Co sie stało z "sierotami"po Battlu ?

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
esgaroth
Falubaz
Posty: 1253
Lokalizacja: trójmiasto
Kontakt:

Re: Co sie stało z "sierotami"po Battlu ?

Post autor: esgaroth »

Kal_Torak pisze:(...) projektu Bastard Sword (...)
nie kojarzę tego, co to był za projekt?

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

Obrazek

Awatar użytkownika
sarlok
Mudżahedin
Posty: 211
Lokalizacja: Enchanted Glades of Athel Loren

Post autor: sarlok »

Żeby było śmiesznie bastard sword to taki 9th age tylko jedną edycję wstecz. Pamiętam ten lament na forum jak wyszła 8 ed i turniejowcy z armiami kawaleryjskimi darli szaty jak to mogą być losowe szarże, bicie zawszę po inicjatywie i piechota waląca z 3 szeregów.
Niestety pokazuje to świetnie politykę GW. Niby mówią że robią figsy dla kolekcjonerów a gra jest drugorzędna a tak na prawdę wiedzieli co się święci i w 8 ed zmusili wszystkich do kupowania giga kloców piechty. Oczywiście do czasu aż wyszło parę army booków i znów piechta była do bani.

Awatar użytkownika
esgaroth
Falubaz
Posty: 1253
Lokalizacja: trójmiasto
Kontakt:

Post autor: esgaroth »

nie mam uprawnień żeby tam wejść :cry:
Bastard Sword to był pomysł wfb pol czy etc czy może gw? pytam tak z ciekawość, dla uzupełnienia historii battla

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

esgaroth pisze:Bastard Sword to był pomysł wfb pol
Obrazek

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Kołata pisze:Nie potrafię tego sobie logicznie wytłumaczyć poza sentymentem do dawnych czasów, tęsknotą do figurek z przełomu lat 80-tych i 90-tych i wesołego turlania kostkami bez parcia na wynik.
a bo to jest zapewne tak jak w przysłowiowym dzisiejszym pokoleniu 50/60+ "za komuny było lepiej" ;) na pewno nie było ale te osoby właśnie wtedy miały 15 lat :mrgreen: więc jak nic własnie sentyment łażenia po drzewach itd :)

W każdym bądź razie niechaj długo żyje 9th age.
Btw. ciekawe czy kiedyś zmieni się nazwa, Bastard Sword to idealna nazwa na ten projekt :D
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

esgaroth pisze: nie mam uprawnień żeby tam wejść
Bastard Sword to był pomysł wfb pol czy etc czy może gw? pytam tak z ciekawość, dla uzupełnienia historii battla
Na 10 i 11 stronie Dyskusji Ogólnej są wątki o Bastard Swordzie - powinny być linki do pdfu.

RPG-26
Wałkarz
Posty: 65

Post autor: RPG-26 »

Kosa pisze:
Kołata pisze:Nie potrafię tego sobie logicznie wytłumaczyć poza sentymentem do dawnych czasów, tęsknotą do figurek z przełomu lat 80-tych i 90-tych i wesołego turlania kostkami bez parcia na wynik.
a bo to jest zapewne tak jak w przysłowiowym dzisiejszym pokoleniu 50/60+ "za komuny było lepiej" ;) na pewno nie było
No nie do końca. PRL miał swoje wady ale także niepodważalne zalety i osiągnięcia. Co mi dała III RP to paszport i dużą dostępność towarów w sklepach. Otaczająca mnie infrastruktura jest jednak praktycznie w całości z PRL.
Tak samo było z V edycją - jakoś to ona wypromowała WFB w Polsce. Nie trzeba było kupować tylu oddziałów, można było pograć bohaterami itp. Jeżeli oceniać "po rezultatach" to V edycja była w swoim czasie o wiele lepsza niż VIII edycja jak na 2010 rok.
Chociaż też pytanie, czy VIII edycja miała jakiekolwiek szansę powstrzymać upadek WFB. Może to tak jak ze Stanisławem August Poniatowskim :wink: - wy tu moglibyście napisać więcej ale być może "odziedziczona" sytuacja startowa po VII edycji była tak zła, że trzeba było walczyć o każde kolejne pół roku trwania. Bo już w VII edycji plugawe ziarno "spadającej sprzedaży i małego zainteresowania nowych graczy" zostało zasiane :D

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

RPG-26 pisze:Chociaż też pytanie, czy VIII edycja miała jakiekolwiek szansę powstrzymać upadek WFB. Może to tak jak ze Stanisławem August Poniatowskim - wy tu moglibyście napisać więcej ale być może "odziedziczona" sytuacja startowa po VII edycji była tak zła, że trzeba było walczyć o każde kolejne pół roku trwania. Bo już w VII edycji plugawe ziarno "spadającej sprzedaży i małego zainteresowania nowych graczy" zostało zasiane
Problem nie leżał w VII edycji.
Nawet nie w archaicznych i słabych zasadach.
Główna przyczyna problemów WFB była związana z wywindowaniem bariery wejścia w system do absurdalnego poziomu - to właśnie uczyniły zasady VIII edycji. Owszem mają one swoich zwolenników, ale to właśnie one przypieczętowały smutny los WFB.
Jak to dokładnie wyglądało?
- Zasady. Reguły VIII edycji zostały tak skonstruowane, aby wymusić na stałych klientach WFB znaczne zwiększenie już istniejącej kolekcji. Stąd zasady hordy pt. masz 20 White Lionów, Chaosytów, Czarnej Gwardii DE albo kilka sztuk trolli/ogrów czy innej dużej piechoty - no to teraz kup dwa razy więcej, aby wyciągnąć 2-3 razy więcej ataków i ustawić to w super wielkich klocach ;P. Supporting attack, stompy, horda etc. mnożyła wiadra kości i wymuszała nowe zakupy i tak już bardzo drogich figurek.
- Brak wsparcia małych formatów. GW stwierdziło w VIII edycji, że powinno się grać min. na ponad 2000 punktów, a najlepiej na 3000. Stąd skasowano oficjalne kompozycje armii na małe formaty, które były uwzględniane w poprzednich edycjach. Z turniejów zniknęły małe formaty i grało się głównie na 2400-2600 punktów. Dla nowego gracza to była zaporowa liczba punktów. Zanim złożył taką armię i jeszcze ją pomalował to nieubłagana selekcja odsiewała większość chętnych, którzy z reguły zniechęcali się po pierwszych kilku pudełkach czy batalionie, które w żaden sposób nie oferowały możliwości zagrania. Szczególnie dla takich grqczy jak ja taki stan rzeczy był bardzo przykry, gdyż od V edycji grałem głównie na małych formatach - duże formaty zawsze mi się kojarzyły z herohammerem, bitwy były zbyt długie, a dysbalans był dla mnie zawsze dużo większy z lordami i przegiętą magią. Stąd szybko odpuściłem sobie VIII edycję - zdecydowanie nie była adresowana dla mnie.

To są dla mnie grzechy główne GW. Co ciekawe firma o tym zdawała sobie z tego sprawę, dlatego AoS skonstruowała tak, że skasowało koszt punktowy jednostek i umożliwiła grę już po zakupie jednego pudełka. Marketingowcy poszli nawet dalej i "sprytnie" tak ułożyli konstrukcję wystawiania armii, tak aby osoba z mniejszą kolekcją figurek nadal mogła zagrać z graczem z bardzo dużą kolekcją figurek - w obu przypadkach zasady umożliwiały wystawienie tego co się posiada. Koncepcja śmiała i ciekawa, ale wykonanie okazało się fatalne. Co ciekawe nie potrzeba było kasować uniwersum Warhammera, aby spróbować się w takim wariancie. Pewnie można by było nakręcić niezły film o tym jak ktoś z GW przekonuje wszystkich do obniżenia bariery wejścia w system przy jednoczesnym kasacji 30-letniej dobrze znanej marki. Sam chętnie poznałbym koleje losu tej decyzji. Można było to załatwić na milion lepszych sposobów bez uśmiercania legendarnej marki. Wszyscy i tak oczekiwali, że GW w końcu poważnie zreformuje WFB - nikt jednak nie spodziewał się, że uczyni to przez jego kasację ;P.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2016, o 11:41 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 2 razy.

RPG-26
Wałkarz
Posty: 65

Post autor: RPG-26 »

Kal_Torak pisze:Pewnie można by było nakręcić niezły film o tym jak ktoś z GW przekonuje wszystkich do obniżenia bariery wejścia w system przy jednoczesnym kasacji 30-letniej dobrze znanej marki. Sam chętnie poznałbym koleje losu tej decyzji. Można było to załatwić na milion lepszych sposobów bez uśmiercania legendarnej marki. Wszyscy i tak oczekiwali, że GW w końcu poważnie zreformuje WFB - nikt jednak nie spodziewał się, że uczyni to przez jego kasację ;P.
GW miało problem z tym, że kupujecie zamienniki (mantic etc.). Nie można było zastrzec elfów czy krasnoludów ala Tolkien.
Trzeba było je udziwnić tak żeby ludzie nie mogli/nie chcieli kupować modeli innych firm niż GW.

Awatar użytkownika
PiotrekN
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: PiotrekN »

RPG-26 pisze: No nie do końca. PRL miał swoje wady ale także niepodważalne zalety i osiągnięcia. Co mi dała III RP to paszport i dużą dostępność towarów w sklepach. Otaczająca mnie infrastruktura jest jednak praktycznie w całości z PRL.
Skończ waść, bo kłódeczka się tu pojawi :)
Polityka niestety na innym forum, choć były to jedne z bardziej sytych tematów :)
Obrazek

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

RPG-26 pisze:
Kal_Torak pisze:Pewnie można by było nakręcić niezły film o tym jak ktoś z GW przekonuje wszystkich do obniżenia bariery wejścia w system przy jednoczesnym kasacji 30-letniej dobrze znanej marki. Sam chętnie poznałbym koleje losu tej decyzji. Można było to załatwić na milion lepszych sposobów bez uśmiercania legendarnej marki. Wszyscy i tak oczekiwali, że GW w końcu poważnie zreformuje WFB - nikt jednak nie spodziewał się, że uczyni to przez jego kasację ;P.
GW miało problem z tym, że kupujecie zamienniki (mantic etc.). Nie można było zastrzec elfów czy krasnoludów ala Tolkien.
Trzeba było je udziwnić tak żeby ludzie nie mogli/nie chcieli kupować modeli innych firm niż GW.
Spoko, ale nadal wydaje mi się, że mogliby to zrobić bez kasacji uniwersum. Zasadniczo gdyby silnie wspierali środowisko i grę turniejową, aktywnie wspierając organizatorów turniejów i fundując nagrody to wtedy mogliby oczekiwać, że ludzie graliby na ich figurkach. Do Infinity, WMH czy x-winga raczej nie stosuje się zamienników, chociaż spokojnie można się postarać o zamienniki. Obecnie każdy szanujący się producent wspiera swoje środowiska graczy. GW tego nie robiło. Ba! Wręcz wrogo było ustosunkowane do środowiska turniejowego. To kolejny grzech główny, o którym zapomniałem wspomnieć. Nie wiem czemu mieli taki stosunek do swoich graczy. Z artykułów coś czytałem, że GW chciało bardziej robić figsy dla kolekcjonerów i malarzy niż graczy, którzy byli dla nich trudnym i "roszczeniowym środowiskiem" (ciągle szczyle domagały się dobrych errat, wieszali psy na GW za słabe zasady, nie wydawanie wszystkich AB i ogólnie mieli czelność skarżyć się na dysbalans wewnętrzny i zewnętrzny). Oczywiście przy AoS chcą zmienić swoje podejście, ale nadal im daleko do komunikacji ze środowiskiem na poziomie WMH czy x-winga.

A tak ogólnie wystarczyłoby, aby GW podpatrzyło rozwój zasad w grach planszowych np. Starcrafta, Gry o Tron, RuneWars czy planszowych bitewniaków jak Battlelore2, jak i nowych bitewniaków typu x-wing, czy bardzo prostych mechanizmów jak w znanej grze karcianej MTG i na podstawie wyciągniętych wniosków wydać nowoczesną IX edycję WFB z ruchem naprzemiennym zamiast fazowym, ukrytym trybem rozkazów, magią ala uproszczony MTG itd. I tym by zawojowali rynek z WFB jako najlepszym bitewniakiem na rynku. Wystarczyło się tylko rozejrzeć, a nie ciągnąć silnik mechaniczny i rozwiązania dobre, ale w latach 80 i 90. Problem w tym, że firma ta ma jakąś wewnętrzną niemoc do skonstruowania jakichkolwiek dobrych reguł - nie wiem z czego wynika ten ich problem ;P.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2016, o 11:57 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5100
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

Temat się kręci i kulturalnie dyskutujecie. Kłódka się pojawi, jak zaczniecie politykować albo znowu przerzucać się inwektywami apropo wyższości T9A nad AoS.

Zgadzam się, że bariera wejścia w battla w 8 edycji była już za duża. Nawet takie armie, które dało się skompletować najtaniej to było około 1000zł i wymagało to od "nowego" wiedzy co dokładnie ma kupić. Dało się to zrobić taniej, czyt. Zamienniki czy allegro, ale który nowy wiedział o wszystkim odrazu? Jak patrzyłem troche po innyh systemach, to w wielu tak na prawde nie było tej bariery. Po pierwsze można zagrać czymkolwiek co się kupi (z jedej frakcji) i to sensownie działa a po drugie za 500zł wystawia się już spokojnie na format turniejowy. Nie wiem jak rozwiązać ten problem w t9a, bo tu ewidentnie zaadoptowano rozwiazania z 8edycji w trosce o starych wyjadaczy.

Chciałem jeszcze zauważyć, że wyniki sprzedarzy starego wfb mają już małe znaczenie, bo ludzie którzy zostali przy t9a nie kupują już masowo modeli, bo wiekszość mają. Dokupuje sie pojedyncze figurki i to najczesciej z 2 reki albo zammienniki. Nie sugerowałbym się tą wartością do określania "żywotności" battla.
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Barbara pisał, że t9A intensywnie myśli jak zrobić mały format. Mam nadzieję, że to rozkminią. Zasady Border Patrol (jeden hero, cory i jakiś specjal) Pamietam moja pierwsza grę pokazową, były to własnie skaveny (działo, bohater i jakieś dwa oddziały) kontra TK (hero, 3 rydwany i jakieś szkielety) i wystarczyło by załapać bakcyla. Wydaje mi się, że dużo zależy też od środowiska czy na te patrole bedą turnieje.

Dobrym pomysłem, moim zdaniem, popisał się Blaesus u którego na turniejach przynosi sie dwie rozpiski. Małą i dużą.

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8709
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

ta jest. Taki mini, nawet nie mały format jest bardzo wskazany.
Chociaż bitwa na jakieś 4k+ (nowa punktacja) wygląda bardzo ładnie jeśli są ładne figurki to zapewne dość trudno się połapać komuś bardzo nowemu. Gdzie ze dwa oddziały, bohater plus coś ekstra walczy ze sobą, dużo łatwiej się objaśnia, bo mniej ruchów jest i mniej skomplikowania i można się skupić na pojedynczych aspektach wyjaśniania.
Wiem to bo przechodzę przez infinity gdzie standard to 300 pkt (takie 4,5k u nas), mimo, że tam jest kilka ludków to świeżakowi ciężko ogarnąć nawet to co się ma u siebie, chodzi o realne tego zastosowanie w grze, natomiast jest formacik na 150, wchodzi wszystkiego naprawdę mało ale format idealny do załapania mechaniki, poznawania swoich jednostek itd.
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Stan
Postownik Niepospolity
Posty: 5210

Post autor: Stan »

Dobrym pomysłem, moim zdaniem, popisał się Blaesus u którego na turniejach przynosi sie dwie rozpiski. Małą i dużą.
Dla mnie bez sensu bo w efekcie niesiesz dwa razy tyle figurek. A potem w ogóle z połowy nie korzystasz.
Spontanicznie na turniej raczej nikt nie przychodzi, więc można wcześniej wybadać czy wpadnie ktoś kto ma mało figurek czy nie.

Awatar użytkownika
Blaesus
Kretozord
Posty: 1506
Lokalizacja: "Twierdza Wrocław"
Kontakt:

Post autor: Blaesus »

Stan pisze:
Dobrym pomysłem, moim zdaniem, popisał się Blaesus u którego na turniejach przynosi sie dwie rozpiski. Małą i dużą.
Dla mnie bez sensu bo w efekcie niesiesz dwa razy tyle figurek. A potem w ogóle z połowy nie korzystasz.
Spontanicznie na turniej raczej nikt nie przychodzi, więc można wcześniej wybadać czy wpadnie ktoś kto ma mało figurek czy nie.
Nie wiem co w tym bez sensu - zwykle gracze na 1200 brali te same modele, co na 2500... A i tak sprawdzałem, czy ktoś będzie grał ba 1200, jak nie to było po prostu 1200.

Pare osób aby odpocząć po prostu grało na 1200 jedną z bitw.

Jednak nawet taki format jakoś mało specjalnie kogokolwiek zachęca nowego. Raczej spotykam się z graczami, którzy z bitewniakami znają się od dawna i docelowo kompletują armię na 2500, czy dzisiejsze 4500

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Pomysł Blaesus'a z grą na 1200 albo 2500 jest bardzo dobry.
Oczywiście większość nowych w 9th rekrutuje się głównie z osób, które po latach wracają do WFB.
Prawdziwi "początkujący" muszą mieć możliwość jak najszybszego wejścia w system przy zakupie 1 bohatera, 1-2 pudeł i maszyny/potwora. Format typu Border Patrol był całkiem niezłym rozwiązaniem.
Sam myślę o powrocie do battla, ale nie zamierzam nawet myśleć o formacie 4500.
Aktualnie obserwuję jak się ma rozwój mniejszych formatów.

Awatar użytkownika
Albo_Albo
Masakrator
Posty: 2825
Lokalizacja: Krakow Legion
Kontakt:

Post autor: Albo_Albo »

w Krakowie pól roku graliśmy na male formaty a la 1200 i wg mnie super sprawa aby sie wdrozyc w nowe zasady, poza tym gra szybsza i w ciagu polowy dnia mozna sobie rozegrac 3 bitwy i wrocic do domu o normalne porze a zona nie stoi z walkiem i marsowa mina ze sie caly dzien przegralo :)

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Jak teraz wygląda odpowiednik formatu 1200 punktów?
2400 czy może wzorem 4500 (ścięte z 5000) to teraz 2000/2200 punktów?
A może teraz obowiązuje coś zupełnie innego? ;P

ODPOWIEDZ