Powstało forum ageofsigmar.pl

[Embir]

A po cholerę komu turniej, żeby i w AoS powstało środowisko ciśnieniowców, którym zależy tylko na punktach w tabelce i grze "na pierwszych stołach", grają obszarpanymi armiami "byle org nie ściągnął ze stołu", a za makiety na stołach robią wycieraczki do butów... Figurek nie kupują od lat tylko co turniej to powstają nowe wątki "pożyczę to, pożyczę tamto", a potem wielkie psioczenie że GW zniszczyło system i ma w dupie turnieje. Też bym je miał w dupie skoro nie wspierają swojego wydawcy.

Jakie to zabawne gdy jakiś "no name" stawia się na wyższej moralnie pozycji.

Po pierwsze - kto Ci każe brać udział w turnieju? Jak chcesz możesz się kisić we własnym domowym zaciszu, nikt cię siłą na turniej nie zaciąga.
Po drugie - co jest złego w tym, że ktoś chce wygrać grając w grę? Wierz mi, grałem ze sporą ilością osób z topu, i wielu z nich było fajnymi i kulturalnymi przeciwnikami. I dla odmiany, grałem z kupą warzywek, które pielęgnowały najgorsze wady tego hobby - kłótliwość, nieznajomość zasad, niedbałe poruszanie jednostkami w fazie ruchu. Tak więc nie generalizuj bo tylko sobie wystawiasz wizytówkę; warhammer'owego oszołoma. Gracze źli znajdą się wszędzie, i wśród graczy turniejowych, i wśród "warzywek".
Po trzecie, najważniejsze - kim, Ty kuźwa jesteś, żeby mówić innym co jest dobre a co złe? Jak rozumiem każdy ma postępować tak aby otrzymać aprobatę Jaśnie Wielmożnego Pana Kerwantesa, który prawdopodobnie jest Warhammerowym krypto powergamerem, złym, że jest w tą grę ktoś lepszy od niego.

Zresztą chyba nie wierzysz w to, że jacykolwiek turniejowi gracze szukający wyrównanej rywalizacji w ramach zbalansowanej gry chcieliby się przyłączyć do turnieju AoS? Bo tak się składa, że robienie turnieju AoS ma tyle samo sensu co robienie turnieju w karcianą wojnę.

[Fluffy]

Lasti, pomyliły Ci się obrazki.

Chciałeś pewnie wkleić poniższe, tylko nie znalazłeś:

[Kerwantes]

Jest i trzeci muszkieter Embir

[Fluffy]

Spokojnie, zaraz wkroczy arcyinkiwizytor Fluffy i skończy te północne nieudolne podjazdy

[Embir]

Jest i trzeci muszkieter Embir

Embir jest akurat Indianinem z plemienia wodza KoW-a, ale jego serce jest z Południem, gdyż to krew Południowców krąży w żyłach jego plemienia.

[QQrydza]

Embir nie ziej KoWem

[Kosa]

Zresztą chyba nie wierzysz w to, że jacykolwiek turniejowi gracze szukający wyrównanej rywalizacji w ramach zbalansowanej gry chcieliby się przyłączyć do turnieju AoS? Bo tak się składa, że robienie turnieju AoS ma tyle samo sensu co robienie turnieju w karcianą wojnę.

Reszta posta na +1, to cytowane na wielki minus.

Jakbyś zobaczył, robienie turnieju to nie tylko sam turniej. To zobaczenie kogoś kogo widzi się tylko i wyłącznie właśnie w tym czasie, to zagranie powiedzmy 3 gier pod rząd, to poznanie kogoś zupełnie nowego.
W ogóle to jaki jest Embir sens gry w systemy bitewne?? Mógłbym zapytać.

[Lasti]

Jakie to zabawne gdy jakiś "no name" stawia się na wyższej moralnie pozycji.

Po pierwsze - kto Ci każe brać udział w turnieju? Jak chcesz możesz się kisić we własnym domowym zaciszu, nikt cię siłą na turniej nie zaciąga.
Po drugie - co jest złego w tym, że ktoś chce wygrać grając w grę? Wierz mi, grałem ze sporą ilością osób z topu, i wielu z nich było fajnymi i kulturalnymi przeciwnikami. I dla odmiany, grałem z kupą warzywek, które pielęgnowały najgorsze wady tego hobby - kłótliwość, nieznajomość zasad, niedbałe poruszanie jednostkami w fazie ruchu. Tak więc nie generalizuj bo tylko sobie wystawiasz wizytówkę; warhammer'owego oszołoma. Gracze źli znajdą się wszędzie, i wśród graczy turniejowych, i wśród "warzywek".
Po trzecie, najważniejsze - kim, Ty kuźwa jesteś, żeby mówić innym co jest dobre a co złe? Jak rozumiem każdy ma postępować tak aby otrzymać aprobatę Jaśnie Wielmożnego Pana Kerwantesa, który prawdopodobnie jest Warhammerowym krypto powergamerem, złym, że jest w tą grę ktoś lepszy od niego.

Zresztą chyba nie wierzysz w to, że jacykolwiek turniejowi gracze szukający wyrównanej rywalizacji w ramach zbalansowanej gry chcieliby się przyłączyć do turnieju AoS? Bo tak się składa, że robienie turnieju AoS ma tyle samo sensu co robienie turnieju w karcianą wojnę.

A ja napiszę tak:

Jakie to zabawne gdy jakiś "turniejowiec" stawia się na wyższej moralnie pozycji.

Po pierwsze - kto Ci każe grać w AoS? Jak chcesz możesz się kisić we własnym turniejowym maglu, ciułać tą 8 ed. do porzygu, nikt Cię siłą do beerhammera nie zaciąga.

Po drugie - co jest złego w tym, że ktoś chce się dobrze bawić zamiast myśleć tylko o wygranej? Wierz mi, grałem ze sporą ilością klimaciarzy, i większość z nich było fajnymi i kulturalnymi przeciwnikami. I dla odmiany, grałem z turniejowcami, którzy pielęgnowali najgorsze wady tego hobby - kłótliwość, wałowanie na nieznajomości zasad, celowe, szemrane poruszanie jednostkami w fazie ruchu. Tak więc nie generalizuj bo tylko sobie wystawiasz wizytówkę; turniejowego oszołoma. Gracze źli znajdą się wszędzie, i wśród klimaciarzy i "turniejowców".

Po trzecie, najważniejsze - kim, Ty kuźwa jesteś, żeby mówić innym co jest dobre a co złe? Jak rozumiem każdy ma postępować tak aby otrzymać aprobatę Jaśnie Wielmożnej Loży Turniejowców, której członkowie prawdopodobnie są Warhammerowymi krypto klimaciarzami, ale bardzo złymi, że GW skasowało im WFB i o to ktoś może bawić się w tą grę lepiej, niekoniecznie cisnąć rozpe i topowe stoły.

Zresztą chyba nie wierzysz w to, że jacykolwiek turniejowi napinacze, szukający pseudo-wyrównanej (są równi i równiejsi wśród armii) rywalizacji w ramach nieprzystosowanej do tego gry, tylko do wyciskania wyników, chcieliby się przyłączyć do towarzystkiego turnieju AoS? Bo tak się składa, że robienie turnieju AoS dla napinaczy ma tyle samo sensu co robienie turnieju w WFB bez żadnych śmiesznych ograniczeń.

[Embir]

Zresztą chyba nie wierzysz w to, że jacykolwiek turniejowi gracze szukający wyrównanej rywalizacji w ramach zbalansowanej gry chcieliby się przyłączyć do turnieju AoS? Bo tak się składa, że robienie turnieju AoS ma tyle samo sensu co robienie turnieju w karcianą wojnę.

Reszta posta na +1, to cytowane na wielki minus.

Jakbyś zobaczył, robienie turnieju to nie tylko sam turniej. To zobaczenie kogoś kogo widzi się tylko i wyłącznie właśnie w tym czasie, to zagranie powiedzmy 3 gier pod rząd, to poznanie kogoś zupełnie nowego.
W ogóle to jaki jest Embir sens gry w systemy bitewne?? Mógłbym zapytać.

Może doprecyzuję. Robienie turnieju AoS z punktu widzenia wyrównanej, opartej na umiejętnościach, rywalizacji nie ma sensu. Ale w kontekście zorganizowania turnieju AoS jako święta grania i wspólnego spędzania czasu ze znajomymi i poznawania nowych ludzi już tak. I tak samo turniej gry w karcianą wojnę - z punktu widzenia właściwej "gry" nie ma to zbyt wielkiego sensu bo nie ma tam za wiele strategii, ale jako zabawa i wspólne spędzanie czasu, oraz poznawanie nowych ludzi już tak. Natomiast pewnym jest, że tych rzekomych "ciśnieniowców" raczej na turnieju AoS się nie spotka, gdyż gra na tym etapie kompletnie nie nadaje się do grania w sposób zbalansowany i wyrównany.

[Embir]

A ja napiszę tak:

Jakie to zabawne gdy jakiś "turniejowiec" stawia się na wyższej moralnie pozycji...

I widzisz, silisz się na inteligentną ripostę, ale niestety zawaliłeś na samym starcie. Tak się bowiem składa, że całe te Twoje powyższe wymęczone wywody nie mają sensu, bo to nie ja byłem autorem tego oto, pełnego szacunku i akceptacji dla innych, posta:

A po cholerę komu turniej, żeby i w AoS powstało środowisko ciśnieniowców, którym zależy tylko na punktach w tabelce i grze "na pierwszych stołach", grają obszarpanymi armiami "byle org nie ściągnął ze stołu", a za makiety na stołach robią wycieraczki do butów... Figurek nie kupują od lat tylko co turniej to powstają nowe wątki "pożyczę to, pożyczę tamto", a potem wielkie psioczenie że GW zniszczyło system i ma w dupie turnieje. Też bym je miał w dupie skoro nie wspierają swojego wydawcy.

Tak więc nie imputuj mi tego, że nie okazuję szacunku innym bo nigdy nie napisałem nic złego pod adresem "środowiska warzywek". Za to powyższym postem pięknie napluto w twarz tym, którzy w tej grze lubią rywalizować.

[Kal_Torak]

Jest i trzeci muszkieter Embir

Embir jest akurat Indianinem z plemienia wodza KoW-a, ale jego serce jest z Południem, gdyż to krew Południowców krąży w żyłach jego plemienia.

Embir to raczej wprawiony Zabójca Trolli.
Nie zejdzie z obranej ścieżki i złożonej przysięgi, dopóki nie wytrzebi cały rodzaj północnych trolli zalęgły na ziemiach Border Princes.
Co ciekawe musi się teraz użerać z północnym goblinem, który usilnie stara się go przedrzeźniać.
Ja bym nie budził embirowego terroru ;P

[dzikki]

Tak sobie to wszystko czytam, wciąż wahając się, w który system sobie wskoczyć, by pograć kulturalnie ... ręce opadają.
Jeśli ktokolwiek z zewnątrz czyta to, co się tutaj wypisuje, to w większości wypadków cokolwiek z nazwą Warhammer będzie mógł ominąć szukając systemu dla siebie - bardziej niż się wkręcić.
Po pierwsze to jest gra, ludzie taka zabawka, plastikowo-żywiczno-metalowe figurki a robicie taki jad wokół tego jakby ktoś wam matki obrażał od najgorszych, albo najmniej o życie chodziło.
Obie strony nie potrafią dojść do porozumienia a robią flejm taki, że gimnazjaliści się rumienią na Onecie, bo przebito ich poziom komentarzy.
Serio panowie? Oto chodzi. Zadziwia mnie też, że jest tu spora liczba osób, które grają zapewne długo, bardzo długo. Ja nie gram, grałem na przełomie 4-5 edycji i tyle. Nie szukaliśmy turniejów, ale jakoś znajdowało się chętnych do gry. Tak dla zabawy, oczywiście wg zasad itp, by to miało sens, ale przede wszystkim dla zabawy. Rozumiem, że niektórzy pragną wykazać się, konkurować z innymi, ale tworzenie podziału pomiędzy jednymi a drugimi to czysta głupota. Jedni się bawią, inni się wykazują w grze i tyle.
Może warto skończyć te pojazdy, bo co nie otworzę tematu to jak nie jazdy na "turniejowców", to na AoS, to na KoW.

Jak na początku śledziłem to forum z przyjemnością tak teraz odczuwam niesmak.

[Lasti]

Za to powyższym postem pięknie napluto w twarz tym, którzy w tej grze lubią rywalizować.

Od zarania dziejów ludzie rywalizujący w WFB pluli na tych co nie lubili rywalizować. Teraz, przez AoS rolę się odwracają to zaczyna boleć co?

Rywalizować w grze, która z założenia, od kilku dobrych edycji nie nadaje się do rywalizacji a kolejne cięcia/BP/compy wypaczają ją do granic możliwości, zacierając całkowicie jej założenia... FUCK LOGIC
Ale dawać dalej, dobrze się to czyta, jak jednym, poważnym ruchem GW sprawiło że cała scena turniejowa "toczy pianę z pyska" i walczy z wiatrakami, rzucając się na wszystkie strony niczym osaczony goblin

Tak trudno wam się pogodzić, że świat się zmienia a AoS to oficjalny system zastępujący WFB?

Nic bym nie miał do sceny turniejowej, gdyby nie uznawała się za "lud wybrany" na każdym kroku



@dzikki

Zapraszam na forum AoS. Tam nie jest tak "duszno" jak tu

[Kal_Torak]

Tak sobie to wszystko czytam, wciąż wahając się, w który system sobie wskoczyć, by pograć kulturalnie ... ręce opadają.
Jeśli ktokolwiek z zewnątrz czyta to, co się tutaj wypisuje, to w większości wypadków cokolwiek z nazwą Warhammer będzie mógł ominąć szukając systemu dla siebie - bardziej niż się wkręcić.
Po pierwsze to jest gra, ludzie taka zabawka, plastikowo-żywiczno-metalowe figurki a robicie taki jad wokół tego jakby ktoś wam matki obrażał od najgorszych, albo najmniej o życie chodziło.
Obie strony nie potrafią dojść do porozumienia a robią flejm taki, że gimnazjaliści się rumienią na Onecie, bo przebito ich poziom komentarzy.
Serio panowie? Oto chodzi. Zadziwia mnie też, że jest tu spora liczba osób, które grają zapewne długo, bardzo długo. Ja nie gram, grałem na przełomie 4-5 edycji i tyle. Nie szukaliśmy turniejów, ale jakoś znajdowało się chętnych do gry. Tak dla zabawy, oczywiście wg zasad itp, by to miało sens, ale przede wszystkim dla zabawy. Rozumiem, że niektórzy pragną wykazać się, konkurować z innymi, ale tworzenie podziału pomiędzy jednymi a drugimi to czysta głupota. Jedni się bawią, inni się wykazują w grze i tyle.
Może warto skończyć te pojazdy, bo co nie otworzę tematu to jak nie jazdy na "turniejowców", to na AoS, to na KoW.

Jak na początku śledziłem to forum z przyjemnością tak teraz odczuwam niesmak.

Dzikki to smerfna wojna.
Ważniak - moralizator - kończy zawsze tak samo i nikt go nie lubi.
Nie rozumiesz przyczyn i podstaw tego konfliktu.
To wojna między korporacyjną Północą a secesyjnym Południem.
Wiesz mi żadna z osób biorących udział w tym nie podkłada bomb po siedzibę Genialnego Wydawcy, Mantica czy Privateer Pressa
Jeśli uważasz inaczej to znaczy, że jako jedyny rzeczywiście bierzesz zbyt na poważnie ową "zabawę plastikowo-żywiczno-metalowymi figurkami".
A teraz bierz jaja i dołącz do jednej ze stron.
Ale wiedz, że fałszywa neutralność, będąca w rzeczywistości obojętnością wynikającą z ignorancji prędzej czy później zmusi Cię do wyboru - w tej wojnie nie można pozostać neutralnym.
Jeśli nie zrobisz tego teraz, to znaczy że zostaniesz wciągnięty w konflikt, ale nie na swoich warunkach.
Określ się, albo giń zadeptany przez jedną albo drugą stronę ;P

[Embir]

Za to powyższym postem pięknie napluto w twarz tym, którzy w tej grze lubią rywalizować.

Od zarania dziejów ludzie rywalizujący w WFB pluli na tych co nie lubili rywalizować. Teraz, przez AoS rolę się odwracają to zaczyna boleć co?

Widzę, że jak się kończą argumenty, bo obnaża się całą mizerię Twojej argumentacji to trzeba posunąć się do kolejnej manipulacji i wrzucić wszystkich do jednego worka, bezpodstawnie generalizując? Bo jak rozumiem dla Ciebie wszyscy którzy lubią rywalizację są źli i jadą po "klimaciarzach"?

Przytocz mi jakikolwiek mój post, gdzie zarzucałem cokolwiek tym którzy w tą grę nie rywalizują. Jeśli nie znajdziesz takiego posta, czekam aż odszczekasz bzdury które tu wypisujesz.

[dzikki]

Kal Torak jak dla mnie to jest próba odwracania ogonem i pisania, że to wszystko to taki wielki żart. Szkoda tylko, że ten żart wylewa się z każdego konta i jak to zazwyczaj przy nadużywanych żartach ... przestaje być śmieszny.

[Embir]

Kal Torak jak dla mnie to jest próba odwracania ogonem i pisania, że to wszystko to taki wielki żart. Szkoda tylko, że ten żart wylewa się z każdego konta i jak to zazwyczaj przy nadużywanych żartach ... przestaje być śmieszny.

Stary, nie rób roboty jak poseł PSL w dyskusjach politycznych - oni też zabijają zajawkę robiąc za "głos rozsądku"

Zdajesz sobie sprawę, że te spiny na BP to zaledwie cień tego jak potrafi się lać krew na innych forach? Z tego co wiem jeszcze nigdy w historii dyskusji na BP nie padły porównania do faszystów i Hitlera. Więc wierz mi, jest pełna kultura.

[Lasti]

Jeśli nie znajdziesz takiego posta, czekam aż odszczekasz bzdury które tu wypisujesz.

Nie mam prawa "odszczekiwać" czegokolwiek, zwłaszcza osobie, która jest dla mnie tylko nickiem na forum o plastikowych ludkach

Zauważ, że piszemy o grupach w środowisku a nie o konkretnych osobach. Chyba trochę odleciałeś w swoich moralizujących frazesach albo słońce mocno świeci. Nikt nikogo nie wrzuca do jednego worka ale faktem jest, że spora część środowiska turniejowców patrzyła z góry na klimaciarzy, jako gorszy gatunek. To jest fakt i jeśli zaprzeczysz, to znaczy że zwyczajnie zakłamujesz realia. Teraz AoS zmienia rozkład sił, niszcząc turniejowy sen o balansie i ograniczeniach, raz na zawsze roztrzaskując tą chorą wizję, oddając balans w ręce graczy. Sam lubię rywalizować ale nie kosztem dobrej zabawy przeciwnika. A często tak to się kończy na turnieju, że Ty masz dobrą zabawę a przeciwnik przysłowiowy "wpier*ol" albo mega nerwy, lub na odwrót (gdyby w WFB był balans, takiej sytuacji by nie było).

Ciekawe, który mój post tak zalazł Ci za skórę, że musiałeś zacząć pisać pretensjonalnym tonem? Prawda ubodła?

A prawda jest taka, że grubą część flejmu o AoS wzbudzają właśnie gracze turniejowi lub obleśne marudy, które narzekają na wszystko co nowe.

Fakt faktem, GW zabiła ćwieka sporej części środowiska ale mają do tego prawo. Nie podpisywali z nami żadnej umowy, że WFB jak Lenin, będzie wiecznie żywe. Nie powiem, że koncepcja AoS w pełni mi się podoba (niektóre elementy mogły być inaczej rozwiązane) ale życie toczy się dalej! Trzeba to wypróbować OSOBIŚCIE, żeby potem wystawiać ocenę.
Choć założę się, że większość marud nawet nie grała w AoS ale specjalistami są wybitnymi...

Mniej spiny, więcej gry!

[Embir]

Jeśli nie znajdziesz takiego posta, czekam aż odszczekasz bzdury które tu wypisujesz.

Nie mam prawa "odszczekiwać" czegokolwiek, zwłaszcza osobie, która jest dla mnie tylko nickiem na forum o plastikowych ludkach

Chyba nie myślisz, że zależy mi na tym aby taki ktoś jak Ty cokolwiek odszczekiwał; schlebiasz sobie jeśli myślisz, że pisałem to w znaczeniu bezpośrednim. Wystarczającą frajdę daje mi obnażenie Twoich błędów w argumentacji i brak logiki w Twoich postach.

Zauważ, że piszemy o grupach w środowisku a nie o konkretnych osobach.

Akurat Ty nie piszesz o środowisku a konkretnej osobie, czyli mnie - co potwierdza ta oto, Twoja wypowiedź:

Za to powyższym postem pięknie napluto w twarz tym, którzy w tej grze lubią rywalizować.

Od zarania dziejów ludzie rywalizujący w WFB pluli na tych co nie lubili rywalizować. Teraz, przez AoS rolę się odwracają to zaczyna boleć co?

no chyba, że nie potrafisz posługiwać się prawidłowo językiem polskim albo nie rozumiesz sensu słów, których sam używasz, wtedy faktycznie nie mamy o czym rozmawiać.

Acha, i nie spinaj się, ja tylko tak rekreacyjnie punktuję Twoje błędy w argumentacji, jest gorąco, na siłownię mi się nie chce dziś iść, więc chociaż Ty zapewniasz mi rozrywkę.

[Kosa]

A prawda jest taka, że grubą część flejmu o AoS wzbudzają właśnie gracze turniejowi lub obleśne marudy, które narzekają na wszystko co nowe.

gdzie widziałeś gracza turniejowego uczestniczącego w tych dziwnych przepychankach na tym forum?