Relacje z turniejów

Bretonnia

Moderatorzy: Jagal, Milczek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Re: Relacje z turniejów

Post autor: wind_sower »

Hipcio robi to co powinny robić lance a nie robią. Pogrąża kloce corowej piechoty. Wpadam w nie od przodu, boku, z dołu, tańcząc i rapując. Przechodzę w refren, gdy mówię przeciwnikowi, że jego killing blowy nie interesują mnie ;). Dorzucam - 1ld z feara i jak kloc ucieka to już w świetle jupiterów ;) Problemem dalej dla mnie są smoczury właśnie (chociaz przyjemnie popatrzeć jak trebusz za 130 pts trzyma wygięty model za punktów 500) i jakieś pomyłki egzystancjalne typu 30 egzekutorów.

Awatar użytkownika
Stan
Postownik Niepospolity
Posty: 5210

Post autor: Stan »

4 ataki ws4 i 4 ataki ws6 plus 1 stomp.
Gość ma as3+ z przerzutem tylko, s4 i już jest ciepło.
Byle 5 modeli stoi na steadfaście.

Na papierze nie wygląda to jakoś super.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

2+ nosi jeszcze tarczeę. Statystycznie zadaje 5-6 woundów spowrotem dostaje 0-1. W kolejnej mojej dosuwam lance z boku i zaganiam. Nie mam w booku innego unitu, którym darmowo można się wpakować w horde z spearmenów poza inną hordą lub megą długą lancą.

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

4216 Damian "Milczek" Bronowicki - Kingdom of Equitaine Army - ROGATY SZCZUR
The Blessing - Favour of the King @ 0.0 Pts
Damsel Apprentice on Barded Warhorse @ 390.0 Pts, 4 Learned Spells, The Shamanism, Ring of Fire [40.0]
Duke on Barded Warhorse @ 610.0 Pts, General, Shield, Questing Oath, Fleshrender [50.0],
Crusader's Helm [90.0], Divine Icon [40.0], Virtue of Audacity [110.0]
Paladin on Barder Warhorse @ 418.0 Pts, Battle Standard, Great Weapon, Questing Oath, Hardened Shield [10.0],
Dusk Stone [60.0] War Standard [30.0], Virtue of Daring [50.0]
11 Knights of the Realm @ 604.0 Pts, FCG
10 Knights of the Realm @ 550.0 Pts, FCG
6 Knights Aspirant @ 324.0 Pts, SM
8 Knights of the Grail @ 720.0 Pts SM, Flaming Standard
2x 5 Yeoman Outriders 2x @ 110.0 Pts
3 Pegasus Knights @ 360.0 Pts
1 Siege War Machine - Trebuchet @ 300.0 Pts
Total Army Cost: 4496.0

Master w Poznaniu: 4te miejsce.

Bitwy:
1. Błażej Demony 12:8
2. Bałagan TK 20:0
3. Lipek Demony 4:16
4. Chudy Krasnale 15:5
5. Gokish Ogry 17:3

Awatar użytkownika
kangur
Masakrator
Posty: 2975
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: kangur »

Gratulacje raz jeszcze. Z czym miałeś największy problem?
Obrazek

''If you show your teeth, bite''

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Lipek wygrał spamując komety z Thaumaturgii (spadły 4).
A tak poza tym to mając tylko 1 treba ciężko zdjąć duże demony. Dla przykładu w I bitwie, musiałem robić kombo w stylu wjazd dużą lancą z BSB (+7 do CRa) w Demona Khorna, rzucenie Klątwy -1 do hita i challenge magiczką (on mnie trafia na 4+, wounduje na 5+)...

Awatar użytkownika
kangur
Masakrator
Posty: 2975
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: kangur »

Jakby nie patrzec to duzy Demon Slanesha(jeśli grał na nim) jest sam w sobie rzeźnikiem i nasz lord musi na farta liczyc aby go ubić. Az 4 komety?! No to wiatry magi mu sprzyjały :)
Obrazek

''If you show your teeth, bite''

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Zielonki za nami, może Equitańczycy pochwalą się jak im poszło? Było nas tam trochę.

Moja rozpa:

Duke, hippogryf, questing oath, fleshrender, 2+save z rerollem, połowienie multiwoundów, humilty
BSB, koń, questing oath, 1+ z przerzutem, GW, audacity
Duża babeczka, divination, ksiązka +1 do casta/dispella, storm clarion

11 kotrów FCG
44 M@A FCG Halberd
45 M@A FCG Halberd
20 M@A FCG speary

Relikwia
5 Yeomanów
2x3 Pegazy

1 Bitwa z Barbarą i Infernal Dwarfs około 4:16

Bardzo słaby paring, magia poszła przeciwnikowi nieźle, podobnie ostrzał i szybko straciłem 1 pegsy i wartość bojową lancy. W trzeciej turze Kadim z trzema woundami ładuje sie w chłopów i chwalebnie ginie. Przez chwile jego glówny kloc miał szanse dostać bęcki od chłopów i hippogryfa, ale ten ostatni postanowił nic nie trafić przez dwie tury kombatu. W ostatniej Barbara dosunął BSB na bok i było po ptokach.

2 Bitwa z Krasnalem DH 15:5

Po bęckach od JH2 wylądowaliśmy na ostatnim stole z mocnym postanowieniem poprawy. Dostałem krasnoludy na 75 seekerach i breakthrough. Jednak brak strzelania i magii sprawiły, że pegsy i hipek robiły co chciały. Armie dziele na dwie cześci by rozdzielić ten walce krasnoludów co mi się udaje. Najsmutniejszy moment tej bitwy to gdy 25 seekerów rzuca 12 na szarże i dochodzi do lancy, która zostaje wycięta w pień do końca gry, ale na szczęście bsb ustał. Udało się zabić jeden z dwóch scorigów i oddzielonych seekerów od reszty. Chłopy w ostatniej turze swoją 10'' marszu wchodzą w strefę robiąc scenariusz. Nieźle poszło ale niestety mój team dostał oklep i awansowalismy o jeden stół do góry.

3 Bitwa z Dziopem VC 15:5

Graliśmy flagi i wybrałem 3 oddziały zombie. Dziop zagrał bardzo zachowawczo, dzięki czemu udało mi się go trochę okrążyć. Poświęciłem lance, by przytrzymać skarbonkę, ale dzięki temu w swojej następnej zrobiłem klasyczną kanapkę, sypiąc mu generała i wszystkich magów. Niestety brakło jednej tury by zrobić scenariusz ( a mogłem wybrać skarbonę ;) ) Wciskamy maksa drużynowo, ale morale były bardzo niskie

4 Bitwa z Zielony Skaven VS 13:7

Dwa punkty. Nie wylosowałem żadnego pocisku, i moje smutne pięć pestek nawet z rerollem hitów nie było w stanie odstrzelić jednego weapon teamu, który przy jednej możliwej okazji do spóły z thunderhulkami sciągnał 8 rycerzy. Zabijam kółko, guttersów, robię scenariusz. Bardzo miła bitewka. Wciskamy znowu maksa (Jarek poczuł zew krwi) i lądujemy na siódmym stole z Czarnymi Wronami

5 Bitwa z Crane HBE 14:6

Środek. Bardzo się zdziwiłem, że zostałem wybrany przez elfy. Crane zasadniczo przegrał tę bitwę ją zaczynając (nie wiedział, że mógł oddać mi zaczęcie). Z magii nie wychodziło mi nic, na 60 armour saveów na 5+ rzuciłem może z sześć. Cranowi brakło jednego chłopka by ćwiartkować jednych chłopów. Farciarsko też zdispellowałem z 3 kości jego banisha w mojego generała (te 6" cali zasięgu ekstra) Crane oddaje sword masterów i orła, w ostatniej wychodzę na punkt. Jarek wciska do zera, Kangur też wysoko i lądujemy na siódmym miejscu ;)

Na pewno wielkim błędem było brak płonącej szmaty na kotrach. Stubborn na BSB jest fajny, ale nie wiem czy konieczny. Brak strzelania bardzo boli, ale nie wiem czy trebki są rozwiązaniem. Będe testował scorpiony i brigandsów. Humility daje dużo przestrzeni hippogryfowi, do niańczenia chłopstwa i jemu samemu przerzut. Gra się nim mega wygodnie. MOgłem podzielić Armie na dwie cześci i obie miały przerzut lidery.
Książka>Dispel scroll. Na 5 bitew miałem może jedną naprawdę kluczową, gdy DS by się przydał. Storm Clarion opcja obowiązkowa

Awatar użytkownika
kangur
Masakrator
Posty: 2975
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: kangur »

Dobrze czyta sie taki raport :)
Obrazek

''If you show your teeth, bite''

Awatar użytkownika
Hoops
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Ośmiornica łódzka

Post autor: Hoops »

Klaudel pisze:Stwierdzam, że to był bardzo fajny master.
Stwierdzam także, że na wyższych stołach się gra ciężej niż na niższych :)

A poniżej dla zaisnteresowanych punkty z gry per armia
BH 62,2
VS 59,5
HE 58,6
EOS 57,7
DH 57,0
OG 53,0
DL 52,6
VC 50,3
WDG 47,8
OK 46,8
DE 43,8
SE 43,8
ID 43,0
SA 38,7
KOE 36,5
UD 33,3
Shame! Shame!
Obrazek

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Mnie nie było.... :P

Co prawda Dibo miał mojego hippogryfa.... Ciekawe ile pkt hipcio nabił.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Coś wam Panowie, nie idą te relacje ;) Rok temu była ostatnia i do tego moja ;)

DMK 2018
Silesia United (Bober-VC, Big Boss M-HBE, Wind Sower, KoE)

Duke z 1+/1+ piety, forteca fireproof
BSB 1+, lucky charm fireproof
Magica ze scrollem druidysm
4x6kotr
2x grale
10 questów

I mecz z JH2, powtórka z zeszłego roku

Kołata BH (dwa bulle, druidism, 35 mongreli, 2x centki, 2x15 ambush, dwie gorgony, pumba, dwa spawny)
Chyba nie zagrałem tej bitwy źle. Po prostu Kołata lepiej się naparza na piąchy. Ustawił trochę źle Gorgonę, więc wyjechałem gralami z losa ustawiając się na tylną szarże centków, mam skrolla, zboostuje ich z magii, nie będzie tragedii. Skończyło się że Centki wyjebały tych grali w kosmos. Zginęło siedmiu, ostatni zabił się chyba na impasie. Mimo tego nie było by tragedii. Kołata dokulał to 9 i wpadł swoją skarboną w moją i znowu nie było by tragedii, gdybym zabił chociaż te dwa ungory. No niestety się nie udało. Oczywiście swiftstride nie pomógł. Kwintesencją tego meczu była Gorgona wypłacają 11hitów! w grali z 7tafa zabijając 3. Gdyby Kołata dokleił tam drugą (a mógł), pewnie nie zrobił bym scenariusza i było by gorzej. 7-13.
Teamowo 35-25, więc odwet za zeszły rok wzięty.

II mecz z ukrainą

Ogry (Mag, BSB, 6 mercerenary, trybsony, 4 tuskery, dwa koty, dwa działa)
Ogry zaczynają. Strzał z działa w moją skarbonę, trafia zabija 2. Drugi strzał z działa w moją skarbonę. Trafia, zabija trzech. (Jebać armour! Jebać wardy na 5+). Panika. Rzucam 11. Myślę sobie, no mam nadzieję, że chłopaki wcisną tych Ukraińców bo ja zaraz będę grał bez 2500 pts xD. Przerzut z BSB. Ukrainiec wstaje. Też se wstanę myślę. Rzucam 7. Dobra jest chujowo, ale stabilnie. Najemnicy wklejają dwie rany w magiczkę i zabijąją kolejnego questa. I teraz rzecz dla mnie najbardziej nie zrozumiała. Nie wskrzesiłem questów (nie udało mi sie to zresztą przez 3 tury) Gość w drugiej turze dwa razy nie trafił w moją skarbonę, a w trzeciej stwierdził, ze już sie nie opłaca strzelać do skarbony. LOL xD. Fajna sytuacja jeszcze z tej bitwy. Gość kolejny raz trafia 13 hitów z 16 pistoletami. Fajne masz kości koleś-mówie. Biorę jego kości i rzucam 8/10 armour sejvów na 4+ xD. Jednak był to chyba przypadek, bo później już wyniki na kościach były wyrównane. Następne tury, już należały do mnie. Zostały mu jedne trybsony, działo i mag. 19:1 dla mnie.
Team do przodu 32-28

III mecz z Rogatym Szczurem i jego Kapitanem Mastermind Taktique Milczkiem ;)

Klaudel i DE bez kotła

Klaudel za bardzo podszedł i rozstawił się chyba trochę za szeroko, ale dzięki temu zrobił scenariusz. Bitwa bez większej historii, oprócz tego, że zbolowałem i dałem uciec jego Gienkowi, który psuł krew do końca gry. 15:5
Team do przodu 33-27

IV bitwa z Animosity Szczecin One
Manewry bretońskie z Toficiem.
Jedna z moim najdziwniejszych bitew ever. Na poziomie rozpy miałem do tyłu, ale tak jak mnie wyruchały kości w tej bitwie to jeszcze mnie nigdy tak nie wyruchały. Generalnie Tofic zabił w CC może dwa modele. Ja za to przez niezdane liderki, nie powstrzymanie się od szarż, rzuty na ucieczkę zabiłem sobie 4 małe lance. Za to ten cham i prostak Tofic zawsze zatrzymał się cal przed moim losem albo uciekł idealnie odsłaniając losa swoim unitom. Nie dobiegł na 7 szarży wymuszonej frenzy. Generalnie co chciał to dostawał xD: Skończyło się jakoś 5:15
Team do przodu.

V bitwa z Ordinem
Jeżus i jego Orki. (Gobliny, 3 kowboi, dwa gigusie, 3 x 2 wózki)
Generalnie wystawiłem się totalnie plewnie. Na szczęście Jeżus zagrał za agresywnie i przez to zaczął oddawać punkty. Zagraliśmy tylko 3 tury, więc ciężko coś więcej powiedzieć, oprócz fartucha turnieju, gdy jego dwa wózki wpadają w moją szóstkę najtów i zdaje 8/9 armour sejvów na 4+. Steadfaścik na osiem. Stoimy 8) 12-8 dla mnie, ale wynik ustalony brakiem czasu.
Pierwsza przegrana teamowo.

Dziękuję wszystkim oponentom, za miłe bitewki. Skończyliśmy na 8 miejscu, więc chyba nie ma źle. Dzięki Boberowi i BBM za team spirit, daliście radę Panowie.

Co do rozpy to jest spoko, ale zamierzam na singlu grać czymś zupełnie innym. Scroll jest mega spoko, tarcza jest mega spoko, questami da się grać, grale dalej spoko.

Awatar użytkownika
Ciara
Kretozord
Posty: 1505
Lokalizacja: Animosity Szczecin
Kontakt:

Post autor: Ciara »

Dobry rep, podoba mi się bitwa z Ukrainą :^)
Obrazek

Awatar użytkownika
Tofic
Chuck Norris
Posty: 448
Lokalizacja: Animosity

Post autor: Tofic »

Piękna bitwa Sower, praktycznie bez błędów z obu stron. O wyniku niestety zdecydowały rzuty.
Nie będę się rozpisywał, ale powiem że grało mi się wyjątkowo dobrze jak na kac życia. Nie zaliczyłem jakiś ostrych wtop poza grą z Crusem, gdzie rak mózgu mocno zaatakował wszystkie szare komórki odpowiedzialne za ogarnianie stołu i z remisowej bitwy oddałem praktycznie maske. Chwilę później prawie zemdlałem, zdążyłem tylko opaść na krzesło xD Bitwy kolejno z WDG, SA, EoS, KoE i Orkami, a w żadnej nie miałem jakoś do tyłu na poziomie rozpy. Aspiraki lecą out, frenzy za bardzo boli. Wracam do Shamanismu i pedzi, a z nowości: czas na testy Weed Knighta.
Obrazek

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Relacja ze Świdnika 2018

Hipcio quest, 2+/4++ (regena), tabard, płonące ciochy
Diuk na kucu, quest 1+/1+, audacity
Magiczka na kucu, druidysm
BSB na kucu, golas

11 kotr, FCG, flaming
6 kotr, muzyk
6 kotr
6 grali, C,M
7 grali, C,M
pegazy trzy
odginaczka

Tocz (HBE, dzida, divination, BSB, 5 lansjerów, małe lewki, 20 paru SM, grey watcherzy, dwie repety, lucznicy)

Bitwa bez większej historii. W co się chciałem to się wbiłem. Generał z dzidą uciekł nie zagoniony, mój lord z kingslejerem w dwie tury kombatu nie wbił rany w BSB, który trzymał cały wagon Knajtów solo. Pegazy przez dwie tury kombatu nie pchnęły 14 łuczników z magiem. Grale i 6 knajtów nie pchnęły SM bez steadfasta. Dobrze, że Tocz źle zagrał i pokusił się na zagonienie grali spirami, zamiast się obrócić i wpaść w swojej w moją skarbonę. Remis w punktach, scenariusz dla mnie. 13-7

Empgex (Lizaki, Twardziel na raptorze, dwa czarujace skinki, rhampodony x2, dwa kloce saurusów, 5 jazdy, pojedyńczyki skinek kowboj na lataczu, spearbacki, swarmy)
Zdecydowanie moja ulubiona bitwa tego turnieju. Przeciwnik przez nieznajomość zasad oddaje mi jedne latajki (boundary rectangle liczony do szarży, a nie footprint), ustawia swarmy tak, że po szarży mam overrun w jego salki. Dobry deal mówię. Jednak nie wiedziałem jaka to była pułapka.... W mojej PIERWSZEJ turze szarżuje w swarmy, przepycham i overrunem wpadam w jego salki, które stoją delikatnie w lesie. Rzucam dwie gały, na 3 kościach na dendżerusy, oblewam panikę, rzucam 12 na ucieczkę, idealnie by przeskoczyć nad swoją skarboną i zostać zniszczony, a moja skarbona (11 najtów, bsb, magiczka), oblewa panikę i ląduje za stołem. W mojej pierwszej turze zostaję bez 1500 pts, od MOJEJ szarży. Przyznam szczerze, tego jeszcze nie grali. No dobra, mam jeszcze dwóch lordów i grali. Trenujemy rzeźbę w gównie. Poziom ekspert. Staram się zablokować scenariusz i nabić tyle punktów ile mogę. Przeciwnik ponownie, źle ustawia salki i mogę zaszarżować je lordem i z overruna wyjść z losa jego kowboja i jak nie rzucę za dużo to dostanę szarże od 5 raportów. Rzuciłem kosmicznie dużo i dostałem bok. Zaszarżował od boku, mój turbo uber lord wbił dwie rany i złamałem się o jeden (8ld z przerzutem) i zagonił. Rzeźba w gównie poziom Master. Na sam koniec dostałem mały prezent, jego raptor odbił się od mojego duke na kucu (nie zagoniłem bo to byłby nadmiar szczęścia), zabiłem salki latajki i połowę kowboja, zrobiłem scenariusz. 10-10

Dudi (UD, architekt, hierofantka, kastet, katapulta, dwa razy rydwany, bunkier dla kadry, dwa kolosusy, uszatki z łukamy, odginaczka)

Dudi zrobił kardynalny błąd nie zabijając przez trzy tury mojej odginaczki, która ustawiła mi grę, tylko skupił się na strzałach po lordzie. Okrążyłem, wbiłem się w miękkie. Scenariusz dla mnie. 18-2

Lubart z Białorusi ( KOE, duke na kucu, bsb graili z bonusami do szarży, magiczka z drudysmem i scrollem. 10 questów, duże i małe rilmy 3x odginaczka, grale, green knight)

Typowe bretońskie podchody. Stoisz 20 cali od siebie i czaisz sie na martwe pole. W pierwszej turze oddał mi dwie odginaczki za free. I dał sobie postawić lordów w martwym polu. Uciekając swoim bsb przed szarżą hipcia wszedł w pole duke'a z kingslejerem, czego chłop wyraźnie nie zauważył. W mojej drugiej szarża, w jego trzeciej sie od niego odbijam -,- i wpada z pogoni w bok moich grali. 10 ciochów z s7. Nie wbiłem nic... oczywiście złałem sie na ósemce bo oponent był bsbkiem. Sprawdliwość jednak jakaś zaszła, bo wbił się swoim lordem w mój klocek (tylko dlatego,że odginaczka uwaliła terror na 8 ld z rerollem) i tez sie odbił i został zaganiony. Na koniec jeszcze moje pegsy wpadły w bok szóstki najtów z tronem, a mój przeciwnik uznał, że znakomitym pomysłem będzie doszarżowanie tam magiczką. Pomysł sie okazał znakomity, bo przez dwie tury kombatu pegaz (6 ataków 3+/3+) nawet nie zranił, ale pegazy utrzymały się do końca bitwy na farcie. Skasowałem, mu grali, lorda, odginaczki i połowę długiej lancy (no po co byłoby zagonić i wygrać scenariusz). On mi duke'a, odginaczkę, malych knajtów. 13-7 dla mnie

Dziop (Demony lusta, kepper z biczem, crushery, fiendy, działko, duży kloc letterów, horrory, bestie)

Fajnie się grało, lubie grać z Dziopem, nie lubię z Demonami :) Trochę za szeroko się rozstawiłem, bo grałem na scenariusz. Dziop niestety rzucił szóstkę na strzał z działa w hipcia i później musiałem się w coś nim wkleić i zginął w kombacie. Ale tu mój błąd bo źle pograłem magiczką. Scenariusz zrobiony, ale gdybyśmy zagrali 5 i 6 turę, pewnie byłoby gorzej. 8-12

Finalnie 9 miejsce. Brakuje tej rozpie jeszcze jednego pociągu z mięsem. 7 grali bez sztandaru to trochę mało. I chyba jednak shamanism bardziej podchodzi pod mój styl gry. Binding scroll jest tej rozpie bardzo potrzebny. Będą zmiany.

Awatar użytkownika
Tofic
Chuck Norris
Posty: 448
Lokalizacja: Animosity

Post autor: Tofic »

Gratuluje dobrego miejsca, następny master koniecznie robisz podium :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

Swidnik Jesien 2017 (dla potomnych :) )

Pojechałem tam dobrze zgraną ekipą na ten smieszny format czyli 2500 pkt.

Lord Glesław ( pozdrawiam Shina)
Suka z druidyzmem 4 czary
5 realmów
5 realmów
8 aspirantów fcg z gleming icon
8 grali FCG

1. Psz i jego hordy orków 10-10
Jakas bitewka bez historii , lordem zablokowałem jeden unit goblinskich chariotów a resztą mojej armi spieprzałem przed klockiem bigunów savage'ów i unikałem doomdiverów.

2. Druchi i jego Ogry 20-0
Cóż... wypuściłem lorda przodem na Meneaterów ( zgodnie z planem tam się nic złego nie mogło wydarzyć ,oprócz tego że co runde Druchii rzucał brejka), Gralami i aspirantami zaorałem klocuszek z magiem i w sumie taki był koniec ogrów.

3. Gremlin z VS 10-10
Tak jak gremlin już wspominał, jakieś takie pedalskie macanki. ON nie chciał zaryzykować walki Demon vs Klepacz z audicity, a ja nie chciałem ryzykować utkniecia w jednym z trzech 40 osobowych kloców.

4. Offspringman z ID 14-6
Niestety ale ta armia (ID) nie ma absolutnie żadnej odpowiedzi, zarówno na naszego klepacza z audcity jak i na grali. Offspring tracił po po kolei: kadajce, male oddzialy fintloków by na końcu stracić swój klocuszek z magiem - generałem. Ostatnia tura, ostatni bolec , ostatni strzał, niezdana regena i mój generał do piachu :)

5. Mojzesz z DH w stylu uciekajdo 16-4
Rozwinąłem się w szyk bojowy rohanu i natarłem:D zablokował moich grali swoimi slayersami a reszta moich koników powoli gineła zabierając z soba małe oddziały krasnoludków. Ostatecznie zrobiłem scenariusz ( graliśmy break'a)

6. Napadzior i jego mocarne pato bestie na dwóch hordach po 45 kózek każda 20-0
2 tygodnie przed turniejem na sparingu w łodzi to Napadzior był lepszy. Nauczony jak z tym zagrać, tym razem w te smieszne hordy wpadłem na samym końcu, uprzednio niszcząc lordem gorgone i bsbka.

7. Kalesoner z dzwonem i 3 unitami z toxicami (ME GUSTA) 10 -10
Udana szarza na 8+ moim lordem i gralami w jego unit z dzwonkiem mógł przesądzić o wygraniu przez mnie mastera - gdyby się powiódł. Gdyby jednak się nie udało dostałbym czoko szarzę na boczki co spowodowałoby najpewniej moją przegraną do zera. Zabrakło mi jaj by to zrobić więc bezpiecznie patrzyliśmy się z Kalesonerem na siebie z dystansu do końca bitewki a ja zadowoliłem się wskoczeniem na podium bez zbędnego ryzyka.

Po 7 wyczerpujących bitewkach ostatecznie ukończyłem mastera na II miejscu. BSB mi nie brakowało ani razu , chociaż zdawać stubborn na LD9 bez rerorola kilkunastokrotnie to był lekki przypał przyznaje ;)

Stare dobre Audicity - R.I.P 11.2017 :(

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

Świdnik Zima 2018

"Czy realmi to też grale ? "

Gryfozord quest 2+, humility (rerole LD) , crusader's
Gryfozord quest 2+, humility (rerole LD) , basalt, dust forge
BSB 2+
Suka Master Druidyzm

6 realmów
6 realmów
11 realmów rending FCG
8 grali FCG
8 grali FCG
5 konnej milicji 4+ sv
5 konnej milicji 4+ sv

1. Big Bos M z HBE achillesem, 2 x sky sloopami, 28 lewkami i magiem z alchemia. 17-3
Plan dosyć prosty, jak najszybciej wkleić się w kombaty gryfozordami i wyjść druga stroną. Lewki byly szachowane przez 2 x grali, reszta mojej armii robiła scenariusz ( king of the hill). Epickie starcie pomiędzy jednym z moich Lordów Gryfozordów a achillesem zgodnie z przepowiednią skończyła się śmiercia tego drugiego ( no dobra, miałem 8 T :D )

2. Insiko (Białoruś) z naporowymi VS na dwóch klocach i dwóch abominacjach :D 10 -10
Gramy sobie break'a i przyznaje że zwarzywiłem ten scenariusz niemiłosiernie. Ubzdurałem sobie że przecież mam 5 scoringów a on ma 3, więc unikajac walki z nim zrobię sobie scenariusz i wygram 13-7. Jak wiadomo tak się nie wydarzyło... Gdyż break'a robimy do max 3 scoringów więc nie miało to znaczenia ile tych lanc wprowadze do jego strefy... Z ciekawych eventów: Abominacja vs Gryfozord z crusadersem, Abominacja vs Gryfozord nr.2 . Obydwie abominacje padły. W tej bitewce usłyszałem po raz pierwszy na tym turnieju pytanie : "Czy realmi to też grale ?"
Padło w momencie gdy strzelając do moich GRALI z 2 x ratlingów próbował wymusić na nich panikę. Po stracie 3 z nich prosi mnie zebym wykonal test paniki. Ja odmawiam, tamten się burzy , ja ponownie odmawiam mówiąc że grale nigdy takiego testu nie wykonają . Wtedy on lekko już wkurwiony wskazuje na mój oddział grali i pyta : "Czy realmi to też grale" ? 8) Cóż jak domyślacie się - raczej nie dałem sobie wmówić że grale to są realmi ;)

3. Xargos O&G i waleczny spam 5 goblinskich herosów i lordów na chariotach, parkiem maszynowym i 2 x tarantulami 15-5
Króciutko - on nie doszarżowuje do mnie pająkiem i lordem na chariocie na 11+ i na 10+. Mi ta sztuka się udaje na 8+ i na 9+ . W tej bitewce ponownie usłyszałem pytanie "Czy realmi to też grale ?" gdy goblinski heros na chariocie ku mojemu zaskoczeniu, zaszarzówał oddział gralii... Finał tego był taki że zadał mi ZERO woundów a ja mu 4 ( fakt przyfarciłęm ale i tak bym go nie gonił) , odwróciłęm się i w swojej: Szarzą przez innego lorda goblina na chariocie, po overrunie w pająka który był już w CC z dużą lancą realmów, po overunie jestem w skarbonce. Z innych ciekawych eventów to np Gryfozord trzyma w pojedynkę pająka i klocuszek goblinów przez cała bitewke.

4. Siemek z EoS w składzie 3 x 3 demi turbo kawa, czołg, canon, 2 x małe kawy 8 - 12
Znamy układ sił w tego typu bitewkach z Siemkiem bardzo dobrze - wiemy co tu się wydarzy i dlaczego. Tak czy siak postanowiłem wylecieć na jape dwoma gryfozordami , modląc się doi najświetszej panienki abym odbił kule armatnią i wkleił się w klocuszki demigryfów. Ponieważ graliśmy capture the flag Siemek bardzo neichciał ich stracić. I tak też się nie wydarzyło. Celny strzał z canona spowodował zatrzymanie mojego ataku. Drugiego gryfa ewakuowałem za górkę ( tam ska wyleciał) i tak w sumie staliśmy już do końca. Można powiedzieć że to był strzał z canona na 12- 8 dla Siemka ;)

5. Błażej na keeperze 2 x 4 jurkach, działo khorna, działo tzeentcha, core tax. 10-10
Graliśmy już taką bitewkę wcześniej, podejrzewaliśmy ze skonczy się podobnie czyli na wzajemnych szachach bez zbędnego ryzyka z każdej z stron. Ponieważ Błażej był pasażerem mojego samochodu wzieliśmy 10-10 i udaliśmy się wcześniej do Wawy :)

I tak po tych pertubacjach 12 miejsce i 60 pkt z bitewek nie jest złe. Bardzo mnie jarają moje gryfozordy z pustkowi chaosu 8) ( pozdrawiam wind_sowera i jego zniewieściałego gryfika :D ) pomimo ich oczywistych wad są wstanie przyjąć bardzo dużo na japę, w czasie gdy moja cała armia zajmuje dogodne pozycje do szarż. Pewnie będą jakieś drobne zmiany i korekty ale raczej z gryfozordów w tym sezonie nie zrezygnuje i serdecznie je Wam polecam do własnych testów. Są po prostu zbyt tanie i dobre w złożeniu z humility by ich nie brać :)

Co do dwóch absurdalnych akcji pt. "Czy realmi to też grale ?" które miałem taka refleksja mnie naszła: Zastanawiam się czy kiedykolwiek grając w tą gre, najpierw deklarowałem szarzę i atakowałem lub strzelałem jakiś unit, a następnie dopiero póżniej pytałem się przeciwnika cóż to był/jest za oddział... :roll: To było interesujace.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2018, o 00:24 przez Glegut, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Stan
Postownik Niepospolity
Posty: 5210

Post autor: Stan »

Fajnie, że wrzuciłeś relację z obu Świdkonów.
Przyjemnie się czytało, gratuluję wyników.

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Glegut pisze:Świdnik Zima 2018
Jak się sprawili Lordowie na hipciach? Nie miałeś wrażenia, że lord na koniu i pegazy sprawiliby się lepiej? Zwłaszcza w kontekście bitwy z EoS?

ODPOWIEDZ