Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje

Bretonnia

Moderatorzy: Jagal, Milczek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
xbor
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 44

Re: Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje

Post autor: xbor »

a prawdopodobny termin ukazania się booka to koniec 2010?
Może jakieś szarmy ptactwa drapieżnego?



Ps widzę że warhammer popularny wśród historyków i przyszłych historyków bo już chyba co najmniej kilku na tym forum spotkałem

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Ja bym te psy odpuścił jako osobną rzecz do wystawiania. Klimatyczny dodatek dla imiennego bohatera - ok, ale całe sfory służące jak Giant Raty u Skavenów to moim zdaniem śmiech na sali.

Co do Normanów - mówili po francusku, ale bardzo specyficzną, normańską odmianą, jakiej próżno by szukać w Paryżu czy Rheims. Na początku XV wieku, kiedy angielski znowu nabierał rangi oficjalnego języka, Geoffrey Chaucer nabijał się z normańskiej francuszczyzny i ludzi nią mówiących, którzy udawali "wykształciuchów" ;)

edit: Historyków, archeologów, politologów i specjalistów od średniowiecznej literatury. Grono ekspertów, zdolne stworzyć najfajniejszego AB do Bretonnii w dziejach, tylko niech nam GW pozwoli...
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
cobra651
Wodzirej
Posty: 738
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle, Varangian Guard

Post autor: cobra651 »

Gniewko pisze:edit: Historyków, archeologów, politologów i specjalistów od średniowiecznej literatury. Grono ekspertów, zdolne stworzyć najfajniejszego AB do Bretonnii w dziejach, tylko niech nam GW pozwoli...
Marzenie ścientej głowy. Już dawno zauważyłem że dla Panów z tej firmy wykładnią prawdy i wzorów historycznych jest seria Osprey (patrz bracia Perry), która co prawda biję na głowę pozycje autorstwa naszego Michałka, ale tam też trafiają się takie kwiatki, że hej. Mogliby przecież w GW zatrudnić choćby kilku historyków konsultantów, bo przecież nie brakuję specjalistów, coby im poprostowali niektóre zasady. Dobra przesadzam :mrgreen:
Gniewko pisze:Ja bym te psy odpuścił jako osobną rzecz do wystawiania. Klimatyczny dodatek dla imiennego bohatera - ok, ale całe sfory służące jak Giant Raty u Skavenów to moim zdaniem śmiech na sali.
Może i śmiech, ale zauważ że w tej edycji większość armii dostała jakieś nowe, nie zawsze przemyślane jednostki.

PS. Czyżbyś był historykiem lub archeologiem ?

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

cobra651 pisze:Watcher a pamiętasz w jakim języku mówili Normanowie w czasie podboju i długie lata po nim?
Oczywiście, że pamiętam. Ale jeśli przyjąć francuski jako kryterium odrzucania z narodowego panteonu, to Lwie Serce również by się w nim nie ostał. A cokolwiek by o nim Gniewko nie napisał, mało jest dla Anglików równie charyzmatycznych bohaterów średniowiecza :) Zresztą, wszyscy Plantageneci to podobna parafia (i co, znienawidzą nagle Czarnego Księcia? ;) ).
Zdobywcy z Normandii ustalili dla Anglików kanon tego, jak powinni wyglądać rycerze i żadna historiograficzna moda tego nie zmieni zapewne :) Zresztą, Bretonnia to w dużej mierze właśnie taka normańska Anglia, ostatecznie na kim jest wzorowany Leoncoeur (nawet na ilustracji)?
BTW, też jestem z historycznej parafii ;) Wśród Bretończyków jest ich chyba nadreprezentacja ;)

Awatar użytkownika
xbor
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 44

Post autor: xbor »

Jednak ogólnie armia Bretonni mi się podoba jaka jest więc jak niczego nie zabiorą a dodadzą rzeczy które nie przypadną mi do gustu, nie będzie tak źle

PS. Czyżbyś był historykiem lub archeologiem ?
jezeli pytanie do mnie to póki co przyszłym, bo na razie jestem w trakcie studiów

Awatar użytkownika
cobra651
Wodzirej
Posty: 738
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle, Varangian Guard

Post autor: cobra651 »

No to może zróbmy jakiś zjazd Bretońcow w jakimś wybranym mieście na południu Polski.
Watcher pisze:Zresztą, Bretonnia to w dużej mierze właśnie taka normańska Anglia, ostatecznie na kim jest wzorowany Leoncoeur (nawet na ilustracji)?
Ryszard Coeur de Lion jak w mordę strzelił. Przegladałem przed chwilą booka do V edycji naszej armii i tam bohaterów specjalnych, było od groma. Jak myślicie, czy powrót giermków byłby dobrym rozwiazaniem?
xbor pisze: jezeli pytanie do mnie to póki co przyszłym, bo na razie jestem w trakcie studiów
Pytanie było do wszystkich dyskutantów. Ja jestem już dobrych parę latek po studiach i walczę teraz na pewnej uczelni, w pewnym dziwnym mieście i maltretuje intelektualnie studentów średniowieczem :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
xbor
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 44

Post autor: xbor »

No to może zróbmy jakiś zjazd Bretońcow w jakimś wybranym mieście na południu Polski.
Nawet w takim południowym mieście mieszkam
Ryszard Coeur de Lion jak w mordę strzelił. Przegladałem przed chwilą booka do V edycji naszej armii i tam bohaterów specjalnych, było od groma. Jak myślicie, czy powrót giermków byłby dobrym rozwiazaniem?
szkoda tylko że rzadko kiedy się specjal hero używa, a giermków wprawdzie malo pamiętam bo zaczynałem pod koniec V edycji ale wątpię żeby powrócili

Ja jestem już dobrych parę latek po studiach i walczę teraz na pewnej uczelni, w pewnym dziwnym mieście i maltretuje intelektualnie studentów średniowieczem
To już mam za sobą, ale teraz najtrudniejszy okres (przynajmniej jeśli chodzi o moja uczelnie i egzaminy z pewnym prof) przede mną czyli nowozytność

Awatar użytkownika
Torgill
Mudżahedin
Posty: 310
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Torgill »

Witam kolegów histo(e)ryków ;) Ciekawe czy idąc tym tropem Lizardmenami gra wielu paleontologów ;)

Bretonnia jest bardzo anglo - normandzka. Zobaczcie na losy Gillesa - niczym król Artur jednoczy Bretonnię, ma tych swoich przybocznych rycerzy - niczym tych z okrągłego stołu. Do tego Pani Jeziora. W zasadzie możnaby powiedzieć, że Bretonnia to wyobrażenie Francji opanowanej w całości przez Plantagenetów :)
W V edycji było przynajmniej kilka innych legend - był Tristan, czy Outremer. Ten drugi mógł się kojarzyć z Pieśnią o Rolandzie. Trzeba powiedzieć, że podręcznik VI edycji chociaż nas w fajny sposób "ubrudził" to jeśli chodzi o historię to nie dodał wiele. Zobaczcie jak po macoszemu została pominięta sprawa krucjat. Jak rzekłem Estalia mimo, że jest sąsiadem Bretonni to tak jakby zniknęła z mapy. Najważniejsze są Orki, Skavy, Wampiry i wróg wewnętrzny (czyli znowu Wampiry). W sumie wychodzi, że nasi dzielni rycerze, którzy uważają się za najlepszych na świecie, przeprowadzili tylko dwie poważne kampanie poza Bretonnią - krucjaty oraz Errantry War w Księstwach Granicznych. A tak siedzimy w swoim grajdołku - trochę to nie feudalne. Granica z Imperium czy z Estalią daje dużo możliwości na opisanie ciągłych wojen podjazdowych. Ba, co więcej, daje podstawy fluffowe pod opracowanie nowej jednostki - takich cięższych yeomenów - mounted sergeants.
A może idąc angielskim tropem wprowadzone zostaną jednostki "górali" z Gór Szarych - takie pomieszanie Walijczyków i Szkotów, prawie nie opancerzeni, ale fanatyczni i mający np. great weapony (niczym XVI wieczne szkockie miecze dwuręczne).

PS. A u Michałka wszyscy żołnierze wyglądają jak krasnoludzi ;)
PS. A południowy zachód czy wschód bo np. od Legnicy do Rzeszowa całkiem spory kawałek drogi ;)

Awatar użytkownika
cobra651
Wodzirej
Posty: 738
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle, Varangian Guard

Post autor: cobra651 »

Torgill pisze:W zasadzie możnaby powiedzieć, że Bretonnia to wyobrażenie Francji opanowanej w całości przez Plantagenetów :)
Dobrze to ująłeś.
Torgill pisze:Ba, co więcej, daje podstawy fluffowe pod opracowanie nowej jednostki - takich cięższych yeomenów - mounted sergeants.
Dać im jeszcze kuszę i byłoby ciekawie
Torgill pisze:A może idąc angielskim tropem wprowadzone zostaną jednostki "górali" z Gór Szarych - takie pomieszanie Walijczyków i Szkotów, prawie nie opancerzeni, ale fanatyczni i mający np. great weapony (niczym XVI wieczne szkockie miecze dwuręczne).
Ale mamy przecież LOTRa a tam taka jednostka występuje i wątpie, żeby GW chciało zrobić podobny bonus dla nas. Mamy też przecież naszych pielgrzymów, przy których może fajną rzeczą byłaby taka opcja.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

cobra651 pisze:
Torgill pisze: Ale mamy przecież LOTRa a tam taka jednostka występuje i wątpie, żeby GW chciało zrobić podobny bonus dla nas. Mamy też przecież naszych pielgrzymów, przy których może fajną rzeczą byłaby taka opcja.
A może pomalowanych Celtów/Piktów, bez claymorów? I dla wersji francuskiej i anglosaskiej by pasowało (dla tej drugiej bardziej :) ).
A co do zakonów, queści i graile nie mają chyba struktur organizacyjnych, więc ciężko ich porównać z takimi templariuszami. A miło byłoby wystawić zakon czysto bretoński.
A co właściwie chcielibyście zrobić z tą Estalią? Estalijskie kontyngenty? :)
BTW, dlaczego na południu? Północ też ciekawa!

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Watcher, bo na południu jest Śląsk, czyli średniowieczną miarą rozumując - cywilizacja xD. Chyba, że mieszkasz w Państwie Zakonu Krzyżackiego albo Marchii Brandenburskiej.

Nie jestem historykiem, tylko anglistą (specjalizacja w literaturze angielskiej). Z historią łączy mnie po prostu głęboka, odwieczna miłość i ponad siedmioletni staż rekonstruktora (przełom XIV i XV wiek).

Co do Plantagenetów...w drugiej fazie wojny stuletniej starali się być bardziej angielscy od wszystkich Anglików, coby nie odstawiać obciachu przed własnym wojskiem. Nic dziwnego, że Heniek V jest chyba najbardziej lubianym monarchą w historii tego kraju (choć niemały w tym udział Szekspira). No i dobrze, bo przez to dali Anglii tak wspaniały klimat w tym okresie, który inspiruje do dzisiaj :)

Co do piktów i innych malowanych ludków - ponoć siedzą sobie tacy na Albionie, więc do Bretonnii musieliby trafić jedynie w roli najemników. A Estalia...faktycznie, diabeł tam mówi dobranoc i psy dupami szczekają, mogliby coś z tym w końcu zrobić. Ciekawe czy Estalię i Bretonnię łączy jakikolwiek stosunek lenny. Może niektóre jej prowincje pozostają pod oficjalnym zwierzchnictwem Couronne? Wtedy mielibyśmy posiłki przysyłane przez wasali w stylu hiszpańskim...

Zjazd czy wiec Bretońców - jestem wszystkimi czterema kończynami za! Poważnie Panowie, znaleźć jakiś wolny termin, ugadać miejsce, zjechać się, popić trochę czerwonego klaretu z Bordelaux, powymieniać się pomysłami, pochwalić figurkami etc. Co wy na to?


P.S. Cobra, pilnuj ortografii...tu nie forum lizaków. Jestem lingwistą i mam naturalny odruch gonienia ludzi za takie grzechy :P
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

emiel_regis
Oszukista
Posty: 837

Post autor: emiel_regis »

wasale w stylu hiszpańskim: skirmisherzy z javelinami w corach :D mi się podoba, ciekawe tylko co na to lizardmeni. I owszem, mamy baaardzo silną nadreprezentację historyków w Bretonni :wink: ja właśnie studiuje. I przykro mi bardzo, ale pojęcie regionów cywilizowanych w międzyczasie się troszkę zmieniło... Ale i tak byłbym za wrocławiem, dawno nie byłem, dawno tam nie piłem :twisted:

Awatar użytkownika
Torgill
Mudżahedin
Posty: 310
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Torgill »

Z Wrocławiem nie byłoby problemów :)
Warto tylko zastanowić się nad terminem - żeby nie kolidował z żadnym masterem.
Jest tu sporo tanich noclegów, dojazd dobry z większości rejonów Polski, jest co oglądać (w tym Arsenał), gdzie się napić dobrego i niedrogiego piwa :)

Wpadłem na pomysł co mogłoby niesamowicie ugrywalnić questingów. Killing blow.
Nie trzeba żadnej zmiany statystyk tylko dodać im tę zdolność. Skoro grave guard's ją mają, to dlaczego nie questing knights? Byłoby to też lepszym wytłumaczeniem dlaczego w poszukiwaniu grala porzucają kopie - tradycyjną broń rycerstwa i stawiają na broń dwuręczną - w końcu będą się mierzyć z niesamowitymi niebezpieczeństwami. Wtedy (dla zbalansowania) virtue of heroism byłby tylko dla charakterów z questing vow.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Też optuję za Wrocławiem - dotrzeć tutaj to nie problem, ja i Torgill możemy wystąpić w roli gospodarzy i przeowdników, u mnie nawet dałoby radę przekimać ze dwie osoby w mieszkaniu. Wybierzmy dogodny termin i jazda :)

A Killing Blow na questach to baaardzo ciekawe urozmaicenie.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

emiel_regis
Oszukista
Posty: 837

Post autor: emiel_regis »

Torgill:
Jest tu sporo tanich noclegów, dojazd dobry z większości rejonów Polski, jest co oglądać (w tym Arsenał), gdzie się napić dobrego i niedrogiego piwa :)
Nie przesadzaj z tym reklamowaniem wrocka. Owszem, miasto bardzo ładne, ale piwo drogie (ale że dobre to akurat prawda :wink: ) a dojazd z mojego dzikiego wschodu wcale taki wymarzony nie jest :roll:

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Z Chodzieży to mam akurat pociąg bezpośredni ;)

A przypomniało mi się, czego jeszcze chciałbym od nowej edycji: FLUFFU! Przecież w obecnej edycji jest tego tyle, co kot napłakał :/

Awatar użytkownika
Torgill
Mudżahedin
Posty: 310
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Torgill »

emiel_regis pisze:Nie przesadzaj z tym reklamowaniem wrocka. Owszem, miasto bardzo ładne, ale piwo drogie (ale że dobre to akurat prawda :wink: ) a dojazd z mojego dzikiego wschodu wcale taki wymarzony nie jest :roll:
Tanie piwo to możesz kupić w sklepie - w knajpie gdzie sobie kulturalnie siedzisz zawsze będzie drogie. Taka specyfika każdego dużego miasta, aczkolwiek miejscowi (w tym ja) wiedzą gdzie jest taniej, a gdzie lepiej nie wchodzić. A w Warszawie czy w Łodzi - które wyjdą po równo daleko dla każdego poza miejscowymi też będzie drogo i nie tak smacznie ;)
Tak czy siak oryginalnego piwa ze Spiża nic nie przebije :)

Podręczniki do 5 edycji były pełne świetnych historii - naprawdę pozwalały wczuć się w klimat. Poza tym były zazwyczaj grubsze niż te obecne - po 120 stron nawet.
Chociaż z drugiej strony trzeba powiedzieć, że od tamtego czasu wiele reguł uległo uproszczeniu - wystarczy poczytać sobie o dawnym imperialnym war wagonie, żeby to zobaczyć:)

Estalia powinna być krajem zależnym od Bretonni - częściowo faktycznie, częściowo nominalnie. Wtedy mogliby pojawić się w naszej armii odpowiednicy Jinetes a zwłaszcza Almogavars (czyli lekka piechota z oszczepami).

Awatar użytkownika
cobra651
Wodzirej
Posty: 738
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle, Varangian Guard

Post autor: cobra651 »

Gniewko pisze:P.S. Cobra, pilnuj ortografii...tu nie forum lizaków. Jestem lingwistą i mam naturalny odruch gonienia ludzi za takie grzechy
Proszę o wybaczenie, ale w domu mam niemiecką klawiaturę i zdarzają się mi się gapy.
Torgill pisze:Estalia powinna być krajem zależnym od Bretonni - częściowo faktycznie, częściowo nominalnie. Wtedy mogliby pojawić się w naszej armii odpowiednicy Jinetes a zwłaszcza Almogavars (czyli lekka piechota z oszczepami).
Na takie rozwiązanie GW raczej nie wyda zgody, choć mogłoby to zmienić sposób działania naszej armii. Oprócz tego jeszcze jakaś ciężka piechota i byłoby fantastycznie.
Killing blow na questach byłby rzeczywiście pomocny.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

No to ja już wam mogę powiedzieć co będzie w nowym AB :D

Pegazy schodziły z półek dziesiątkami? To dostaną po... pupie.
Piechoty nikt nie kupował? Będzie tańsza i/lub lepsza.
Relikwią nikt nie grał? Zalega magazyny więc zniknie 0-1 lub mnisi będą unbreakable lub będą tańsi.
Queści... hehe oczywiście że będą "must have", żeby wykupić nawet te straszne modele.
Trebusz - taki sam będzie ale zamieni się miejscem z pegazami (o tak bejbe ja chcę 4 takie w specjalach).

I na koniec mam problem bo od kilku już AB jakie wychodzą każda armia ma coś dużego co ma T5+, sto ataków, obowiązkowo regenerację i jakieś specjalne zasady. Bretonnii z fluffu dalej zostaje tylko gryf (no chyba, że krwiożerczy królik :p ) więc Hippo będzie musiał dostać jakieś bonusy.

Proszę o odkopanie tego posta jak już się te rzeczy sprawdzą.

Pozdrawiam. 8)

emiel_regis
Oszukista
Posty: 837

Post autor: emiel_regis »

Tak czy siak oryginalnego piwa ze Spiża nic nie przebije :)
i jeszcze powiedz, że w Spiżu jest tanio :roll: chcesz dobrego i taniego piwa? zapraszam do lublina - zwierzyniec w knajpie za 2,50. Dla mnie to się nazywa tanie piwo :wink:

ODPOWIEDZ