ETC 2017

Bretonnia

Moderatorzy: Jagal, Milczek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Re: ETC 2017

Post autor: wind_sower »

Raczej kawaleria jako całość. Cena/jakość wypada bardzo blado. Mówimy tu o przepaści 50 woundów. Zwłaszcza, jeśli chodzi o niebretońskie kawy, bo my chociaż tym CR'em nadrabiamy. Jedna oblana szarża potrafi spaprać grę, gdy grając piechotą mamy wywalone czy ta szarża wejdzie czy nie. A nawet jak juz zaszarżujemy to uderzymy z i3 czyli po elfach, skavenach, demigryfach, ograch :lol2:, chaosie, ale za to uderzymy przed dwarfami (które i tak mają wywalone po działach, organach i pestkach z siłą 5). Obecnie ta gra chyba nie zakłada grania na samej kawalerii. Jest jej za mało stole lub piechoty za dużo. Rank powinien być od 3 modeli dla wszystkich, nie tylko KOE.

Grale to jedyna jednostka, która gdzieś tam dojedzie na boku. Bo nie umrze od pestek (t4, 5++), nie spanikuje, i nawet klepnie tymi dwoma atakami bo ma I5. Ale płacimy za to i to grubo.
Kotrzy to najczęściej taksówka dla lorda i BSB. I to droga taksówka.

Cena/jakość mości Dębku.

Awatar użytkownika
kangur
Masakrator
Posty: 2975
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: kangur »

Dębek pisze:Poważnym niedopatrzeniem, m. in. moim niestety, było wprowadzenie nieograniczonej ilości v. of humility.
W efekcie mamy jedyną armię hordową, która ma dwie 24-calowe bańki rozrzucające wysoką liderkę i przerzut Ld. W hordówkach to jest spory problem, ale i cena za dużą ilość modeli. W chłopskiej brecie na ponad 200 modelach ten problem nie funkcjonuje.
Cel był szczytny - ugrywalnienie chłopstwa. Niestety wyszedł lekki potworek.
Dobrze ,że jesteś obiektywny. V.o H powinno być one of kind i tyle w temacie . Ja jestem zadowolony ze można pograc sobie chłopstwem po tych kilkunastu latach 6 edycyjnego booka. Problemem jest za mała synergia bohaterów z kawalerią . Tak jak pisał Wind Sower rycerstwo to forma transportu szlachty. Jest tylko jedna cnota która miała boostowac lance i ktorej nikt nie uzywa bo po co. Jeśli to sie zmieni to pewnie będzie więcej rozpisek na kawie pomimo trudnej mety jaką mamy.
Obrazek

''If you show your teeth, bite''

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

Grale to jedyna jednostka, która gdzieś tam dojedzie na boku. Bo nie umrze od pestek (t4, 5++), nie spanikuje, i nawet klepnie tymi dwoma atakami bo ma I5. Ale płacimy za to i to grubo.
Kotrzy to najczęściej taksówka dla lorda i BSB. I to droga taksówka.
Dlatego dalej pomimo zmieniającej się mety zarówno grale z tych powodów co wymieniłes jak i kotrzy którzy spełaniają swoja rolę taksówki dają sobie doskonale rade i wciąż jest to mocne.

Wszystko ma swoje + i - ale szczerze mówiąc gdybym chciał grać hordówką to wybrałbym VS gdzie oprócz niezliczonej ilości ciałek jest jeszcze pato shooting i "no brainowa" taumaturgia.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

+1 Glegut.
Z tą jednak różnicą, że VS muszą jednak trzymać się w 12" od generała i BsB, co przy dużej ilości modeli stanowi jakiś tam problem natury logistycznej. Wieśki bretońskie mają 2 takie bąble i dlatego gra nimi, w tym dość istotnym aspekcie, jest dużo łatwiejsza.

Moim zdaniem kawaleria jest nadal bardzo przydatna. Bretońska jest wręcz bardzo mocna. Nawet dla questów i errantów jest dobre zastosowanie, o czym swiadczą rozpy na ETC, z których połowa to nadal kawaleryjskie buildy, w których te jednostki się pojawiają.

IMO stosunek chłopstwa do rycków zależny jest od tego jaką rolę bretka ma pełnić w drużynie.
Ja np. skąłdałbym się na lordzie questowym klepaczu z audacity, bsb gralowym z z d3 do szarży i 4+ wardem, dużej bace z 4 czarami, scrollem, pierdzionkiem i druidyzmem, 2x5 errantach, dużych kotrach z ogniem dla szefa, 8 grali z +1 do ruchu dla bsbka, 3x3 pedziach i jakoś nie widzę armii, z którą miałbym na poziomie rozpy w czoko. Nie widze też scenariusza, którego nie mógłbym zagrać.

Jeśli na tym ETC w rozpach nie dopatrzyłem się tylko hipcia, pielgrzymów, forlornów i balist to znaczy, ze book jest wenątrznie zbalansowany. Oczywiście musiały wyjść jakieś babole (vide humility), ale to już sprawa do rozwiązania na kolejny drtaft.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Klaudel
Falubaz
Posty: 1064
Lokalizacja: Rogaty Szczur

Post autor: Klaudel »

VS maja jeszcze do tego problem z małą ilością scoring unitow. Dlatego raczej trudno im się ostatnio robi rozpy na hordach.
We can't stop here. This is bat country.

as1
Chuck Norris
Posty: 626

Post autor: as1 »

Skoro ta kawaleria jest super to dlaczego nie widać jej na stołach?

Jaki 4+ ward na gralach z skąd ty to bierzesz???

Jak ty czytasz te rozpy?

Przepraszam cię bardzo ale wyraźnie widać podział na dwie rodzaje standardowych rozpisek

W praktyce ten balans wewnętrzny ogranicza się do kolesia z audecity, bsb z daringiem,, kotrów, aspirantów, grali pegów
lub
kolesia z humality chłopków i trebów, łuczników nie liczę bo to shit.
Więc podsumuje podręcznik koe jest nudny jak flaki z olejem. Balansu wewnętrznego nie ma.

Jeżeli uważasz że w bretce może istnieć tylko koleś z audecity ktory ma spełniać wszystkie inne funkcje to jest już twój problem

Ostatnio miałem przypadek że demona khorników miał gdzieś moich gralów z ogniem więc podstawił się pod pysk bo może. Więc się pytam gdzie jest ten balans?

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Skoro ta kawaleria jest super to dlaczego nie widać jej na stołach?
Napisałem, że jest przydatna. Super, to już byłoby za dużo powiedziane. Do czego przydatna, choćby do wykonywania scenariuszy. Do innych zadań zresztą też, ale nie chce mi się pisać elaboratów.
O bretońskiej napisałem, że jest bardzo mocna i po obejżeniu rozp na ETC widać, że nie zniknie ze stołów.
Jaki 4+ ward na gralach z skąd ty to bierzesz???
Z nikąd. Przeczytaj jeszce raz mojego posta.
Przepraszam cię bardzo ale wyraźnie widać podział na dwie rodzaje standardowych rozpisek
Wcale, że nie, bo są jeszcze hybrydy tych rozp. Zresztą ile byś chciał mieć rodzajów rozp w armi gdzie masz ograniczoną fluffowo liczbę jednostek.
Więc podsumuje podręcznik koe jest nudny jak flaki z olejem. Balansu wewnętrznego nie ma.
Skoro tak, to skąd tyle bretonni na etc w tym roku. Zresztą chyba inaczej rozumieny słowo balans. Dla mnie jego wyznacznikiem jest brak jednostek z kategorii must be i brak jednostek niegrywalnych. Co chyba wynika z tego, że prawie wszystkie jednostki pojawiają się na stołach. Pielgrzymi i forlorni też mają jakiś potencjał. Poprostu są rzeczy lepsze, co nie czyni ich jeszcze niegrywalnymi.
Jeżeli uważasz że w bretce może istnieć tylko koleś z audecity ktory ma spełniać wszystkie inne funkcje to jest już twój problem
W kontekście lordów klepaczy to prawie w każdej armii jest taki "optymalny koleś". Lorda bretońskiego możesz składać na wiele innych grywalnych sposobów (audacity+fleshender/2rak, might+dragonlance, HKB+blessed sword, humility z czapką lub skull splitterem, valour+flehender/2rak). Najwyraźniej Ty masz jakiś problem by to dostrzec.
Ostatnio miałem przypadek że demona khorników miał gdzieś moich gralów z ogniem więc podstawił się pod pysk bo może. Więc się pytam gdzie jest ten balans?
Wow, demon za ponad tysiaka mogący brać inne oddziały na ryj, toż to rozbój w biały dzień. Zresztą chyba wystarczy na pierwszą turę champion i ten demon już w kolejnej traci hate i +1 do siły, więc jest do skrojenia dla bretońskiego lorda w co najmniej 3 opcjach złożenia, albo złamania staticem, posadzenia falconem i złapania pierdylionem chłopków, że o trebkach już nie wspomnę. Zresztą co ma ten demon do wenątrzenego balansu w bretce.

Naprawdę as, który to już raz staram się kulturalnie odpowidać na Twoje posty pisane bez ładu i skladu, ale chyba czas najwyższy, że i ja Ci napiszę, że gadasz głupoty.
No offence.
Obrazek
Obrazek

Nargh
Chuck Norris
Posty: 358

Post autor: Nargh »

Klaudel pisze:VS maja jeszcze do tego problem z małą ilością scoring unitow. Dlatego raczej trudno im się ostatnio robi rozpy na hordach.
W zasadzie jeśli dobrze pamiętam, VS to jedyna armia która ma scoringi tylko w sekcji CORE.
A patrząc na rozpiski etc, to jakoś hord VS w ogóle nie widzę. Raczej stawia się na małe oddziały i wiadra śmietnika. Bretonia jest chyba najbardziej hordową armią na etc :mrgreen:

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Bo granie Bretą na kawie, jest zwyczajnie trudnie. Bardzo dużo paringów polega na staniu i patrzeniu przeciwnikowi głęboko w oczy, by w ostatniej porobić jakieś myki, zrobić scenariusz, zabić oddziałem za 1,5k jakiś taki za maks 300, (bo droższy to Cię może skroić) i wygrać te 12:8. Ludzie, by chcieli tą bretką napi**dalać. Szarżować ku chwale ojczyzny, na hordy spearmenów i łamać w pierwszej turze. A tutaj własnie trzeba stosować myki, kontolować pole potencjalną szarżą, przyjmować pojedynki na championa, dobrze ustawić pegazy, szukać martwego pola.

Odnośnie pielgrzymów to bym uważał z boostami, bo potencjalnie z 40 chłopków da się wyciągnąć 70 ataków. Z WS 3 i I4 w bardzo przystepnej cenie.

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5100
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

wind_sower pisze:Odnośnie pielgrzymów to bym uważał z boostami, bo potencjalnie z 40 chłopków da się wyciągnąć 70 ataków. Z WS 3 i I4 w bardzo przystepnej cenie.
Mój ulubiony oddział w tym booku :wink: Nikt na tym nie gra, ale 10 typów daje radę jako odginaczka do piechotnej rozpy, a 40 z divinacją i/lub shamanizmem może potyrać kloce piechoty.

Co do całości rozważań na temat kawalerii, to moim zdaniem problemów jest kilka:
1. Wysoka siła wszędzie - większość oddziałów wystawianych na stołach ma albo speary i dużo woundów, co jest, i powinno być, kontrą na kawalerię, albo ma 5-6 siły i nagle to co powinno rekompensować małą ilość woudnów nie robi tego, bo save spada do 4+/5+ i dzielni rycerze ze wszystkich książek robią się smutni.
2. Brak statica - Oddział za ~700 pkt który do CR dodaje sobie szarżę i banner jest za słaby. W każdym innym booku nie jest się w stanie sensownie wystawić tylu modeli, żeby mieć szereg, bo 10 typów to już są krocie, a traci się bonus jak spadnie choćby 1. Dlatego uważam (jak wind_sower), że formacja lancy powinna być wszędzie razem z monstrous supportami, a 5 to coś na kształt hordy.
3. Łamliwe lance i mało ataków- po 1 turze, kawaleria w większości armii ma jakąś śmieszną siłę typu 3-4. Nie jest w stanie robić za grindera, więc jeśli w 1 turze nie wciśnie masy ran, to potem umiera od kontr. Stąd można by stworzyć zasadę "heavy cavalary", która daje impakty w 1 turze lub coś podobnego.
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14638
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Ależ Jarek wywaliłeś posta. Przecież realmi w brecie mają 4 siły.
I wszyscy gracze, którzy na masterze robią jakieś wyniki (sorry as1), którzy wypowiadali się w tym temacie piszą od razu, że kawaleria jak najbardziej jest bardzo grywalna.

Footonnia dlatego jest popularna na ETC, że przy określonym stole i scenariuszu (który jest łatwy do osiągnięcia w procesie paringowym) jest armią nie do zatrzymania.
Na singlach jest kilka rzeczy, z którymi ta rozpa nie ma co robić.

Awatar użytkownika
Abrasus
Falubaz
Posty: 1031
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Abrasus »

Ta bretka piesza to przede wszystkim jest strasznyblocker... Na singlu ciula pograsz, bo zrobisz 5x10-12 ciul albo ktoś do Ciebie wyleci i wyfarci. Na ETC mało kto wyleci do Ciebi, bo wszyscy grają ultra bezpiecznie, więc to jest super armia która w takim środowisku będzie te 10-12 gwarantować... Nigdzie za to nie widziałem pełnej chłopskiej bretki w topie singlowego turnieju.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2017, o 08:29 przez Abrasus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5100
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

swieta_barbara pisze:Ależ Jarek wywaliłeś posta. Przecież realmi w brecie mają 4 siły.
I wszyscy gracze, którzy na masterze robią jakieś wyniki (sorry as1), którzy wypowiadali się w tym temacie piszą od razu, że kawaleria jak najbardziej jest bardzo grywalna.
Post mówi ogólnie o kawaleri, a nie tylko o Brecie. W HE nie widać silverów, poza 5 do scoringu, tak samo w WoDG nikt na Knightach nie gra. To co napisałem głównie ugrywalniłoby busy Kawy, a tych na stołach ani widu, ani słychu, poza połową rozpisek KoE jedynie dzięki zasadzie lancy.

oddziały po 5-6 modeli są jak najbardziej grywalne i nie trzeba ich zmieniać. (w WoDG potanić)
Abrasus pisze:Ta bretka piesza to przede wszystkim jest straszny blocker...
Zgadam się w całej rozciągłości.
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Moim zdaniem kawa ma nadal rację bytu.
5 kawalerii jako szybkie wsparcie są super. Duże kloce kawy z bohaterami też dają radę. IMO w brecie, imperium, HE czy DE można z powodzeniem taki oddział zrobić i jestem pewien, że będzie go trzeba omijać szerokim łukiem.
Prawdą jest natomiast, że duże oddziały kawy (poza bretką), same w sobie nie mają racji bytu, bo ich wyporność i mobilność nie idzie w parze z ilością ataków, którą powinien zapewniać unit za takie punkty. Z drugiej strony może to i dobrze, bo znów wrócilibyśmy do przeszłości, gdzie klocki piechoty były totalnym dziadostwem.
Teraz przynajmniej jest jakiś wybór. Ilość woundów i ataków kosztem mobilności i save. Do tego jeszcze kawa daje opcję wzięcia konnych herosów, którzy są z natury rzeczy lepsi od pieszych.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14638
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

@Abrasus: musisz tak przeklinać?

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

JarekK pisze: Zgadam się w całej rozciągłości.
Jarek jesteś juz wszędzie i na wszystkim się znasz 8)


Nie wiem co tu dalej rozkminiać tak naprawdę, bo zostało już wszystko powiedziane w temacie chłopów vs rycerzy.

I tak jak Dębek tu wspomniał , bardzo dobrze że jest alternatywa wystawienia w booku - brety "nie" kawaleryjskiej.
Czy to jest OP ? raczej nie.
Czy inne armie mogą robić za lepszego blokera? raczej tak.

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 897
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Abrasus pisze:Ta bretka piesza to przede wszystkim jest strasznyblocker... Na singlu ciula pograsz, bo zrobisz 5x10-12 ciul albo ktoś do Ciebie wyleci i wyfarci. Na ETC mało kto wyleci do Ciebi, bo wszyscy grają ultra bezpiecznie, więc to jest super armia która w takim środowisku będzie te 10-12 gwarantować... Nigdzie za to nie widziałem pełnej chłopskiej bretki w topie singlowego turnieju.
Święte słowa. Mimo, że zbieram modele i mam gotowe rozpiski jakoś nie mogę się przełamać do zagrania na piechocie. Granie na niej wydaje się bardzo przewidywalne. Dobry gracz wie, że klockom nic nie zrobi a sam nie da się zaszarżować. Skończy się w okolicach remisu.

Granie na kawie w bretce to często jest emocjonalny rollercoaster. Dzięki sile szarży i mobilności w jedną turę z totalnego bagna jesteś stanie wygrzebać się na 20:0 ale z drugiej strony, przez małą liczbę woundów i modeli jeden błąd często skutkuje porażką.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Dębku, nikt nie twierdzi, że kawaleria nie ma swoich zastosowań :) Daleki jestem też od stwierdzenia, że kawaleria jest niegrywalna, a już na pewno nie bretońska. Jednak uważam, że odstaje (kawaleria ogółem w grze) od reszty troop type'ów. Wystarczyło by zmniejszyć delikatnie jej koszt lub dodać jakiegoś boosta do CR. Mi się marzy, żeby kawaleria nie panikowała od heavy casualities (bo czasami wbicie 2 woundów, panikuje Ci oddział za 1,5k pts), ale wtedy takie piątki były by ultramocne. Testowałem dyscyplinę i bardzo poprawia komfort grania, ale nie wchodzą ważniejsze rzeczy wtedy.

Awatar użytkownika
Klaudel
Falubaz
Posty: 1064
Lokalizacja: Rogaty Szczur

Post autor: Klaudel »

Milczek pisze:
Abrasus pisze:Ta bretka piesza to przede wszystkim jest strasznyblocker... Na singlu ciula pograsz, bo zrobisz 5x10-12 ciul albo ktoś do Ciebie wyleci i wyfarci. Na ETC mało kto wyleci do Ciebi, bo wszyscy grają ultra bezpiecznie, więc to jest super armia która w takim środowisku będzie te 10-12 gwarantować... Nigdzie za to nie widziałem pełnej chłopskiej bretki w topie singlowego turnieju.
Święte słowa. Mimo, że zbieram modele i mam gotowe rozpiski jakoś nie mogę się przełamać do zagrania na piechocie. Granie na niej wydaje się bardzo przewidywalne. Dobry gracz wie, że klockom nic nie zrobi a sam nie da się zaszarżować. Skończy się w okolicach remisu.

Granie na kawie w bretce to często jest emocjonalny rollercoaster. Dzięki sile szarży i mobilności w jedną turę z totalnego bagna jesteś stanie wygrzebać się na 20:0 ale z drugiej strony, przez małą liczbę woundów i modeli jeden błąd często skutkuje porażką.
Może czas na hybrydy? Ostatnio wind_sower wrzucał ciekawą rozpę na chłopstwie i 16tu gralach.
We can't stop here. This is bat country.

Awatar użytkownika
Glegut
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3916
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Glegut »

Klaudel pisze:Może czas na hybrydy? Ostatnio wind_sower wrzucał ciekawą rozpę na chłopstwie i 16tu gralach.
Ba! Nawet grał na tym w kozłowie :D

Ja ze swojej strony powiem tylko jedno: Wszystko zależy jaką ta breta ma pełnić funkcje w teamie. Ja np w kozłowie grając klasycznie na rycerzach czułem się swietnie, nie przypomina sobie sytuacji abym miał czoko z czymkolwiek na poziomie rozpy, zarówno jeśli idzie o zrobienie scenariusza jak i robienie pkt.

ODPOWIEDZ