Poznański format - ograniczenia na 1200

Moderatorzy: kudłaty, Furion

ODPOWIEDZ
kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Re: Poznański format - ograniczenia na 1200

Post autor: kudłaty »

nie, będzie adekwatny zapis.

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Pakiet aktualizacji:
-lore of undeath jak na ETC,
-nie triplujemy herosów,
-max 4 demisie na unit w empire,
-zmiana w WE,
-skaveni max 1 ratling na stormfiendach,

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Dlaczego WE poluzowaliście? :P

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Wydaje mi się, że nie jest luźniej, mają mniej punktów.

Awatar użytkownika
Luc
Kretozord
Posty: 1569
Lokalizacja: z pokoju obok

Post autor: Luc »

Jaka argumentacja tak drastycznego kroku u WE ?

Za dużo razy na pudle byli ?
Gniotą jaja ?
IMBA rozpiski ?

Bo serio...totalnie nie ogarniam już Waszego toku rozumowania [-X

Wskaż mi proszę te turbo przegięcia u Wood Elves, że robicie tak drastyczny krok jak -100....serio pytam.
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

1.Panie Radosławie patrzymy na tą grę z perspektywy więcej niż jednej armii a nie tylko dziejącej się nam właśnie krzywdy.
2.Są również zdecydowanie lepsi gracze grający WE a nie można zrobić ograniczeń "słaby generał nic, dobry generał -100pkt".
3.Armia WE na ten format ma większość dobrych paringów, jeżeli jakaś armia ma z większością armii do przodu to znaczy że jest za mocna. Można albo próbować szukać i nakazywać co brać a czego nie lub zmniejszyć ilość punktów na zabawki. WE mają spoko odpowiedzi na większość obecnie grających zagrożeń, wiadomo mają również słabsze paringi, ale gdyby nie miały to musiałyby być jeszcze bardziej ograniczone.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

kudłaty pisze:Wydaje mi się, że nie jest luźniej, mają mniej punktów.
Wcześniej nie miały -100? Wydaje mi się, że tam były ograniczenia, co do waystalkera i waywatcherów. WE na małe punkty, gra na korzyść imperium :P wcześniej na imp dobrą kontrą była piechota z s6, a teraz już niekoniecznie, bo WE wystrzelają ową piechote. A takie demiśki mimo wszystko trudno wystrzelać. Ograniczenie liczby demiśków jest słusznym rozwiązaniem :P

Przyznam szczerze, że nie jestem przekonany do zapisów typu "-100", to jest raptem kilka modeli. Mnie bardziej przekonują ograniczenia kompozycyjne albo "to" albo "to" :P Przy kompozycji bohaterów 25/25 -100 pkt mialo większą racje bytu, teraz na 50/50 już ten zapis nie jest tak mocno odczuwalny.

Wskaż mi proszę te turbo przegięcia u Wood Elves
Prawie wszystko, co się zaczyna w tej armii na literkę "W" :D np. waywatcherzy, waystalker, wildriders... :D

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

Kaman, graliśmy przecież w sobotę przeciwko Waystalkerowi, jedyne co zrobił przez całą bitwę, o ile dobrze pamiętam, to wbił jedną ranę na BSB. Waystalkerzy są spoko, a kontry na nich są i można je wykorzystać w każdej armii. Wildzi, z tego co pamiętam wbili aż jedną ranę, bo udało im się nie zdać frenzy i nic więcej nie zrobić.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Naviedzony pisze:Kaman, graliśmy przecież w sobotę przeciwko Waystalkerowi, jedyne co zrobił przez całą bitwę, o ile dobrze pamiętam, to wbił jedną ranę na BSB. Waystalkerzy są spoko, a kontry na nich są i można je wykorzystać w każdej armii. Wildzi, z tego co pamiętam wbili aż jedną ranę, bo udało im się nie zdać frenzy i nic więcej nie zrobić.
Pamiętaj, że oni wyciągneli remis(swordmasterzy... ten oddział woła o pomste do nieba :mrgreen: ) z tej bitwy, mimo że zrobili przerażającą liczbę błędów :P wystawili się na szarże w pierwszej turze dwoma oddziałami, które w dodatku były ustawione obok innych. Także mieli do zdania chyba z 3-4 testy. Bez generała, czy BSB obok. Efekt paniki. My wpadliśmy z overruna po kolei w trzy ich oddziały, bo tak się poblokowali, że nie mieli szans na ucieczke. W dodatku spanikowane skinki dawały nam hardcovera od waywatcherów... gdyby nie zabili wszystkich Silverów w jedną turę, to BSB mógłbym wyszarżować w woodelfickiego generała :P czy resztki waye'ów. Także w 4 turze na stole zostałyby tylko oddział ze Slannem. Także ta bitwa absolutnie nie jest miarodajna w ocenie siły owej armii.

Dalej, waystalker był źle złożony... miał tarcze z odpornością na strzelanie zamiast bow of loren(czy jakoś tak). Poza tym siedział w oddziale, więc musiał strzelać do tego celu, co oddział(już abstrahuje od tego, że go źle wystawili)... A to że nie strzelali nim po naszych bohaterach, to już jest inna kwestia. A wildów wystawili nam na rzeź :P nie moja wina, że uważali BSB za zbędny larytas :P Jeżeli masz w armii oddział z freenzy, czy głupotą, to musisz mieć BSB względnie sztandard z przerzutem ld :P

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

Waystalker i Wildzi się nie sprawdzili, bo ich dobrze skontrowaliśmy i tyle. A to oznacza, że można sobie z nimi poradzić bez szczególnych ograniczeń. Obydwie rzeczy są papierowe. Bow of Loren jest jedną z opcji, ale niekoniecznie najlepszą.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Ich błędy, to nie są nasze umiejętności taktyczne :mrgreen: ty mówisz o fastcie i scoutcie, a nie o topornym klocu ze slannem :P

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

Nie ma sensu ich ograniczać bardziej. Jeden 2k6 S4 i nie ma co zbierać z tych wildów.

Aha i
Poza tym siedział w oddziale, więc musiał strzelać do tego celu, co oddział
to nie dotyczy snajperów. :P

Na marginesie zaznaczam, że Warlocy w tej samej bitwie przejechali Ancient Stegadona, skinki, łuki i inne rzeczy, a zginęli tyko przez banishmenta. Jak już coś ograniczać, to tylko Warlocków. :P

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Na marginesie zaznaczam, że Warlocy w tej samej bitwie przejechali Ancient Stegadona, skinki, łuki i inne rzeczy, a zginęli tyko przez banishmenta. Jak już coś ograniczać, to tylko Warlocków. :P
=D>

Nie ma to jak bardzo kreatywna wypowiedź xD zapomniasz, że w środku oddziału był lord... to raz, dwa. Godnym przeciwnik był Steg, a nie skinki, w które warlocki wpadły z overnruna, czy też łuki, które nawet nie miały szansy na s&s :P Trzy, o jakich innych rzeczach Ty mówisz? :mrgreen: użyłeś liczby mnogiej :mrgreen: masz na myśli, że przechali przez nie wiem... las? :D i ogólnie jeździli po polu bitwy? :mrgreen: to rzeczywiście byli hardzi przeciwnicy. Szczególnie TEN las :D on ich atakował, a oni nie chcieli w nim zginąć. Chamstwo, ręcę opadają :mrgreen: rozumiem, że nie lubisz tego oddziału, ale jak zaczynasz pisać bzdury, to zaczyna być to śmieszne :mrgreen: Żywot warlocków skończył się, gdy szykowali się na ostatnią szarżę i po zabiciu łuków, już niczego innego nie usiekli, a szkoda :P

Poza tym, nikt nie mówi, aby ograniczyć wildów :P oni są ograniczani na poziomie ogólnych zasad i to jest dobre: "zakaz dublowania speciali". Niemniej, wpuszczanie waystalkera i waywatcherów już nie koniecznie :P Fakt, że ktoś nie umie ich wykorzystać, nie oznacza, że ten oddział jest słaby. Armie elfickie najzwyczajniej w świecie nietolerują błędów.

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Problem polega na tym, że poprzednie ograniczenie nie spełniało swojej roli, obecnie przy -100pkt nie ma miejsca na waystalkera, a tym bardziej waystalkerów, więc ten problem jest mniej istotny,

Awatar użytkownika
Luc
Kretozord
Posty: 1569
Lokalizacja: z pokoju obok

Post autor: Luc »

Jarlaxle pisze:Armie elfickie najzwyczajniej w świecie nietolerują błędów.
Piękne słowa =D>

Wszyscy boją się Wood Elves ...do czego to doszło, a jeszcze rok temu słyszałem "O Wood Elves...free frag :mrgreen: "

No nic "dura lex sed lex"
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9481
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

A nie uważacie ze 30 truflightów + garsc WW do kontrowania pancerniaków jest zbyt OP? Ja bym dał WW albo truflighty.

Pytam bo chyba zrobie turniej na te zasady za 2 tygodnie
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu. Powoduje to że armie czysto strzeleckie mają gorzej. W WE jest za dużo dobrych rzeczy jak nie trueflighty piesze, to łuki konne, jak nie waywatcherzy to magowie z metalem w siostrach, są jeszcze wildzi. Generalnie tam brakuje słabych ogniw. Jak nie ma słabych ogniw, to cięcie punktów pozwala stonować armie.

Jakbyś zrobił turniej, a szczerze polecam format to daj znać jakie masz przemyślenia.

Awatar użytkownika
Macias
Kretozord
Posty: 1824
Lokalizacja: SNOT - filia w Pogórzu

Post autor: Macias »

Czy w wampirach jest ograniczenie na ilość eteryków? Można mieć np banshee, hexy i hosty naraz?
Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( :shock: ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki :)
Imperialna moc!

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

kudłaty pisze:Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu.
Ale tak blisko stołu, że aż na stole, czy też może jednak obok, ale i tak bliziutko? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

kudłaty pisze:Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu. Powoduje to że armie czysto strzeleckie mają gorzej. W WE jest za dużo dobrych rzeczy jak nie trueflighty piesze, to łuki konne, jak nie waywatcherzy to magowie z metalem w siostrach, są jeszcze wildzi. Generalnie tam brakuje słabych ogniw. Jak nie ma słabych ogniw, to cięcie punktów pozwala stonować armie.

Jakbyś zrobił turniej, a szczerze polecam format to daj znać jakie masz przemyślenia.
W DE są albo warlocki albo masterowie, zatem skąd te cięcia punktowe? :mrgreen:

ODPOWIEDZ