Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje

Bretonnia

Moderatorzy: Jagal, Milczek

ODPOWIEDZ
quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Re: Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje

Post autor: quas »

Watcher pisze:Bretonnia=konni gdyż rycerz=konny wojownik :) Piesi rycerze to albiońska abominacja nie mająca ani krzty błogosławieństwa Pani!!


Może by za to zróżnicować formacje pegazów? Lekkozbrojni zwiadowcy?

No i Merlina brakuje! Koniec z tym matriarchatem magicznym! Magowie/druidzi?
swego czasu mezczyzn magow tropiono i palono na stosie za sprzecznosc z wiara. monopol musi byc.
Gniewko pisze:Quas, dlaczego Bretonnia = konni? Bo tak mówi fluff....ten kraj jest jak Rohan, tam koni jest więcej niż ludzi :)
moze i koni jest wiecej niz ludzi ale nie masz w tym oldwordowym Rohanie wystarczajacej liczby rycerzy ktorzy byliby godni dosiasc tych cudnych rumakow.
no i ciekawe kto robi w polu na tych dzielnych wojakow.

historykiem nie jestem ale nie przypominam sobie ustroju gdzie highclass stanowilby wiekszosc. byly za to takie gdzie prawie wszystkich zmieniono w lowclass :wink:

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Cóż, nie ulega najmniejszej wątpliwości iż w Bretonnii szlachetnie urodzeni stanowią nie więcej jak 10% społeczeństwa. Faktem jest, że to oni jednak głównie bawią się w wojnę, stąd tylu konnych w armiach królestwa.

Z resztą, ciężko roztrząsać tę kwestię jakimiś logicznymi argumentami wziętymi z kronik historycznych, gdyż świat Warhammera jest nierzeczywisty i odrealniony ponad wszelką miarę (vide: 90% podatek płacony przez chłopów). Odgórnie autorzy narzucili nam taki a nie inny obraz Bretonnii. Już chyba zawsze będziemy kojarzeni z panami ustawionymi w szyk kolumnowo-klinowy (używając fachowego nazewnictwa), którzy nie uznają innej taktyki jak tylko "łubudu".
My tylko przypominamy średniowieczną Francję, a nie jesteśmy nią...nad czym, szczerze mówiąc, ubolewam ;)
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

w wojnie stuletniej akurat zdecydowanie bardziej kibicowalem Anglikom. 8)

Awatar użytkownika
Temple Guard
Falubaz
Posty: 1231
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post autor: Temple Guard »

quas pisze:w wojnie stuletniej akurat zdecydowanie bardziej kibicowalem Anglikom. 8)
No to masz łuczników w Bretonii wzorowanych na angielskich :) Długie łuki i palisada o tym świadczą. Zauważcie, że Bretonia to jedna z zaledwie trzech armii w WFB mających dostęp do longbowów (jeszcze HE i WE). W innych armiach zwykłe chamy i prostaki mogą mieć najwyżej normalny łuk, albo nawet krótki ;) Tak więc Bretonia wzorowana jest na Francji, ale angielskie akcenty też występują.
Gwardia umiera, ale się nie poddaje

www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

sa tez yeomeni. nazwa rodem z XII wiecznej Anglii

Awatar użytkownika
Torgill
Mudżahedin
Posty: 310
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Torgill »

W końcu legendy arturiańskie pochodzą z Anglii, chociaż kultura rycerska wywodzi się z Francji :) Zresztą w 5 edycji jeśli chodzi o legendarium było trochę lepiej - więcej special characters, które dodawały klimatu.
Yeomeni to nic innego jak hobilars :) Swoją drogą brakuje trochę billmen - niby nasi chłopi są podobni, ale to nie to samo.

Jestem przeciwnikiem pieszych rycerzy, poza wyjątkowymi sytuacjami z bohaterami - tak jak teraz. Ale tak jak napisałem byłbym za wprowadzeniem trochę lepszej piechoty - feudal sergeants właśnie (półzawodowcy) i zostawieniem albo nawet pogorszeniem zwykłych chłopów (ale kosztowaliby 4pkt :)

Magic of the Lady to moje marzenie - właśnie coś między heaven a life (plus popychaczka z beasta - chyba za dużo chcę ;)

Zastanawiam się jeszcze nad średniozbrojnymi konnymi - tacy mounted sergeants z save na 3+ (bez bardingów). Yeomeni byliby core a oni special.

A może ciekawą jednostką byliby też konni kusznicy? Występowali w końcu w zachodniej Europie. Mogliby mieć lżejszą kuszę z S3 ale zasięgiem dalej 30 cali.

Może oprócz łuczników skautów, sensowna byłaby też jednostka brigands (rascals) coś na wzór duellistów z DoW.

Generalnie zauważyłem, że trudno wymyśleć coś fajnego jeśli chodzi o rycerstwo - dzisiejszy układ jest ciekawy i sensowny, od najmłodszych errantów, poprzez realmów, kotr i grali. No bo dodać konną gwardię króla? Czym różniliby się od grali?
Dlatego potencjał jest właśnie w jednostkach chłopskich. Feudal Sergeants, Peasant Levy, Scout Brigants, Rascals, Crossbowmen, Longbowmen, Mounted Crossbowmen, Mounted Sergeants. Nagle mamy dalej feudalną armię, różniącą się od Imperium ale z o wiele większą gamą możliwości.

Awatar użytkownika
likaon
Kretozord
Posty: 1862
Lokalizacja: Warszawa, Białystok

Post autor: likaon »

Bretka będzie mniej więcej równo za rok(no bardziej w grudzień), po beast of chaos oczywiście, jeżeli premia tych się opóźni to i premiera nowej brety będzie przeniesiona(wedgłu GW skaveny miały mieć premierę pod koniec wakcji, więc niesądze by dotrzymali terminów).
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii

emiel_regis
Oszukista
Posty: 837

Post autor: emiel_regis »

jak dla mnie, to breta powinna pójść w jedną z dwóch stron: albo bardziej średniowiecze: wtedy pewnie obecni M@A powinni być troszkę lepsi, mieć większy wybór uzbrojenia (kusze na przykład), w końcu jak twierdzi fluff, to najlepsi z chłopstwa, starannie dobierani, odzywieni itd. i powinna dojść formacja chłopów swiezo oderwanych od pługa - o statach slave`ów. Plus np. bolce w specialach i lekka poprawa obecnej kawalerii (4 s dla realmów, jakieś ugrywalnienie questingów), albo oprzeć się bardziej na Pani - wtedy może jakieś duchy/faerie i temu podobne cudactwa...

Awatar użytkownika
xbor
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 44

Post autor: xbor »

albo oprzeć się bardziej na Pani - wtedy może jakieś duchy/faerie i temu podobne cudactwa
mam nadzieję że nie, powinna zostać "ludzką" armią. Przesunięcie w głąb średniowiecza byłoby ciekawe, bo bretka to armia odnosząc się do historii raczej IX/X/XI wieczna, kojarząca mi się z Normanami, tymi z dzisiejszej płn Francji (którzy właśnie mieli ogromne związki z Francją i Anglią). Jednak nie wydaje mi się żeby bretka miała się tak zmienić. Fajnie by było gdyby ulepszony został trebusz czyi pojawił się onager, balista tez mogla by się pojawić jak już poprzednik pisał, ale ciekawie by było gdyby pojawił się tak zwany jeżozwierz czyli taka balista która wystrzeliwuje wiele pocisków ale ze słabsza siła. Piechota mogłaby dostać pluteje

emiel_regis
Oszukista
Posty: 837

Post autor: emiel_regis »

w wypadku "sredniowiecznej" armii: fajny byłby armour piercing na łucznikach (tak jak groty strzał angielskich łuczników pod Crecy), no i jeszcze raz: chłopi za 2 pkt/sztuka. I poprawa impetous, które powoduje, że nie opłaca się grać na errantach - powinien im dawać jakiegoś lekkiego boosta - hate do wzbudzających strach przeciwników, albo coś takiego

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Oj, z errantami bez przesady...to najtańsza ciężka kawaleria w grze, posiadające wszelkie zalety bretońskiej jazdy i odporność na psychologię w szarży. Przy 20 punktach za model muszą mieć jakąś wadę ;)

Ulepszyć trebusz? Jak? Po względem siły i zasięgu jest idealny. Może zróżnicowana amunicja? Ot choćby płonące pociski - taka zapalona beczka ze smołą mogłaby walić z nieco mniejszą siłą, ale za to np. wywoływać test paniki (oprócz standardowego flaming attack).

Popieram armour piercing u Longbowmenów, przy zachowaniu tej samej siły ataku. Coś na kształt zasady Bodkin Arrows, czyli właśnie owe charakterystyczne groty do przebijania pancerzy.

Chłopi przy 2 pkt za sztukę musieliby biegać z samym hand weaponem. Z resztą ogólnie pomysł posyłania rzeszy wieśniaków z widłami średnio mi się widzi. Piechota to jednak wojsko, dobierane i wyposażane przez pana feudalnego - liche w porównaniu z rycerzami, ale wojsko.

Porównanie Bretonnii do Normanów z czasów Wilhelma Zdobywcy też trochę przegięte. Kilka razy dyskutowano na ten temat i wnioski były zawsze te same - jeśli można już jakkolwiek datować Warhammera, to Bretonnia wpasowuje się na początkowe lata XIV wieku. Z resztą umieszczenie ich w czasach walki Anglosasów z Normanami okrutnie zawęża ilość militarnych opcji dla wojska (w tym okresie odpadają pawęże, halabardy, długie łuki, klasyczne kopie dla rycerzy, jakiekolwiek płytowe opancerzenie, trebusze, barding na koniach, herby na tarczach etc.). Armia zaś składa się wtedy głównie z piechoty uzbrojonej głównie we włócznie i wasali księcia w roli ciężkiej jazdy plus trochę łuczników z krótkimi łukami. No chyba że dorzucimy Huscarlów anglosaskich, to mamy opancerzoną piechotę z dwuręcznymi toporami. Tak czy inaczej, esencją Bretonnii jest rozwinięta kultura rycerska, z ceremoniałem, heraldyką, pasowaniami, składaniem ślubów, miłością dworską i tym podobnym stuffem, który w czasach Normanów był w powijakach.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

xbor pisze:
albo oprzeć się bardziej na Pani - wtedy może jakieś duchy/faerie i temu podobne cudactwa
mam nadzieję że nie, powinna zostać "ludzką" armią. Przesunięcie w głąb średniowiecza byłoby ciekawe, bo bretka to armia odnosząc się do historii raczej IX/X/XI wieczna, kojarząca mi się z Normanami, tymi z dzisiejszej płn Francji (którzy właśnie mieli ogromne związki z Francją i Anglią). Jednak nie wydaje mi się żeby bretka miała się tak zmienić. Fajnie by było gdyby ulepszony został trebusz czyi pojawił się onager, balista tez mogla by się pojawić jak już poprzednik pisał, ale ciekawie by było gdyby pojawił się tak zwany jeżozwierz czyli taka balista która wystrzeliwuje wiele pocisków ale ze słabsza siła. Piechota mogłaby dostać pluteje
Ej, garnczki i płyty w X wieku? Nie, to raczej XIII, XIV wiek. Ale generalnie też jestem przeciw leśnym duszkom, od tego w WFB są leśne elfy. Wyidealizowane rycerstwo, to jest Bretonnia (chociaż tamta dawna, zdegenerowana też fajna była :) ).

Awatar użytkownika
Torgill
Mudżahedin
Posty: 310
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Torgill »

Nie przesadzajmy też w drugą stronę - to nie chaos :) Erranci sobie radzą. S4 dla Realmów z jakiej racji? To zwykli ludzie, tylko mający lepsze morale i trochę lepiej walczący - Ld8 i WS4 wystarcza. S4 trudno wytłumaczyć. Impetous - to jest zbalansowany oddział, coś za coś. Inaczej każda armia Bretonni składałaby się z samych lanc errantów. W zamian mamy odporność na psychologię podczas szarży - coś za coś.
Dobry pomysł z tymi machinami.
Jeżeli już dawać hate to już chyba questingom - to powinno ich ugrywalnić. Jeżozwierz - fajna sprawa, np. multiple shot (x8) S3 ap.
Trebusza ulepszać absolutnie nie trzeba - poza katapą TK, to jest najlepsza katapulta w grze.
Patrząc na obecny trend i zapowiedzi co ma być u Skavenów, boję się, że zmiany będą tylko zupełnie kosmetyczne. Ot tam mała modyfikacja, tu trochę ugrywalni, tam trochę zepsuje, ale zostaniemy z tym samym zestawem oddziałów :(

Breta to jednak średniowiecze XIV wieku. Jesteśmy już po krucjatach, gdzieś pamiętam nawet fragment w podręczniku o wzrastającym znaczeniu mieszczaństwa. Poza tym modele naszych rycerzy są wzorowane na XIV wiecznych. A z Normanami mamy coś wspólnego - zawsze wyobrażam sobie Gillesa właśnie jako XI wiecznego rycerza, w hełmie z nosalem, kolczugą i tarczą migdałową, mimo że ikonografia podręcznika pokazuje zupełnie inaczej :)

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Ikonografia średniowieczna zawsze ubierała swoich bohaterów w zbroje aktualnie noszone, więc to żaden dowód :)

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Gilles "historycznie" rzecz biorąc zapewne tak wyglądał - długa włócznia, prosty normański miecz, kolczuga, hełm z nosalem i migdałowa tarcza. Mógł się wyróżniać brązowymi grawerunkami na hełmie, złoconymi ostrogami czy bogatym pasem, ale nic ponad to.
Co ciekawe, przedstawienie Gillesa na ilustracji (a raczej iluminacji) w kronice jest...poprawne. Pamiętajmy, że średniowieczni iluminatorzy ukazywali wydarzenia z perspektywy im współczesnej. Stąd mamy Greków z zbrojach płytowych w czternastowiecznym wydaniu "Żywotu Aleksandra" czy żołdaków prowadzących Jezusa na ukrzyżowanie w kapalinach i z halabardami.

P.S. Watcher, widzę że myślimy podobnymi kategoriami.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Postowanie synchroniczne ;)

Błażej
Kretozord
Posty: 1506
Lokalizacja: Gdynia, BWT

Post autor: Błażej »

a ja myślę że bretonnia dostanie oddział eterycznych rycerzy ( takich green knightow) :)

pomyślcie kategoriami batla... na co komu jacyś konni kusznicy, czy nieco lepsza piechota? Ci pierwsi będa kosztować pewnie ze 25 pkt, a piechota bez stubborna jest bezużyteczna w dzisiejszych czasach... nikt tym nie będzie grać.

paladyni mogli by dostać jakieś modlitwy.. cks jak prieści w imperium.

Relikwia będzie dużo lepsza i będzie dawała jakieś ciekawe bonusy dla oddziałów w koło

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

paladyni mogli by dostać jakieś modlitwy.. cks jak prieści w imperium.
raczej nie.
w ramach swej wiary dostaja roznorakie cnoty. sadzac z obecnego trendu nie beda sie wliczaly w koszt mag itemow (juz daaawno temu tak bylo)

tak naprawde najciekawsze beda plotki odnosnie "lance formation". bylo juz jej mnostwo odmian.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Też widziałbym relikwiarz ze zwiększonymi bajerami jako ciekawą opcję. Może odporność na panikę dla oddziałów w 12 calach od niego, albo chociaż przerzuty. Coś jak wielki krzyż w Królestwie Niebieskim, wokół którego gromadzi się armia.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Błażej
Kretozord
Posty: 1506
Lokalizacja: Gdynia, BWT

Post autor: Błażej »

tak naprawde najciekawsze beda plotki odnosnie "lance formation". bylo juz jej mnostwo odmian.
jedno co pewne, to że nie wrócą trójkąty... już kiedyś GW powiedziało że trójkąty nie pasują do gry w kwadraty.
Moim zdaniem formacja nei ulegnie zmianie, może jedynie dostać jakieś dodatkowe zasady.

ODPOWIEDZ