fart/niefart

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cahir
Falubaz
Posty: 1025
Lokalizacja: Londyn

Re: fart/niefart

Post autor: cahir »

fart: nieudana szarża bretki (7 kuni jakichś) zatrzymuje się 10 cali od moich organek... Rzut kością - 10, oponent zdejmuje ostatecznie 4 modele, test paniki niezdany, w tył zwrot. Oddział pozostałychł 3 kuni wpieprza się w inny oddział (więcej kuni ;D), który robi kolejny test na panikę. I tym o to prostym sposobem w I turze poszły się kumplowi je*ać 2 oddziałki.

niefart: jeszcze nie miałem jakiegoś nieprawdopodobnego ;]
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

khe khe khe.. pamiętam to jak dziś, bo tego się zapomnieć nie da. 6ed. Zaczynam, cały szczęśliwy, ruchy minimalne czas na strzelanie: Z całej artylerii została mi jedna maszyna zacięta na 2 tury. Reszta wysadziła się w powietrze. Bitwa przegrana z kretesem.

Albo drugi motyw, może to i nie był jakiś specjalny niefart ale: 6 ed. Zakupiłem sobie flame cannona. Pootężny metalowy model, a jaki ciężki na dodatek. :D Po jakimś czasie poświęconym na popapranie modelu, cały szczęśliwy, gdyż ta maszynka jest i ładna i była ponoć swego czasu bardzo dobra, nie wspomnę tutaj że to był nowy model w mojej armii, postanowiłem ją wystawić. Cały zniecierpliwiony czekam na swoją turę no i nadszedł w końcu czas na mój nowy nabytek. Ucieszony, a zarazem przejęty, rzucam kostką.... Misfire i 1. BUM! Od tej pory model nawet nie stoi na półce, jest schowany w walizce. Potem w 7 ed. wystawiłem go tylko raz, z takim sobie skutkiem. A tak to dla mnie ta opcja przestała istnieć. W sumie to do dzisiaj nie wiem czy w 6 ed. flame cannon był lepszy niż organki czy porównywalny.

Awatar użytkownika
Grichalk
Masakrator
Posty: 2182
Lokalizacja: Żyrardów

Post autor: Grichalk »

7ed. MAm dwa canony z m.inżynierami. Gram przeciw imperium na ful kawalerii i czołgach. Zaczynam. Oba canony trafiają po czołgach w pierwszej turze i ranią, do tego zadają po 6 ran :)
Druga runda, altar przyjmuje dwa strzały. Pierwszy rani kapłana, który oblewa warda i dostaje 6 ran :)
Przeciwnik załamany po mojej pierwszej turze, teraz już poddaje się. :)

Awatar użytkownika
Mongrim
Mudżahedin
Posty: 211
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mongrim »

Fart - poprzednia edycja, bitwa z O&G. Idą linią kloce po 20-25 orasów. Gdzieś tam z tyłu jakieś maszynki, boarboysi jadą na jego prawej flance. Natomiast na lewej flance szedł giguś :twisted: Działo z mistrzem inżynierem wymierzyło, zadeklarowana odległość plus dorzut artyleryjki posłała kulę wprost pod nogi olbrzyma. Odbicie na 10 cali sprawiło, że kula trafiła. Rzut na zranienie...na ilość ran..6 :D Gigant przewraca się na pobliską jednostkę, ubija paru typka, ta jedn. panikuje i spieprza (od giganta więc prost na swoje jednostki) przebiga przez wszystkie panikuje kolejną i tak z trzema unitami :D dwa klocki za stół :D

Niefart - nie jests jakiś straszny, ale denerwujący. Organy ani razu nie wystrzeliły. Zeby chociaż k***a wybuchły, ale nie :D non stop bzzz klank

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

ostatnia bitwa z lizakami.
9 kuszników z GW szarżuje na jedną salkę z 6 skinkami chyba (były jeszcze od drugiej która została ustrzelona). Inicjatywa, jaszczurki biją pierwsze. Zabijają mi 5 kuszników, ja nie zabijam nic. Kusznicy w piach. Może nie był to niefart wielki ale się mocno zdziwiłem wtedy... Ogólnie po tej bitwie mogę stwierdzić, że salki są straszliwe jednak teraz...
Obrazek

Dźwiedź
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 176

Post autor: Dźwiedź »

Bitwa z Bretonią. W ciągu 2 tur walki przeciwnik wbija na kowadle 5 heroic killing blowów… Wywardowałem wszystkie na 6+ :twisted:

Awatar użytkownika
cahir
Falubaz
Posty: 1025
Lokalizacja: Londyn

Post autor: cahir »

Niefart: ostatnia bitwa z WoCh na 1600. Jakas lekka kawaleria wystawiła mi się zza chatki - prosta decyzja, strzelam. 10 Quarrellersów - ani jednego hita. Działo poszło się je*ać. Cała nadzieja w Thundach - na 20 strzelców trafiło 5, zranił 1. Dobrze chociaż, że sie nie wybronił....
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."

Awatar użytkownika
Irek_Dwarf
Chuck Norris
Posty: 418
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Irek_Dwarf »

Żaden to wielki pech nie trafic ani jednym kusznikiem. Zdaza sie. I nie nalezy przejmowac sie stratą jednego cannona :)
Obrazek

Awatar użytkownika
cahir
Falubaz
Posty: 1025
Lokalizacja: Londyn

Post autor: cahir »

jak na razie to mój największy pech, więc się nim podzieliłem. Ale zdaję sobie sprawę, że skala pecha jest ofc większa ;]
W miarę postępów pewnie będzie gorzej :roll:
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."

Drachenfein
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 179
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Drachenfein »

Fart: Mimo przegranej z DE. Hydra leci do przodu, atak 10 kuszoli nic.
Next round.
Salwa repeterami w moich kuszników z 10 zostało3
Atak kuszoli na hydrę bodajże 3 rany niewybrionione

Next
zostaje 1 kuszolnik który heroicznie w ciągu dwóch następnych tur ubija wielką hydrę po czym ginie z rąk bizowników.

Heroiczna śmierć.

Niefart.
Jedna z walk na turnieju o ostatnie miejsce. Walka zacięta by zdobyć ostatnie miejsce. Mimo błagań kowadło z Mistrzowskiej runy gromiło przeciwników :/ mimo, że w poprzednich bitwach wybuchało w 1 turze :/
Podnosząc topór, przeklął przeciwnika i ruszył do ataku .....
Jeden cel .......
Może być ostatni ......
Pomścić Krzywdę Klanu z Karak Vlag .....
KU CHWALE KRASNOLUDZKIEJ POTĘDZE .......

Awatar użytkownika
Bandit
Wałkarz
Posty: 69
Lokalizacja: Karaz-a-Karak chociaż częściej Będzin

Post autor: Bandit »

7 edycja:
Fart: Gram z wochem, moje strzelanie z działa, kula leci przez klocek piechoty trafia lorda, lookout niezdany wpadaja 3 rany lord do piachu, poprawiam katapultą scaterka zatrzymuje się tuż nad głową herosa w oddziale i go wsysa :).

Niefart: Kolejna gra z wochem. Moja 1 tura, kowadło standardowo wybucha, potem w magii przeciwnika podlatuje demon rzuca jakąś cholerna czarna dziurę na IF-ce i wsysa klocek z generałem długobrodych za 700 pkt (po tym sie poddałem :/).
Krasnoludy podjęły okrzyk, rogi zagrały długo i mocno ze szczytu wzgórza.

...-Oto tutaj stawiam kamień krzywd Zhufbaru i stąd się nie ruszymy! - zawołał król czystym głosem, niosącym się ponad wrzawą orków.
-Odniosę zwycięstwo, stojąc na tym kamieniu, albo zostanę pod nim pochowany.Żaden krasnolud nie ruszy się na krok w tył za tę linię. Śmierć lub zwycięstwo!...

Moje malowanie

leB
Pseudoklimaciarz
Posty: 26

Post autor: leB »

cahir pisze:fart: nieudana szarża bretki (7 kuni jakichś) zatrzymuje się 10 cali od moich organek... Rzut kością - 10
S&S z organek czy ostrzał w Twojej turze?

pozdrawiam leB

Awatar użytkownika
cahir
Falubaz
Posty: 1025
Lokalizacja: Londyn

Post autor: cahir »

Ostrzał w mojej ;]
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."

Awatar użytkownika
Łukasz_
Chuck Norris
Posty: 544
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Łukasz_ »

Chyba jeszcze nie pisałem o tym, a sytuacja sroga.

Poprzednia ed. gra z imperium na 1500pts. W drugiej turze strzelam dyszką kuszoli na daleki zasięg w czołg , który dostał wcześniej jedną czy dwie rany z klopy. 10 trafionych, 9 zranionych, 8 pałek na ASv :shock: Czołg do piachu :D

Awatar użytkownika
Smh
Masakrator
Posty: 2204
Lokalizacja: Danzig / Breslau

Post autor: Smh »

ja kontra CHDecja Termiego...

w 4 turach...


fart
klopa: 4x hit i cos tam zeszlo

niefart
cannon: zabil 1 model (z oddzialu!) <sciana>
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl

- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.

Awatar użytkownika
Łukasz_
Chuck Norris
Posty: 544
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Łukasz_ »

Rzucić 4 hity w 4 tury to całkiem miła rzecz ale zabić działem jeden model z oddziału już nie raz mi się zdarzało. Co za filozofia wykulać pałkę?

Awatar użytkownika
Smh
Masakrator
Posty: 2204
Lokalizacja: Danzig / Breslau

Post autor: Smh »

Łukasz_ pisze:Rzucić 4 hity w 4 tury to całkiem miła rzecz ale zabić działem jeden model z oddziału już nie raz mi się zdarzało. Co za filozofia wykulać pałkę?
pałka była jedna z tego co pamietam... reszta byla za blisko z tego co pamietam :/

edit:
a hita cwiczylem duzo jak po ostatnim turnieju w zameczku 4 x pod rzad missfire wyskoczyl (przerzucalem by sprawdzic czy wypadnie cos innego...) i widac efekt treningu ;P
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl

- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.

Awatar użytkownika
Quaki
Falubaz
Posty: 1006
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Quaki »

Smh pisze: edit:
a hita cwiczylem duzo jak po ostatnim turnieju w zameczku 4 x pod rzad missfire wyskoczyl (przerzucalem by sprawdzic czy wypadnie cos innego...) i widac efekt treningu ;P
Co to za kosci, gdzie masz i hita i missfire razem? :lol2:

Awatar użytkownika
Smh
Masakrator
Posty: 2204
Lokalizacja: Danzig / Breslau

Post autor: Smh »

Quaki pisze:
Smh pisze: edit:
a hita cwiczylem duzo jak po ostatnim turnieju w zameczku 4 x pod rzad missfire wyskoczyl (przerzucalem by sprawdzic czy wypadnie cos innego...) i widac efekt treningu ;P
Co to za kosci, gdzie masz i hita i missfire razem? :lol2:
"z jednego pudełka" ;)

edit:

"hita" w sensie rzuty kostkami, a nie tą kością z hitem ;)
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl

- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

2 akcje z turniejów parę lat temu:
1. bitwa bratobójcza dwóch krasnoludzkich armii, na dwóch przeciwległych rogach postawione działa. Jako, że obaj byliśmy doświadczeni w liczeniu i obaj postanowiliśmy za wszelka cenę zabić działo przeciwnika, przez 4 kolejne tury każde trafienie po obu stronach było megacelne (z trafieniami w sam środek działa), mimo to obie maszynki przetrwały aż do wielkiego finału :shock:
2. bitwa przeciw zielonoskórym, w której strasznie brałem w skórę. Na koniec został mi właściwie klocek Hammererów z generałem. Tura zielonych - z przodu szarża night goblinów, z boku klocek orków, z tyłu gigant. w efekcie z całego regimentu został mi generał, champion i sztandar (totalna mogiła). W akcie desperacji posyłam wszystkie ataki w giganta, który ginie i padając omija moich, za to miażdży 3/4 oddziału night goblinów. Wygrałem combat o 1 punkt...
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

ODPOWIEDZ