar użytkownika
Kruti
Dżentelmen Ludowy
Posty: 2105

Post autor: Kruti »

Deliberitus886 pisze:
Też jestem ciekaw, jakie kolega miał problemy z Faberami...
Deliberitus - spróbuj okiełznać emocje i napisać rzeczowo, w czym był problem.
Jak chcecie wiedzieć to proszę bardzo a otóż ,koło 2003/2004 r ...
Skoro metalowy Mordor to raczej 2004. Ja wtedy pracowałem w tym sklepie. Byłem jedynym "kolem" na dole. I naprawdę nie przypominam sobie podobnej sytuacji. Choć sam fakt zamieszania z Trollem mógł mi oczywiście z czasem umknąć (starsi ludzie wypychają takie zdarzenia z pamięci) to fakt, że przyładowałem komuś "w papę" raczej bym zapamiętał.

Także coś chyba z tą opowieścią jest nie tak... Proponuję - albo opisz tę sytuację rzetelnie (jakieś bliższe fakty, opisz osoby) - może to coś rozjaśni, albo zweryfikuj całość.
Obrazek

Awatar użytkownika
Voodoo
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3000
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
Kontakt:

Post autor: Voodoo »

Kruti ten Deliberitus886 to jakiś troll forumowy, głupoty gadał, irytował ludzi i dostał bana. Ta historia na pewno była zmyślona, nie ma co się przejmować.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kruti
Dżentelmen Ludowy
Posty: 2105

Post autor: Kruti »

Voodoo pisze:Ta historia na pewno była zmyślona, nie ma co się przejmować.
Adam, jeżeli masz rację i ta historia była zmyślona w całości to bardzo współczuję otoczeniu pomysłodawcy. To musi być przykre, nawet, jeżeli Deliberitus886 jest osobą małoletnią na co wskazuje i język i podejście.

Niestety jednak wydaje mi się, że ta historia musiała mieć przecież jakieś zaczepienie w rzeczywistości bo zmyślenie czegoś podobnego od A do Z wymagałoby "pięknego umysłu".

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

Nie martw się, głupi on nie jest, po prostu irytował swoim zachowaniem.

Awatar użytkownika
Szemkel
Chuck Norris
Posty: 662

Post autor: Szemkel »

To nie pierwszy jego występ w tym stylu. Specyficzna umysłowość w połączeniu z kompletna ignorancją w dziedzinie zasad j. polskiego czynią z niego rasowego trola.

Wracając do meritum. Czy ktoś z was kojarzy może jakieś miejsce do gry na Białołęce? Bo przyznam, że było by mi wtedy bardziej po drodze.
Naród polski jest wspaniały! Tylko ludzie kur...

Awatar użytkownika
Havelock
Kradziej
Posty: 919
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Havelock »

duch884 pisze: Epitafium tego całego procederu (...)
sprawdź sobie w słowniku co oznacza słowo epitafium zanim znowu zdecydujesz się go użyć
by the way, nie dotarło do Ciebie że nikt Cię tu nie chce?
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę

ODPOWIEDZ