Jaką armię wybrac?
Jaką armię wybrac?
Witam wszystkich forumowiczów po długiej przerwie
Przez długi czas tutaj nie zaglądałem, pozbyłem się figurek battlowych ale przymierzam się do powrotu.
Nie wiem jak wygląda balans armii teraz po wejściu nowej edycji i w ogóle nie za bardzo się orientuję.
Ważny dla mnie zarówno jest wygląda figurek, bo sporo uwagi poświęce ich malowaniu jak i możliwośc normalnego grania na turniejach, czyli nie chciałbym jakiejś armii typu insta lose.
Myślałem nad HE (bo mi się podobają i mam 2 orły w szafce), Dwarfami (bo są fajne i mi się podobają) ale może coś innego również bym rozważył, najlepiej taką armię, gdzie jest więcej możliwości niż tylko jedna słuszna rozpa. Może brettonia o ile da się nią grac, bo też mi się podoba dośc.
Co do HE i Dwarfów to widziałem, że można się zaopatrzyc w Manticowe odpowiedniki, dobrze się prezentują w porónaniu do figurek GW? Taniej to wychodzi?
Jeśli palnąłem jakąś głupotę to wybaczcie
Przez długi czas tutaj nie zaglądałem, pozbyłem się figurek battlowych ale przymierzam się do powrotu.
Nie wiem jak wygląda balans armii teraz po wejściu nowej edycji i w ogóle nie za bardzo się orientuję.
Ważny dla mnie zarówno jest wygląda figurek, bo sporo uwagi poświęce ich malowaniu jak i możliwośc normalnego grania na turniejach, czyli nie chciałbym jakiejś armii typu insta lose.
Myślałem nad HE (bo mi się podobają i mam 2 orły w szafce), Dwarfami (bo są fajne i mi się podobają) ale może coś innego również bym rozważył, najlepiej taką armię, gdzie jest więcej możliwości niż tylko jedna słuszna rozpa. Może brettonia o ile da się nią grac, bo też mi się podoba dośc.
Co do HE i Dwarfów to widziałem, że można się zaopatrzyc w Manticowe odpowiedniki, dobrze się prezentują w porónaniu do figurek GW? Taniej to wychodzi?
Jeśli palnąłem jakąś głupotę to wybaczcie
Powiedziałeś, że cenisz sobie wygląd jednostek, które będziesz malował a potem na nie patrzył - raczej manticowe odpadają
Co do HE to wyszła podstawka Wyspa krwi gdzie jest dość sporo elfów i są wykonane całkiem nieźle porównując poprzednie startery. Samodzielny zestaw (bez dodatku skavenów) na allegro chodzi po 80-100zł.
Co do HE to wyszła podstawka Wyspa krwi gdzie jest dość sporo elfów i są wykonane całkiem nieźle porównując poprzednie startery. Samodzielny zestaw (bez dodatku skavenów) na allegro chodzi po 80-100zł.
Na początek: czemu nie skorzystałeś z któregoś z tematów o wyborze armii, tylko założyłeś kolejny?
Natomiast co do wyboru armii: dwarfy mają teraz jedną słuszną rozpiskę: kowadło, hamce, longi, warriorzy i kusznicy, wszyscy z GW, do tego działa i standardowo katapulty. Natomiast w HE rozpiski kręcą się wokół dużych klocków WL i orłów, niektórzy próbują kombinować coś z SM i DP, jednostki core wypełnia się łucznikami, a na EURO dorzuca się trochę SE, ponieważ nie może być aż tyle łuczników, a przepisowe 25% punktów trzeba wyrobić.
Figurki elfów są też łatwiej dostępne niż krasnoludów, przy czym krasnoludy są lepszą armią pod względem potencjału. Jednakże mają stary podręcznik i nie wiadomo, co będzie w nowym, który pewnie wyjdzie w przyszłym roku. Natomiast Bretonnia, z tego co widziałem w rozpiskach, sprowadza się do gry na samej kawalerii.
Jeśli chodzi o turnieje, to w tej chwili krasnoludy są lepsze, nasza drużyna na EURO (Polska wygrała!) zawierała tę armię w przeciwieństwie do HE, ale elfami też można wygrywać.
Natomiast co do wyboru armii: dwarfy mają teraz jedną słuszną rozpiskę: kowadło, hamce, longi, warriorzy i kusznicy, wszyscy z GW, do tego działa i standardowo katapulty. Natomiast w HE rozpiski kręcą się wokół dużych klocków WL i orłów, niektórzy próbują kombinować coś z SM i DP, jednostki core wypełnia się łucznikami, a na EURO dorzuca się trochę SE, ponieważ nie może być aż tyle łuczników, a przepisowe 25% punktów trzeba wyrobić.
Figurki elfów są też łatwiej dostępne niż krasnoludów, przy czym krasnoludy są lepszą armią pod względem potencjału. Jednakże mają stary podręcznik i nie wiadomo, co będzie w nowym, który pewnie wyjdzie w przyszłym roku. Natomiast Bretonnia, z tego co widziałem w rozpiskach, sprowadza się do gry na samej kawalerii.
Jeśli chodzi o turnieje, to w tej chwili krasnoludy są lepsze, nasza drużyna na EURO (Polska wygrała!) zawierała tę armię w przeciwieństwie do HE, ale elfami też można wygrywać.
Nie zgodzę się z klafutim:
- IMO HE są armią z większym potencjałem i większą różnorodnością jednostek - smoki, jazda, magowie
- elfami można grać na większą ilość sposobów niż dwarfami - napór, defens, napór jazdy, armia kombinowana na smoku. Nie mów mi że dwarfami można grać ofensywnie - ich krótkie nóżki im w tym przeszkadzają
A co do łuczników to możesz nimi zapchać cory i to w całkiem sensowny sposób.
- IMO HE są armią z większym potencjałem i większą różnorodnością jednostek - smoki, jazda, magowie
- elfami można grać na większą ilość sposobów niż dwarfami - napór, defens, napór jazdy, armia kombinowana na smoku. Nie mów mi że dwarfami można grać ofensywnie - ich krótkie nóżki im w tym przeszkadzają
A co do łuczników to możesz nimi zapchać cory i to w całkiem sensowny sposób.
Ja jestem teraz po wyborze armii... powiem Ci tak. Wybierz co Ci się podoba najbardziej, potem zapytaj czy armia jest grywalna pod względem statystyk. Resztę rad zlej (;)). Większość osób będzie Ci radziła według swojego własnego, gustu (poczytaj mój dział odn. wyboru armii). A to przecież Ty z armyja zwiążesz się na dłużej. Wybierz to czym Ci się najlepiej będzie grało, malowało i ogólnie z czym Ci będzie najlepiej.ANtY pisze:Witam wszystkich forumowiczów po długiej przerwie
Przez długi czas tutaj nie zaglądałem, pozbyłem się figurek battlowych ale przymierzam się do powrotu.
Nie wiem jak wygląda balans armii teraz po wejściu nowej edycji i w ogóle nie za bardzo się orientuję.
Ważny dla mnie zarówno jest wygląda figurek, bo sporo uwagi poświęce ich malowaniu jak i możliwośc normalnego grania na turniejach, czyli nie chciałbym jakiejś armii typu insta lose.
Myślałem nad HE (bo mi się podobają i mam 2 orły w szafce), Dwarfami (bo są fajne i mi się podobają) ale może coś innego również bym rozważył, najlepiej taką armię, gdzie jest więcej możliwości niż tylko jedna słuszna rozpa. Może brettonia o ile da się nią grac, bo też mi się podoba dośc.
Co do HE i Dwarfów to widziałem, że można się zaopatrzyc w Manticowe odpowiedniki, dobrze się prezentują w porónaniu do figurek GW? Taniej to wychodzi?
Jeśli palnąłem jakąś głupotę to wybaczcie
o, rada ma.
Woot?
Popieram goglema czy tylko mi się tak wydaje czy po prostu dwarfy są brzydkie i strasznie nudne, poza tym elfami można coś pograć a nie rzucać kośćmi i obracać oddziały
zastanów sie też czy chcesz mieć liczną armie jak szczury, gobliny, czy raczej mało modeli np ogry, woch. w orkach stracic 20 goblinów to pryszcz , w hajah boli serce. od fajerbala spadają tak samo
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Wyobraź sobie, że jest inaczej. W HE może i masz dużo różnych jednostek, ale co z tego, skoro w większości są zbyt drogie by opłacało się je wystawiać. Tylko w sekcji cannon fodder przewijają się wszystkie dostępne jednostki, ale i tak używa się głównie łuczników. Za to w specjalach używa się przeważnie hord WL, do tego niektórzy wybierają jeszcze DP i SM, czasem PG, a jak zostaną punkty to jeszcze ER, za to SH i SW nie wystawia się w ogóle. A, zapomniałbym o rydwanach, czasem zdarza się, że ktoś wystawi Tiranoca, lwiego rydwanu się nie używa. Za to w rarach masz prawdziwy szał wyboru: balisty i orły, z czego przeważnie wybiera się orły, ponieważ conajmniej dwie odginaczki to konieczność, a na balisty nie starczy już punktów. Jest natomiast dostęp do dwóch użytecznych lordów: arcymaga i princa, wystawianego w dwóch wariantach.Goglem pisze:- IMO HE są armią z większym potencjałem i większą różnorodnością jednostek - smoki, jazda, magowie
W krasnoludach generalnie gra się defensywnie, natomiast da się też pobiegać po stole: jak masz kowadło i strollaz rune da się zaszarżować nawet w drugiej turze. Rozpiski skupiają się głównie wokół kowadła, w corach są longi, warriorzy i kusznicy z GW, wszystko się przydaje. W specjalach oprócz tradycyjnych, dużych klocków hamców używa się katapult i dział, które wreszcie stały się wystawialne, często spotyka się też górników. W rarach użyteczne są tylko organki, ale nie są one konieczne. W chwili obecnej krasnoludy są też lepszą armią pod względem zasad.
Póki co zdecydowałem się na HE, pożyczę na lokalu od kogoś i zobaczę jak się nimi gra, dzięki za rady
No więc tak, zagrałem tymi HE i jednak to nie to czego szukam, niby strzelanie fajne ale słabsze niż u ogrów lub u dwarfów. Do tego padają jak kaczki i dużo modeli na stole.
Wolałbym coś z mniejszą ilością i takich koxów potężnych, tak więc myślałem o Brettoni albo WoChu. Co prawda myślałem jeszcze nad TK, Liz i Empire ale one raczej by nie spełniły moich oczekiwac (a może się mylę?). Zależy mi też na tym, żeby w armii nie było "jedynej słusznej rozpy" i dało się pograc na turniejach. Póki co bardziej kieruje się w stronę Bretonii niż WoChu, bo wydaje mi się przyjemniejsza do malowania, ale jeśli jest to duużo słabsza armia to jednak wybiorę woch. No i czy w Bretoni są tacy niszczyciele jak w WoChu, czy raczej suabizna.
Z góry dzięki za pomoc
Wolałbym coś z mniejszą ilością i takich koxów potężnych, tak więc myślałem o Brettoni albo WoChu. Co prawda myślałem jeszcze nad TK, Liz i Empire ale one raczej by nie spełniły moich oczekiwac (a może się mylę?). Zależy mi też na tym, żeby w armii nie było "jedynej słusznej rozpy" i dało się pograc na turniejach. Póki co bardziej kieruje się w stronę Bretonii niż WoChu, bo wydaje mi się przyjemniejsza do malowania, ale jeśli jest to duużo słabsza armia to jednak wybiorę woch. No i czy w Bretoni są tacy niszczyciele jak w WoChu, czy raczej suabizna.
Z góry dzięki za pomoc
Bretonnia to na pewno nie słabizna. To po pierwsze. Jest bardzo mobilna i zabójcza- zasługa gniotącej kawalerii i pegazów. Nie ma za to mocnej piechoty. Niektórzy grają na man at armsach, ale żeby ich wystawić to trzeba większy klocek. Co do strzelania- łucznicy są przeciętni, ale mają sprytną zdolność, mogą wziąć koksowniki i dzięki temu mają płonące ataki. Mocnym punktem strzelania w bretce są trebki. Zwykle biorę jeden albo dwa. Mają dużą siłę i bdb zasięg. Bretońscy bohaterowie staty mają przyzwoite, a z wszystkimi itemkami i bonusami, jakie można im dać stają się naprawdę mocni. Magia także jest mocna- życia, bestii i w przypadku dużej magiczki niebios. Co do malowania bretki, daje ona pole do popisu. Np. możesz przyklejać herby na kropierzach konnicy, ale mozesz też wykazać i sam je namalować. Bretonnie można malować ogromną, różnorodną ilością kolorów. prawdą jest jednak też to, że aby ładnie pomalować kropierz, no to trzeba trochę cierpliwości. Od siebie, jako bretońskiego gracza, polecam tę armię.
Grolshek a to z tym dodatkiem z FW? czy coś GW dodało?
nie kumaty jestem w temacie
nie kumaty jestem w temacie
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Tak FW.misha pisze:Grolshek a to z tym dodatkiem z FW? czy coś GW dodało?
nie kumaty jestem w temacie
http://www.forgeworld.co.uk/News/The-Th ... Chaos.html
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
A jak porównanie rycerzy z Bretonni z rycerzami wochu? Bo ze statów to wyglądają na słabszych (ci z wochu mają 4s i 4t, a bretońscy albo 4t albo 4s)
@Grolshek: i na czym się teraz gra?
@Grolshek: i na czym się teraz gra?
Statystyki nie grają. Gra złożenie armii. Bretka jest ok ale mi akurat modele nie leżą. Ja gram na tym czym większość nie gra więc nie jestem guru od rozpisek turniejowych...ANtY pisze:A jak porównanie rycerzy z Bretonni z rycerzami wochu? Bo ze statów to wyglądają na słabszych (ci z wochu mają 4s i 4t, a bretońscy albo 4t albo 4s)
@Grolshek: i na czym się teraz gra?
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
Może nie grają ale lubię miec w armii taki oddział niszczycieli ^^
Ale raczej się skłaniam ku Bretonni, nawet jeśli jest trochę słabsza od WoChu
Ale raczej się skłaniam ku Bretonni, nawet jeśli jest trochę słabsza od WoChu
Nie chciałem zaśmiecać forum kolejnym tematem, więc się podepnę troszkę.
Też mam problem z wyborem armii. Wszystkimi gra mi się dobrze. Od dwóch lat gram w Warhammera, ale jakoś stałem armii wybrać sobie nie mogę. Zaczynałem od WE, potem TK, Skaveni, Wampirki, Bestie, Chaos Dwarfy. Oczywiście nie chodzi o to, że kupowałem armie, tylko miałem jak to się mówi... zajawkę na daną armię. No i co mogę teraz zrobić. Każda armia w Warhammerze mi się podoba. Każdy klimat ma w sobie swoje piękno.
I jak tu teraz wybrać armie, skoro kryteria wyglądu i klimatu odpadają?
Najbardziej w młotku podoba mi się magia. Ta... to jest to co lubię. Magia i piechota. Być może to Wam pomoże w doradzeniu czegoś. Ludzie - pomożecie?
W sumie nie. Jest jedna armia której fluffu i figurek nie lubię - DoCh.
Też mam problem z wyborem armii. Wszystkimi gra mi się dobrze. Od dwóch lat gram w Warhammera, ale jakoś stałem armii wybrać sobie nie mogę. Zaczynałem od WE, potem TK, Skaveni, Wampirki, Bestie, Chaos Dwarfy. Oczywiście nie chodzi o to, że kupowałem armie, tylko miałem jak to się mówi... zajawkę na daną armię. No i co mogę teraz zrobić. Każda armia w Warhammerze mi się podoba. Każdy klimat ma w sobie swoje piękno.
I jak tu teraz wybrać armie, skoro kryteria wyglądu i klimatu odpadają?
Najbardziej w młotku podoba mi się magia. Ta... to jest to co lubię. Magia i piechota. Być może to Wam pomoże w doradzeniu czegoś. Ludzie - pomożecie?
W sumie nie. Jest jedna armia której fluffu i figurek nie lubię - DoCh.