Wieczne Księgi Zasłużonych

High Elves

Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ukalez
Falubaz
Posty: 1212
Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"

Re: Wieczne Księgi Zasłużonych

Post autor: Ukalez »

Rabsp pisze:albo mi sie zdaje
Dobrze się zdaje :wink: nie sumujemy sztandarów.
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.

Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"

I love this game... :D

Zwolin
Falubaz
Posty: 1118
Lokalizacja: Podkowa Leśna - Warszawa

Post autor: Zwolin »

no to był lekki wałek
ale tylko lekki
a co do rydwanów... rydwanu
nawet statystycznie powinien jednego zdjąć
a to że nie zdjął to lekki farcik był, fakt
z resztą to by i tak niewiele zmieniło bo i tak by się posypał

czy ja wiem że takie farty z lordem były?
dostał tylko raz z kosiary i nie było ani jednego KB
a od skorpa... cóż jeden powinien wejść ale takie rzeczy się zdarzają i nie jest to jakiś super fart

jedyne czego mi brakuje w HE - patrząc z perspektywy nie tylko tej bitwy - to konnych core unitów
jak bym nie miał tych łuków to skorpy nie nabiłyby nic a ja zyskałbym mobilne odziały jazdy do np. dodatkowego ataku na tyły gwardii czy do lotu na kaszkiet
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą

Awatar użytkownika
dziekanotr
Wodzirej
Posty: 716
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dziekanotr »

Zwolin pisze:(a wszyscy mówili że smok vs. gwardia z kingiem to porażka )

bo to powinna byc porazka;p tylko gigant zwalil mi cala akcje odkrywajac flanke gwardii...za bardzo wierzylem ze wytrzyma szarze DP

jak ja nienawidze rozpisek na smoku i 2-3 ciezkich kawaleriach.. ;/

Zwolin
Falubaz
Posty: 1118
Lokalizacja: Podkowa Leśna - Warszawa

Post autor: Zwolin »

przegrali w pierwszej turze
nie mogli zrobić reforma by dostawać + za ranki
z resztą i tak nie było tam miejsca na rozwiniecie szeregów

to był po prostu Twój błąd
nie przypadkiem ustawiłem tam smoka
jak byś nie zaszarżował to i tak byś się tyle do przodu gwardią nie ruszył by zasłonił ją obelisk
a na flance smok to bez reforma byś się kingiem nie dopchał
i klocek też by padł
tak czy siak sytuacja była szachowa tak jak z rydwanami w 5 turze
miałeś do wyboru las albo smoka
wybrałeś las i skończyło się jak skończyło - nie mówię że to błąd bo ze smokiem też by przegrały

jedyne co by mogło uratować gwardię to jak by z kosiary padł lord aczkolwiek szansa była na to niska (najpierw masz 1/6 że będzie KB potem jeszcze musi przejść przez 4+ warda...)
a tak to widzisz

smok vs. gwardia w otwartym polu to jest porażka
ale tym zagraniem udało mi się udowodnić że smok jest w stanie, dobrze zagrany, zniszczyć najlepszy klocek w grze
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą

Awatar użytkownika
dziekanotr
Wodzirej
Posty: 716
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dziekanotr »

kluczem w rozkreceniu tego klocka byla kawaleria, gdyby jej nie bylo, spokojnie pokonal bym tego spoko, tak jak juz mowilem, gigantowi za bardzo zaufalem, ze zatrzyma ta kawalerie

Zwolin
Falubaz
Posty: 1118
Lokalizacja: Podkowa Leśna - Warszawa

Post autor: Zwolin »

nie chcę się z tobą kłócić dziekan bo bardzo fajnie mi się grało
kawaleria dawała +4/5 do CR bo za dużo to ona nie zabijała (1/2)
dawała flankę, sztandar i WB czyli jeszcze +3
tak czy siak nawet jak by kawaleria nie wpadła na flankę to i tak byś przegrywał kolejne combaty i nigdy nie rozwiną się do piątek w szeregu czyli i tak byś smoka nie połamał

koniec z tym tematem
było to po prostu moje taktyczne zwycięstwo

odegrasz się WoCh'em
poza tym nie masz co narzekać
już zapomniałeś jak rozkręciłeś minie jak grałeś ogrami ?
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą

Awatar użytkownika
dziekanotr
Wodzirej
Posty: 716
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dziekanotr »

jak ja nie narzekam ;D tylko zawiodlem sie na gigancie i gwardii, nie mowie ze bys jej nie rozkrecil pewnie by tak bylo
wygrales zasluzenie, ja tylko narzekam na moje TK ze ciezko, bardzo ciezko mam ze smokami z kawaleriami zawsze..

pozdro i szykuj sie na Woch ;D

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Mój raport z turnieju Master Blaster

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=566941#p566941
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

AndreFW
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 171
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok!

Post autor: AndreFW »

Raport z EGU , format 2300

Moja rozpa:

Prince na smoku, puszka z halabardą

Mag lv2, seer i scroll

Mag lv2, 2x scroll i silver wand

2x 5 DP

5x DP elyrion

5x ER bow, muzyk

6x PG BoS

3x RBT

1x GE


Pierwsza bitwa z DE Siweusza :roll: W rozpie miał gwardie, smok, 10 shadesow, 3x 10 kusz, 3x harpie, 2 bolce, hydra, caddy. Z grubsza to przeciwnik zaczynał, a ja popełniłem błąd przy wyborze strony. Cała bitwa to jego strzelanie i moje próby sciagania jego większych celów. Niestety 3 bolce nie sprawdziły się w ogóle bo przez 4 tury strzalania po hydrze i smoku nie trafił żaden :roll: Smok coś tam latał i szachował, na koniec wbił się w hydrę, którą zjechał tracąc lorda i zostając na woundzie (kostkologia :roll: ), w ostatniej turze tracę smoka. W sumie napiłem sporo małych pkt ale wybór złej strony i cieniutkie rzuty = 0:20


Druga bitwa z Dwarfami Grichalka. Stół generalnie łysy, tylko jeden lasek do schowania się i to w rogu :roll: , wygrałem rzut - biorę zaczynanie. Grając na tyle maszyn bez flaming ataków, mogłem albo kitrać przez całą bitwę smoka albo zaryzykować. Poleciałem do przodu. 1 tura: sciągam canona i fasty ustawiają sie na szarże. Jego tura: lord dostaje z 2 canona, nie zdaje warda i dostaje 3 rany :roll: , smok dostaje ranę od kuszników. Przez kolejne tury zaczynam robić rzeź, kawą rozjeżdżam jego kloce piechoty, ale smok dostaje raz z canona 6 ran :roll: i spada. wszystko jest jeszcze elegancko, ale w ostatniej turze tracę DP z 2 sztandarami z klopy i polówkę DP z bolców. W sumie niby sporo zabijam, ale śmierć smoczka i brak DP trzymających ćwiary więc 7-13


Trzecia bitwa i WE DamianDamiana. Ten sam stół co poprzednio, w rozpie przeciwnik miał: 50 łuków, 1 kawa, 1 treeman,1 treaman lord, driady, 2x caddy, wardancerzy z BSB. Poszedłem na mocny offens, nie ma co dużo opisywać, bo WE mało co mają zrobić dla smoka, zabijam wszystko oprócz caddego i treemana (nie lorda), a nie tracę praktycznie nic: 19-1


Czwarta bitwa i WoCH Delighta. Rozpa na full magii. Generalnie poszło gładko, ściąłem wszystko oprócz kloca piechoty, który był zbustowany z warshinow ( ward 4+, save 1+, dodatkowe ataki, stubborn i costam) więc nie chciałem ryzykować. Wynik 15-5 dla mnie


Piąta bitwa: VC śmiecha. W rozpie miał: smok, kilka kilka klocków ghuli, 3 razy baty, kilka razy pieski, 2x wargulf, 2 vampiry (jeden BSB). Ciężka bitwa, strzelanie mało robi, smok ściąga jakieś pieski i doskakuje to klocka z 2 vapirami, DP obewają feara na szarże (w sumie pzrez całą bitwę tylko 1 zaszarżowali, bo reszta oblewała :roll: ). Wargulfy i baty zdejmowane, jedne baty rozwalają bolce i giną. I wszystko było by fajnie gdyby nie decydujący kombat. Klocek z Vampirami rozkręcony przez smoka, w międzyczasie dostaje on szarże ghuli i smoka vc, a ja DP szarżuje w ghule. W czelendżu ubijam smoka od vc i spada kilka ghuli. Kolejna tura to był początek końca. Smok z lordem biją w lorda: 7 pał, 2 dwójki, czwórka, nie rani nic :roll: . Dp coś tam skromnie walneli. Przegrywam zdaje na 7. Dp oblewają, smok też. DP uciekają 6 cali, a smok 11. Lord na piechotę rzucił chyba 7, a ghule 11. Smok zagoniny :roll: . W sumie bitwa kończy się: 7-13, ale porażający pech ze smoczkiem spieprzył sprawę. Inaczej wynik byłby prawdopodobnie odwrotny :roll:


Podsumowując, rozpiska bardzo fajna do grania. Dość mobilna, dużo można pokminić, ale przesrane na dwarfy, empire raczej. Generalnie na tym turnieju zniszczył mnie mój wątpliwy fart, ale i tak polecam fajowe ropzpy na kawach, a nie te zmulone nawalanie klocami piechoty asf :wink:

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8176
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

HE na kawie i smoku to w końcu nie nowosć, ale to prawda, koncepcja popadła trochę w zapomnienie.
A sama rozpiska bardzo podobna do Kielonowego EURO sprzed roku :)
Obrazek

Awatar użytkownika
likaon
Kretozord
Posty: 1862
Lokalizacja: Warszawa, Białystok

Post autor: likaon »

A propos zasług jeżeli ktoś chce zlinczować T-72(koszmar) za epicki tekst zachęcający elfy do grupowej onanizaji w imieniu ich ojczyzny
TO BĘDZIE DZISIAJ W FABERZE!!! :twisted:
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Mój raport z Oświęcimskiego turnieju 2350 pkt

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=571607#p571607
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Kraggo
Chuck Norris
Posty: 586

Post autor: Kraggo »

Oto rozpiska Seviego oraz raporty z pierwszych w życiu potyczek turniejowych - Kraków [Grunwald V], sobota 12 czerwca 2010

Czarodziej @ 100
-generał
-2 poziom @ 35
-2x zwój rozproszenia @ 40
@ 175 punktów

Sztandarowy armii @ 85 + 25
-Pancerz Caledora @ 25
-Amulet Światła @ 15
-Broń wielka @ 8
@ 158 punktów

10 Łuczników
-muzyk @ 5
@ 115 punktów

5 Smoczych Ksiąząt @ 150
-muzyk @ 10
-sztandarowy: Sztandar Ellyrionu @ 20 + 15
@ 195 punktów

5 Jeźdźców z Ellyrionu @ 85
-muzyk @ 7
@ 92 punktów

14 Białych Lwów @ 210
-champion @ 12
-muzyk @ 6
-sztandarowy: Lwi Sztandar @ 12 + 25
@ 265 punktów

Balista
@ 100 punktów

Balista
@ 100 punktów

Suma punktów:
1200

===


High Elves – Dark Elves

Rozkład terenów: po stronie Elfów Wysokiego Rodu na prawo dwupoziomowy pagórek , po lewej, bliżej środka, zagajnik. Na środku, bliżej strony Kuzynów z Naggaroth, pagórek, natomiast z tyłu po ich prawej stronie teren trudny z małymi obeliskami.

Siły Mrocznych Elfów opierają się na dwóch oddziałach harpii (5), cieniach (piątka w lesie z dwiema brońmi ręcznymi), jeźdźcach mroku (5 – lewa flanka Ulthuańczyków), hydrze (środek/lewa), piątce coldów (środek → pagórek), generale na coldzie (samotnie na prawej flance) oraz czarodziejce 2 levelu na pegazie całą grę siedziała za lasem (trzecie oko i pierścień hoteka). Była jeszcze dziesiątka kuszników (prawa flanka/środek) Czary to 1 i 5.

Siły Wysokich Elfów: piątka ellyriańskiej jazdy na lewej flance przed lasem, obok piątka książąt, dalej białe lwy ze sztandarem armii, łucznicy i dwie balisty na wzgórzu.

Mroczne elfy rozpoczynają – cienie wycinają lekką jazdę (ocalały muzyk ucieka do narożnika za wzgórze), następnie po nieudanych próbach osłabienia książąt idą w stronę narożnika, jeźdźcy mroku podążają ich śladem. Czarodziejka para się magią zza lasu, lecz brak większych strat. Rycerze na zimnokrwistych zajmują pagórek, tam zostają ostrzelani przez balistę, uciekają niedobitki. Generał rusza samotnie na balisty, lecz ginie od strzały i bełtu (nie pomogła magiczna ochrona) już w pierwszej turze. Pomiędzy łucznikami i kusznikami trwa wymiana ognia, zdecydowanie na korzyść Mrocznych Kuzynów. Harpie agresywnie wpadają w wyrwę między łucznikami i lwami. Ci drudzy przygotowują topory do zmasakrowania hydry, książęta zwracają się na tyły swoich linii i czekają na jeźdźców mroku.

Obrazek

Jeden oddział harpii rzuca się na flankę łuczników, przegania ich i rozbija, czarodziej zostaje rozczłonkowany na czynniki pierwsze. Drugi oddział stworów rzuca się na balistę, lecz dzielni załoganci wypychają harpie, dwie kładąc trupem. Pierwsze najeżdżają na stanowisko machin, pozbywając się pierwszej balisty, chwilę potem wraz z drugimi wykańczają drugą. Możliwe, że jeszcze jeden latający stwór pada pod mieczem załoganta. Pozostałe wracają na środek pola bitwy.

Lwy próbują szarży na hydrę, ta w reakcji ucieka na 4 cale. Chwilę potem elfy znowu napierają i rozpoczyna się krwawa łaźnia. Elfy biją toporami, w ferworze walki pada poganiacz, a hydra traci drugą żywotność. W odpowiedzi pożera szóstkę elfów, te błyskawicznie wbijają kolejne dwie rany, lecz na polu bitwy zostaje sam sztandarowy armii, który nie ucieka daleko i ginie pod cielskiem bestii.

Jeźdźcy mroku ustawiają się w kolumnę i odginają szarżę, ratując od niechybnej śmierci piątkę cieni. Smoczy książęta w wyniku ostrzału mrocznego zwiadu pozostają tylko w dwójkę i zwracają się w stronę hydry. Nie udaje im się jednak wbić ostatniej rany i dokonują żywota.

Wynik: 4-16 na korzyść Mrocznych Elfów

High Elves – Warriors of Chaos

Rozkład terenów: Po lewej stronie elfów wysoka, dwupoziomowa wieża (można się w niej zabunkrować), na samym krańcu prawej flanki stoi trochę drzew. Środek pola bitwy to szary pagórek, prawa strona (cały czas z perspektywy elfów) wroga to sięgające nieba skały, a na lewej stronie kolejny las.

Siły Wojowników Chaosu opierają się na konnicy (dwa oddziały konnych wojowników, bodajże po pięciu na oddział, pozostałe dwa oddziały to konni maruderzy – w jednym na pewno siedmiu, w drugim pięciu) oraz czterech ograch chaosu. Generał porusza się na jakimś dziwnym robalu, posiada przedmiot dublujący punkty w wyzwaniu. Idąc od lewej (patrząc od elfa) w lesie siedzą maruderzy, dalej środkiem sama ciężka kawaleria i generał w jednym z oddziałów, za wielkim głazem na środku stoją ogry i kolejni maruderzy.

Siły Elfów opierają się (idąc od lewej) na baliście, książętach, oddziale łuczników z czarodziejem (który rychło odłącza od oddziału), a dalej na środku lwami ze sztandarem armii, kolejną balistą oraz piątką Ellyrian.

Chaos rozpoczyna. Wszystko rzuca się do przodu, na lewej elfów przed książętami przemykają maruderzy, sporo pracujący rzucanymi toporami. Jeden ciężki oddział konnych błyskawicznie zdobywa balistę oraz tratuje uciekających obsługantów. Drugi oddział solidnie obrywa od łuczników i balisty, trzech wojowników odchodzi w zaświaty. W reakcji na szarżę maruderów uciekają łucznicy, na szczęście nie ma pomiędzy nimi czarodzieja, który czując śmiertelne zagrożenie zbiegł za wieżę. Niestety strach bierze górę i niedługo później opuszczają pole bitwy po niezdanym teście na zebranie oddziału.

Rozbójnicy wciągają w ganianki ogry chaosu. Palą one pierwszą szarżę, drugą też – lecz gracz elfów źle oszacował odległość od krańca stołu i rzuca na ucieczkę o dwa cale za dużo (było 9, na kostkach 11). Oddział opuszcza pole bitwy bez jakichkolwiek strat, choć to marne pocieszenie dla Seviego.

Obrazek

Białe lwy dokonują heroicznej szarży na generała i dwóch konnych z boku. W pojedynku ginie sztandarowy armii, lecz impet ataku elfów spycha wojowników i Ci rzucają się do ucieczki. Tam gdzie drwa (toporami) rąbią, tam wióry lecą – konnica zostaje dorżnięta tuż u stóp smoczych książąt. Dla plugawego generała również nie było litości.

Piątka maruderów (Ci zza głazu) przejeżdża wzdłuż miejsca, w którym chwilę wcześniej stali łucznicy i obrzuca samotnego czarodzieja toporami. Ten, na wpół żywy, wycofuje się w stronę balisty. Wkrótce też potem kolejni maruderzy zjeżdżają się do narożnika (łącznie siedmiu z obu oddziałów, paru zapewne uwędziła magia) i mordują załogantów ostatniej balisty, nie oszczędzając też rannego maga.

Obrazek

Lwy i książęta zostają wzięci w kleszcze. Sevi próbuje znaleźć sensowne ustawienie, lecz za każdym razem na głowy jego konnych spadają kolejne topory i przerzedzają wąski już i tak szereg szlachciców z Ulthuanu.

Ogry oraz ciężka konnica (z flanki) dokonują pacyfikacji białych lwów. Elfy wbijają ogrowi trzy rany, chwilę później otrzymuje on śmiertelne pchnięcie od książąt. Ci nie są jednak w stanie obronić się przed nawałą chaosu i giną w męczarniach.

Wynik: 0-20

High Elves – Dark Elves

Sceneria – dokładnie taka sama jak w bitwie z wojownikami chaosu, lecz tym razem Sevi zajmuje drugą stronę.

Obrazek

Siły Mrocznych Elfów opierają się (idąc od lewej Seviego) na dziesiątce kuszników z czarodziejką drugiego poziomu (czary 1 i 2), piątce harpii, piątce zimnokrwistych z czarodziejką drugiego poziomu na koniu (generał), kolejnych pięciu harpiach, dziesiątce kuszników, baliście oraz okupującymi wieżę kusznikami (znowuż dziesięciu). Nie sposób też pominąć siódemki cieni za skałą w okolicach lewej flanki).

Siły Wysokich Elfów opierają się (idąc od lewej Seviego) na piątce książąt, dwóch balistach (obok siebie), łucznikach wraz z magiem oraz białymi lwami za lasem. Prawą flankę domyka lekka jazda.

Bitwę rozpoczyna Sevi. Rozbójnicy ruszają naprzód, lecz po salwie z okien mrocznej wieży nie ma czego zbierać. Lwy robią sobie przebieżkę po lesie w ramach rozgrzewki przed porządną bitką. Łucznicy nieustannie strzelają do kuszników na wprost, Ci odpłacają pięknym za nadobne, lecz giną o wiele szybciej, ponieważ dwie balisty pracują znakomicie i wspierają dziesiątkę łuków.

Kusznicy z Naggaroth testują pancerze smoczych książąt. W nawale bełtów pada aż trójka, lecz nie zatrzymuje to szlachciców, a wręcz dodaje im skrzydeł. Dwójka konnych rozgania na wszystkie strony strzelców, pomiędzy ofiarami da się rozpoznać zmasakrowane ciało mrocznej magiczki.

Trzepot skrzydeł oznajmia, iż na linię Ulthuańczyków spada dziesiątka harpii. Pierwsza piątka, która obrała sobie przelot środkiem pola zostaje przetrzebiona, pozostają tylko dwie kreatury, w dodatku panikują i oddalają się o kolejnych parę cali od stanowiska maszyn. Druga piątka ląduje za lwami i spowalnia ich marsz.

Płomienie Phoenixa ranią rycerzy na zimnokrwistych, nie oszczędzając też pani generał. W szale próbują oni zaszarżować białe lwy, lecz właśnie teraz jaszczury odmawiają posłuszeństwa. Nie trzeba było białym lwom powtarzać dwa razy – do ataku! Niestety nim zdążyli dobiec do celu paręnaście bełtów przedarło się pomiędzy nimi, kładąc ponad połowę oddziału. Raz wprawionej machiny nie udało się jednak zatrzymać i trzy topory zostały zbroczone krwią przybyszów z Naggaroth. Odpowiedź była równie mordercza, chwilę potem sztandarowy armii padł z rozłupaną czaszką, a po lwach nie było ani śladu.

Rycerze na zimnokrwistych pomknęli więc na łuczników. Chwilę wcześniej za nimi stał czarodziej, lecz rychło zbiegł do lasu i począł kąsać magią chowających się w wieży kuszników. Z drugiego oddziału ostał się jeden kusznik, trzeciego nie było już od dawna.

Łuki na niewiele się zdały, lecz zimnokrwiste mimo zwycięstwa nie porwały jeźdźców zbyt daleko. Śmierć zajrzała kawalerii w oczy, gdy raz po raz kolejne bełty wytrącały z siodeł ostatnich rycerzy. Nie oszczędzono też magiczki.

Ostatnie chwile walki to wymiana ognia w dosłownym tego słowa znaczeniu. Płomienie Ulthuańczyków panoszą się we wnętrzu wieży, co chwila widać wypadające z okna ofiary. Piekielną nawałnicę przeżyło tylko trzech Druchii. Nie mieli oni do kogo strzelać, gdyż czarodziej skrył się głęboko w lesie, a nikt inny nie znajdował się w ich polu widzenia.

Ostatni książę padł ofiarą balisty. Jej załoga wręcz troiła się, by zniszczyć machiny z Ulthuanu, lecz nie tym razem. Tylko jedna z nich została lekko uszkodzona. Do kompletu cienie zabiły załoganta, lecz drugi poradził sobie z obsługą i wypchnął wrogi zwiad daleko od siebie, aż w końcu wystrzelał niemal do nogi. Wtórowali mu oczywiście kompani drugiej machiny. Chodzą słuchy, iż ostatni sprawiedliwy (kusznik, który ostał się w pojedynkę) również doczekał się kary.

Wynik: 11-9 na korzyść Wysokich Elfów.

Spisał/sfotografował: Kraggo

Awatar użytkownika
Sevi
Niszczyciel Światów
Posty: 4777
Lokalizacja: Legion Kraków
Kontakt:

Post autor: Sevi »

Pozostaje mi się podpisać pod tym co napisał Kraggo ;)
Wielkie dzięki za mini raport! :)
Wisła Kraków.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Moja relacja z Wrocławskiego turnieju podczas dni fantastyki

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=583308#p583308
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Moja relacja z dwóch pierwszych bitew na ósmą edycje.

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 33#p591633
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Master of reality
Oszukista
Posty: 833
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Master of reality »

8ed się na dobre nie rozpoczęła a ty już masz standard :wink:
gratuluje zwycięstwa
I sold my soul for rock'n roll

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Mój raport z Wrocławskiego turnieju na 8 edycję

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=606362#p606362
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Mój kolejny raport z turnieju na ósmą edycje, 2500 pkt

viewtopic.php?p=608791#p608791

Nieposzło mi tak dobrze, jak myślałem że pójdzie, ale wrzucam to tutaj, jako przestrogę przed zbytnim ufaniem w deathstary :wink:
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Mój raport z wygranego wrocławskiego turnieju na 2500

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=616245#p616245
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

ODPOWIEDZ